MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 28 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

  • Funkcjonariusze warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą wspólnie z Prokuraturą Okręgową w Ostrołęce śledztwo w sprawie m.in. złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych przez byłego skarbnika jednej z gmin na terenie powiatu makowskiego

     

    W związku z tą sprawą agenci CBA zatrzymali podejrzanego oraz przeprowadzili inne czynności procesowe w miejscu jego zamieszkania. W Prokuraturze Okręgowej w Ostrołęce byłemu urzędnikowi przedstawiono zarzuty złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych w latach 2014-2018.

    W szczególności zaznaczono, że w składanych oświadczeniach majątkowych podejrzany nie wykazał szeregu nieruchomości, zobowiązań finansowych oraz innych składników majątkowych. Prokurator wobec zatrzymanego zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.

     

    W ramach prowadzonego postępowania trwają dalsze czynności. Czyn z art. 233 § 1 i § 6 Kodeksu Karnego zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

     

     

     

    CBA

  • Funkcjonariusze warszawskiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego na polecenie Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej zatrzymali prokuratora Prokuratury Rejonowej Praga Północ w Warszawie. Czynności związane są ze śledztwem dotyczącym przyjęcia korzyści majątkowej oraz korzyści osobistych w związku z pełnieniem funkcji publicznej

     

    Zgromadzony dotychczas materiał dowodowy wskazuje na wręczenie miliona złotych oraz szeregu korzyści osobistych - koszul, biletów na mecz piłkarski Polska Izrael podczas Euro 2019, alkoholu, sponsorowanych posiłków - prokuratorowi Prokuratury Rejonowej Praga Północ w Warszawie.

    Wszystko wskazuje na to, że w zamian za gratyfikacje prokurator dopuścił się naruszenia przepisów prawa poprzez uchylenie tymczasowego aresztu stosowanego wobec podejrzanego o zabójstwo, wbrew istnieniu przesłanek do dalszego jego stosowania, a także poprzez tworzenie nieprawdziwych dowodów na niewinność tej osoby oraz przekazywanie informacji ze śledztwa.

     

     

     

    CBA

  • Na 19 listopada 2020 r. Trybunał Konstytucyjny wyznaczył odwołaną 20 października rozprawę (sygn. akt K 20/20) w sprawie przedłużenia kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich, gdy parlament nie wybrał jego następcy. Powodem odwołania rozprawy była wtedy choroba sędziego

     

    Posłowie koalicji rządzącej zaskarżyli art. 3 ust. 6 ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich z 15 lipca 1987 r.: "Dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika".

     

    RPO Adam Bodnar wniósł o uznanie, że zaskarżony przepis jest zgodny z art. 2 Konstytucji. Wskazał, że gwarantuje on niezakłóconą ochronę praw i wolności - którą osłabiłoby jego usunięcie. A przy jego tworzeniu w 1991 r. wzięto pod uwagę, że wobec niemożności porozumienia Sejmu i Senatu co do wyboru nowego RPO kadencja dotychczasowego może się wydłużyć.

     

    Na niezbędność art. 3 ust. 6 wskazują organizacje międzynarodowe. Takie opinie wyraziły m.in.: Komisja Wenecka, Międzynarodowy Instytu Ombudsmana (IOI), ODIHR, ENNHRI.

    Sprawa rozpoznawana jest w pięcioosobowym składzie. Przewodniczącą jest Julia Przyłębska, a sprawozdawcą Stanisław Piotrowicz.

     

     

     

    RPO

  • Prokurator Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie przedstawił pięciu zatrzymanym zarzuty powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych w tym w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków we Wrocławiu, Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, u Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu Delegatura w Jeleniej Górze i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu spraw w zamian za korzyści majątkowe, osobiste lub ich obietnice kwalifikowane z art. 230 par. 1 kodeksu karnego

     


    Kolejnych trzech zatrzymanych usłyszało zarzuty udzielenie korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu sprawy w instytucjach państwowych lub samorządowych w zamian za korzyści majątkowe, osobiste lub ich obietnice kwalifikowane z art. 230a par. 1 kk.
    Czyny te zagrożone są karą do 8 lat pozbawienia wolności.

     

    Poszukiwali skarbu

    Z ustaleń prokuratora Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie wynika, że kwota udzielonych łapówek przekroczyła 70 tysięcy złotych. Natomiast wysokość żądanych korzyści majątkowych wynosiła 5 % od wielomilionowych kontraktów budowlanych.

    W zakresie jednego z zarzucanych czynów podejrzani poszukiwali dokumentów z okresu II wojny Światowej wytworzonych przez III Rzeszę i skarbów skradzionych przez III Rzeszę o nieocenionej wartości historycznej z której podejrzani spodziewali się osiągnąć zysk w zakresie 100 milionów złotych.
    Prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

  • Ludzie się obudzili w swojej większości! Boicie się tego. Wiemy o tym. Dlatego tworzycie kolejne scenariusze, druga, trzecia, czwarta i kolejna fala zarazy, lockdown wiosenny, jesienny i zimowy. Ale to nic nie da! Za późno! Czujecie to?

     

     

     

    Więcej:

    http://stealingearth.com/krolowie-swiata/

  • Możliwość zawieszenia wykonywania umowy kredytowej to tzw. „ustawowe wakacje kredytowe”, przyjęte w czerwcu 2020 r. w ramach tarczy antykryzysowej 4.0. Rozwiązanie to daje konsumentom prawo do zawieszenia spłaty kredytu na okres do 3 miesięcy, bez naliczania odsetek i innych opłat. Może z niego skorzystać osoba, która w wyniku pandemii straciła pracę lub inne główne źródło dochodu

     

    - Zachęcam do korzystania z ustawowych wakacji kredytowych, które zostały przyjęte w trosce o gospodarstwa domowe szczególnie dotknięte ekonomicznymi skutkami pandemii. Możliwość zawieszenia spłaty kredytu hipotecznego i konsumenckiego na trzy miesiące, bez ponoszenia z tego tytułu opłat czy odsetek na rzecz banku, to znacząca ulga dla wielu rodzin w trudnych sytuacjach, która daje czas niezbędny do znalezienia nowych źródeł utrzymania. O to rozwiązanie jako Urząd walczyliśmy, w drugiej fali pandemii może się okazać pomocne dla tych konsumentów, którzy dotychczas z niego nie korzystali. To ważne narzędzie wsparcia dla Polaków, które w przeciwieństwie do tzw. bankowych wakacji kredytowych jest rozwiązaniem darmowym – powiedział Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

     

    Ustawowe wakacje kredytowe – zasady

    Rozwiązanie jest przeznaczone dla konsumentów, którzy po 13 marca 2020 r. stracili pracę lub inne główne źródło dochodu.

    W ramach ustawowych wakacji można zawiesić wykonywanie umowy jednego kredytu konsumenckiego (w tym pożyczki), jednego hipotecznego i jednego kredytu w rozumieniu art. 69 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe. Rozwiązanie dotyczy umów zawartych przed 13 marca 2020 r., jeśli termin zakończenia okresu kredytowania przypada po upływie 6 miesięcy od tej daty.

    W przypadku, gdy kredytobiorca ma kilka kredytów tego samego rodzaju (np. dwa kredyty hipoteczne waloryzowane do CHF) u danego kredytodawcy, może skorzystać z wakacji kredytowych tylko wobec jednego z nich.

    Kredyt można zawiesić maksymalnie na 3 miesiące. To do konsumenta należy wybór czy będzie to 1, 2 czy 3 miesiące.

    W okresie ustawowych wakacji kredytowych instytucja finansowa nie może naliczać odsetek ani pobierać żadnych innych opłat, z wyjątkiem opłat z tytułu składek za umowy ubezpieczenia powiązane z kredytem (dzięki temu konsument ma zapewnioną ciągłość ochrony ubezpieczeniowej).

     

    Procedura krok po kroku

    Składasz wniosek o ustawowe wakacje kredytowe do instytucji finansowej (formularz możesz pobrać ze strony finanse.uokik.gov.pl).

    Jeżeli utraciłeś po 13 marca 2020 r. pracę lub inne główne źródło dochodu, bank zawiesza wykonanie umowy od chwili otrzymania wniosku.

    W ciągu 14 dni bank potwierdza, że otrzymał twój wniosek i zawiesił wykonanie umowy.

    Jeśli miałeś ubezpieczenie związane z kredytem, bank poinformuje cię o wysokości składki, którą będziesz opłacał.

    Okres kredytowania, jak i wszystkie terminy przewidziane w umowie kredytu, ulegną stosownemu przedłużeniu o okres zawieszenia.

     

    Uwaga na komercyjne wakacje kredytowe

    Banki – oprócz ustawowych wakacji kredytowych - oferują także wakacje komercyjne. Nie są one rozwiązaniem darmowym bowiem bank pobiera od nich wynagrodzenie, zdarzyło się również, że zawierały niekorzystne dla kredytobiorców warunki. Po interwencji Prezesa UOKiK banki zmieniły praktyki, które mogły naruszać prawa konsumentów. Urząd – w ramach postępowania wyjaśniającego – sprawdza też, czy banki nie utrudniają konsumentom skorzystania z ustawowych wakacji.

     

    Konsumencie, pamiętaj! Nawet, jeśli bank wcześniej udzielił ci zawieszenia spłaty kredytu na warunkach komercyjnych, masz prawo zwrócić się o udzielenie ustawowych wakacji kredytowych. W takiej sytuacji z chwilą otrzymania Twojego wniosku bank ma obowiązek udzielić ci ustawowych wakacji kredytowych, a trwające wakacje komercyjne - przerwać. Warunkiem jest utrata po 13 marca 2020 r. pracy lub innego głównego źródła dochodu i poinformowanie we wniosku o tym banku, pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.

     

    Konsumencie, jeśli złożyłeś wniosek o tzw. „ustawowe wakacje kredytowe” i spełniasz wymogi ich udzielenia – bank nie może Ci odmówić. Nie może również zmieniać Twojego wniosku proponując płatne, komercyjne wakacje kredytowe zamiast bezpłatnych, ustawowych. Bank nie może także przed przyznaniem tzw. ustawowych wakacji kredytowych wymagać od Ciebie żadnych dodatkowych oświadczeń lub dokumentów, pod rygorem braku akceptacji wniosku. Takie działanie instytucji finansowej jest łamaniem prawa i naruszeniem interesów konsumentów. Dlatego zachęcamy konsumentów, którzy spotkali się z takimi problemami do informowania UOKiK poprzez adres mailowy monitoring@uokik.gov.pl.

     

     

     

    UOKiK

     

  • Zmroziło mnie, kiedy wczoraj z kilku źródeł dostałem ten sam film. Film, w którym policjanci wywlekają ministranta i księdza z kaplicy w trakcie trwających obrządków (po porannej mszy trwał różaniec). Nie widziałem już dawno tak bezczelnego zachowania i bezceremonialnej ingerencji. Nie jest ważne, czy to była katolicka kaplica czy inne miejsce kultu, innej religii. Nasza cywilizacja zwykła przyjmować, że miejsce kultu jest miejscem świętym i należy mu się szacunek. Interwencja mogła się spokojnie odbyć 15-20 minut później, po skończonych obrzędach

     

     

     

    Więcej:

    http://stealingearth.com/przekroczono-juz-granice/

  • Obywatel poskarżył się, że niedopełnienie obowiązku zgłoszenia zmiany danych przez osoby podlegające obowiązkowi czynnej służby wojskowej jest nadal przestępstwem. Tymczasem co do tzw. „cywilnego obowiązku meldunkowego” wszelkie sankcje zostały już zniesione

     

    W ocenie wnioskodawcy brakuje zaś przepisów, które zgłoszenia obywateli wiązałyby z obowiązkiem przekazania odpowiednich danych przez np. urząd gminy czy stanu cywilnego do wojskowych komendantów uzupełnień.

     

    Niedopełnienie obowiązku zgłoszenia zmiany danych, zgodnie z art. 224 pkt 4 ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

     

    W ocenie RPO regulacja taka nie przystaje do aktualnych warunków społecznych i rzeczywiście jest zbyt daleko represyjna.

     

    Jak słusznie podnosi wnioskodawca, podobny skutek może osiągnąć ustawodawca poprzez lepszą koordynację przepływu informacji o zmianie danych pomiędzy administracją wojskową a cywilną.

     

    Rzecznik wystąpił do ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka o rozważenie zmiany bądź uchylenia art. 224 pkt 4 ustawy, a także o rozważanie możliwości usprawnienia przepływu danych pomiędzy administracją wojskową a cywilną.

     

     

    RPO

     

  • Już nie da się ukryć, że pandemii COVID-19 nigdy nie było. Owszem, wirus istnieje, jak setki innych wirusów. Jednak jest groźny na tyle, na ile jest groźna coroczna grypa. Trzeba przyznać, że cała kłamliwa kampania była genialna, aby postawić na głowie CAŁY ŚWIAT! A jednak... amunicja im się skończyła, a ludzie się obudzili. Berlin, Wrocław, Warszawa, Stuttgart, Londyn - tam wszędzie trwają wiece i demonstracje piętnujące trwające obłąkańcze restrykcje

     

     

     

    Więcej:

    http://stealingearth.com/game-over-koniec-jest-bliski/

  • Funkcjonariusze Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego we Wrocławiu przedłużyli trwającą od 8 czerwca 2020 r. kontrolę w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej SA

     

    Kontrola dotyczy prawidłowości zawierania i realizowania umów w latach 2014-2020 przez ARAW S.A. Obszarami podlegającymi szczególnej uwadze kontrolujących jest wykonanie zintegrowanego systemu informatycznego obejmującego miejski program „Nasz Wrocław” oraz przygotowanie i realizowanie ogólnopolskiej kampanii promocyjnej w Internecie i w mediach społecznościach w ramach następujących projektów: „Akademicki Wrocław” oraz „Promocja wybranych gmin Wrocławskiego Obszaru Funkcjonalnego”.

     

    Planowany termin zakończenia kontroli przypada na 8 grudnia 2020 r.

     

     

     

    CBA

     

  • Nie dajcie się zaszczepić na SARS-Cov-2! Nie dajcie zaszczepić Waszych dzieci! Ta szczepionka jest inna od wszystkich poprzednich. Wielu zaszczepionych umrze, wielu będzie do końca swych dni miało niezrozumiałe i nieuleczalne "choroby". A wszyscy zostaną poddani zmianom genetycznym

     

     

     

    Więcej:

    http://stealingearth.com/raport-francuskich-oficerow/

  • Już od początku histerii z wirusem COVID-19 pisałem, że nie ma w tym nic przypadkowego. Wtedy jednak bardziej "czułem", że tak jest niż wiedziałem. Były jednak już wtedy fakty, które należało odnaleźć, zestawić i powiązać. Na przykład spotkanie "Event 201", agendy ONZ 2030, przygotowania do "czegoś wielkiego" jak ruchy FEMA w USA (powstawanie nowych obozów, szpitali, nowe masowe wyposażenie, etc.). To wszystko działo się na naszych oczach

  • WHO nagle wycofała się z oszustwa Covid-19, gdy ich przywódcom wniesiono zarzuty karne i cywilne. Jest to część jesiennej ofensywy Białych Kapeluszy w toczącej się bitwie o Ziemię, od bizantyjskiej intrygi w Watykanie po użycie broni nuklearnej na dużą skalę. Na obu frontach dobrzy gracze odnoszą zdecydowane zwycięstwa

     

     

     

    Więcej:

    http://stealingearth.com/who-odwraca-wirusa-ogonem/

     

  • Funkcjonariuszy łódzkiej delegatury CBA zatrzymali dwie osoby w związku ze sprawą dotyczącą przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za przyspieszenie procedury legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców

     

    Kierownik Oddziału Cudzoziemców Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego oraz manager jednej z największych agencji pracy w Polsce zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Śledztwo dotyczy nieprawidłowości w związku z wykonywaniem czynności służbowych przez pracowników Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.

     

    Jak ustalili śledczy Biura zatrzymana urzędniczka w latach 2016-2019 przyjęła korzyści majątkowe w zamian za przychylność dla spółki oraz przyspieszenie procedury legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców. Ponad 80 tys. zł łapówki zostało ,,zakamuflowane” pod postacią zapłaty za najem lokalu mieszkalnego, należącego do męża urzędniczki. Zatrzymanym osobom zostaną przedstawione zarzuty korupcyjne w Prokuraturze Rejonowej Łódź Śródmieście.

     

    Nie są to pierwsze czynności w tym śledztwie. W lutym br. agenci CBA w wyniku podjętych czynności w trybie niecierpiącym zwłoki zatrzymali byłego Kierownika Oddziału Cudzoziemców Wydziału Spraw Obywatelskich i Cudzoziemców Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi, który usłyszał zarzut powoływania się na wpływy w tej instytucji.

     

     

     

    CBA

  • Prezydent podpisał Ustawę z dnia 16 października 2019 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym. Uchwalona ustawa ma na celu obniżenie stawek podatku akcyzowego dla samochodów o napędzie hybrydowym spalinowo–elektrycznym

     

    Nowelizacja wprowadza regulacje, na mocy których wysokość stawek podatku akcyzowego na samochody osobowe będzie uzależniona od rodzaju napędu samochodu oraz od pojemności silnika.

     

    Nowe stawki akcyzy:

    1) 1,55% podstawy opodatkowania – obejmie samochody o napędzie hybrydowym, o pojemności silnika spalinowego 2.000 cm3 lub niższej, w którym energia elektryczna nie jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania;

     

    2) 9,3% podstawy opodatkowania – obejmie samochody o napędzie hybrydowym,
    o pojemności silnika spalinowego w przedziale powyżej 2.000 cm3 do 3.500 cm3,
    w którym energia elektryczna nie jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania, a także w którym energia elektryczna jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania.

     

    Ustawa wchodzi w życie pierwszego dnia drugiego miesiąca następującego po miesiącu ogłoszenia.

     

     

     

    Kancelaria Prezydenta

  • 25 października prezydent podpisał Ustawę z dnia 16 października 2019 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terrory­zmu

     

    Celem ustawy jest wdrożenie do polskiego porządku prawnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2015/849 z dnia 20 maja 2015 r. w sprawie zapobiegania wykorzystywaniu systemu finansowego do prania pieniędzy lub finansowania terroryzmu, zmieniającej rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 648/2012 i uchylającej dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2005/60/WE oraz dyrektywę Komisji 2006/70/WE.

     

    Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu polega na:

    1) otwarciu katalogu podmiotów uprawnionych do wymiany informacji pomiędzy, wchodzącymi w skład grupy, instytucjami obowiązanymi;

    2) zwolnieniu podmiotów prowadzących działalność w zakresie usługowego prowadzenia ksiąg rachunkowych z tajemnicy dotyczącej przekazania informacji jednostce analityki finansowej lub innym właściwym organom;

    3) wprowadzeniu obowiązku spełniania kryteriów kompetencji i reputacji przez podmioty świadczące usługi we wskazanym w ustawie zakresie (m.in. tworzenie osób prawnych zasiadanie w organach osób prawnych, zapewnienie siedziby lub adresu) i osoby zajmujące stanowiska kierownicze w tych podmiotach oraz wprowadzenie sankcji za niedopełnienie tego obowiązku;

    4) dodaniu przepisów zapobiegających sytuacjom, w których osoby będące beneficjentami rzeczywistymi pośredników w obrocie nieruchomościami, a także osoby zajmujące kierownicze stanowiska w takich podmiotach, były osobami karanymi;

    5) likwidacji luki, polegającej na nieuwzględnieniu w dotychczas obowiązującej ustawie organu uprawnionego do nałożenia kary administracyjnej na instytucje obowiązane skontrolowane;

    6) możliwości wyznaczenia organu Krajowej Administracji Skarbowej do wykonywania zadań związanych z Centralnym Rejestrem Beneficjentów Rzeczywistych.

     

    Ustawa, co do zasady, ma wejść w życie po upływie 30 dni, z wyjątkiem art. 1 pkt 2, który wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

     

     

     

    Kancelaria Prezydenta

  • Blisko 4 miliony złotych szkody w majątku Gminy Lesznowola. Kolejny wątek w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków. Tym razem CBA zatrzymało skarbnik gminy

     

    Funkcjonariusze warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali skarbnik Gminy Lesznowola. Ustalenia śledczych wskazują na przekroczenie uprawnień przez urzędniczkę, która w latach 2012 – 2015 niezasadnie umarzała należności podatkowe na rzecz szeregu powiązanych ze sobą spółek, w celu osiągnięcia przez nie korzyści majątkowej w wysokości ok. 2,7 mln zł.

     

    Zatrzymana skarbnik została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszała zarzuty.

     

    Delegatura CBA w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez wójt Gminy Lesznowola, która została zatrzymana przez CBA w lipcu br. Śledztwo zostało wszczęte w oparciu o materiały zgromadzone przez CBA w trakcie kontroli prowadzonej przez Departament Postępowań Kontrolnych.

     

     

     

    CBA

  • Funkcjonariusze katowickiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dwóch mężczyzn wyłudzających dofinansowania ze środków Unii Europejskiej w formie dotacji w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007 – 2013

     

    Zatrzymani byli powiązani z katowicką spółką informatyczną w związku z realizacją dwóch projektów budowy Internetu. W toku śledztwa ustalono, iż mężczyźni działali w okresie od 2013 do 2015 roku.

     

    Przestępczy proceder polegał na przedłożeniu poświadczających nieprawdę oraz nierzetelnych dokumentów i oświadczeń w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uzyskania dofinansowania na projekt budowy szerokopasmowego dostępu do Internetu na terenie 21 miejscowości w powiecie łęczyckim oraz w ośmiu miejscowościach w powiecie żywieckim.

    Mężczyźni usłyszą zarzuty pomocnictwa do wyłudzenia środków finansowych w kwocie ponad 10 mln złotych z dotacji uzyskanej za pośrednictwem Władzy Wdrażającej Programy (obecna nazwa Centrum Projektów Polska Cyfrowa), poświadczenia nieprawdy w dokumentacji księgowej, a także prania pieniędzy.

     

     

     

    CBA

  • Ponad połowa firm uważa, że w najbliższych miesiącach będzie trudniej rozwijać biznes. Największy pesymizm, co do przyszłości, deklarują małe przedsiębiorstwa - wynika z barometru Lewiatana, badania nastrojów przedsiębiorców, zrealizowanego na zlecenie Konfederacji Lewiatan

     

    Przybywa pesymistów. Obecnie 53 proc. firm deklaruje negatywne nastawienie do prowadzenia biznesu w najbliższych miesiącach. Przed rokiem było o tym przekonanych 37 proc. respondentów. 41 proc. przedsiębiorstw pozytywnie ocenia perspektywy swojego biznesu, ale w 2018 roku ten odsetek wynosił 56 proc.

     

    Szczególnie obawiają się o przyszłość przedsiębiorstwa małe. 57 proc. uważa, że będzie trudniej rozwijać biznes. W ubiegłym roku tak twierdziło tylko 38 proc. firm. Optymistycznie o przyszłości wypowiada się 38 proc. małych firm, ale przed rokiem było ich 55 proc.

     

    Badanie zrealizowała firma SMARTSCOPE w październiku br., na reprezentatywnej grupie 300 małych, średnich i dużych przedsiębiorców, zatrudniających przynajmniej 10 pracowników. Badanie zrealizowano na zlecenie Konfederacji Lewiatan.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Pytanie o religię w spisie powszechnym w 2021 r. ma charakter dobrowolny i nie narusza zasady wolności sumienia i wyznania - zapewnia prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Każdy będzie mógł wyrazić przynależność do dowolnego kościoła lub związku wyznaniowego lub też zadeklarować bezwyznaniowość; będzie miał też możliwość nieskrępowanej odmowy na to pytanie. RPO wskazywał wcześniej, że w świetle Konstytucji pytanie o religię dla celów statystycznych wydaje się dopuszczalne jedynie pod warunkiem absolutnej dobrowolności odmowy odpowiedzi bez podawania przyczyny

     

    Do Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynął wniosek obywatela w sprawie ustawy z 9 sierpnia 2019 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2021 r. Załącznik nr 1 do tej ustawy w punkcie 6.3 przewiduje, że zakres informacji zbieranych w spisie obejmuje informacje o wyznaniu-przynależności do kościoła lub związku wyznaniowego. Obywatel uznał, że jest to nieuprawniona ingerencja w jego wolność sumienia i wyznania.

     

    Rzecznik przypomniał, że zgodnie z art. 53 ust. 7 Konstytucji nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

     

    Prawo to może podlegać ograniczeniom zgodnie z art. 31 ust. 3 Konstytucji - gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

     

    - Zbieranie informacji statystycznych trudno jednak powiązać z którąś z wartości wymienionych w tym przepisie - wskazał RPO. W doktrynie wskazuje się, że pytanie o religię i przekonania w celach statystycznych - w świetle Konstytucji wydaje się dopuszczalne – ale pod warunkiem absolutnej dobrowolności. Oznacza to, że obywatelowi musi być pozostawiona nieskrępowana możliwość odmowy udzielenia odpowiedzi bez podawania przyczyny.

     

    Ustawa z 4 marca 2010 r. o narodowym spisie powszechnym ludności i mieszkań w 2011 r. przewidywała dobrowolność udzielania tych informacji. W ocenie RPO zasadne byłoby utrzymanie tej zasady w spisie w 2021 r.

    Dlatego Rzecznik spytał o to prezesa GUS.

     

    Odpowiedź prezesa GUS

    - Pragnę z całą mocą zapewnić, że zarówno treść, jak i sposób zadawania pytania o przynależność do wyznania religijnego w przyszłym spisie, nadają pytaniu charakter dobrowolny i nie naruszą zasady wolności sumienia i wyznania mieszkańców Polski – odpisał prezes GUS Dominik Rozkrut.

     

    Przewidywane kształt i formuła zadawania pytania o wyznanie są bowiem niemal identyczne, jak te zastosowane w spisie powszechnym z 2011 r. W istocie dają każdej spisywanej osobie sposobność wyrażenia przynależności do dowolnego kościoła lub związku wyznaniowego, względnie - zadeklarowanie bezwyznaniowości (nieprzynależenia do żadnego kościoła czy związku wyznaniowego). Dają również dają możliwość nieskrępowanej odmowy na pytanie o wyznanie, co znajduje wyraz w zamieszczeniu przy pytaniu o wyznanie - identycznie jak w spisie powszechnym z 2011 r. - opcji: "Nie chcę odpowiadać na to pytanie".

     

    Ponadto możliwość odmowy na pytanie o wyznanie znajduje odzwierciedlenie zarówno w kształcie elektronicznego formularza i w treści instrukcji metodologicznej do spisu, jak i materiałach szkoleniowych i przebiegu samego szkolenia rachmistrzów i ankieterów spisowych.

     

    Pytanie o wyznanie jest aktualnie testowane, ponieważ znalazło się w kwestionariuszu elektronicznym, używanym obecnie w pierwszym spisie próbnym do spisu w 2021, który odbywa się od 1 października do 31 października w dwóch wybranych gminach w kraju.

     

    - Na podstawie dotychczasowej obserwacji przebiegu spisu próbnego możemy stwierdzić, że jak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych poważniejszych zgłoszeń czy zastrzeżeń dotyczących pytania o wyznanie, a jednocześnie zakomunikować, że odnotowujemy przypadki korzystania przez osoby spisywane z możliwości odmowy odpowiedzi na to pytanie – poinformował prezes GUS.

     

     

     

    RPO

  • Prezydent zdecydował się skierować do Trybunału Konstytucyjnego ustawę z dnia 11 września 2019 r. o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz niektórych innych ustaw

     

    Ustawa ta zmienia przepisy związane ze składaniem oświadczeń majątkowych przez posłów, senatorów, posłów do Parlamentu Europejskiego, osoby objęte ustawą o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (np. członków RM, sekretarzy i podsekretarzy stanu, RPO, RPD, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego) oraz Prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

     

    Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wyraża pełne poparcie dla celów, jakim miała służyć dokonana nowelizacja.

     

    Prezydent RP wspiera wszelkie inicjatywy związane z walką z korupcją czy wykorzystywaniem stanowisk publicznych dla własnych celów. Bez wątpienia wszelkie działania legislacyjne zmierzające do zapewniania jawności życia publicznego oraz przeciwdziałania korupcji, zasługują na pełną aprobatę. Ratio legis wprowadzanych rozwiązań jest oczywiste w demokratycznym państwie i nie może być kwestionowane.

     

    Zgodnie z rozwiązaniami przyjętymi w zakwestionowanej ustawie, obowiązek złożenia oświadczenia majątkowego dotyczyłby majątku odrębnego osoby składającej oświadczenie, majątku objętego wspólnością majątkową małżeńską, majątku odrębnego małżonka osoby zobowiązanej do złożenia oświadczenia oraz majątku odrębnego i objętego małżeńską wspólnością majątkową dzieci własnych, dzieci przysposobionych osoby zobowiązanej oraz dzieci współmałżonka osoby zobowiązanej do złożenia oświadczenia.

     

    W związku z podnoszonymi względem ustawy zarzutami niezgodności z Konstytucją, Prezydent zdecydował się poddać ją kontroli prewencyjnej. Wątpliwości Prezydenta wzbudzają konsekwencje, które mogą wynikać z podania przez osobę zobowiązaną do złożenia oświadczenia majątkowego informacji dotyczących majątku osób jej bliskich, zwłaszcza zagrożenie możliwością ponoszenia odpowiedzialności karnej przez osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego za podanie w oświadczeniu informacji, odnośnie do których osoby te nie mają możliwości ich zweryfikowania, a czasami także ich pozyskania.

     

    Kwestie dotyczące majątku dorosłych dzieci, zarówno dzieci własnych, jak też przysposobionych osoby składającej oświadczenie oraz dzieci jej małżonka, chronione są konstytucyjnym prawem do prywatności oraz autonomii informacyjnej, dlatego trudno jest nakładać na osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego obowiązek, którego z przyczyn obiektywnych nie będą mogły wypełnić albo wypełnią go nienależycie.

     

    Zarzut naruszenia prawa do prywatności (art. 47 Konstytucji) oraz autonomii informacyjnej jednostki (art. 51 ust. 2 Konstytucji):

    zarzuty koncentrują się głównie wokół naruszenia prawa do prywatności dzieci własnych, dzieci małżonka oraz dzieci przysposobionych osób objętych obowiązkiem złożenia oświadczenia majątkowego – osoba, na którą nałożony został ustawowy obowiązek złożenia oświadczenia majątkowego, będzie musiała objąć swoim oświadczeniem także majątek dorosłego dziecka, a dokładniej – zarówno majątek odrębny dziecka, jak też majątek objęty małżeńską wspólnością majątkową dziecka;

    tak skonstruowany wymóg złożenia oświadczenia majątkowego narusza także wynikającą z art. 51 ust. 2 autonomię informacyjną jednostki, czyli zakaz pozyskiwania, gromadzenia i udostępniania innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym;

    trudno uznać za niezbędne, z punktu widzenia zasady demokratycznego państwa prawnego, pozyskiwanie od osób objętych obowiązkiem złożenia oświadczenia majątkowego szczegółowych informacji dotyczących majątku ich dorosłych dzieci (informacje dotyczące majątku dzieci miałyby obejmować informacje o posiadanych przez dziecko zasobach pieniężnych, nieruchomościach, uczestnictwie w spółce cywilnej lub spółce prawa handlowego, udziałach lub akcjach w spółkach z udziałem państwowych lub komunalnych osób prawnych, nabyciu mienia od Skarbu Państwa lub od jednostek samorządu terytorialnego, prowadzeniu przez dziecko działalności gospodarczej lub zarządzaniu przez nie taką działalnością, członkostwie w fundacjach i stowarzyszeniach prowadzących działalność gospodarczą, zobowiązaniach pieniężnych przekraczających 10 tys. zł), zwłaszcza w sytuacji, gdy owe dzieci nie pełnią żadnej funkcji publicznej;

    dodatkowo sformułowany został zarzut naruszenia art. 31 ust. 3 Konstytucji w zakresie dotyczącym zasady proporcjonalności oraz uzasadnienia dla wprowadzenia tak daleko idącego ograniczenia.

     

    Zarzut naruszenia zasady równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji):

    zarzut ten związany jest z odpowiedzialnością, którą mogą ponosić osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego, za niezłożenie lub złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia – w zależności od tego, do której kategorii należy osoba składająca oświadczenie, różna będzie odpowiedzialność za ten sam czyn;

    posłowie i senatorowie będą ponosić odpowiedzialność regulaminową z utratą prawa do uposażenia (do czasu złożenia oświadczenia) oraz odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań (art. 233 §1 k.k.); posłowie do Parlamentu Europejskiego – tracić będą uposażenie (do czasu złożenia oświadczenia) oraz będą ponosić odpowiedzialność karną na składanie fałszywych zeznań (art. 233 §1 k.k.); funkcjonariusze publiczni (wymienieni w art. 10 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne) będą ponosić odpowiedzialność służbową oraz odpowiedzialność na podstawie przepisu karnego (art. 14) zawartego w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne; natomiast Prezes TK będzie ponosił jedynie odpowiedzialność karną na podstawie art. 38 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

     

     

     

    Kancelaria Prezydenta

     

  • Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, przedłożony przez ministra zdrowia

     

    Minister zdrowia, któremu podlega Państwowa Inspekcja Sanitarna (PIS) – za pośrednictwem Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) – będzie miał większe możliwości decydowania o sposobach realizacji zadań przez PIS. 

     

    Najważniejsze rozwiązania

    Zwiększono rolę koordynacyjno-nadzorczą Głównego Inspektora Sanitarnego w celu zapewnienia mu możliwości sprawowania skutecznego nadzoru dotyczącego zdrowia publicznego oraz podejmowania decyzji umożliwiających bezzwłoczne i adekwatne do zagrożenia uruchomienie działań przez służby sanitarno-epidemiologiczne w całym kraju.

    Główny Inspektor Sanitarny – kierując Państwową Inspekcją Sanitarną – zyska wobec niej nowe kompetencje i będzie decydował o kierunkach jej działania.

    W przypadku wystąpienia zagrożenia zdrowia publicznego, w szczególności zagrożenia epidemiologicznego lub zagrożenia jakości zdrowotnej żywności – Główny Inspektor Sanitarny będzie koordynował działalność organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej (GIS będzie mógł wydawać PIS polecenia realizowania zadań w celu przeciwdziałania zagrożeniu i polecić jego monitorowanie).

    Główny Inspektor Sanitarny będzie powoływał i odwoływał państwowych wojewódzkich inspektorów sanitarnych i państwowych granicznych inspektorów sanitarnych (za zgodą wojewody). Z kolei państwowy wojewódzki inspektor sanitarny będzie powoływał/odwoływał państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych (po zasięgnięciu opinii wojewody).

    Wojewodom podlegać będą państwowi wojewódzcy inspektorzy sanitarni i państwowi powiatowi inspektorzy sanitarni. Taka struktura oznacza wzmocnienie wojewody jako organu reprezentującego rząd w terenie oraz poprawę ochrony praw przedsiębiorców.

    Inspektorzy Państwowej Inspekcji Sanitarnej będą musieli składać oświadczenia, że nie współpracowali z organami bezpieczeństwa PRL (od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r.).

    Doprecyzowano kwestię wydawania zgód na wykonywanie dodatkowych zajęć zarobkowych przez państwowych inspektorów sanitarnych i ich zastępców.

    Wprowadzono zmiany dotyczące funkcjonowania Wojskowej Inspekcji Sanitarnej (odnoszące się do kompetencji jej organów wobec jednostek organizacyjnych podległych ministrowi obrony narodowej i przez niego nadzorowanych) oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (chodzi o wymagania kwalifikacyjne wobec państwowych inspektorów sanitarnych MSWiA i pracowników wykonujących czynności kontrolne).

     

    Nowe rozwiązania mają wejść w życie 1 stycznia 2020 r.

     

     

     

    Kancelaria Premiera

     

  • Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi postępowanie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, dokonującej przestępstw i przestępstw skarbowych, polegających m.in. na wyłudzeniach dofinansowań ze środków krajowych i unijnych. Na polecenie prokuratora zatrzymano troje członków grupy

     

    Czynności te to kolejne działania Prokuratury Regionalnej w Gdańsku podjęte w toku wielowątkowego śledztwa dotyczącego nieprawidłowości, które miały miejsce w latach 2008 – 2016 w funkcjonowaniu Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej spółki z o. o., zarządzającej między innymi Gdańskim Parkiem Naukowo Technologicznym oraz podmiotów współpracujących z tą spółką. Postępowanie obejmuje między innymi kwestie niegospodarności związanej z zawieraniem niekorzystnych umów, prania pieniędzy pochodzących z przestępstwa oraz wyłudzania dofinansowania ze Skarbu Państwa oraz wyłudzeń z funduszy europejskich na kwotę 41 mln. zł. Do tej pory zarzuty zostały już przedstawione 12 innych osobom.

     

    Zarabiali na rzekomych innowacjach

    Zatrzymane osoby były związane z kolejnymi współpracującymi z grupą przestępczą dwoma spółkami z siedzibami w Gdyni, które zostały użyte przez grupę Wojciecha K. do wyłudzenia dofinansowań krajowych i unijnych. Podmioty te zawarły fikcyjne umowy z ww. gdańską spółką i wystawiły poświadczające nieprawdę faktury VAT, przez co doszło do zawyżenia kosztów realizacji projektów prowadzonych przez spółkę. Rzekomo innowacyjne działania spółek w ramach projektów miały dotyczyć m.in. opracowania technologii wyświetlacza holograficznego 3D i opracowania aktywnego systemu zarządzania przepływem ciepła w centrach danych.

    Nadto zatrzymani wzięli również udział w przestępstwie oszustwa na szkodę sopockiej spółki w związku z zamówieniem publicznym dotyczącym hybrydowego systemu przetwarzania i przechowywania danych o dużej pojemności.

     

    Wielomilionowe kwoty wyłudzeń

    W toku śledztwa prokurator ustalił, że zatrzymani doprowadzili do wyłudzenia łącznie około 14 mln złotych. Dwaj zatrzymani brali również udział w tzw. „praniu brudnych pieniędzy”, pochodzących z wyłudzenia , o wartości ponad 610 tys. złotych.


    Po wykonaniu czynności procesowych z jedną osobą podejrzaną prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze o charakterze nieizolacyjnym. Wobec pozostałych podejrzanych, po wykonaniu czynności procesowych z ich udziałem , prokurator podejmie decyzje o mających zostać zastosowanych wobec nich środkach zapobiegawczych.

     

     

     


    Prokuratura Krajowa

  • Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości, stwierdziła wczoraj (23.10.), że zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS nie będzie. Rzecznik prezydenta powiedział zaś, że większość parlamentarna wycofała się z tego pomysłu

     

    Z wypowiedzi minister przedsiębiorczości wynika, że do utrzymania limitu 30-krotności przychyla się premier Mateusz Morawiecki.

    W ubiegłym tygodniu wicepremier Jarosław Gowin poinformował, że Porozumienie nie zagłosuje za zniesieniem limitu składek na ZUS. A bez 18 posłów tej partii Zjednoczona Prawica nie ma większości potrzebnej do uchwalenia ustawy.

     

    - Cieszymy się, że rząd przychylił się do naszego apelu i odstąpił od zniesienia limitu składek na ZUS. To dobra informacja dla firm, pracowników i gospodarki. Młodzi, dobrze wykształceni specjaliści, będą mieli lepsze warunki zatrudnienia w Polsce. Trzydziestokrotność to także skuteczny magnes przyciągający do naszego kraju inwestycje o wysokim poziomie wartości dodanej, m.in. w centra badawczo-rozwojowe, czy usługi biznesowe wysokiej wartości.

    Warto jednak rozmawiać o tym, co jeszcze powinniśmy zrobić, żeby zwiększyć poziom i poprawić jakość inwestycji w Polsce. Jesteśmy przygotowani i otwarci na takie rozmowy - mówi dr Grzegorz Baczewski, dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan.

     

    Ograniczenie rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe miałoby dotknąć ok. 350 tys. pracowników, głównie specjalistów i ekspertów zatrudnionych nie tylko w branżach nowych technologii, ale także w motoryzacji, medycynie, finansach, czy logistyce. Ich wynagrodzenia się zmniejszą, a koszty zatrudnienia wzrosną.

    Zmniejszyłaby się atrakcyjność tworzenia w naszym kraju miejsc pracy wysokiej jakości i dobrze wynagradzanych. Będzie nam trudniej rywalizować o takie miejsca pracy z innymi krajami. Doprowadzi to do odpływu kapitału oraz technologii, a także wysokokwalifikowanych pracowników.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Sąd umieścił pana Sylwestra w zakładzie psychiatrycznym jako osobę niepoczytalną, która nie może odpowiadać za zarzucane mu przestępstwa. Nie dochował jednak obowiązku wysłuchania go, choć biegli lekarze uznali, że może on stawać przed sądem. Sąd powinien był zapewnić jego udział w posiedzeniu, mimo że on sam od tego się uchylał - wskazał RPO, który złożył kasację na korzyść mężczyzny

     

    To kolejna interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie osób, które weszły w konflikt z prawem, a z powodu niepełnosprawności umysłowej lub faktu, że chorują psychicznie, są uznawane za niepoczytalne. Wtedy sąd umarza postępowanie karne i decyduje o umieszczeniu sprawcy w zakładzie psychiatrycznym w ramach tzw. środka zabezpieczającego (najczęściej – bezterminowo). Może przy tym dochodzić do różnych nieprawidłowości, jak np. niewysłuchanie podejrzanego przez sąd i oparcie się jedynie na opiniach lekarzy.

     

    Tak właśnie było w sprawie pana Sylwestra. Rzecznik wniósł, by Sąd Najwyższy uchylił decyzję sądu o umieszczeniu go w zakładzie psychiatrycznym. Sprawa powinna wrócić do sądu rejonowego, który ma zapewnić udziału obywatela w swym posiedzeniu. Chodzi bowiem o zasadność stosowania środka bardzo drastycznie ingerującego w wolności obywatelskie - co wymaga wysłuchania danej osoby przez sąd.

     

    Mężczyzna był podejrzany o znieważenie funkcjonariusza publicznego, stosowanie wobec niego przemocy lub groźby w celu zmuszenia do go zaniechania czynności oraz o znęcanie się nad zwierzętami. Prokuratura wniosła, by sąd umorzył postępowanie karne ze względu na niepoczytalność podejrzanego i umieścił go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

     

    W 2013 r. sąd rejonowy rozpoznał sprawę na posiedzeniu pod nieobecność pana Sylwestra. Nie podjął on bowiem sądowego wezwania (dwukrotnie awizowanego); ponadto odmówił przyjęcia wezwania od policjanta. Na posiedzeniu była zaś obecna jego adwokatka z urzędu.

    Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o zastosowanie środka zabezpieczającego. Postanowienie sądu nie zostało zaskarżone i uprawomocniło się.

     

    RPO: sąd ma wysłuchać podejrzanego

    Orzeczenie zapadło z rażącym naruszeniem przepisów postępowania, ponieważ obecność podejrzanego na posiedzeniu była obowiązkowa. Stanowi to tzw. bezwzględną przyczynę odwoławczą, którą sąd musi uwzględnić z mocy prawa.

    W myśl art. 354 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego udział podejrzanego w posiedzeniu w sprawie umorzenia postępowania z powodu niepoczytalności sprawcy i zastosowania środka zabezpieczającego jest - co do zasady - obowiązkowy. Nie bierze on udziału jedynie wtedy, gdy z opinii biegłych wynika, że byłoby to niewskazane. Jednakże nawet wówczas sąd może uznać udział podejrzanego za konieczny.

     

    Tymczasem z opinii sądowo-psychiatrycznej i psychologicznej wynika, że pan Sylwester może brać udział w czynnościach procesowych i stawać przed sądem. Wobec tego sąd rejonowy nie mógł decydować o losie obywatela pod jego nieobecność.

     

    To, że podejrzany sam pozbawił się możliwości uczestniczenia w posiedzeniu, niczego nie zmienia. – Podstawowym obowiązkiem sądu rejonowego było podjęcie działań, które zapewniłyby osobiste uczestnictwo podejrzanego w posiedzeniu – wskazuje RPO. Prawidłowe procedowanie umożliwi bowiem sądowi bezpośrednią styczność z podejrzanym.

    Dlatego Rzecznik wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania.

     

     

     

    RPO

     

  • Zdaniem RPO można wnosić o wyłączenie ze sprawy sędziego ze względu na to, jak został powołany na stanowisko - jest to zgodne z Konstytucją

     

    Rzecznik przedstawił to stanowisko Trybunałowi Konstytucyjnemu w sprawie pytań prawnych nowych sędziów Sądu Najwyższego. Powołał ich prezydent na wniosek nowej Krajowej Rady Sądownictwa w procedurze, która budzi konstytucyjne zastrzeżenia, bo uzależniła wybór sędziów od większości parlamentarnej. Strony, których sprawy mają być teraz rozsądzone, uważają, że sędziowie ci nie będą bezstronniObywatel musi być pewny, że sędzia rozpatrujący jego sprawę jest bezstronny - podkreśla Rzecznik.

     

    Sędziowie Sądu Najwyższego, wobec których zgłoszono wnioski o wyłączenie ze składu, bronią się. Twierdzą, że nie można stosować generalnego założenia o braku bezstronności. W pytaniach prawnych wnoszą, by taką kierunkową interpretację przepisów prawa potwierdził Trybunał Konstytucyjny.

     

    Sędziowie ci zostali wybrani przez nową, wyłonioną przez większość sejmową, Krajową Radę Sądownictwa w procedurze, która nie tylko uzależnia tych sędziów od rządzących, ale uniemożliwia zaskarżanie decyzji podjętych przez KRS. Podstawą były ustawa z 8 grudnia 2017 r. o SN oraz nowela ustawy o Krajowej Rady Sądownictwa z 8 grudnia 2017 r.

     

    Na niekonstytucyjność przepisów, które zastosowano przy wyborze tych sędziów, wskazywali już w czasie ich przyjmowania m.in. RPO, Sąd Najwyższy, sama KRS (w starym, sędziowskim składzie), liczne środowiska prawnicze i organizacje międzynarodowe.

     

    Dwa pytania prawne nowych sędziów SN

    Nowi sędziowie Izby Cywilnej SN (25 marca 2019 r.) oraz sędziowie całkiem nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN (17 maja 2019 r.) przedstawili Trybunałowi Konstytucyjnemu pytania, które TK połączył pod sygnaturą P 10/19.

    Ci nowi sędziowie mają rozstrzygnąć dwie sprawy przed SN, a stawające przed nimi strony obawiają się, że nie będzie to bezstronne właśnie ze względu na sposób powołania. Tym bardziej, że nawet samo ich powołanie (w przypadku sędziów Izby Cywilnej) może być nieskuteczne. Nie zapadł bowiem jeszcze wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA, gdzie trafiła sprawa odwołań sędziów, których nie powołano do SN, zadał pytanie prejudycjalne Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej i czeka na odpowiedź, która pozwoli mu na rozstrzygnięcie).

     

    Wnoszące o wyłączenie sędziów strony powołują się na przepis Kodeksu postępowania cywilnego (art. 49), który pozwala na wyłączanie sędziego z orzekania, jeśli zachodzą w wątpliwości co do jego bezstronności w konkretnej sprawie.

     

    Sędziowie, o których wyłączenie wniosły strony, uważają jednak, że nie da się tego przepisu stosować generalnie : nie można kwestionować bezstronność sędziego już z powodu sposobu powołania go. Pytają, czy art. 49 Kpc jest zgodny z Konstytucją – w zakresie, w jakim podstawą wniosku o wyłączenie sędziego jest wadliwość powołania go przez prezydenta RP na wniosek KRS, w której skład wchodzą sędziowie wybrani na podstawie noweli ustawy o KRS z 8 grudnia 2017 r.

     

    Pytanie z 25 marca zadało troje sędziów SN, mających badać skargę kasacyjną w sprawie cywilnej. Strona wniosła o ich wyłączenie. Uzasadniono to sposobem ich powołania do SN: uchwała KRS przedstawiła ich do powołania na podstawie noweli ustawy o KRS. Uchwałę zaskarżono do NSA, który w listopadzie 2018 r. wstrzymał jej wykonanie i zwrócił się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym. Skarżący wskazali na „usprawiedliwioną wątpliwość” co do skuteczności powołania tych sędziów - co może przełożyć się na ważność wyroku.

     

    Pytanie z 17 maja sformułowało trzech sędziów nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Mieli oni badać odwołanie Ministra Sprawiedliwości od uchwały Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, która kandydującego do SN adwokata odwołała z funkcji przewodniczącego zespołu wizytatorów ORA. Jak uzasadniono, legitymizował on "niekonstytucyjne zmian w sądownictwie". Dziekan ORA wniósł o wyłączenie od sprawy wszystkich sędziów tej nowej Izby SN. Wskazał na wątpliwości konstytucyjne co do skuteczności ich powołania oraz na ryzyko braku obiektywizmu - skoro sprawę rozpoznaje Izba, do której adwokat kandydował (ostatecznie nie został on sędzią SN).

     

    Argumenty RPO

    RPO uważa, że w takiej sytuacji, jak opisana wyżej, można wnosić o wyłączenie sędziego. Gdyby tak nie było, konstytucyjne prawo do sądu nie mogłoby być respektowane, nie byłoby bowiem gwarancji bezstronności sędziego.

    Możliwość złożenia przez stronę postępowania wniosku o wyłączenie sędziego ma fundamentalne znaczenie z punktu widzenia realizacji prawa do sądu, wyrażonego w art. 45 Konstytucji oraz w art. 6 EKPC. Sędzia jest bowiem ostatecznym arbitrem w sporach między państwem a obywatelem. Jego rolą jest wyrównanie siły między obywatelem a aparatem państwa. Często rozstrzyga on w sprawach dotyczących praw podstawowych, w których wyznacza granice między prawami i wolnościami czy proponuje ich hierarchię. Obywatel musi mieć zatem pewność, że sędzia rozpatrujący jego sprawę jest bezstronny. Ograniczenie praw strony procesu musi być dokonywane jedynie wyjątkowo.

     

    1. Nie może być ograniczeń powodów wniosku o wyłączenie sędziego

    Prawo do sądu jest jednym z podstawowych praw jednostki i jedną z fundamentalnych gwarancji praworządności. TK uznawał już, że wyłączenie sędziego musi być postrzegane przez pryzmat zagwarantowanego w art. 45 ust. 1 Konstytucji prawa do rozpatrzenia sprawy przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Skoro zatem uprawnienie do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego jest pochodną prawa do sądu, to nie powinno ono podlegać żadnym ograniczeniom.

    Art. 49 Kpc nie wymienia możliwych powodów wniosku o wyłączenie sędziego, wobec którego strona ma wątpliwość do jego bezstronności. Katalog tych przyczyn jest w zasadzie nieograniczony. Nie da się bowiem przewidzieć wszystkich sytuacji i relacji, jakie mogą zachodzić pomiędzy uczestnikami procesu, a które mogą wpłynąć na brak bezstronności sędziego.

    Z pytań SN wynika, że zmierzają one do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy strona jest uprawniona do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego powołanego w określonym trybie. Wykluczenie tego oznacza zaś sytuację, w której strona - mimo wątpliwości co do bezstronności sędziego - zostanie pozbawiona możliwości złożenia wniosku o jego wyłączenie, albowiem jego obiektywizm będzie każdorazowo przesądzany na podstawie stanu ukształtowanego wyrokiem TK.

    Tymczasem nie można tworzyć przesłanek ograniczających złożenie wniosku o wyłączenie sędziego i wskazywać sytuacji, w których nie będzie takiej możliwości. Zamyka to bowiem jednostce prawo do korzystania z jej praw podmiotowych. Prowadzi do uniemożliwienia stronie skorzystania z prawa przysługującego jej na gruncie Konstytucji i EKPC.

     

    W orzecznictwie sądowym akcentuje się gwarancyjną rolę instytucji wyłączenia sędziego także w kontekście zasady niezawisłości sędziowskiej. TK wskazywał wcześniej, że wyłączenie sędziego nie tylko nie narusza sfery niezawisłości, ale właśnie ma służyć jej pełnej gwarancji. Służy nie tylko umacnianiu bezstronności i niezawisłości sądu, lecz także podnoszeniu autorytetu wymiaru sprawiedliwości.

     

    Z kolei Europejski Trybunał Praw Człowieka wskazywał, że bezstronność oznacza brak uprzedzeń i stronniczości, a jej istnienie lub brak może być sprawdzane na różne sposoby. Stawką jest tutaj zaufanie, które sądy w demokratycznym społeczeństwie muszą budzić w społeczeństwie. Dlatego przepisy krajowe nt. możliwości wyłączania sędziów mają na celu usunięcie wszelkich pozorów stronniczości.

    Z orzeczeń TK i ETPCz wynika zatem, że ograniczenie prawa do złożenia wniosku o wyłączenie sędziego wobec zastrzeżeń co do jego bezstronności może godzić w dobro wymiaru sprawiedliwości i podważać jego społeczny odbiór.

     

    Na takie zagrożenia wskazywał też wcześniej Sąd Najwyższy, który stwierdził, że wydanie orzeczenia w sytuacji mogącej wywołać wątpliwości co do bezstronności sędziego narusza powagę i dobro wymiaru sprawiedliwości. A dobro wymiaru sprawiedliwości mogłoby ucierpieć nawet, gdyby w sprawie orzekał sędzia, co do którego istniałyby choćby pozory braku bezstronności.

    Sędzia pozbawiony kredytu zaufania publicznego nie może w sposób prawidłowy rozstrzygać konfliktów i służyć zachowaniu spokoju publicznego. Orzeczenia takiego sędziego - nawet mimo ich obiektywnej prawidłowości - nie będą akceptowane przez strony konfliktu czy opinię publiczną.

    Dlatego należy uznać, że art. 49 Kpc jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji oraz z art. 6 ust. 1 zdanie pierwsze EKPC.

     

    2. Umorzyć postępowanie w pozostałym zakresie

    Rzecznik wnosi o umorzenie postępowania w pozostałym zakresie z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku.

    Nieadekwatne wobec zaskarżonego przepisu są przywołane w pytaniach SN wzorce kontroli - art. 47 zdanie 1 i 2 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w związku z art. 6 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 179 Konstytucji RP w związku z art. 144 ust. 3 pkt. 17 Konstytucji.

     

    W sprawie chodzi przede wszystkim o ocenę art. 49 Kpc. Choć odpowiedź na pytania ma kluczowe znaczenie dla sposobu rozpatrzenia sprawy głównej, to ich ustrojowa doniosłość wykracza poza nią. Uprawnienia prezydenta RP w związku z powoływaniem sędziów nie są przedmiotem spraw zawisłych przed SN. Również związek z Kartą Praw Podstawowych UE nie został na kanwie tych spraw wykazany.

     

    Sąd może wystąpić z pytaniem prawnym do TK tylko wtedy, gdy są łącznie spełnione przesłanki:

    podmiotowa - może to uczynić jedynie sąd jako państwowy organ władzy sądowniczej, oddzielony i niezależny od legislatywy i egzekutywy;

    przedmiotowa - pytanie może dotyczyć wyłącznie oceny zgodności aktu normatywnego z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą;

    funkcjonalna – od odpowiedzi musi zależeć rozstrzygnięcie konkretnej sprawy przed sądem.

     

    W ocenie Rzecznika brak jest związku funkcjonalnego pomiędzy pytaniami prawnymi z 17 maja 2019 r. w punktach 2. i 3. z art. 10, art. 144 ust. 3 pkt 17 oraz art. 183 ust. 1 i 2 Konstytucji. SN zadał pytania całkowicie oderwane od przedmiotu sprawy, którą ma rozstrzygać. Nie przedstawił przekonującej argumentacji uzasadniającej związek między pytaniami a rozpatrywaną sprawą.

     

    Tak skonstruowane pytania prawne zmierzają do uzyskania orzeczenia zastępującego orzeczenie Sądu Najwyższego, w oparciu o normy prawne, które mają mieć zastosowanie do oceny stanu faktycznego będącego podstawą skargi Ministra Sprawiedliwości. Dlatego pytania prawne w tej części należy uznać za niedopuszczalne. W tej sytuacji TK jest zobowiązany umorzyć postępowanie.

     

     

    RPO

  • Badania statystyczne trzeba prowadzić z poszanowaniem zasad ochrony danych osobowych. Muszą ich przestrzegać wszystkie podmioty zaangażowane w realizację tego ważnego zadania publicznego

     

    Do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ostatnim czasie wpływają liczne sygnały od przedstawicieli sektora publicznego, jak i prywatnego w związku z wątpliwościami pojawiąjącymi się w procesie pozyskiwania danych osobowych na potrzeby programu badań statystycznych statystyki publicznej na rok 2019, prowadzonego przez Główny Urząd Statystyczny (GUS).

     

    W przypadku instytucji publicznych, a konkretnie organów gmin, pytanie kierowane do Prezesa UODO dotyczą tego, czy mogą one pozyskiwać na rzecz GUS dane od jednostek im podległych. O ile zrozumiałe jest, że GUS może realizować swoje uprawnienia, wnioskując bezpośrednio do jednostek podległych gminom o przekazanie danych w zakresie wynikającym z przepisów o statystyce publicznej, to w ocenie Prezesa UODO do organów gmin nie powinno być kierowane żądanie, by to one pozyskały te dane z jednostek im podległych. Organy gminy nie są organami statystyki publicznej i zdaniem Prezesa Urzędu nie mogą pełnić roli instytucji pośredniczącej, działając na rzecz GUS.

     

    Natomiast w przypadku podmiotów z sektora prywatnego podnoszone jest m.in. to, że nie zawsze znajdują się w posiadaniu wnioskowanych przez GUS danych oraz z przepisów prawa nie wynika, aby miały prawo do ich pozyskania i dalszego przetwarzania. Przykładem jest sytuacja, gdy przedsiębiorca dysponuje adresem pod którym świadczona jest usługa, ale nie posiada adresu zamieszkania usługodawcy, o który pyta GUS.

     

    Prezes UODO skierował więc wystąpienie do Prezesa GUS, w którym podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

    Organ ochrony danych osobowych podkreślił, że ważne jest m.in. to, by wniosek o przekazanie danych był skierowany do podmiotów, które są ich administratorami, i by istniała podstawa uprawniająca do żądania udostępnienia danych. Z kolei podmioty, które miałyby udostępniać dane osobowe muszą pamiętać o przestrzeganiu przepisów o ochronie danych osobowych i - zgodnie z wynikającą z RODO zasadą rozliczalności - być w stanie to wykazać.

    Przepisy z zakresu statystyki publicznej są podstawą do udostępnienia jedynie tych danych osobowych, które administrator może posiadać zgodnie z prawem dla realizacji ściśle określonych celów, przy zachowaniu zasad, o których mowa w art. 5 RODO, w tym zasady proporcjonalności, minimalizacji i ograniczenia czasowego.

     

     

     

    UODO

  • Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie przeciw spółce Jeronimo Martins Polska (JMP). Zarzuty dotyczą uwidaczniania niższych cen przy produkcie, a następnie naliczania wyższej ceny w kasie w sklepach sieci Biedronka

     

    - Mieliśmy bardzo dużo sygnałów z całego kraju na temat nieprawidłowości przy podawaniu cen w sklepach sieci Biedronka. Zgłaszali je zarówno konsumenci, jak i wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej. Nie może być tak, że klient widzi atrakcyjną cenę przy produkcie, a po obejrzeniu paragonu okazuje się, że zapłacił więcej. To może być nieuczciwa praktyka rynkowa – uważa Marek Niechciał, prezes UOKiK.

     

    I tak ze skarg wynika, że np.:

    ketchup miał w promocji kosztować 2,79 zł, ale kasy nabijały cenę 3,49 zł,

    cena ręczników kuchennych na rachunku wynosiła 5,99 zł, a na półce - 4,49 zł,

    kilogram pomidorów według paragonu kosztował 3,99 zł zamiast 1,85 zł obiecywanych przez wywieszkę przy stoisku.

     

    Tylko od 1 stycznia do 30 września 2019 r. Inspekcja Handlowa otrzymała ponad 230 skarg na nieprawidłowe podawanie cen w Biedronkach. Najczęściej dotyczyły różnic między kwotą uwidocznioną na półce a tą zakodowaną w kasie oraz braku cen przy produkcie. Potwierdzali to także inspektorzy podczas kontroli. Przykładowo, w ciągu 9 miesięcy tego roku wykryli, że w 123 przypadkach w Biedronkach brakowało ceny, a w 25 - były różnice między kwotą widoczną na towarze lub półce a tą zakodowaną w kasie.

     

    Brak informacji o cenie na towarze lub w jego pobliżu to drugi zarzut wobec JMP. – Cena jest jednym z głównych kryteriów, którymi konsumenci kierują się podczas zakupów, szczególnie w dyskontach. Umożliwia porównanie produktów różnych marek i dokonanie świadomego wyboru między nimi. Cena powinna być umieszczona w widocznym miejscu, tak aby konsumenci z łatwością mogli się z nią zapoznać i nie zostali tym samym wprowadzeni w błąd – mówi Tomasz Chróstny, wiceprezes UOKiK.

     

    Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółce Jeronimo Martins Polska grozi kara do 10 proc. obrotu. To nie jedyne postępowanie UOKiK wobec właściciela Biedronki. Urząd sprawdza także, czy JMP nie stosuje nieuczciwych praktyk handlowych wobec dostawców owoców i warzyw. Natomiast w grudniu 2018 r. UOKiK wydał decyzję, w której zakwestionował procedury przyjmowania i rozpatrywania reklamacji.

     

     

     

    UOKiK

  • Pierwsza transza podwyżek dla pracowników sądów zostanie wypłacona wraz z październikowymi pensjami. Taką decyzję podjął wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik

     

    Od 1 pażdziernika wynagrodzenie zasadnicze wszystkich sądowych urzędników (w tym stażystów), asystentów sędziego, specjalistów OZSS i innych pracowników, wzrośnie co najmniej o 400 zł brutto oraz o odpowiednią kwotę dodatku z tytułu wysługi lat (z zastrzeżeniem, że poziom wynagrodzeń po podwyżce musi uwzględniać maksymalne stawki wynikające z obowiązujących przepisów).

     

    Ponadto kierownicy jednostek po konsultacjach ze związkowcami będą mogli zwiększyć skalę podwyżki dla pracowników w ramach planu ograniczania nieuzasadnionych dysproporcji płacowych w sądownictwie. Kierownicy będą mieli na to środki w wysokości średnio 50 zł w przeliczeniu na jeden etat.

     

    Kolejna transza podwyżek planowana jest na styczeń 2020 roku.

     

     

     

    Ministerstwo Sprawiedliwości

     

  • Do Urzędu Ochrony Danych Osobowych docierają sygnały od osób, które otrzymują maile z informacją o nieuprawnionym ujawnieniu danych osobowych z adresów tych osób. UODO ostrzega, by nie klikać w link zawarty w takiej wiadomości. To atak phishingowy

     

    W treści maila jest informacja o tym, by w celu złożenia wyjaśnień dotyczących rzekomego naruszenia ochrony danych kliknąć w link. Podany adres wygląda jakby odsyłał do zakładki Kontakt na stronie internetowej Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Tak naprawdę kieruje na zupełnie inny adres w sieci. UODO apeluje, by pod żadnym pozorem nie klikać w ten link.

     

    Nadawcy maila podszywają się pod organ ochrony danych. Z tym że wykorzystują nazwę Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych, który przestał istnieć 25 maja 2018 r. Obecnie organem nadzoru jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

     

    Urząd już powiadomił o zdarzeniu organy ścigania.

    UODO nie zawiadamia mailem o rzekomym naruszeniu ochrony danych. Nigdy też nie wymaga kliknięcia w link w celu złożenia wyjaśnień.

     

     

     

    UODO

  • UOKiK wszczął postępowanie w sprawie zmowy przetargowej. Trzej przedsiębiorcy mogli wpływać na wyniki zamówień publicznych na dowóz uczniów do szkół. Poszkodowanymi mogły być małopolskie gminy

     

    Urząd wszczął postępowanie przeciwko trzem przedsiębiorcom, którzy startowali w przetargach na przewóz uczniów do szkół w woj. małopolskim. Są to: Firma Transportowo Turystyczna „Jakubas” Krystyna Jakubas, Firma Transportowo Usługowa Magdalena Jakubas i Euro Bus Marek Jakubas.

     

    - Przedsiębiorcy mogli wpłynąć na wyniki kilku przetargów w latach 2014-2017. Podejrzewamy, że mogli zastosować mechanizm rozstawiania i wycofywania ofert. Jeżeli ich propozycje były najkorzystniejsze, wówczas zwycięzca przetargu rezygnował z podpisania umowy. Mogło to być celowe działanie, które miało doprowadzić do wyboru droższej oferty przez gminę – uważa wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.

     

    Wartość zamówień ogłaszanych przez samorządy wahała się od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych. Maksymalna kara za praktyki ograniczające konkurencję może wynieść do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.

     

     

     

    UOKiK

  • Były zastępca dyrektora Biura Służb Technicznych ds. Łączności w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (obecnie szeregowy pracownik tej instytucji) oraz warszawski przedsiębiorca zatrzymani przez funkcjonariuszy warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego

     

    Mężczyźni podejrzewani są o udział w procederze korupcyjnym. Wszystko wskazuje na to, że były dyrektor w zamian za korzyści majątkowe w postaci sprzętu elektronicznego przekazywał w 2018 roku informacje dotyczące przetargów firmie, która później brała udział w prowadzonych zamówieniach.

     

    Mężczyźni zostaną przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie usłyszą zarzuty.

    Są to pierwsze zatrzymania w tej sprawie. Śledczy nie wykluczają kolejnych działań.

     

     

     

    CBA

  • Kielecki psychiatra zatrzymany przez funkcjonariuszy krakowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Śledztwo dotyczy wyłudzania pieniędzy z NFZ

     

    Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzi pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach śledztwo dotyczące działania na terenie Krakowa zorganizowanej grupy przestępczej składającej się z lekarzy i farmaceutów. Grupa na podstawie poświadczających nieprawdę dokumentów wyłudzała pieniądze znacznej wartości z Narodowego Funduszu Zdrowia.

     

    Do tej sprawy został zatrzymany przez funkcjonariuszy krakowskiej delegatury CBA psychiatra pracujący w kieleckim Domu Pomocy Społecznej.

     

    Mężczyzna podejrzewany jest o to, że w latach 2011 – 2015 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził Narodowy Fundusz Zdrowia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Jak ustalono w toku śledztwa lekarz wystawił recepty, w tym na osoby nieżyjące oraz pacjentów DPS-u.

    ,,Współpracował” w tym zakresie z okolicznymi aptekami, które fikcyjnie realizowały sprzedaż leków, a w ten sposób wyłudzały pieniądze z NFZ. Leki przepisane na pacjentów DPS-u nigdy do nich nie trafiły, ponieważ faktycznie nigdy nie były im zaordynowane.

     

    Jest to czwarta osoba zatrzymana do tego śledztwa.

     

     

     

    CBA

  • Po wielu latach starań Rzecznika Finansowego wchodzi w życie regulacja zapewniająca poważnie poszkodowanym w wypadkach dalszą wypłatę rent. Dotyczy ona osób, które były poszkodowane przed 1 stycznia 2006 r. Obowiązywały wówczas zdecydowanie niższe niż obecnie sumy gwarancyjne, stąd w niektórych wypadkach ubezpieczyciele już zaprzestali wypłaty rent

     

    28 września 2019 r. wchodzi w życie ustawa z dnia 19 lipca 2019 r. o szczególnych uprawnieniach osób poszkodowanych w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej ustalonej na podstawie przepisów obowiązujących przed dniem 1 stycznia 2006 r. (Dz. U. 2019 poz. 1631).

     

    - Cieszę się z tej regulacji, bo nasza instytucja od wielu lat zabiegała o stworzenie mechanizmu, który pozwoli zapewnić poważnie poszkodowanym w wypadkach gwarancję wsparcia finansowego z ubezpieczenia OC komunikacyjnego czy OC rolnika pomimo wyczerpania sumy gwarancyjnej – powiedział Aleksander Daszewski, radca prawny w biurze Rzecznika Finansowego.

     

    Zdaniem Rzecznika Finansowego było to niezbędne, bo to często bardzo tragiczne sytuacje, dotyczące osób w bardzo złym stanie zdrowia, które ze względu na wypadek nie mogą np. pracować, a jednocześnie ponoszą znaczące koszty powypadkowego leczenia rehabilitacji. Część z nich już nie dostawała rent wyrównawczych i na zwiększone potrzeby z uwagi na konieczność dalszego leczenia czy rehabilitacji ze względu na wyczerpanie się tzw. sum gwarancyjnych na polisach OC. Części groziło to w najbliższych latach.

     

    - Do 1 stycznia 2006 r. limity odpowiedzialność ubezpieczyciela były to znacznie niższe niż obecne. Dlatego problem wyczerpania sumy gwarancyjnej w poprzednich latach najczęściej dotykał osób, które poniosły szkodę w latach 90-tych. Wówczas sumy gwarancyjne były bardzo niskie, a uwarunkowania gospodarcze powodowały znaczy wzrost cen. Zauważyliśmy także, że problem ten dotknął też szeregu przeważnie młodych osób, które poniosły szkodę w okresie kiedy wysokość sumy wynosiła 350 tys. euro na każdego poszkodowanego w wypadku. Obecnie to 5,21 mln euro na zdarzenie, bez względu na liczbę poszkodowanych. Jest więc to ogromna różnica w stosunku do wcześniejszych okresów, stąd problem wymagał interwencji ustawodawcy – przypomina Aleksander Daszewski.

     

    Wyjaśnia, że względu na to, iż suma gwarancyjna co jakiś czas ulega podwyższeniu, ustawodawca przyjął, iż górną granicą odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego będzie suma gwarancyjna obowiązująca w chwili skierowania do Funduszu roszczenia o wypłatę renty. Zasada ta obowiązuje jeżeli zakład ubezpieczeń nie jest zobowiązany do wypłaty renty na podstawie orzeczenia sądu ustalającego inną wysokość sumy gwarancyjnej niż ustalona w umowie ubezpieczenia OC. Ma to miejsce w przypadku podwyższenia sumy gwarancyjnej na drodze sądowej na podstawie art. 3571 kodeksu cywilnego, który umożliwia modyfikację istniejącego stosunku zobowiązaniowego.

     

    - W ostatnich dniach wysłaliśmy pisma do osób, które w przeszłości zwracały się do nas z wnioskiem o interwencję. Informujemy w nich o nowych uprawnieniach i oczywiście zapewniamy o możliwości udzielenia dalszego wsparcia w przypadku pojawienia się jakichkolwiek problemów – dodaje Daszewski.

     

     

     

    Rzecznik Finansowy

     

  • Na słabsze wyniki przemysłu najsilniejszy wpływ miał spadek nowych zamówień. Trend spadkowy notowany jest już od 11 miesięcy. Perspektywy przemysłu też nie są najlepsze

     

    Komentarz dr Soni Buchholtz, ekspertki ekonomicznej Konfederacji Lewiatan

    Jak podaje dzisiejszy komunikat, wskaźnik PMI we wrześniu wyniósł 47,8 - co stanowi spadek w relacji do 48,8 przed miesiącem i niewiele powyżej minimum z ostatnich 6 lat, jakie odnotowano w lipcu br. (47,4). Tym samym wśród zatrudnionych w przetwórstwie przemysłowym menedżerów logistyki jedenasty miesiąc z rzędu przeważają opinie o pogorszeniu warunków w sektorze (sygnalizowane przez wynik poniżej 50). Patrząc w dłuższej perspektywie, są to wyniki tylko minimalnie lepsze od tych z przełomu 2012/2013. Jak pokazujemy dalej, w obliczu dzisiejszych danych trudno o optymizm.

     

    Wrześniowe spadki miały różnorodne podłoże, chociaż - jak wskazują analitycy IHS Markit - najsilniej na wynik wpłynął spadek nowych zamówień. Trend spadkowy notowany jest od 11 miesięcy, jednak bardziej niepokoi fakt, że jego dynamika we wrześniu osiągnęła maksimum z ostatniej dekady, powielając wynik z grudnia 2018 r.. Warto przy tym zauważyć, że spadek kontraktów dotyczył zarówno kraju, jak i zagranicy. Innymi słowy, nie ma argumentów za spektakularnym odbiciem w przyszłości. W obliczu danych z gospodarek Europy Zachodniej trudno oczekiwać poprawy, ale i ostatnie wyniki krajowej produkcji sprzedanej przemysłu nie dają powodów do optymizmu. Wskaźnik PMI dopełnia ten obraz.

     

    Produkcja spadła również jedenasty miesiąc z rzędu, a dynamika spadków rośnie. Wprawdzie analitycy IHS Markit pocieszają, że tempo spadku produkcji jest słabsze niż tempo obniżki nowych zamówień, ale to dość logiczne, wziąwszy pod uwagę, że skalę produkcji wyznacza popyt. Jego niższe poziomy firmy wykorzystują na nadrabianie zaległości produkcyjnych. Z tego względu spadek zatrudnienia jest minimalny. Także zapasy sygnalizują, że sytuacja przedsiębiorstw się pogarsza. Zapasy wyrobów gotowych rosną siódmy miesiąc w tym roku, a zapasy materiałów i półproduktów są redukowane od kwartału. Brak popytu uzasadnia rosnącą preferencję płynności.

    Z perspektywy przedsiębiorstw za niebezpieczny sygnał należy uznać rosnące najszybciej od 4 miesięcy koszty produkcji przy jednoczesnym utrzymaniu cen wyrobów gotowych na sierpniowym poziomie. To nie tylko zmniejsza przestrzeń marżową i podnosi konkurencję. To przede wszystkim bardzo utrudnia zaabsorbowanie wyższych kosztów (płacy minimalnej, związanych ze zniesieniem limitu tzw. 30-krotności, cen energii itd.), prowadząc do skokowego przeniesienia kosztów na ceny (inflacji). W obliczu spadającego popytu zwiększa to prawdopodobieństwa bankructw.

    Dzisiejsze dane pokazują przyszłość przetwórstwa w ciemnych barwach. W istocie, wskaźnik przyszłej produkcji był najsłabszy od 2012 roku, kiedy to rozpoczęto jego mierzenie. Dwie na trzy firmy sektora oczekują dalszych spadków, co uzasadniano słabością europejskiego popytu i spodziewaną konkurencją z Azji. Nie wspomniano jednak, że najsilniejsze tąpnięcie będzie pochodzić z krajowego podwórka.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • 30 września br., Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uniewinnił Patryka H., jednego z mężczyzn który nagrywał telefonem komórkowym zatrzymanie Igora Stachowiaka na wrocławskim rynku w 2016 r. Patryk H. został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy w celu zmuszenia ich do zaniechania czynności służbowych. Sąd uznał, że zebrane materiały dowodowe nie pozwalają na stwierdzenie, że doszło do naruszenia nietykalności cielesnej policjantów. Wyrok jest nieprawomocny

     

    W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd zwrócił uwagę, że funkcjonariusze w rozmowach między sobą określali Patryka H. i drugiego mężczyznę, który nagrywał zatrzymanie Igora Stachowiaka, mianem „fotoreporterów”, co sugeruje, że w istocie chodziło im o to, że mężczyźni ci próbowali nagrywać przebieg interwencji policji telefonami komórkowymi. Sąd zauważył, że dopiero później i na potrzeby postępowania, pojawiła się kwestia naruszenia nietykalności policjantów.

    Helsińska Fundacja Praw Człowieka obserwowała to postępowanie.

     

    Zatrzymani po nagraniu policyjnej interwencji. Zarzuty naruszenia nietykalności

    15 maja 2016 r. na wrocławskim rynku policjanci zatrzymali Igora Stachowiaka. Czynności te przykuły uwagę wielu przebywających w tym czasie na Rynku przechodniów – w tym Patryka H. i Grzegorza D., którzy nagrali zdarzenie telefonami komórkowymi. Obaj mężczyźni tego samego ranka zostali zatrzymani, a następnie przewiezieni na komisariat Policji – zatrzymano również ich telefony komórkowe.

     

    Grzegorz D. został ukarany mandatem za używanie niecenzuralnych słów, natomiast Patrykowi H. przedstawiono zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy policji w celu zmuszenia ich do zaniechania czynności służbowych. Miało do tego dojść poprzez popychanie policjantów w czasie zatrzymania Igora Stachowiaka, a następnie w czasie zatrzymania samego Patryka H. W grudniu 2016 r. dochodzenie przeciwko Patrykowi H. zostało umorzone, ale w 2018 r. prokuratora wznowiła postępowanie i skierowała do sądu akt oskarżenia w oparciu o te same zarzuty.

     

    Sąd uniewinnia Patryka H. i zwraca uwagę na kwestię nagrywania interwencji komórką

    Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia w dzisiejszym wyroku uniewinnił Patryka H. od obu zarzutów postawionych w akcie oskarżenia. W ustnym uzasadnieniu sąd zwrócił uwagę, że zeznania świadków były rozbieżne i oparł się przede wszystkim na nagraniach z monitoringu miejskiego oraz nagraniach wykonanych telefonami komórkowym, te zaś nie pozwoliły na przypisanie odpowiedzialności za zarzucane czyny.

     

    Sąd w ustnym uzasadnieniu zauważył również, że policjanci w rozmowach między sobą określali Patryka H. i drugiego mężczyznę, który także nagrywał zatrzymanie Igora Stachowiaka, mianem „fotoreporterów”. Zdaniem sądu, sugeruje to, że w istocie policjantom podejmującym czynności wobec tych mężczyzn chodziło o to, że mężczyźni ci próbowali nagrywać przebieg interwencji policji telefonami komórkowymi. Sąd zauważył, że dopiero później i jak się wydaje, na potrzeby postępowania, pojawiła się kwestia naruszenia nietykalności cielesnej policjantów.

    Wyrok jest nieprawomocny.

     

    Nagrywanie interwencji jako szeroko pojęta działalność dziennikarska

    Równolegle toczyło się postępowanie, w którym działania policjantów wobec Patryka H. i Grzegorza D. były badane przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu pod kątem przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła w tej sprawie opinię przyjaciela sądu, w której zwrócono uwagę, że nagrywanie interwencji policjantów można uznać za szeroko pojętą działalność dziennikarską.

    Współcześnie dziennikarstwo może być bowiem postrzegane nie tylko jako zawód, ale również jako pewna funkcja, która w pewnym zakresie może być wykonywana przez różne osoby – nie tylko przez profesjonalnych dziennikarzy oraz dziennikarzy obywatelskich, ale czasem także przez przechodniów, którzy niespodziewanie są świadkami istotnych wydarzeń i postanawiają je nagrać. W opinii podkreślono, że niedopuszczalne jest podejmowaniu nieuzasadnionych działań „odwetowych” wobec osób nagrywających, takich jak bezpodstawne zatrzymanie.

    Postępowanie w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji poprzez działania podjęte wobec mężczyzn nagrywających zatrzymanie Igora Stachowiaka zostało umorzone.

    Sprawa jest prowadzona w ramach grantu Media Legal Defence Initiative,oferującego pomoc prawną dla dziennikarzy i blogerów.

     

     

     

    HFPC

  • Zgodnie z przepisami przedsiębiorcy przystępujący do przetargu powinni samodzielnie ustalać swoje oferty. Nie ma przy tym znaczenia, że istnieją pomiędzy nimi powiązania rodzinne

     

    - Spokrewnieni ze sobą przedsiębiorcy mogą startować w tym samym przetargu, ale jeżeli prowadzą niezależną działalność gospodarczą - nie mogą wspólnie uzgadniać swoich ofert – tłumaczy wiceprezes UOKiK Michał Holeksa.

     

    Najczęstszą formą zmowy jest mechanizm rozstawiania i wycofywania ofert. Jeżeli propozycje uczestników porozumienia są najkorzystniejsze wówczas zwycięzca przetargu rezygnuje z podpisania umowy, po to żeby zamawiający wybrał droższą ofertę innego uczestnika zmowy.

     

    Decyzja ­­­- przetarg Poczty Polskiej

    Urząd wydał decyzję dotyczącą realizowania takich działań przez podmioty, które łączą związki rodzinne. Chodzi o zmowę podczas przetargów organizowanych przez Pocztę Polską na podwykonawców, którzy w jej imieniu mieli dostarczać paczki pocztowe i przesyłki kurierskie. Niedozwolone porozumienie zawarli przedsiębiorcy z Konina: Aneta Kubiaczyk AK Trans i Kubiaczyk Jacek Przedsiębiorstwo Usługowe.

     

    Pierwszy z podmiotów złożył najkorzystniejszą ofertę, jednak nie uzupełnił brakującej dokumentacji, co oznaczało brak możliwości podpisania umowy. Postępowanie urzędu wykazało, że celem tego działania było przyznanie zamówienia drugiemu z przedsiębiorców. Dlatego UOKiK nałożył na uczestników zmowy sankcje w łącznej wysokości blisko 13 tys. zł. Obie firmy wpłaciły już kary do budżetu państwa.

     

     

     

    UOKiK

  • Wbrew twierdzeniom niektórych mediów, sędzia Justyna Koska-Janusz nie wygrała w sądzie ze Zbigniewem Ziobro. Zbigniew Ziobro nie był stroną w sprawie, w której zapadł dziś wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Stroną jest Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Sprawiedliwości. Kwestionowany przez sędzię komunikat nie był wypowiedzią samego Zbigniewa Ziobro lecz informacją biura prasowego

     

    Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił w całości żądanie usunięcia komunikatu dotyczącego sędzi Justyny Koski-Janusz ze strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Skarb Państwa reprezentowany przez Ministra Sprawiedliwości złoży jednak do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, gdyż jedynie częściowo uwzględnił on apelację od orzeczenia sądu I instancji. Minister Sprawiedliwości podtrzymuje opinię, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych sędzi Justyny Koski-Janusz, a kwestionowana przez nią ocena zawarta w komunikacie prasowym ministerstwa była uprawniona.

     

    Proces dotyczył m.in. negatywnej oceny decyzji sędzi Justyny Koski-Janusz w głośnej medialnie sprawie kobiety, która - jak wskazywały media - będąc wcześniej już dwukrotnie zatrzymywana za jazdę pod wpływem alkoholu i mająca za to wyrok, po pijanemu wjechała samochodem do przejścia podziemnego w centrum Warszawy.

     

    W opinii ministerstwa sędzia zastosowała niewłaściwy tryb postępowania i poprzez taki błąd przyczyniła się do przedłużenia postępowania. Kobieta, która spowodowała wypadek, skutecznie potem unikała stawienia się przed organami ścigania i wymiaru sprawiedliwości.

     

    Sąd Okręgowy w Warszawie uniemożliwił zapoznanie się z aktami sprawy karnej, które ilustrowały błędy popełnione przez sędzię. Sąd Okręgowy wydał również wyrok bez wysłuchania racji ministerstwa i oceny jego argumentów.

     

     


    Ministerstwo Sprawiedliwości

  • Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie przyjęcia Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego, przedłożoną przez ministra finansów, inwestycji i rozwoju

     

    Celem projektu jest poprawa dostępu do finansowania dla krajowych przedsiębiorstw, w szczególności małych i średnich firm, które tworzą ok. ¾ polskiego PKB.

    Chodzi o obniżenie przeciętnego kosztu pozyskania kapitału, co przyczyni się do długoterminowego rozwoju polskiej gospodarki.

     

    Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego przewiduje:

    do 2020 r. podjęcie działań poprawiających efektywność procedur administracyjnych dotyczących funkcjonowania podmiotów rynku kapitałowego,

    do 2023 r. podjęcie działań, takich jak zwiększenie: skali pozyskiwania kapitału przez polskie przedsiębiorstwa; płynności rynku; efektywności instytucji pośredniczących oraz wzrost poziomu oszczędności prywatnych.

     

    W strategii wskazano 20 najważniejszych barier dla rozwoju rynku kapitałowego w Polsce oraz zaproponowano ich kierunkowe przezwyciężenie w postaci 90 działań.

    Chodzi m.in. o działania zmierzające do podwyższenia poziomu oszczędności i inwestycji w Polsce oraz podniesienia poziomu edukacji społeczeństwa, jeśli chodzi o funkcjonowanie rynku finansowego.

     

    Cele szczegółowe strategii to:

    zwiększenie skali pozyskiwania kapitału przez przedsiębiorstwa na rynku kapitałowym;

    zwiększenie płynności rynku;

    zwiększenie efektywności instytucji pośredniczących;

    zwiększenie udziału oszczędności w gospodarce;

    bardziej efektywne procedury administracyjne.

     

    Silniejszy, bardziej rozbudowany i efektywny rynek kapitałowy przyciągający zasoby kapitału z kraju i zagranicy powinien być kluczowym elementem długoterminowej polityki gospodarczej państwa.

    W 2018 r. polski rynek kapitałowy został zaklasyfikowany przez międzynarodową agencję FTSE Russell do grupy rynków rozwiniętych. Jednak analiza przeprowadzona w związku z pracami nad strategią wykazała, że rynek ten ma znacznie większy potencjał rozwoju niż aktualnie osiągany.

    Strategia Rozwoju Rynku Kapitałowego powstała we współpracy z Europejskim Bankiem Odbudowy i Rozwoju (EBOR) oraz Komisją Europejską.

     

    Uchwała wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

     

     

     

    Rada Ministrów

     

     

  • Z inicjatywy RPO sąd naprawił sytuację, w której w odstępie 22 lat wydał dwa rozbieżne orzeczenia w sprawie spadkowej. W 1995 r. sąd orzekł, że całość spadku należy się jednemu z synów zmarłej. W 2017 r. stwierdził zaś, że spadkobiercami są: wdowiec po zmarłej, córka i obaj synowie. RPO dostał wniosek o skargę nadzwyczajną w tej sprawie. Ale wystarczyła skarga o wznowienie postępowania, bo nie upłynął jeszcze taki termin dla Rzecznika

     

    To kolejna interwencja, którą w interesie obywateli podjął Rzecznik Praw Obywatelskich - wobec naruszenia konstytucyjnej zasady zaufania do państwa i bezpieczeństwa prawnego przez wydanie sprzecznych ze sobą decyzji o spadku. W efekcie spadkobiercy nie mogli np. sprzedać majątku.

     

    Dwie odmienne decyzje spadkowe

    W 1995 r. do wydziału cywilnego sądu rejonowego przyszedł syn zmarłej z testamentem, w którym zapisała mu swój majątek. Syn nabył spadek w całości. Rodzina otrzymała postanowienie i nie zareagowała (zmarła miała męża i poza synem, który przyszedł z testamentem, także córkę i syna). Postanowienie uprawomocniło się.

    W 2017 r. inni spadkobiercy zgłosili się jednak do sądu, a ten podzielił spadek, nie upewniając się, czy nie było już w tej sprawie postanowienia - najwyraźniej w przekonaniu, że rodzina porządkuje sprawy spadkowe dopiero po latach.

    Ponieważ nikt nie okazał testamentu, sąd stwierdził nabycie spadku na podstawie ogólnych przepisów o dziedziczeniu. Spadek nabyli mąż, córka i dwaj synowie (po jednej czwartej).

    Na to postanowienie nikt z rodziny nie zareagował, minął więc termin apelacji. Ale jedną osobę to postanowienie zaniepokoiło i poszła z tym do prawnika. Ten napisał wniosek o wznowienie postanowienia. Ale już z nim nie zdążył: strona postępowania ma na to tylko trzy miesiące.

    Wtedy prawnik w kwietniu 2019 r. złożył wniosek o skargę nadzwyczajną do RPO.

     

    Skarga nadzwyczajna a skarga o wznowienie postępowania

    Skarga nadzwyczajna to nowy, szczególny środek zaskarżenia, wprowadzony na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z grudnia 2017 r. Skargi rozpatruje nowa Izba SN - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, powołana przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Do jej umocowania prawnego są zgłaszane wątpliwości.

    Rzecznik występuje ze skargami nadzwyczajnymi, gdy jest to niezbędne dla ochrony konstytucyjnych praw i wolności obywateli, a nie ma innego sposobu zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej (dotychczas złożył ich 6). Prawo kierowania skarg nadzwyczajnych w „starych” sprawach (z 20 lat) ma tylko RPO i Prokurator Generalny.

    Pierwsza skarga nadzwyczajna rozpatrzona przez Sąd Najwyższy 26 marca 2019 r. dotyczyła właśnie podobnej sprawy spadkowej.

    Ale akurat w sprawie zgłoszonej w kwietniu 2019 r. skarga nadzwyczajna nie była konieczna. Ponieważ chodziło o rozstrzygnięcie stosunkowo nowe - z 2017 r., Rzecznik mógł wnieść o wznowienie postępowania. Zgodnie z orzecznictwem SN ma na to trzy miesiące od dnia, w którym dowiedział się o podstawie wznowienia.

    Skarga o wznowienie postępowania była zatem w tym przypadku odpowiednim środkiem prawnym dla wyeliminowania postanowienia sądu z 2017 r.

     

    Argumenty RPO

    Nieuprawnione przeprowadzenie w 2017 r. przez sąd rejonowy kolejnego postępowania w sprawie spadku spowodowało rażące naruszenie przepisów postępowania. Doprowadziło też do istotnego naruszenia zasad konstytucyjnych oraz chronionych na gruncie Konstytucji praw przysługujących spadkobiercom.

    Wskutek postanowienia z 2017 r. doszło do naruszenia konstytucyjnej zasady zaufania do państwa oraz zasady bezpieczeństwa prawnego, wywodzonych z art. 2 Konstytucji.

    Funkcjonowanie dwóch odmiennych postanowień sądu w sprawie spadku po zmarłej narusza przysługujące jej bliskim konstytucyjne prawo do sądu (art. 45 Konstytucji) oraz do dziedziczenia (art. 64 ust. 1 i 2 Konstytucji).

     

    Osoby, wobec których sąd stwierdził nabycie spadku, mają bowiem prawo oczekiwać, że w przypadku skierowania wniosku o ponowne rozpoznanie tej samej sprawy sąd będzie respektował wcześniejsze prawomocne rozstrzygnięcie. Bezpieczeństwo prawne wymaga, by jakakolwiek modyfikacja postanowienia o spadku następowała w ramach postępowań mających na celu korektę już funkcjonującego prawomocnego postanowienia. Sąd powinien zaś zachować należytą czujność procesową, by uniknąć prowadzenia postępowania o nabycie spadku bez odniesienia się do wcześniejszego rozpoznania tożsamej sprawy.

     

    Niedopuszczalne było już samo przeprowadzenie postępowania cywilnego w 2017 r. przez sąd rejonowy. Powinien był on odrzucić wniosek o stwierdzenie nabycia spadku, skoro sprawa dotycząca spadku po tej samej osobie została już prawomocnie rozpoznana.

    Wznowienie postępowania daje możliwość naprawienia tego ewidentnego uchybienia sądu. Dlatego Rzecznik wniósł do sądu rejonowego o uchylenie zaskarżonego postanowienia z 6 czerwca 2017 r. i odrzucenie wniosku o stwierdzenie nabycia spadku.

     

    Postanowienie sądu

    26 września 2019 r. Sąd Rejonowy w K. wydał postanowienie uwzględniające skargę RPO. Postanowienie z 6 czerwca 2017 r. zostało uchylone, a wniosek o stwierdzenie nabycia spadku odrzucono.

     

     

     

    RPO

  • Helsińska Fundacja Praw Człowieka ze smutkiem przyjmuje okoliczności towarzyszące powołaniu nowego Rzecznika Praw Dziecka. Związane z nim zakulisowe gry, manipulacje publicznymi wypowiedziami, a w końcu dwukrotne odrzucenie, z bliżej niesprecyzowanych powodów, tej samej kandydatki, zgłoszonej przez rządzącą większość parlamentarną, nie licuje z powagą władzy ustawodawczej

     

    W tym kontekście jawią się one jako przejaw maksymalnego upolitycznienia procedury powołania Rzecznika Praw Dziecka, co ma swoje negatywne konsekwencje. Po pierwsze trwale zniechęca to ekspertów do udziału w procedurze powołania na ten urząd, a także na inne stanowiska państwowe. Jednocześnie automatycznie podważa mandat i niezależność przyszłego Rzecznika, niezależnie od tego, kto ostatecznie zostanie powołany na to stanowisko.

     

    Z drugiej zaś strony stanowi przejaw lekceważącego traktowania urzędu Rzecznika Praw Dziecka, a przez to również zagadnienia ochrony praw dziecka w ogólności i wszystkich osób w nią zaangażowanych.

     

    Dlatego też Helsińska Fundacja Praw Człowieka wzywa do transparentnego przeprowadzania procedury powołania nowego Rzecznika Praw Dziecka, w oparciu o merytoryczną ocenę zgłaszających się kandydatów, udział społeczeństwa obywatelskiego, a także gruntowną debatę na temat wyzwań w obszarze przestrzegania praw dziecka w Rzeczpospolitej Polskiej.

     

     

     

    HFPC

  • Wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów, których wyroki nie podobają się rządzącym, prowadzi do tzw. „efektu mrożącego”, czyli obawy przed wydawaniem wyroków nie po myśli władzy. Państwa, w którym wszczyna się takie postępowania, nie można uznać za demokratyczne państwo prawa, w którym obywatele mają pewność, że ich proces będzie toczył się bez ingerencji czynników politycznych

     

    RPO przypomina to w oficjalnym piśmie do sędziego Przemysława Radzika, który objął stanowisko Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. Chodzi o wniosek sędziego, żeby wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec sędziego Sławomira Jęksy, który uniewinnił żonę prezydenta Poznania, odnosząc się przy tym do sytuacji w wymiarze sprawiedliwości. Ze standardów polskich i europejskich wynika, że sędziom przysługuje szersza swoboda wypowiedzi w sprawach dotyczących kondycji i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości – wskazuje RPO

     

    Rzecznik Praw Obywatelskich o sprawie sędziego Przemysława Radzika dowiedział się z mediów, wszczął postępowanie z urzędu.

     

    Sędzia Sławomir Jęksa uniewinnił Joannę Jaśkowiak, która stanęła przed sądem za użycie w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych podczas demonstracji w Poznaniu. W uzasadnieniu sędzia Jęksa odniósł się również do aktualnej sytuacji dotyczącej sądownictwa, która miała bezpośredni związek z okolicznościami rozpatrywanej sprawy.

     

    Teraz Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysław Radzik złożył wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Jęksy.

     

    W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich działania te mogą prowadzić do wywołania wśród sędziów tzw. „efektu mrożącego” polegającego na obawie wydawania wyroków będących nie pomyśli przedstawicielom władzy wykonawczej.

     

    - Z uwagi na powyższe pozwalam sobie przedstawić Panu Rzecznikowi następujące uwagi – pisze zastępca RPO Stanisław Trociuk.

    1. Swoboda wypowiedzi sędziego ograniczana jest z uwagi na obowiązki i status. Prawo o ustroju sądów powszechnych zobowiązuje sędziego do zachowania bezstronność, postępowania zgodnego ze ślubowaniem sędziowskim, do strzeżenia powagi stanowiska na służbie i poza nią, oraz do unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego i osłabiać zaufanie do jego bezstronności.

     

    2. Sędzia odpowiada dyscyplinarnie za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu.

     

    3. Sąd Najwyższy wskazuje, że z pojęcia godności urzędu sędziego wynika „nie tylko poczucie własnej wartości i dumy ze sprawowania urzędu oraz oczekiwanie szacunku ze strony innych osób, ale wiąże się to z podwyższonymi wymaganiami i ograniczeniami wobec sędziów”.

     

    4. Standard prawny w tym zakresie najlepiej oddaje wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC) z 27 maja 2014 r. w sprawie Baka przeciwko Węgrom. Prezes węgierskiego Sądu Najwyższego skrytykował publicznie rządowe reformy systemu sądownictwa. Reakcją rządu było skrócenie jego kadencji. W wyroku ETPC wskazał, że status, z jakiego skarżący korzystał jako prezes SN, nie pozbawiał go ochrony art. 10 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPC), tj. przepisu chroniącego wolność słowa. Trybunał podkreślił, że „ochrona zasady trójpodziału władzy i niezależności sądownictwa jest niezwykle istotną wartością w demokratycznym państwie prawa, która powinna być objęta szczególną ochroną”.

     

    5. W kontekście orzecznictwa Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych oraz ETPC należy uznać, że sędziom przysługuje znacznie szersza swoboda wypowiedzi w kwestiach dotyczących kondycji i funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, ponieważ odnoszą się do spraw zainteresowania publicznego, a debata na ich temat korzysta z ochrony przewidzianej w art. 10 EKPC.

     

    Trybunał uznaje, że nawet jeżeli dyskutowana kwestia ma implikacje polityczne, to fakt ten sam w sobie nie wystarcza, by sędzia nie mógł się wypowiadać w takiej sprawie. W takim zatem przypadku należałoby uznać, że nawet jeśli „sędzia zdradza swoje przekonania” w jakiejś sprawie dotyczącej funkcjonowania sądownictwa, to mieści się to w granicach swobody - konwencyjnie chronionej - jego wolności wypowiedzi.

     

    Również Komisja Wenecka zwróciła uwagę na niepożądany tzw. efekt mrożący (chilling effect), kiedy obawa przed sankcjami dyscyplinarnymi powstrzymuje sędziego od korzystania z prawa do swobody wypowiedzi. Komisja rozważała tę kwestię w przypadku nałożenia sankcji dyscyplinarnej na sędziego za wypowiedzi dotyczące funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, gdyż wypowiedzi takie traktowano jako mające charakter polityczny. Komisja stwierdziła, że grożąca za nie sankcja dyscyplinarna jest nieproporcjonalna. Wprawdzie sędzia musi ważyć swoje ewentualne zaangażowanie publiczne i unikać wypowiedzi lub zachowań wiążących się ze sferą polityki. Niemniej wyjątkiem, w tym podejściu jest sytuacja wypowiadania się o sprawach, „które są politycznie kontrowersyjne”, a które bezpośrednio wpływają na działalność sądów, niezależność sądownictwa, administrację systemem sądownictwa lub integralność osobistą sędziego.

     

    - Reasumując, wolność ekspresji sędziego powinna być wykładana w taki sposób, aby zapewnić odpowiednią równowagę pomiędzy prawnymi obowiązkami i ograniczeniami sędziów, wynikającymi z Prawa o ustroju sądów powszechnych, a potrzebą ich uczestnictwa w życiu publicznym i społecznym, zwłaszcza w odniesieniu do spraw mających fundamentalne znaczenie dla niezależności sądów, niezawisłości sędziów i zasady podziału władz – podkreśla Stanisław Trociuk.

    - W mojej ocenie działania sędziego Radzika zagrażają realizacji konstytucyjnego prawa każdego do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy m.in. przez niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji RP).

     

    Niezależność sądownictwa to wartość dla każdego obywatela. To najważniejszy mechanizm ochrony praw i wolności przed przemocą ze strony władzy. Państwa, w którym wobec sędziów wszczynane są postępowania dyscyplinarne za to, że wydają określone wyroki, bądź uzasadniają je określony sposób, nie można uznać za demokratyczne państwo prawa, w którym obywatele mają pewność, że ich proces będzie toczył się bez ingerencji czynników politycznych w czynności orzecznicze sędziego.

     

    Dlatego Stanisław Trociuk zwrócił się do sędziego Przemysława Radzika o przedstawienie powodów wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego Sławomira Jęksy.

     

     

     

    RPO

     

  • Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi śledztwo dotyczące wielomilionowych wyłudzeń kredytów z Banku Spółdzielczego w Lesznowoli i wyrządzenia w mieniu Banku szkody majątkowej w wielkich rozmiarach

     

    W toku śledztwa na polecenie prokuratora funkcjonariusze Policji z Wydziału do Spraw Odzyskiwania Mienia Komendy Stołecznej Policji zatrzymali kolejne trzy osoby. Wszystkie miały związek z procederem wyłudzania wielomilionowych kredytów z Banku Spółdzielczego w Lesznowoli i wyrządzeniem szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w mieniu tego Banku.

     

    Po doprowadzeniu zatrzymanych do Prokuratury Regionalnej w Warszawie prokurator ogłosił im zarzuty. Dotyczą one oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości. Zostały one popełnione w okresie od początku sierpnia 2010 roku do połowy maja 2014 roku.

     

    Ustalenia śledztwa wskazują, że w wyniku udzielenia podejrzanym kredytów przez Zarząd Banku, doszło do wyrządzenia szkody w mieniu Banku Spółdzielczym w Lesznowoli na kwotę ponad 13,5 miliona złotych.

     

    Podejrzani działali wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągniecia korzyści majątkowej. Doprowadzili oni Bank Spółdzielczy w Lesznowoli do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości w związku z zawarciem umów kredytowych dotyczących przedsięwzięć inwestycyjnych wskazanych we wnioskach kredytowych. Środki pochodzące z kredytów miały być przeznaczone między innymi na zakup akcji, maszyn i urządzeń jednej z fabryk w Radomiu oraz na działania restrukturyzacyjne związane z tym przedsiębiorstwem.

     

    Jeden z podejrzanych usłyszał sześć zarzutów, wśród których są miedzy innymi przestępstwa kierowania wykonaniem czynów zabronionych przez inne osoby i pomoc byłej Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Lesznowoli w przywłaszczeniu mienia Banku wielkiej wartości.

     

    Zastosowano środki zapobiegawcze

    Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanych prokurator wystąpił do Sądu z wnioskami o zastosowanie wobec dwóch podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Wobec trzeciego w podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci dozoru Policji i zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.

    Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie 24 i 25 października 2018 roku rozpoznał wnioski prokuratora w przedmiocie środków zapobiegawczych o charakterze izolacyjnym, stosując tymczasowe aresztowanie wobec mężczyzny podejrzanego o sprawstwo kierownicze w zakresie przestępstw popełnionych na szkodę Banku Spółdzielczego w Lesznowoli oraz tzw. areszt warunkowy wobec zatrzymanego, który działał z nim wspólnie i w porozumieniu przy wyłudzeniu jednego z kredytów.

     

    Niezasadnie udzielono 50 milionów złotych kredytów

    Dowody zgromadzone przez Prokuraturę Regionalna w Warszawie oraz Wydział do Spraw Odzyskiwania Mienia Komendy Stołecznej Policji wykazały, że osoby sprawujące funkcje kierownicze w Banku Spółdzielczym w Lesznowoli udzielały kredytów z naruszeniem przepisów Prawa bankowego i wewnętrznych procedur bankowych, a także mimo braku zdolności kredytowej osób wnioskujących o ich uzyskanie. W wyniku decyzji Zarządu Banku Spółdzielczego w Lesznowoli doszło do niezasadnego udzielenia kredytów w łącznej kwocie przekraczającej 50 milionów złotych.

     

    Dotychczas w śledztwie zarzuty usłyszało 37 osób, z których cztery przebywają w aresztach w związku ze stosowanym wobec nich środkiem zapobiegawczym.

     

    Wśród podejrzanych jest między innymi była Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Lesznowoli, która pozostaje tymczasowo aresztowana od 25 sierpnia 2017 roku. Prokuratorskie zarzuty usłyszeli również byli członkowie Zarządu Banku. Podejrzani są oni o brak należytej staranności przy udzielaniu kredytów i monitorowaniu ich spłat, niestosowanie się do zasad ostrożności określonych przepisami Prawa bankowego, zaniechanie ustanowienia zabezpieczeń hipotecznych oraz udzielanie kredytów osobom, które nie posiadały zdolności kredytowej.

    Sprawa ma wielowątkowy i rozwojowy charakter. Nadal gromadzone są dowody, które zmierzają do ustalenia pozostałych osób i podmiotów gospodarczych mających związek z ujawnionymi przestępstwami.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

     

  • HFPC poparła rozpatrywaną przez Senat petycję, której celem jest przyznanie prawa do świadczenia pielęgnacyjnego opiekunom osób z niepełnosprawnościami, którzy pobierają wcześniejszą emeryturę z tytułu opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością. Dotyczy to osób, których emerytura jest niższa niż świadczenie pielęgnacyjne. Zdaniem HFPC zmiana prawa powinna dotyczyć wszystkich opiekunów, którzy mają ustalone prawo do emerytury lub renty

     

    23 października senacka Komisja Człowieka, Praworządności i Petycji skierowała petycję do dalszego procedowania. Senat na posiedzeniu plenarnym zdecyduje, czy złożyć w Sejmie projekt ustawy. Komisja przygotowała projekt i rekomendowała przyjęcie go przez Senat. Projekt dotyczy jednak tylko osób ze specjalną wcześniejszą emeryturą, przyznaną w związku z opieką nad dzieckiem z niepełnosprawnością (tzw. emerytura EWK). Projektowane zmiany miałyby przyznać tym opiekunom świadczenie pielęgnacyjne w wysokości różnicy między emeryturą a świadczeniem.

     

    Obecnie obowiązujące przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych wykluczają możliwość przyznania świadczenia pielęgnacyjnego opiekunom osób z niepełnosprawnościami, którzy mają ustalone prawo do świadczenia emerytalno-rentowego, niezależnie od jego wysokości. W petycji mowa jest o przyznaniu prawa do świadczenia pielęgnacyjnego w wysokości różnicy między emeryturą a świadczeniem pielęgnacyjnym.

     

    HFPC zaangażowała się w sprawę, w której kobieta od wielu lat zajmuje się synem z niepełnosprawnością – obecnie już dorosłym. Mimo konieczności sprawowania opieki udawało się jej podejmować prace dorywcze i chałupnicze, dzięki czemu, w oparciu o szczególne przepisy z lat 90., ostatecznie otrzymała wcześniejszą emeryturę (tzw. emerytura EWK). Jej wysokość jest jednak znacznie niższa niż kwota świadczenia pielęgnacyjnego. Wyrokiem z 10 lipca 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że w obecnym stanie prawnym nie jest możliwe przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego, nawet w części, osobom, które mają ustalone prawo do emerytury.

     

    „W naszej ocenie obecne regulacje ustawy o świadczeniach rodzinnych w zakresie, w jakim wykluczają przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego osobie mającej ustalone prawo do wcześniejszej emerytury z tytułu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem (bez względu na jego wysokość), stoi w sprzeczności z zasadą równego traktowania opiekunów osób z niepełnosprawnościami w zakresie dostępu do wsparcia finansowego ze strony władz publicznych” – napisała Fundacja w piśmie do Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu RP.

     

    Zdaniem Fundacji przy pracach nad petycją powinna zostać uwzględniona także sytuacja osób, które mają ustalone prawo do innych świadczeń emerytalno-rentowych, których wysokość jest niższa od kwoty świadczenia pielęgnacyjnego.

     

    W ocenie HFPC w sytuacji podobnej, wymagającej jednakowego traktowania, znajdują się osoby, które nie mogą osiągać dochodu w wyniku wykonywanej pracy, z uwagi na konieczność sprawowania stałej lub długotrwałej opieki nad osobami z niepełnosprawnościami. Ustawodawca powinien zatem w sposób jednakowy traktować te osoby i zapewniać im określony poziom wsparcia. Sam fakt formalnego posiadania prawa do świadczenia emerytalno-rentowego nie zmienia w sposób automatyczny sytuacji opiekunów, gdyż nadal ci opiekunowie mogą nie dysponować dostateczną pulą środków na utrzymanie siebie i osoby z niepełnosprawnością i mogą wymagać wsparcia ze strony władz publicznych.

     

    Świadczenia pieniężne są jedną z form wsparcia ułatwiających osobom z niepełnosprawnościami samodzielne życie i pełne włączenie ich w społeczeństwo, o których mowa m.in. w Konwencji o prawach osób z niepełnosprawnościami. Ponadto pomoc finansowa ze środków publicznych może być jedną z gwarancji prawa do poszanowania godności tych osób.

     

     

     

    HFPC

     

  • Komitet Obrony Sprawiedliwości (KOS) wyraża głęboki niepokój w związku z naruszeniem podstawowych praw procesowych sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Igora Tulei, podczas przesłuchania prowadzonego przez Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych Przemysława Radzika i Michała Lasotę, w dniu 10 października 2018 roku

     

    Wobec niezgodności z obowiązującymi przepisami prawa, nasz stanowczy sprzeciw budzi przesłuchanie sędziego Igora Tulei w charakterze świadka, pod groźbą odpowiedzialności karnej na etapie prowadzonego przez Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego postępowania wyjaśniającego, w związku z działalnością edukacyjną i orzeczniczą sędziego. Żaden przepis ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, ani stosowanego posiłkowo Kodeksu postępowania karnego, nie przewiduje możliwości podjęcia na tym etapie postępowania ww. czynności. Uzyskanie od sędziego informacji w sprawie dopuszczalne jest wyłącznie w drodze dobrowolnego oświadczenia, niepodlegającego trybowi art. 233 k.k., tj. odpowiedzialności za fałszywe zeznania.

     

    Jako niezgodną z konstytucyjnym prawem do obrony, a tym samym niedopuszczalną, KOS ocenia odmowę dopuszczenia do udziału w przesłuchaniu pełnomocnika sędziego Igora Tulei, pomimo oczywistej konieczności ochrony interesó sędziego podczas przesłuchania, wynikającej m.in. z faktu, że przedmiotem przesłuchania – wbrew treści wezwania dostarczonemu świadkowi – stanowiła działalność orzecznicza sędziego. Taka sytuacja w konsekwencji stwarzała bezwzględną potrzebę konsultacji z pełnomocnikiem w zakresie granic ujawnienia przez sędziego informacji związanych z jego działalnością orzeczniczą, w związku z obowiązującą go na mocy art. 108 § 1 k.p.k. tajemnicą narady, celem uniknięcia jej naruszenia.

     

    Pogwałcenie obowiązujących procedur stanowiła ponadto bezpodstawna zmiana przedmiotu przesłuchania.

     

    Działania te w sposób rażący naruszają zasadę niezawisłości sędziowskiej, stanowiąc jednocześnie przekroczenie uprawnień organu, naruszenie przepisów procedury karnej oraz formę represji, mającej na celu bezprawny wpływ na postawę i rozstrzygnięcia sędziów. Naruszenia, których dopuścili się Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego godzą nie tylko w prawa sędziego Igora Tulei, ale również w prawo wszystkich obywateli do niezależnego sądu.

     

    Partnerzy KOS:

    Stowarzyszenie im. Prof. Zbigniewa Hołdy
    Iustitia Polska – „Polish Judges”
    Stowarzyszenie Sędziów „THEMIS”
    Stowarzyszenie Prokuratorów „Lex Super Omnia”
    Inicjatywa Obywatelska Wolne sądy
    Helsińska Fundacja Praw Człowieka
    Instytut Prawa i Społeczeństwa INPRIS
    Archiwum Osiatyńskiego
    Amnesty International Polska
    Fundacja FOR (Forum Obywatelskiego Rozwoju)
    Ogólnopolskie Stowarzyszenie

  • Na rynek pracy wkraczają przedstawiciele nowej generacji „Z”. To ludzie urodzeni po 2000 roku, stanowczo różniący się od dotychczas dominującego pokolenia „Y”, nie tylko pod względem aspiracji, ale i wyznawanych wartości

     

    Pracodawca, który, choć z trudem, przywykł do pracy z pokoleniem „Y”, zobaczy różnicę w zakresie kwalifikacji, podejściu do pracy i życia nowej generacji. Eksperci jednak twierdzą, że warto czekać na „zetki”, gdyż zapowiadają się na dobrych pracowników.

     

    Młodzi ludzie urodzeni po 2000 roku, określani mianem pokolenia „Z” są osobami dorastającymi w dobrobycie, otoczonymi najnowszymi technologiami i bezgranicznym dostępem do internetu. Pozwala im to nie tylko szybciej analizować informacje, ale też znacznie łatwiej funkcjonować w wirtualnym świecie, stanowiącym niemalże naturalne środowisko. Liczy się dla nich szybki i wygodny dostęp do informacji, który pomaga w poszerzaniu wiedzy i zdobywaniu wiadomości z całego świata. Warto dodać, że „Zety” żyjąc w społeczności wirtualnej doskonale radzą sobie z nawiązywaniem kontaktów z całego świata, a co za tym idzie, są pewnymi siebie, zaradnymi ludźmi, dla których internet jest źródłem wiedzy, miejscem zdobywania nowych znajomości i poszerzania swoich horyzontów.

     

    – Osoby z generacji „Z” charakteryzują się dużą empatią, otwartością i bezpośredniością. Mają dużą potrzebę kontaktów międzyludzkich i lubią spotkania twarzą w twarz, mimo dużego zaangażowania życia w media społecznościowe. Budowanie relacji społecznych jest dla nich priorytetem, dlatego tak łatwo poznają nowe osoby – mówi Kamila Gutowski, współwłaścicielka agencji pracy tymczasowej Skills Net.

     

    Dostęp do licznych technologii, kanałów komunikacyjnych oraz aplikacji w okresie dojrzewania ukształtowało pokolenie „Z” jako generację multitasking. W zinformatyzowanym świecie bez większych trudności wykonują równocześnie wiele czynności, co wskazuje na doskonałą umiejętność organizacji tych osób.

     

    – Determinacja, jasno określone cele życiowe i upór w dążeniu do upragnionego celu jest zdecydowanie mocną stroną pokolenia „Z”. Biorąc pod uwagę czasy, w których dane było wychować się osobom tej generacji można z pewnością stwierdzić, że są to ludzie wręcz idealnie przystosowani do szybkiego tempa życia oraz pracy w warunkach stresowych. Doskonale wiedzą czego oczekują od życia, dzięki czemu posiadają wspaniałe warunki do odnoszenia sukcesów na rynku pracy. Dodatkowo cenią tradycyjne warunki w miejscu pracy, czyli stabilność zatrudnienia, możliwość doszkalania się oraz konkurencyjne wynagrodzenie – tłumaczy ekspertka.

    Warto dodać, że „Zety” są osobami nastawionymi na ciężką pracę, jednocześnie otwartymi i gotowymi sprostać nowym wyzwaniom. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych. Skrupulatnie dążą do wyznaczonego celu, biorąc przykład z wartości zawodowych swoich rodziców, tj. lojalność, czy pracowitość. Dodatkowo potrafią w szybki sposób weryfikować i wychwycić wartościowe informacje, nie skupiając uwagi na niepotrzebną wiedzę.

     

    – Pomimo, że pokolenie „Z” dopiero zaczyna wchodzić w dojrzałe życie, zyskuje przewagę nad starszym pokoleniem, ze względu na swoją otwartość na świat oraz wielozadaniowość. Zarówno poznawanie nowych ludzi, jak i podróżowanie po całym świecie nie stanowi dla nich problemu, a wręcz jest ciekawym wyzwaniem, źródłem odczuwanej satysfakcji – dodaje Gutowski.

     

     

     

    newsrm

     

  • Wyniki badania wskazują, iż w 2018 r. w porównaniu z 2015 r. nastąpił spadek zasięgu wszystkich trzech branych pod uwagę form ubóstwa. Najbardziej wyraźną poprawę odnotowano w przypadku ubóstwa warunków życia (spadek o ok. 4 p. proc.)

     

    Znacząco (o ok. 3 p. proc.) zmniejszył się zasięg ubóstwa braku równowagi budżetowej. Najmniejsze zmiany zaobserwowano w przypadku relatywnego ubóstwa dochodowego, które pozostało na poziomie zbliżonym do obserwowanego 3 lata wcześniej (spadek o ok. 1 p. proc.). Przy czym należy wziąć pod uwagę, że relatywnie niewielki spadek ubóstwa dochodowego miał miejsce przy wyraźnej wyższym niż w 2015 r. poziomie granicy ubóstwa[b].

     

    Nastąpił również spadek zasięgu ubóstwa wielowymiarowego, odzwierciedlającego współwystępowanie wszystkich uwzględnianych form ubóstwa. Podczas gdy w 2015 r. ubóstwa wielowymiarowego doświadczało około co trzydzieste gospodarstwo domowe w Polsce (ponad 3%), to w 2018 r. problem ten dotyczył co pięćdziesiątego gospodarstwa domowego.

     

    [b] Dla przykładu - próg relatywnego ubóstwa dochodowego dla gospodarstwa jednoosobowego wzrósł z 1.043 zł w 2015 r. do 1.280 zł w 2018 r. (dochód miesięczny netto).

     

     

     

    MS

    GUS

  • Prawomocnie uchylono decyzje pozwalające na rozbudowę uciążliwych dla mieszkańców powiatu wrzesińskiego ferm hodowlanych. Naczelny Sąd Administracyjny podtrzymał wyrok WSA o bezpodstawnej odmowie uzgodnienia planu zagospodarowania przestrzennego, przewidującego zakaz lokalizacji nowych ferm. Oba sądy uwzględniły stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich

     

    Teraz Zarząd Powiatu Wrzesińskiego ma ponownie rozpoznać wniosek Burmistrza Wrześni o uzgodnienie projektu planu miejscowego - zgodnie ze wskazówkami sądów.

    Pod Wrześnią, na terenach dawnego PGR, ma powstać kolejna wielka ferma przemysłowej hodowli zwierząt. Kolejna, bo w okolicy małego osiedla w Kawęczynie już są fermy, a mieszkańcy skarżą się na uciążliwości: smród, muchy i gryzonie. Opowiadali o tym w 2017 r. w czasie spotkania regionalnego z RPO Adamem Bodnarem w Gnieźnie. Pytali się, czy można coś zrobić z nową inwestycją wobec wyraźnej przychylności dla niej władz samorządowych.

     

    Po spotkaniu w Gnieźnie do Kawęczyna przyjechali przedstawiciele RPO, eksperci z Zespołu Prawa Gospodarczego i Administracyjnego. Rozmawiali z mieszkańcami, spotkali się też z zastępcą burmistrza. Poprosili o dokumenty.

     

    Władze samorządowe miasta i gminy Wrześni próbowały zatrzymać ekspansję ferm, przyjmując miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego trzech miejscowości znajdujących się w okolicach dawnego PGR - Kawęczyn, Marzenin i Gulczewo. Jednak władze powiatu odmówiły uzgodnienia takiego planu – uznały, że nałożone w nim ograniczenia będą niekorzystne dla rozwoju gospodarczego.

     

    Gmina to postanowienie zaskarżyła, jednak Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Poznaniu decyzję powiatu utrzymało w mocy.

     

    Na tym etapie do postępowania włączył się RPO. Stanął na stanowisku, że przyczyny, które według organów uzasadniały odmowę uzgodnienia projektu planu miejscowego w proponowanym przez Gminę Września brzmieniu nie mają oparcia w przepisach powszechnie obowiązującego prawa.

     

    Ponadto Rzecznik zwrócił uwagę na fakt, że wyłączenie lokalizacji nowych przedsięwzięć w zakresie chowu i hodowli zwierząt może mieć swoje uzasadnienie w takich wartościach, jak potrzeby interesu publicznego, wymagania ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwa ludzi, walory ekonomiczne przestrzeni i ochrona własności w aspekcie tych właścicieli nieruchomości, którzy nie prowadzą chowu i hodowli zwierząt, a których nieruchomości są objęte oddziaływaniem już istniejących obiektów hodowlanych.

     

    Rzecznik stwierdził, że w kontekście skarg na negatywne oddziaływania obiektów już istniejących, Gmina Września miała obowiązek wzięcia pod uwagę wszystkich interesów odnoszących się do sposobu zagospodarowania nieruchomości objętych projektem planu.

     

    9 listopada 2017 r. WSA w Poznaniu ( sygn. akt II SA/Po 723/17) przychylił się do stanowiska RPO i stanowiska gminy Września i uchylił postanowienie SKO w Poznaniu oraz postanowienie powiatu.

     

    24 października 2018 r. NSA (sygn. II OSK 1068/18) rozpoznawał skargę kasacyjną SKO. NSA oddalił skargę i tym samym utrzymał wyrok I instancji.

     

    W uzasadnieniu ustnym NSA w całości podzielił stanowisko RPO. Stwierdził, iż odmowa uzgodnienia przez Zarząd Powiatu Wrzesińskiego projektu miejscowego planu zagospodarowania – pod pozorem wystąpienia w §6 i §15 projektu planu negatywnego wpływu na powiatowy rynek pracy, w związku z realizowanymi przez powiat obowiązkami wynikającymi z przepisów ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy - była pozbawiona podstaw prawnych.

     

    Sprawa wraca do Zarządu Powiatu Wrzesińskiego, zobowiązanego raz jeszcze – zgodnie ze wskazówkami sądów obu instancji, którymi organ jest związany – rozpoznać wniosek Burmistrza Wrześni o uzgodnienie projektu planu miejscowego.

     

    NSA uwzględnił wniosek RPO i rozpoznał skargę kasacyjną SKO poza kolejnością wpływu, z uwagi na charakter sprawy oraz toczące się na obszarze objętym projektem mpzp, procesy inwestycyjne.

     

     

     

    RPO

     

  • 14 września 2018 r. Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że decyzja o wprowadzeniu akredytacji dla dziennikarzy jest pozbawiona podstaw prawnych. Zażądał jej uchylenia

     

    Zarządzeniem Prezesa i Dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie z 6 sierpnia 2018 r., w sądzie wprowadzono regulamin przyznawania akredytacji prasowych. Zgodnie z nim „akredytacja prasowa upoważnia do wejścia na teren budynku Sądu Okręgowego w Krakowie z urządzeniem technicznym (...) - posiadającym funkcję rejestracji dźwięku lub obrazu (w tym kamery, urządzenia nagrywające, mikrofony), za okazaniem dokumentu ze zdjęciem”. Akredytacji udziela rzecznik prasowy sądu.

     

    Argumenty RPO

    Wzbudziło to poważne wątpliwości RPO w świetle art. 14 oraz 54 Konstytucji RP. Według nich Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu, a każdemu zapewnia się wolność wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ograniczenia prasy w dostępie do sądu – choćby tylko związane z formalnościami – budzą także wątpliwości z punktu widzenia art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

     

    Pojęcie akredytacji prasowej nie ma definicji legalnej ani w ustawie z 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe, ani w innym powszechnie obowiązującym akcie prawnym regulującym prawo mediów. Skoro zatem obowiązek posiadania przez dziennikarza akredytacji nie wynika z przepisów powszechnie obowiązującego prawa, to niezrozumiałym oraz nieuzasadnionym jest wprowadzanie takiego ograniczenia dla dziennikarzy regulaminem wydanym przez prezesa i dyrektora sądu – uznał Rzecznik.

     

    Podstawą prawną były tu przepisy Prawa o ustroju sądów powszechnych, zgodnie z którymi prezes sądu kieruje działalnością administracyjną sądu i zapewnia właściwy tok wewnętrznego urzędowania, a dyrektor sądu zapewnia m.in. odpowiednie warunki technicznoorganizacyjne. Żaden z tych przepisów nie upoważnia do wkraczania w materię, o której mowa w art. 14 i 54 Konstytucji RP oraz ograniczania praw dziennikarzy, chcących wejść do sądu - poprzez uzależnienie tego od posiadania akredytacji.

     

    Zarządzenia nie mogą ograniczać wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, której beneficjentami są obywatele i która stanowi fundament demokratycznego państwa. Działanie takie, w ocenie Rzecznika, nie ma żadnego uzasadnienia na gruncie obowiązującego prawa.

     

    Według Rzecznika przez wprowadzenie regulaminu naruszone mogą zostać: wolność prasy, słowa, wyrażania poglądów i prawo do społecznie pożądanej krytyki oraz prawo obywateli do uzyskania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Skutkiem wydawania akredytacji jest bowiem uniemożliwienie wstępu do sądu dziennikarzom, którzy ich nie posiadają.

     

    Zastrzeżenia RPO budzi też fakt, że decyzja o wydaniu akredytacji bądź jej odmowie zależy wyłącznie od rzecznika prasowego sądu. Brak jest przesłanek, jakimi miałby się on kierować przy podejmowaniu tych decyzji. Nie ma też mowy o ewentualnej drodze odwoławczej w przypadku odmowy.

     

    Ponadto Rzecznik wskazuje, że postanowienia regulaminu mogą prowadzić do naruszenia art. 44 ust. 1 Prawa prasowego. Zgodnie z nim, „kto utrudnia lub tłumi krytykę prasową - podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. A utrudnianie krytyki prasowej to m.in. selekcjonowanie dostępu dziennikarzy do wydarzeń i przeszkadzanie w zbieraniu materiałów przed publikacją.

     

    Odpowiedź sądu

    W odpowiedzi z 8 października 2018 r. wiceprezes Sądu Okręgowego Katarzyna Wysokińska-Walenciak napisała, że regulamin został wprowadzony na podstawie art. 22 § 1 ust. 1 pkt a oraz art. 31a § 1 pkt. 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych w związku z § 34 ust. 1 pkt 7 i § 35 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 czerwca 2015 r. Regulamin urzędowania sądów powszechnych. W myśl tych regulacji prezes sądu m.in. zapewnia przestrzeganie przez podległych pracowników zasad ochrony i bezpieczeństwa obiektów sądowych, a czynności dyrektora sądu obejmują m.in. zapewnienie ochrony i bezpieczeństwa obiektów sądowych w zakresie nie powierzonym prezesowi sądu, w tym ogłaszanie ewakuacji sądu.

     

    - Wprowadzenie w regulaminie trybu wydawania dziennikarskich akredytacji rocznych do Sadu Okręgowego w Krakowie w żadnym wypadku nie uniemożliwia wstępu do budynku sądu dziennikarzom, którzy nie posiadają takich akredytacji - podkreśliła Katarzyna Wysokińska-Walenciak.

     

    Według niej wprowadzenie akredytacji miało na celu wyłącznie ułatwienie wstępu dziennikarzom na teren sądu. Dziennikarz posiadający taką akredytację prasową jest bowiem upoważniony - za okazaniem dokumentu ze zdjęciem - do wejścia na teren budynku sądu z urządzeniem technicznym, o którym mowa w zarządzeniu nr 3/18 Prezesa i Dyrektora SO w Krakowie z 18 kwietnia 2018 r. w sprawie fotografowania, filmowania oraz utrwalania w inny sposób obrazu na terenie obiektów sądu. Dziennikarze nie posiadający takiej akredytacji, mogą wejść na teren sądu z urządzeniem nagrywającym po wypełnieniu druku zgłoszenia (stanowi ono załącznik do zarzadzenia nr 3/18).

     

    - Tym samym brak akredytacji prasowej w żadnym wypadku nie uniemożliwia swobodnego wykonywania zawodu przez dziennikarza, nie ogranicza możliwości relacjonowania i utrwalania obrazu i dźwięku z przebiegu rozpraw oraz jawnych posiedzeń, osobistego uzyskiwania informacji z pracy i wydarzeń dotyczących Sądu Okręgowego w Krakowie - głosi pismo.

     

    Wiceprezes sądu podkreśliła, że przesłanką wydania akredytacji jest dołączenie do wniosku skanu ważnej legitymacji prasowej czy zaświadczenia o współpracy z redakcją. Niespełnienie tych warunków oznacza odrzucenie wniosku, co nie uniemożliwia jego ponowienia.

     

    Decyzja rzecznika prasowego w sprawie akredytacji nie ma charakteru decyzji administracyjnej. Tym samym brak jest możliwości jej zaskarżenia - napisała Katarzyna Wysokińska-Walenciak.

     

     

     

    RPO

     

  • Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry w sprawie zgłoszonego przez resort projektu nowej ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Reguluje ona kwestię odpowiedzialności tzw. podmiotów zbiorowych

     

    Są nimi

    osoby prawne,

    jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną,

    spółki handlowe z udziałem Skarbu Państwa,

    jednostki samorządu terytorialnego lub ich związki,

    spółki kapitałowe w organizacji,

    podmioty w stanie likwidacji,

    przedsiębiorcy niebędący osobami fizycznymi,

    zagraniczne jednostki organizacyjne.

     

    - Zmiany modelu odpowiedzialności zaproponowane w tym projekcie są rewolucyjne – wskazuje zastępca RPO Stanisław Trociuk. Przyznaje, że mogą one zwiększyć liczbę prowadzonych postępowań i w konsekwencji podnieść wpływy budżetu państwa, ale wiele rozwiązań budzi istotne wątpliwości co do ich proporcjonalności oraz zgodności ze standardami sprawiedliwego procesu.

     

    W ocenie RPO projekt w istocie zrywa z koncepcją odpowiedzialności opartej na winie. Do przypisania danemu podmiotowi odpowiedzialności wystarczające ma być bowiem stwierdzenie, że miał miejsce czyn zabroniony, bez konieczności ustalania konkretnego sprawcy (aby dziś podmiot zbiorowy mógł zostać pociągnięty do odpowiedzialności, konieczne jest wydanie orzeczenia wobec konkretnej osoby, która działała w imieniu danego podmiotu zbiorowego).

     

    Zgodnie z projektem odpowiedzialność byłaby możliwa nawet, jeśli sprawca nie ponosi odpowiedzialności (np. z braku winy).

     

    RPO uważa, że choć konieczność oczekiwania na prawomocne orzeczenie sądu w sprawie przeciwko osobie fizycznej stanowi barierę przed pociągnięciem doodpowiedzialności podmiotu zbiorowego, to tylko ten warunek daje gwarancję zasadnego przypisania tej odpowiedzialności. Jeśli bowiem sprawca czynu „bazowego” nie odpowiada za przestępstwo, które popełnił - bo np. występują okoliczności wyłączające tę odpowiedzialność - za nieproporcjonalne należy uznać przypisywanie odpowiedzialności podmiotowi zbiorowemu.

     

    - Stanowiłoby to pułapkę legislacyjną zastawioną na osoby działające w ramach podmiotów zbiorowych, bowiem nawet jeśli ich zachowanie nie będzie przestępne (np. z uwagi na brak winy), odpowiedzialność zostanie przerzucona na podmiot zbiorowy - podkreślił Stanisław Trociuk. Powołuje się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 7 lutego 2001 r., że prawo musi być stanowione tak, aby „nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie naraża się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji i działań oraz w przekonaniu, iż jego działania podejmowane zgodnie z obowiązującym prawem będą także w przyszłości uznawane przez porządek prawny”.

     

    Oprócz obecnej kary pieniężnej, projekt wprowadza karę rozwiązania lub likwidacji podmiotu zbiorowego. Zdaniem RPO karę taką należy ocenić jako niezwykle surową w kontekście braku konieczności zawinienia czynu „bazowego” oraz pośredniej odpowiedzialności członków organów podmiotu zbiorowego. Przesłanki wymierzenia takiej kary są zaś nieprecyzyjne. Przestępstwo „bazowe” musi być wprawdzie zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5 lub wyższą, ale wobec występującej od kilku lat tendencji do zaostrzania odpowiedzialności karnej, czyny zagrożone taką karą nie należą do rzadkości.

     

    Projekt przewiduje także podwyższenie kary pieniężnej - byłaby ona możliwa w granicach od 30 tys. zł do 30 mln zł (górna granica ma się zwiększyć się sześciokrotnie wobec stanu obecnego). Jednocześnie w projekcie rezygnuje się z uzależnienia górnej granicy kary pieniężnej od przychodu danego podmiotu zbiorowego (obecnie nie może ona przekraczać 3% przychodu w danym roku obrotowym).

     

    Ponadto projekt wprowadza nowy środek karny polegający na zakazie prowadzenia określonej działalności. Orzeczenie tego środka nie jest obwarowane takimi ograniczeniami, jak kara likwidacji, ale jego wymierzenie może mieć analogiczny skutek, jeśli jego zakres dotyczyć będzie wszystkich pól działalności danego podmiotu. A zakaz ten może być orzeczony tytułem środka zapobiegawczego - czyli jeszcze przed finalnym przypisaniem odpowiedzialności podmiotowi zbiorowemu.

     

    Zdaniem Rzecznika rozwiązania te mogą prowadzić do nieproporcjonalności wymierzonej kary w stosunku do wagi czynu zabronionego. Co prawda projekt stanowi, że w przypadku braku współmierności kary postępowania nie wszczyna się, a wszczęte umarza, lecz okoliczność ta jest ocenna i zależna od prokuratora.

     

    W myśl projektu przesłanką wszczęcia postępowania przeciw podmiotowi zbiorowemu jest istnienie „interesu społecznego”, a jedynym organem, który ma to stwierdzać jest prokurator. - Stanowi to zerwanie z obowiązującą w prawie karnym zasadą legalizmu oraz powoduje poważne zagrożenie, że odpowiedzialność podmiotów zbiorowych będzie stosowana wybiórczo i instrumentalnie – wskazuje RPO. Prokurator będzie bowiem mógł z jednej strony zaniechać wszczęcia postępowania, powołując się na brak interesu społecznego, z drugiej zaś strony - wszcząć postępowanie i doprowadzić do faktycznego bankructwa i likwidacji tego podmiotu jeszcze przed zakończeniem postępowania, poprzez stosowanie środków zapobiegawczych, w szczególności zakazu prowadzenia działalności.

    RPO krytycznie ocenia również zakładane w projekcie stosowanie części ogólnej Kodeksu karnego. Ani projekt, ani jego uzasadnienie nie wyjaśniają, , które przepisy części ogólnej k.k. i w jakim zakresie powinny znaleźć zastosowanie do odpowiedzialności podmiotu zbiorowego. - Zabieg ten jest o tyle niefortunny, że większość uregulowań Kodeksu karnego nie jest przystosowana do specyfiki podmiotów zbiorowych. W centrum zainteresowania Kodeksu karnego i przewidzianych w nim zasad odpowiedzialności są osoby fizyczne i to właśnie specyfikę tej grupy podmiotów kodeks uwzględnia - zaznaczył Stanisław Trociuk.

     

    Np. część ogólna kodeksu posługuje się takimi cechami osób fizycznych, jak wiek, stan zdrowia, motywacja, właściwości i warunki osobiste itd. Sprawia to, że zastosowanie większości instytucji przewidzianych w części ogólnej byłoby najzwyczajniej niemożliwe. Dlatego Rzecznik za konieczną uważa zmianę projektu, polegającą choćby na wskazaniu konkretnych postanowień kodeksu, które obiektywnie mogłyby znaleźć zastosowanie wobec podmiotów zbiorowych.

     

    Ponadto projekt budzi wątpliwości RPO pod kątem uregulowania przewidującego możliwość przesłuchania przedstawiciela podmiotu zbiorowego jako świadka. Inaczej niż na gruncie obecnych przepisów, świadek taki nie miałby możliwości odmowy odpowiedzi na poszczególne pytania. Zniesienie tak istotnej gwarancji procesowej w stosunku do świadka w sposób nieunikniony prowadzi do pogwałcenia konstytucyjnie zagwarantowanego prawa do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji RP).

    Negatywnie Rzecznik ocenił też zapis projektu, że nową ustawę stosuje się do czynów popełnionych przed jej wejściem w życie, o ile spełnione są przesłanki odpowiedzialności na podstawie przepisów dotychczasowych. - W takim przypadku zastosowanie znajdą znacznie surowsze i bardziej niekorzystne dla podmiotu zbiorowego zasady dotyczące kar, środków karnych, środków zapobiegawczych, a także rozwiązania procesowe, co stanowi oczywiste naruszenie wynikającej z art. 42 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 7 zasady lex severior retro non agit (prawo surowsze nie działa wstecz) - napisał Stanisław Trociuk.

     

    Dlatego zwrócił się do ministra Zbigniewa Ziobry o rozważenie zmian w projekcie, które zapewniłyby jego zgodność z konstytucyjnymi standardami tworzenia prawa, zwłaszcza z zasadą rzetelnego procesu i proporcjonalności.

     

     

     

    RPO

     

  • Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) skierowała do Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) żądanie zawieszenia obrotu akcjami spółki:

    Fast Finance SA od dnia 3 października 2018 r.,

     

    z powodu nieprzekazania przez spółkę do publicznej wiadomości raportu półrocznego za pierwsze półrocze 2018 r. w terminie określonym przepisami prawa.

     

    Zgodnie z § 79 ust. 5 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 29 marca 2018 r. w sprawie informacji bieżących i okresowych, zwanego dalej „Rozporządzeniem”, raport półroczny i skonsolidowany raport półroczny przekazuje się jednocześnie, w dniu określonym przez emitenta w raporcie bieżącym, o którym mowa w § 80 Rozporządzenia1, nie później jednak niż w terminie trzech miesięcy od dnia zakończenia półrocza roku obrotowego, którego dotyczy. Raport półroczny i skonsolidowany raport półroczny jest przekazywany wyłącznie za pierwsze półrocze danego roku obrotowego.

    Raporty okresowe są dla inwestorów kluczowym źródłem informacji finansowych o spółkach notowanych na rynku regulowanym.

    ______________________
    Spółka notowana na rynku regulowanym jest obowiązana określić i przekazać do końca pierwszego miesiąca danego roku obrotowego, w formie raportu bieżącego, stałe daty przekazywania w danym roku obrotowym raportów okresowych, z uwzględnieniem dni uznanych na podstawie odrębnych przepisów za dni wolne od pracy.

     

     

     

    KNF

  • Sędzia Monika Frąckowiak z Poznania nie będzie miała postępowania dyscyplinarnego m.in. za wypowiedzi w obronie niezależności sądów. Antoni Łuczak, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Poznaniu, nie stwierdził jej wykroczeń dyscyplinarnych wobec czego nie wszczął postępowania dyscyplinarnego

  • Helsińska Fundacja Praw Człowieka skierowała list do Jeffa Bezosa, prezesa firmy Amazon, w sprawie presji wywieranej na dziennikarki piszące o warunkach zatrudnienia w podległym mu przedsiębiorstwie

     

    Krytyczne artykuły i reakcje Amazona

    Adriana Rozwadowska, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, opisała w serii artykułów warunki pracy w centrach logistycznych Amazona w Polsce. Choć przedstawiciele firmy nigdy nie zwrócili się z prośbą o sprostowanie treści zawartych w tych tekstach, to spotkali się w ich sprawie z przełożonymi dziennikarki, a także skierowali list do wydawcy, w którym zarzucili jej stronniczość i brak rzetelności dziennikarskiej. W tym samym piśmie wezwali do zaprzestania dalszej krytyki Amazona pod groźbą skierowania sprawy na drogę sądową. Podobną wiadomość otrzymała także Karolina Lewestam, dziennikarka „Dziennika Gazety Prawnej’, również opisująca sytuację pracowników Amazona.

     

    Efekt mrożący i szerszy trend dyskredytowania krytyki dziennikarskiej

    W liście do prezesa spółki HFPC zwróciła uwagę, że wskazane działania stanowią formę wywierania presji na media, która może wywołać tzw. efekt mrożący, zniechęcając do opisywania warunków pracy w Amazonie zarówno red. Rozwadowską i red. Lewestam, jak i innych dziennikarzy, którzy chcieliby się zająć tym tematem.

     

    „Należy zauważyć, że tego rodzaju interwencje wielkich firm są elementem szerszego trendu dyskredytowania krytyki dziennikarskiej przez elity polityczne i przedstawicieli władz korporacji. Zjawisko to stanowi jedno z najpoważniejszych zagrożeń i wyzwań dla wolności mediów w krajach demokratycznych” – czytamy w liście.

     

    Nadzieja na wyjaśnienie

    HFPC przypomniała również, że sam Jeff Bezos w wystąpieniach publicznych podkreślał wagę swobody wypowiedzi oraz wolności mediów i w związku z tym wyraziła nadzieję, że prezes Amazona wyjaśni sprawę presji wywieranej na dziennikarki.

     

     

     

    HFPC

     

     

  • Trwają prace nad wypracowaniem możliwych regulacji rynku obligacji korporacyjnych, które mają na celu lepsze zabezpieczenie inwestorów. Propozycje Rzecznika Finansowego, zakładają m.in. rejestrowanie rozmów w procesie oferowania obligacji inwestorom nieprofesjonalnym

     

    Prace są koordynowane przez Ministerstwo Finansów w ramach Zespołu Roboczego RRRF ds. przeglądu regulacji rynku obligacji korporacyjnych. Przedstawiciele Rzecznika Finansowego biorą udział w pracach tego zespołu. Propozycje zgłaszane przez Rzecznika Finansowego, są formułowane w oparciu nie tylko o analizę skarg klientów, którzy zainwestowali w obligacje korporacyjne firmy GetBack S.A.

     

    W przedstawionych propozycjach Rzecznik wziął też pod uwagę obserwacje z wcześniejszych zgłoszeń od klientów, którzy czuli się wprowadzeni w błąd co do rodzaju i cech danej inwestycji, a także w zakresie stopnia ryzyka jakie się z tym wiązało. Przyczyniły się one do opracowania Analizy wskazującej na ryzyka związane z inwestycją w obligacje korporacyjne. Na tej podstawie Rzecznik Finansowy sformułował sześć propozycji rozwiązań legislacyjnych zwiększających pewność i bezpieczeństwo obrotu na rynku obligacji korporacyjnych, w szczególności zapobiegających w przyszłości niekorzystnym zjawiskom uderzającym w inwestorów nieprofesjonalnych.

     

    - W piątek 21 września, odbyło się kolejne posiedzenie Zespołu. Cieszę się, że propozycje przez nas zgłoszone będą przedmiotem dalszych prac w Ministerstwie Finansów, pod kątem wprowadzenia zmian w poszczególnych ustawach. Szczególnie ważne i to nie tylko w kontekście obligacji korporacyjnych, jest wprowadzenie obowiązku rejestracji rozmów prowadzonych na etapie oferowania produktów inwestycyjnych - powiedziała Katarzyna Szwedo-Mackiewicz, zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w biurze Rzecznika Finansowego.

     

    Szczegółowe propozycje Rzecznika Finansowego.

    1. Rejestracja (nagrywanie) lub zbliżona forma utrwalenia procesu oferowania obligacji inwestorom nieprofesjonalnym;

     

    2. Wprowadzenie domniemań prawnych skutkujących zmianą rozkładu ciężaru dowodu, w toku ewentualnych sporów cywilnoprawnych z konsumenta dochodzącego ewentualnych roszczeń odszkodowawczych na przedsiębiorcę oferującego określone papiery wartościowe;

    Zdaniem Rzecznika wprowadzenie nagrywania bądź innej formy utrwalenia procesu oferowania/proponowania nabycia produktu umożliwi zweryfikowanie prawdziwości twierdzeń stron w przypadku sporu sądowego.

     

    Obecnie w razie ewentualnego procesu cywilnoprawnego klient nieprofesjonalny w zasadzie jest pozbawiony możliwości udowodnienia swoich roszeń związanych z wprowadzeniem w błąd co do oferowanego produktu inwestycyjnego. W efekcie w sporze sądowym jest „słowo przeciwko słowu" a dodatkowo pośrednik dysponuje zwykle pisemnym potwierdzeniem klienta, że świadomie podjął decyzję o inwestycji. Dodatkowo Rzecznik postuluje, żeby wprowadzić zmianę rozkładu ciężaru dowodu, czyli przeniesienie go w toku ew. sporu z konsumenta dochodzącego roszczeń odszkodowawczych na przedsiębiorców czyli pośredników (dystrybutorów) biorących udział w oferowaniu określonych papierów wartościowych.

     

    - W praktyce oznaczałoby to, że jeśli firma nie przedstawiła by nagrania z rozmowy, istniałoby domniemanie prawdziwości twierdzeń klienta, że został wprowadzony w błąd - wyjaśnia Katarzyna Szwedo-Mackiewicz.

     

    3. Modyfikacja ankiet badania profilu inwestycyjnego

    Z praktyki Rzecznika Finansowego wynika, że stosowane obecnie ankiety zdają się nie weryfikować w sposób dostateczny wiedzy potencjalnych nabywców obligacji korporacyjnych. Prowadzi to do nabycia przez nich produktów o niewłaściwym charakterze i nie odpowiadających poziomowi akceptowalnego przez nich ryzyka utraty kapitału.

    W ocenie Rzecznika Finansowego należałoby rozważyć wprowadzenie ankiety zawierającej pytania o zróżnicowanym stopniu złożoności (od prostych po skomplikowane). Umożliwiłoby to faktyczną weryfikację wiedzy potencjalnych klientów i zaproponowanie im odpowiednio dobranych produktów inwestycyjnych (odgórne wprowadzenie puli przykładowych pytań, minimalną ilość pytań w ankiecie). Pod rozwagę, Rzecznik poddawał również wprowadzenie podziału obligacji np. z uwagi na charakter działalności Spółki, które byłyby/mogłyby być dedykowane odpowiednim grupom konsumentów nieprofesjonalnych w zależności od poziomu ryzyka utraty części lub całości zainwestowanego kapitału.

     

    4. Ograniczenie katalogu podmiotów uprawnionych do oferowania obligacji korporacyjnych do profesjonalnych firm inwestycyjnych

    Zdaniem Rzecznika Finansowego w proces dystrybucji powinny być zaangażowane wyłącznie podmioty profesjonalne dysponujące odpowiednim zapleczem osobowym. W tym procesie powinny uczestniczyć jedynie doradcy inwestycyjni, których wiedza i przygotowanie do zajmowania się inwestycjami zostało potwierdzone uzyskaną licencją Komisji Nadzoru Finansowego. Klienci korzystający z usług tego podmiotu uzyskają pewność, że taki doradca jest profesjonalistą, który ma uprawnienia do tego, żeby doradzać. Obecnie dystrybucją takich produktów zajmują się przede wszystkim doradcy klienta, którzy faktycznie pełnią role sprzedawcy zainteresowanego jedynie sprzedażą danego produktu z uwagi na powiązanie wysokości swojego wynagrodzenia z wynikiem sprzedażowym.

     

    5. Lepsze zabezpieczenie obligacji korporacyjnych

    W tym aspekcie Rzecznik Finansowy zauważa, że w przypadku poręczenia lub gwarancji przez osobę trzecią najczęściej podmioty te powiązane są prawnie lub ekonomicznie z emitentem. Tego rodzaju powiązania zwiększają niewątpliwie ryzyko kredytowe. Rozważenia wymaga ograniczenie możliwości udzielenia tego rodzaju zabezpieczenia przez podmioty powiązane kapitałowo bądź osobowo z emitentem.

    - Należałoby zwrócić również uwagę na kwestię zabezpieczenia nabytych obligacji np. hipoteką na nieruchomości spółki (emitenta), a mianowicie aby w takiej sytuacji wycena tejżę nieruchomości byłą sporządzana bez zawyżania jej wartości w stosunku do cen rynkowych. Dodatkowo aby suma ustanowionych na nieruchomości hipotek nie przekraczała jej wartości. Co oznaczałoby, aby emitent nie proponował nabywcom obligacji zabezpieczenia ich, ponad wartość nieruchomości - mówi Katarzyna Szwedo-Mackiewicz.

    Wyjaśnia, że zdarza się, że obligacje pomimo zabezpieczenia ich hipoteka, co ze strony inwestora rodzi przekonanie o jego dobrej pozycji w sytuacji ewentualnej egzekucji tj. odzyskaniu zainwestowanych środków, nie stanowią realnego zabezpieczenia tych obligacji, a stanowią jedynie dodatkowy koszt wpisu hipoteki na rzecz inwestora.

    Rzecznik Finansowy zdaje sobie sprawę, iż wartość nieruchomości może wzrosnąć tj. być wyższa w chwili jej egzekucji w stosunku do wartości w chwili wyceny czy jej obciążenia hipotekami. Nie mniej jednak znane są sytuacje odwrotne. W związku z czym Rzecznik zaproponował wprowadzenie ustawowego ograniczenia w tym zakresie.

     

    6. Odpowiedzialność karna

    Zdaniem Rzecznika Finansowego rozważyć należy wprowadzenie przepisów wprowadzających odpowiedzialność karną dla podmiotów oferujących obligacje korporacyjne w sposób wprowadzający w błąd co do charakteru i cech tego produktu inwestycyjnego. Przy czym ten postulat jest już realizowany przez projektowaną ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary.

     

     

     

    LS

    Rzecznik Finansowy

     

  • Agenci CBA ze Szczecina na polecenie prokuratora zatrzymali kolejne 2 osoby w śledztwie dotyczącym korupcji przy dostawach biomasy do Zespołu Elektrowni Dolna Odra - Elektrownia Szczecin

     

    Delegatura CBA w Szczecinie prowadzi śledztwo pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Szczecinie w sprawie korupcji przy dostawach paliwa do pieca zasilanego biomasą. Według śledczych CBA i prokuratury w zamian za łapówki przyjmowano surowiec, który nie spełniał wymogów jakościowych, norm technicznych. Pracownicy odpowiedzialni za nadzór nad jakością paliwa potwierdzali, że ciężarówki są wypełnione odpowiednią technicznie biomasą, choć w rzeczywistości tak nie było.

     

    Na polecenie prokuratora agenci CBA ze Szczecina zatrzymali w Szczecinie i okolicach kolejne 2 osoby podejrzane w tym śledztwie: byłego pracownika elektrowni oraz kierowcę dostarczającego fałszywą biomasę. Wszyscy usłyszeli w prokuraturze zarzuty o charakterze korupcyjnym.

     

    Już wcześniej na polecenie prokuratora funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego Delegatury w Szczecinie, zatrzymali w tym wątku śledztwa 40 osób m.in. biznesmenów i pracowników Zespołu Elektrowni Dolna Odra - Elektrownia Szczecin, kierowców ciężarówek oraz przedstawicieli producentów biomasy. Ówczesny główny inżynier elektrowni został zatrzymany na gorącym uczynku przyjęcia łapówki w wysokości 50 tys. zł. W wyniku przeszukań zabezpieczono ponad 100 tys. zł w pomieszczeniach służbowych pracowników elektrowni.

     

    Proceder, jak wskazują ustalenia śledczych, mógł spowodować wielomilionowe straty na szkodę spółki Skarbu Państwa - Polskiej Grupy Energetycznej SA.

     

     

     

    LS

    CBA

  • Zagadnienie dotyczące możliwości wykorzystywania jako dowodów w postępowaniu podatkowym protokołów (stenogramów) z podsłuchów rozmów uzyskanych w toku postępowania karnego rozpoznawał powiększony skład NSA. Odmówił wydania uchwały

     

    Spór (sygn. akt I FPS 2/18) dotyczył:

    po pierwsze - warunków dopuszczalności włączenia jako dowodu w postępowaniu podatkowym materiałów uzyskanych za pomocą technik operacyjnych;

    po drugie - dopuszczalności wykorzystania w toku postępowania podatkowego dowodu w postaci transkrypcji z podsłuchu, do której nie dołączono nagrania.

     

    Do postępowania uchwałodawczego przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich. Wskazał, że w świetle tez wynikających z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie WebMindLicences Kft (C-419/14), sąd administracyjny badając zgodność z prawem rozstrzygnięcia organu podatkowego, powinien dokonać formalnego sprawdzenia, czy na etapie postępowania podatkowego doszło do prawidłowego włączenia materiałów z postępowania karnego. Chodzi o to, czy w aktach sprawy podatkowej znajduje się potwierdzenie, że zastosowanie techniki operacyjnej odbyło się za zgodą sądu karnego oraz pod jego kontrolą.

     

    1 października NSA nie podjął uchwały w tej sprawie. W ustnych motywach rozstrzygnięcia sąd zwrócił uwagę na kwestię warunków formalnych, których zaistnienie przesądza o możliwości podjęcia uchwały w konkretnej sprawie sądowoadministracyjnej.

     

    Zdaniem NSA wyłączona jest możliwość podjęcia uchwały w zakresie wątpliwości prawnych, które nie mają rozstrzygającego znaczenia dla stanu faktycznego i prawnego sprawy. NSA uznał, że przedstawione zagadnienie nie jest niezbędne do oceny zasadności wniesionej skargi kasacyjnej organu. Sąd jednocześnie podkreślił, że nie może domniemywać ani modyfikować pytania skierowanego do powiększonego składu, gdyż byłoby to wówczas postrzegane jako prowadzenie działalności uchwałodawczej z urzędu.

     

     

     

    RPO

  • Wierzysz komentarzom zamieszczanym w internecie? Równie dobrze mógłbyś wierzyć w krasnoludki, Świętego Mikołaja i przyjazność polskiego systemu podatkowego. Dziś rzetelne komentarze i oceny produktów przegrywają w starciu z pseudo-marketingową papką, która zalewa internet.

     

    Źródło: http://serwisy.gazetaprawna.pl/nowe-technologie/artykuly/743176,kupowanie-komentarzy-w-internecie.html

  • Start mobilnych płatności wypadł zaskakująco dobrze. W ciągu tygodnia klienci zapłacili za zakupy komórką ponad 7 tys. razy. Wysokość przeciętnego rachunku – poniżej 30 zł.

    Od tygodnia w sklepach Biedronki można płacić telefonem komórkowym.

     

    Źródło: http://www.pb.pl/3399921,71075,pierwsze-statystyki-mobilnej-biedronki

  • Krakowski sąd apelacyjny utrzymał w środę w mocy wyrok dziewięciu lat więzienia dla Moniki B.-B. z Limanowej, która oszukała 119 klientów swojej kancelarii finansowej na kwotę ok. 13 mln zł. Uznał, że apelacje oskarżonej i jej męża były bezzasadne.
    Monika B.B. w prowadzonej przez siebie kancelarii finansowej w Limanowej oferowała klientom....

     

    Źródło: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14872301,_Oszustka_z_Limanowej__pojdzie_do_wiezienia_na_9_lat_.html

  • Im mniej informacji, tym gorsza jakość oceny ryzyka – przekonują biura prowadzące listy dłużników. Dlatego cieszą się na zmiany szykowane przez Ministerstwo Gospodarki.


    Czy więcej firm i osób prywatnych trafi na czarne listy dłużników prowadzone przez biura informacji gospodarczych (BIG)?

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/742721,dlugi-wpis-w-resjestrze-big-od-1-zl.html

  • Kilka minut po godzinie 9.30 pod sądem rejonowym przy ul. Młyńskiej rozpoczęła się pikieta w obronie licytowanego skłotu "Od:zysk". Pod sądem zebrało się ponad 40 osób. Choć rozstrzygnięcie licytacji było pomyślne dla anarchistów, to w stronę komornika i sędziowskiego stołu poleciały zgniłe jajka.

     

    źródło: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1030115,licytacja-odzysku-na-sali-sadowej-polecialy-jajka-zdjecia-film,id,t.html?cookie=1

  • Tradycyjne przelewy bankowe mają kilka istotnych wad. Pieniądze pomiędzy różnymi bankami wędrują nawet dwa dni robocze, a w weekendy i święta ruch w ogóle zamiera. Dlatego przelewy natychmiastowe szturmem zdobywają rynek - w pierwszym półroczu liczba transakcji zwiększyła się o kilkaset procent.

     

    źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Przelewy-natychmiastowe-rosna-jak-na-drozdzach-2975745.html

  • Pięciu mieszkańców woj. łódzkiego, podejrzanych o udział w grupie przestępczej, która wyłudziła z firm leasingowych co najmniej 50 mln zł, zatrzymali bielscy prokuratorzy i policjanci – poinformowała w środę rzeczniczka bielskiej policji Elwira Jurasz.

     

    źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1030481,bielskobiala-pieciu-zatrzymanych-w-sprawie-wyludzen-co-najmniej-50-mln-zl,id,t.html?cookie=1

  • Naczelny Sąd Administracyjny uchylił w środę osiemnaście decyzji izb skarbowych wymierzających podatnikom 75-proc. podatek od ukrytych dochodów. Podobnie, po korzystnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego, orzekają sądy administracyjne w całym kraju.

     

    Źródło: http://www.pb.pl/3399208,25227,sady-hurtowo-uchylaja-decyzje-izb-skarbowych

  • We wzorcach umownych Getin Noble Bank znalazły się niedozwolone postanowienia, nieprecyzyjnie określające obowiązki pożyczkobiorcy. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał decyzję Prezes UOKiK, w tym nałożoną na spółkę karę pieniężną w wysokości blisko 6 mln zł.

     

    źródło: http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/742857,uokik-wygrywa-w-sadzie-z-getinem-bank-zaplaci-blisko-6-mln-zl-kary.html

  • Według definicji UE ubodzy to ci, którzy żyją w gospodarstwach domowych o dochodach mniejszych niż 60 proc. przeciętnych dochodów gospodarstw w danym kraju. Przy takiej definicji w Polsce jest ok. 17 proc. ubogich


    Realne dochody gospodarstw domowych spadły o ponad 5 proc. W poprzednich latach skrajnie ubogich ubywało, teraz po raz pierwszy jest ich o 1 proc. więcej niż w 2011 r.
  • Rafał Tronina z Rzeszowa odziedziczył po ojcu dom oraz aż pół miliona złotych długów. Spadek spędza mężczyźnie sen z powiek. Pan Rafał negocjował z wierzycielami. Bank i ZUS umorzyły mu znaczną część długu, pomocy odmówił tylko rzeszowski urząd skarbowy. Jeśli urzędnicy nie zmienią zdania, dom pana Rafała zostanie zlicytowany, a pieniądze dostanie bank, który jest pierwszym z wierzycieli.

     

    źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1327164

  • Tym razem aby odzyskać pieniądze firmy należącej do byłego kruszcowego potentata syndyk sprzeda długi osób, które zaciągały pożyczki w Amber Gold. Tych parabank udzielił na zawrotną sumę ponad 35 mln zł! Kolejne części majątku po Amber Gold, spółki, której prezesem był Marcin P., pójdą pod młotek.

     

    Źródło: http://www.polskatimes.pl/artykul/1026841,syndyk-sprzeda-dlugi-osob-ktore-zaciagaly-pozyczki-w-amber-gold,id,t.html?cookie=1

  • 11 mieszkańców Trójmiasta w wieku od 31 do 46 lat zostało oskarżonych o wyłudzenie z pięciu banków prawie 250 tys. zł. Do oszustw za pomocą skopiowanych kart płatniczych miało dojść w latach 2005-2010 - informuje Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. Mózg szajki dla odwrócenia uwagi od procederu pod siedzibą jednego z banków zorganizował pikietę protestacyjną, zarzucając doprowadzenie do rzekomej kradzieży jego pieniędzy.
    Śledztwo w niniejszej sprawie trwało od lipca 2010 roku. Jako pierwszy na policję zgłosił się EURO BANK SA.

     

    źródło: http://wyborcza.pl/1,75248,14845845,11_osob_mialo_wyludzic_w_pieciu_bankach_prawie_250.html

  • Od niedawna odbiór przesyłki poleconej możemy potwierdzać elektronicznie. Elektroniczne Potwierdzenie Odbioru to alternatywa dla papierowej (tzw. żółtej zwrotki) formy potwierdzania odbioru przesyłek poleconych oraz przesyłek firmowych poleconych. Informacja o odbiorze listu poleconego jest udostępniania praktycznie "od ręki".

     

    Źródło: http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1024517,odbior-przesylki-poleconej-potwierdzony-elektronicznie,id,t.html

  • W ostatnich pięciu latach doszło do ponad 41 tys. prób wyłudzeń kredytów na łączną sumę 2,1 mld zł

    Wziąć kredyt na kogoś innego? To całkiem proste!

    Wczoraj próbowaliśmy zaciągnąć taką pożyczkę przez telefon. Nikt nie pytał nas nawet o dowód. Wystarczyło podać PESEL. Cudzy. I oszuści to wykorzystują.

     

    Źródło: http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/uwazaj-na-pesel-nie-placic-cudzych-dlugow

  • Ostatni rok przyniósł spore obniżki stóp procentowych, co przełożyło się na niższe koszty kredytów hipotecznych. Choć miesięczne raty i całkowite koszty kredytu mieszkaniowego są mniejsze niż przed rokiem, to banki – rekompensując sobie straty – podniosły marże.

    W tegorocznym październikowym rankingu kredytów mieszkaniowych przyjęliśmy identyczny profil klientów kredytobiorców, jak przed rokiem. To bezdzietne małżeństwo 29-latków. Oboje od ponad roku pracują na umowy o pracę na czas nieokreślony.

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Raty-kredytu-nizsze-a-za-plecami-podwyzki-marz-2968327.html

  • Złodzieje bankomatowi wrócili do Wrocławia. Zaatakowali ponownie bankomat BZ WBK. - Wypłaciłem pieniądze w Rynku, a po tygodniu dowiedziałem się, że w Chicago ktoś mi opróżnił konto - mówi Robert, poszkodowany student. W podobny sposób oszczędności straciło więcej osób. Ile? Bank tego nie ujawnia. Ani tego, jak dba o bezpieczeństwo urządzeń.

  • To absurd, jakich mało. Wykorzystując lukę w przepisach, komornik pozbawił czytelniczkę środków do życia. Pani Ilona, samotna matka, ma etat w sieciowym markecie. Pensja na rękę - 2,4 tys. zł. Kilka lat temu pani Ilona rozeszła się z partnerem, ale nie z 30 tys. kredytu, który wspólnie zaciągnęli.

  • Klient banku może żądać unieważnienia, z mocą wstecz, niedozwolonych klauzul w umowie hipotecznego kredytu walutowego - orzekł w środę Sąd Najwyższy. Chodzi o klauzule dotyczące przeliczania walut po kursie ustalanym wyłącznie przez bank.

     

    źródło: http://www.pb.pl/3387457,94327,sn-mozna-uniewaznic-klauzule-walutowe

  • Tomasz P. zamienił życie państwa Zakrzewskich ze Stargardu Szczecińskiego w koszmar. Wysyła im setki SMS-ów, obraża, grozi śmiercią, a nawet przesłał nekrolog. Powstrzymać mężczyzny nie jest w stanie nawet sąd. A wszystko przez to, że Jan Zakrzewski zwrócił mu kiedyś uwagę.

     

    źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1326777

  • Nowelizując procedurę cywilną, ustawodawca nie powinien – bez wyraźnych powodów – wracać do rozwiązań, z których sam niedawno zrezygnował. Takie stanowisko przedstawiła niedawno Krajowa Rada Sądownictwa, opiniując projekt ustawy nowelizującej m.in. kodeks postępowania cywilnego.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/741160,od-2000-r-kpc-zmieniano-150-razy-w-jakim-celu.html

  • W 2008 roku powstała  na polskim rynku pierwsza spółka oferująca konsumentom tzw. odwrócony kredyt hipoteczny. W okresie ostatnich 5 lat rynek tych produktów sukcesywnie się rozwijał. Obecnie w Polsce funkcjonuje  7 przedsiębiorców (według stanu na koniec kwietnia br.), z którymi konsumenci zawarli w sumie 381  omów świadczeń dożywotnich. Mając na uwadze fakt jak bardzo wrażliwa jest grupa adresatów tego typu oferty, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjął decyzję o przeanalizowaniu tego rynku, czego efektem jest opublikowany właśnie „Raport z kontroli przedsiębiorców zawierających umowy świadczeń dożywotnich”.

     

    źródło: http://www.uokik.gov.pl/komentarze_i_wyjasnienia.php?news_id=10662

  • Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia zebrało dane na temat tego, w których sądach zreformowanych przez Gowina, sędziowie wstrzymali się od orzekania. Na swojej stronie www. iustitia. pl zaprezentowało efekt tej pracy – mapę Polski z zaznaczonymi jednostkami, które po 1 stycznia br. zostały przekształcone w wydziały zamiejscowe większych sądów

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/741282,sedziowie-nie-wydaja-orzeczen-lista-funkcjonujacych-sadow.html

  • Tylko w ciągu ostatniego miesiąca ogłoszono upadłość kolejnego parabanku, a zarzuty postawiono firmie pożyczkowej. Klienci tych firm stracili łącznie ponad 100 mln zł. Widać zatem, że przykład Amber Gold nie zniechęcił Polaków do poszukiwania szybkich i wysokich zysków. I nieważne, czy mieliby zainwestować w złoto czy w ziemniaki i cebulę.

     

    źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polacy-ciagle-inwestuja-w-piramidy-finansowe-2967210.html

  • Zarząd Banku Handlowego postanowił o rozwiązaniu stosunków pracy z 792 pracownikami, z czego 684 z obszaru bankowości detalicznej.

    - Grupowe zwolnienia będą miały miejsce w okresie od daty zawarcia porozumienia z organizacjami związkowymi

     

    źródło: http://pulsinwestora.pb.pl/3383114,48158,bank-handlowy-zwolni-792-pracownikow

  • Głośno ostatnio w mediach wokół osoby prof. Rońdy - eksperta zespołu Macierewicza, który szczerze wyznał w rozmowie w Telewizji Trwam, że na swoje twierdzenie w jednym z wywiadów dla publicznej telewizji, jakoby tupolew, który rozbił się pod Smoleńskiem, nie zniżył się poniżej 100, nie ma żadnego dowodu i że jedynie blefował. Że była to taka gra z prowadzącym program.

  • [...]
    chciałbym zacytować Wam list, który otrzymałem niedawno od pani Anity, która ma konto w mBanku. "Chciałabym, aby klienci banków nabrali nawyku regularnej kontroli sald rachunków bankowych. Na przestrzeni trzech miesięcy mBank dwukrotnie postanowił rozporządzić moimi środkami na koncie bez mojej dyspozycji i w sposób, którego nie da się w żaden sposób powiązać z taryfą opłat i prowizji. Pierwszy przypadek dotyczył ubezpieczenia mieszkania (obligo w kredytach hipotecznych). Ponieważ ubezpieczenie zaproponowane przez mBank było niekorzystne dla mnie, wypowiedziałam tę umowę

    [...]

     

    źródło: http://samcik.blox.pl/2013/10/Bank-przez-miesiac-nie-odpowiedzial-na-reklamacje.html

  • Jak wycenić dom? Okazuje się, że nie jest to wcale proste zadanie. A przynajmniej – nie dla biegłego sądowego, który przecież powinien być ekspertem w swojej dziedzinie. Efekt? Niepotrzebna batalia sądowa, stracony czas i pieniądze oraz gorzka refleksja, że sprawiedliwość faktycznie „jest ślepa". Niestety, ślepa – jak zwykle – na sytuację tych, którzy się jej domagają...

     

    źródło: http://www.fundacja.lexnostra.pl/index.php/wiadomosci/interwencje/205-biegly-rzeczoznawca-pozbawil-go-majatku

  • Rok temu Benedykt Chłap opowiadał w Interwencji, że firma budowlana Saldrog jest mu winna pieniądze za prace podwykonawcze. Kilka miesięcy później właściciel firmy Saldrog stwierdził, że chce oddać pieniądze, ale potrzebuje dokumentu o wysokości zadłużenia. Teraz na podstawie łudząco podobnego dokumentu z podpisem pana Benedykta, żąda od niego 2 milionów złotych.

     

    źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1326703

  • W nawiązaniu do dyskusji dotyczącej pracy kancelarii komorniczych oraz wysokości opłat egzekucyjnych Krajowa Rada Komornicza prezentuje krótki film, który w prosty sposób ilustruje na czym w rzeczywistości polega praca komorników i czym będą skutkowały nieprzemyślane zmiany w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji.

     

     

    źródło: http://www.komornik.pl/index.php/z-krk-zobacz-wiecej/797-skutki-ewentualnych-zmian-w-ustawie

  • Wrocławska Prokuratura Okręgowa poszukuje listem gończym Tomasza N., podejrzanego o zabieranie mieszkań ludziom starszym, schorowanym i życiowo niezaradnym. Śledczy zarzucają mu dwa oszustwa. Ale śledztwo trwa i przestępstw tego typu może być więcej. Do tej pory działanie prokuratury otoczone było tajemnicą i ujawniono niewiele informacji na jego temat.

     

    źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1021863,gang-wyludzal-mieszkania-prokuratura-poszukuje-podejrzanego-listem-gonczym,id,t.html

  • UOKiK prześwietlił firmy, które oferują swoim klientom rentę dożywotnią w zamian przekazanie im na własność lokalu mieszkalnego. UOKiK potwierdza nasze obawy – „odwrócona hipoteka” to produkt, który pozostawia wiele do życzenia. Reklamy wprowadzają w błąd, a umowy zawierają niekorzystne dla klientów zapisy.
    Umowy o świadczenia dożywotnie oferowane są ludziom starszym, którzy mają niewielkie emerytury, a jednocześnie posiadają nieruchomości ...

     

    źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Jak-stracic-mieszkanie-za-500-zl-miesiecznie-2967567.html

     

     

  • Za miesiąc korporacyjny BRE i detaliczny MultiBank wejdą w skład mBanku. Dobiega końca historia znanych marek, które przez lata znaczyły krajobraz polskich ulic.

    Zarząd BRE Banku zdecydował się na połączenie wszystkich trzech marek pod najsilniejszym brandem - mBanku. Plany ogłoszono już w połowie ubiegłego roku, jednak priorytetem dla BRE było uruchomienie nowego systemu transakcyjnego mBanku. Podczas czerwcowego debiutu oficjalnie ogłoszono, że mBank wchłonie pozostałe marki do końca tego roku.

     

    źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/mBank-bedzie-coraz-wiekszy-2967471.html

  • Brak możliwości założenia księgi wieczystej dla istniejących już spółdzielczych własnościowych praw do lokali prowadzi do znacznego ograniczenia obrotu tymi prawami – pisze do premiera Donalda Tuska, prof. Irena Lipowicz, rzecznik praw obywatelskich.

    Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymuje skargi....

     

    źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/757744,1058462-Po-uchwale-SN-problemy-z-zakladaniem-ksiag-wieczystych-w-spoldzielniach.html

  • W trzecim kwartale 2013 roku odnotowano rekordową liczbę zastrzeżonych dokumentów. Według najnowszego raportu InfoDok przygotowanego przez Związek Banków Polskich, do systemu Dokumenty Zastrzeżone zgłoszono 34 tys. 325 dokumentów służących do potwierdzania tożsamości.

    "34 tys. zastrzeżonych dokumentów w kwartale przekłada się na ponad 370 dokumentów dziennie. Oznacza to, że niezależnie od dnia tygodnia oraz pory dna i nocy, co cztery minuty do bazy kradzionych i zgubionych dokumentów trafia jakiś dowód osobisty lub paszport" – powiedział cytowany w komunikacie Grzegorz Kondek ze ZBP....

     

    źródło:  http://www.tvn24.pl/rekord-liczby-zastrzezonych-dokumentow,364824,s.html

  • Właściciel hotelu w Karpaczu został dzisiaj w nocy zatrzymany przez funkcjonariuszy CBŚ pod zarzutem wyłudzenia mienia wielkiej wartości. Mężczyzna jest podejrzewany o posługiwanie się fikcyjnym testamentem, w sfałszowaniu którego miał mu pomagać szczeciński adwokat Marek K. Prawnik swoją usługę miał wycenić na 100 tysięcy złotych.

     

    źródło: http://uwaga.tvn.pl/65051,news,,kolejne_zatrzymania_w_sprawie_szczecinskiego_adwokata_marka_k,reportaz.html

  • Starsi, samotni, a także uzależnieni od alkoholu. Dziesiątki takich osób mogło paść ofiarą gangu przejmującego mieszkania we Wrocławiu. Podobny proceder może funkcjonować w innych dużych polskich miastach.

     

    źródło: http://uwaga.tvn.pl/65052,news,,gang_wyludzaczy_mieszkan,reportaz.html

  • UOKiK sprawdził jak przestrzegane są prawa seniorów, którzy zdecydowali się przekazać swoje mieszkania w zamian za tzw. rentę dożywotnią. Skontrolowano działania wszystkich przedsiębiorców oferujących takie usługi na polskim rynku – łącznie 37 wzorców umów i 46 przekazów reklamowych. Urząd zwrócił również uwagę na konieczność prawnego uregulowania sytuacji seniorów.

    UOKiK regularnie bada wzorce umów oferowanych konsumentom przez przedsiębiorców działających w różnych branżach. W tym roku przedstawiono m.in. raport z kontroli dostawców gazu oraz parabanków. Najnowsza analiza Urzędu dotyczy spółek, które oferują umowy o świadczenia dożywotnie (rentę dożywotnią). Tego typu oferty kierowane są do osób starszych, które w zamian za przeniesienie prawa własności do nieruchomości na rzecz przedsiębiorcy, otrzymują  świadczenie pieniężne, wypłacane najczęściej co miesiąc, wraz z możliwością dożywotniego pozostania w dotychczas zamieszkałym lokalu. Urząd sprawdził zarówno wzorce umów, jak i przekazy reklamowe wszystkich (siedmiu) przedsiębiorców działających na tym rynku. Efektem jest Raport z kontroli przedsiębiorców zawierających umowy świadczeń dożywotnich.

     

    Waidomość prasowa, źródło: http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10657

  • Wszyscy chcielibyśmy znać faktyczną sytuację w sądach. "Reforma Gowina" skutkowała zniesieniem 79 sądów, których sędziowie, w wyniku zapoznania się z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, mają obecnie uzasadnione wątpliwości co do tego, czy mają prawo orzekać. Ministerstwo Sprawiedliwości, któremu Sąd Najwyższy zarzucił poważne błędy prawne, oczywiście twierdzi, że uchwała jest błędna i sugestie te rozsyła do wszystkich sądów z niespotykaną nigdy dotąd intensywnością.

     

    źródło: http://www.iustitia.pl/index.php/informacje/772-co-sie-dzieje-w-sadach-po-reformie-gowina

  • Od wybuchu kryzysu banki w Hiszpanii wyrzuciły już na bruk 200 tys. rodzin. Drugie tyle czeka na wyrok.

    – Czy widzisz ten budynek? Tam kupiłem mieszkanie: 4,5 tysiąca euro za metr kwadratowy. Sporo na nim zarobię – mówił mi przed siedmioma laty Pablo, wskazując na 30-piętrowy wieżowiec na obrzeżach Barcelony zbudowany w stylistyce późnego Gierka.

     

    źródło: http://www.rp.pl/artykul/305909,1058063-Wierzyciel-nie-wie--co-to-jest-litosc.html

  • Willie Sutton, jeden z najbardziej znanych rabusiów w historii USA, na pytanie o to, czemu okradał banki, odpowiedział - "ponieważ tam były pieniądze". W czasach, gdy najkrótsza droga do banku prowadzi przez internet, rolę kasiarza z palnikiem przejął hacker i oprogramowanie pozwalające dostać się do cudzego komputera. Jednak w tym procederze nie chodzi wyłącznie o technologię. Ważną rolę odgrywa również socjotechnika.

    banki bezpieczeństwo wirusy
    Źródło: Thinkstock

    Coraz bardziej skomplikowane zabezpieczenia bankowości internetowej i rozwój bankowości mobilnej powodują, że przestępcy muszą zmieniać swoje metody działania. Jeszcze kilka lat temu, aby podszyć się pod klienta banku, wystarczyło zdobyć jego login i hasło. Odpowiednio przygotowana strona internetowa, łudząco podobna do prawdziwego serwisu banku, pozwalała wykraść wrażliwe dane. Trzeba było tylko zachęcić potencjalne ofiary do kliknięcia w link, np. wysyłając e-maila udającego bankowy komunikat.

    Dziś, gdy standardowe stały się dwustopniowe zabezpieczenia stały się standardem, przestępcy mają trudniejsze zadanie. Dlatego wirusy komputerowe są bardziej wyrafinowane, a obiektem ataku jest jednocześnie komputer i telefon ofiary albo systemy odpowiedzialne za transfer pieniądza.

    ZeuS - prekursor nowego trendu

    Pierwsze wersje tego konia trojańskiego pojawiły się w 2007 roku. Jego wyspecjalizowana odmiana, nakierowana na polskie banki, zaatakowała w 2011 roku. Od tej pory kolejne wersje stale rozwijanego złośliwego oprogramowania wielokrotnie dawały o sobie znać.

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/3-najgrozniejsze-wirusy-bankowe-2966321.html

  • Osoby prowadzące w stanie nietrzeźwości pojazdy inne niż mechaniczne, np. rower będą odpowiadały za wykroczenie, a nie jak do tej pory za przestępstwo - zakłada podpisana przez prezydenta nowelizacja Kodeksu postępowania karnego. Podniesiona zostanie też minimalna kwota, po przekroczeniu której kradzież będzie traktowana nie jak wykroczenie, ale jak przestępstwo. Zmiany mają prowadzić do skrócenia czasu trwania i usprawnienia procesów.

    Znowelizowana ustawa wejdzie w życie 1 lipca 2015 r., przy czym niektóre przepisy wejdą w życie wcześniej tj. po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia albo 2 czerwca 2014 r.

     

    źródło: http://www.tvn24.pl/pijany-rowerzysta-odpowie-za-wykroczenie-a-nie-przestepstwo-prezydent-podpisal-zmiane-prawa,364350,s.html

  • Po godzinie sesji w piątek notowania Alior Banku spadały o 20 proc., bo instytucja potrzebuje kapitału po zmianie sposobu księgowania przychodów z tytułu bancassurance.

    Władze banku:  ..  nowe regulacje dotyczące bancassurance obniżą wynik za trzeci kwartał o 105 mln zł. Ponadto, poszukiwania inwestora strategicznego, w czym pomaga UBS, na razie nie przyniosły rezultatu.

     

    Źródło: http://pulsinwestora.pb.pl/3379040,72625,zalamal-sie-kurs-alior-banku

  • Elektrownia sprawdza licznik RAZ NA DWA LATA



    To sytuacja z gatunku: nie, nie wierzę. Naprawdę tak można? A później wypada się jedynie cieszyć że nie trafiło na nas. A powiedzmy szczerze trafić może.

    Jest piękny wrzesień, listonosz idzie przez skwer, pies niesie w pysku Głos Wybrzeża aż wtem przedstawiciel Poczty Polskiej podaje Państwu list polecony.

    A tam?
     
    - Dwa miesiące po rozwiązaniu umowy z RWE, operator przysyła pismo, w którym informuje, że odkrył iż przez DWA LATA wystawiał mi rachunki na podstawie wskazań POPSUTEGO LICZNIKA. Posługując się sobie tylko znanych wyliczeniami ustalili, że mam im w związku z tym zapłacić 1717 zł i 62 grosze w terminie do 1 LIPCA 2013 - relacjonuje pan Michał.

     

    Źródło:  http://supermarket.blox.pl/2013/10/Elektrownia-sprawdza-licznik-RAZ-NA-DWA-LATA.html

  • Wierzyciel musi zapłacić opłatę komorniczą, jeżeli majątek dłużnika, który znalazł komornik, nie wystarczył na pokrycie kosztów egzekucji komorniczej - orzekł w uchwale Sąd Najwyższy.

    Ustawa o komornikach sądowych i egzekucji mówi, że na zlecenie wierzyciela komornik szuka majątku dłużnika i pobiera za to od wierzyciela opłatę w wysokości 2 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia,

     

    źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/757745,1057969-Komornikowi-zaplaci-wierzyciel--gdy-nie-starcza-majatku-dluznika.html

  • „Oddam mieszkanie z kredytem walutowym” — być może wkrótce pojawią się takie ogłoszenia. Bankowcy mają kilka sposobów jak przynajmniej częściowo uwolnić się od franka

     

    źródło: http://forex.pb.pl/3378423,54990,jak-sie-pozbyc-kredytu-we-franku

  • Syndyk Telewizji Familijnej prawomocnie wygrał spór z Prokomem. Do spółki Ryszarda Krauzego wyśle komornika po 70 mln zł.

     

    źródło: http://www.pb.pl/3376104,52926,koszmar-krauzego

  • Minister Sprawiedliwości odpowiada za sprawne funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, a nie za dobre samopoczucie niektórych sędziów. Sądy, na czele z Sądem Najwyższym, powinny orzekać na podstawie prawa – tak Jarosław Gowin odniósł się do zarzutów, że reorganizacja sądów była sprzeczna z prawem.

     

     

    źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/757814,1057324-Po-uchwale-SN--Gowin-odpowiedzial-na-zarzuty-sedziow.html

  • W ostatnim czasie intensywnie zaczęły pojawiać się ogłoszenia i reklamy obiecujące szybkie i skuteczne wyczyszczenie BIK. Chcemy chronić konsumentów przed nabraniem się na takie proste komunikaty naszą akcją:

     Czyszczenie BIK - nie daj się nabrać!

    Celem akcji jest przybliżenie naszym klientom podstaw przetwarzania danych w BIK i budowania pozytywnej historii kredytowej, wskazanie legalnych podstaw usunięcia danych z BIK oraz wskazanie braku takich podstaw. Chcemy też przestrzec konsumentów przed korzystaniem z firm oferujących tzw. "czyszczenie BIK". Wyjaśnimy, na czym polegać może rola takich firm i dlaczego nie warto korzystać z ich pomocy. Nie daj się nabrać!

  • Wojna pana Kulpy

    Henryk Kulpa, kierowca ciężarówki, który zablokował warszawskie rondo Zgrupowania AK Radosław, był sławny tylko przez dzień życia. To za krótko. Chodzi o dzień przesilenia jesiennego w 2013 r., znaczne zachmurzenie, możliwość opadów, złe ciśnienie. Kulpa, zadłużony pożyczkobiorca banków i parabanków.....
  • Zamiast pożyczki - 30 tys. zł straty! Pan Adam z Poznania szukał środków na rozbudowę swojego przedsiębiorstwa. Trafił do firmy Pomocna Pożyczka. Mężczyzna twierdzi, że jedynym zabezpieczeniem pożyczki miał być weksel. Pan Adam wpłacił firmie 30 tys. zł i czekał na obiecane pieniądze. Okazało się, że pożyczki nie dostał, a jego opłata wstępna była bezzwrotna!

     

    źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1326167

  • Gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach. Ale blogerzy chyba mogą?

    Przyszedł czas, aby porozmawiać o tym, o czym gentlemani nie rozmawiają, a co budzi największe emocje. 

    W poprzednich postach próbowałem przekonać czytających, że dobrobyt ludzi zwiększa się dzięki kilku podstawowym  czynnikom....

    źródło: http://imran.neon24.pl/post/100238,porozmawiajmy-o-pieniadzach-i-dobrobycie

  • 50 sędziów z 16 sądów rejonowych w kraju nie orzeka w sprawach sądowych. To skutek lipcowej uchwały Sądu Najwyższego o bezprawności podpisanych przez wiceministra przeniesień sędziów po reorganizacji. Minister sprawiedliwości uchwałę SN określa jako zaskakującą i wysyła do Sądu Najwyższego prośbę o jednoznaczną wykładnię prawa.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/738963,co-sparalizuje-polskie-sady.html

  • W przepisach pojawi się możliwość zwrotu dłużnikowi opłaty 
za egzekucję umorzoną 
na wniosek wierzyciela.

    Taką zmianę parlamentarzyści wprowadzili do ustawy o komornikach sądowych i egzekucji przy okazji noweli, która realizuje wskazania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 26 czerwca 2012 r. (sygn. P 13/11). Trybunał orzekł w nim o zbytniej restrykcyjności opłat komorniczych pobieranych w razie umorzenia egzekucji.

     

    źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/757745,1056469-Oplaty-komornicze-nieco-lagodniejsze.html

  • Upadający deweloper As-Bau nie przekazał swoim klientom prawa własności ich mieszkań. Na budynkach ciążą duże długi bankowe, których firma nie spłacała. Może się okazać, że mieszkańcy zostaną bez mieszkań, ale z kredytami do spłacenia.
    Tomasz Bryja podpisał w grudniu 2011 r. z As-Bau umowę przedwstępną na zakup mieszkania przy ul. Kunickiego 53 we Wrocławiu.

     

     

    Cały tekst: http://wyborcza.pl/ 

  • Jest szansa, że spadkobiercy będą bardziej chronieni. Szykuje się, i to może już od przyszłego roku, rewolucja w prawie spadkowym. To kluczowe dziś "oświadczenie o przejęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza" nie będzie już potrzebne. Prawo z góry będzie zakładało, że za długi pozostawione w spadku można odpowiadać tylko do wysokości odziedziczonego majątku.

     

    źródło:  http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/738618,rewolucja-w-prawie-spadkowym-dlugi-wyjete-spod-dziedziczenia.html

  • - Nie możemy zgodzić się z sytuacją, w której w III RP wysyła się do więzienia działaczy społecznych zaangażowanych w pomoc słabym i wykluczonym - napisali do prezydenta Bronisława Komorowskiego znani opozycjoniści z PRL. Pod apelem o ułaskawienie Piotra Ikonowicza, który w poniedziałek ma rozpocząć odsiadkę w areszcie, podpisali się m.in. Barbara Labuda, Karol Modzelewski i Józef Pinior

  • Po raz pierwszy w sześcioletniej historii raportu InfoDług łączna wartość długów Polaków spadła - donosi "Gazeta Wyborcza".

    Na listę dłużników wpisanych jest ok. 2,3 miliona Polaków. Zadłużenie obywateli Polski wynosi 39 miliardów złotych. Spadek zadłużenia o 820 milionów można więc traktować jako symboliczną zmianę. Jest to jednak pierwszy spadek w historii raportu InfoDług.

     

    Wiadomość prasowa, Źródło:  http://www.wprost.pl/ar/420445/Najbardziej-zadluzony-Polak-ma-108-milionow-zl-zaleglosci/

  • Coraz częściej słychać o kolejnych aferach finansowych związanych z nieuczciwymi firmami, które oferują klientom atrakcyjne lokaty czy pożyczki. Nie można jednak całej winy zrzucać na parabanki, często sami dajemy się naciągnąć.

     

    źródło: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/1012917,chwilowka-czy-wysoko-oprocentowana-lokata-moze-nas-wpedzic-w-tarapaty,id,t.html?cookie=1

  • Jest stolarzem. Prowadził firmę, płacił podatki i składki. Walczył ponad dwa lata, ale państwo zabierało za dużo. Zwinął interes i teraz na czarno robi schody, meble i szafki. – Ja się pracy nie boję, fach mam. Tylko wk...a mnie chciwość państwa. Mojego państwa. Tylko jakie ono moje? – nie kryje żalu.

     

    źródło:  http://serwisy.gazetaprawna.pl/msp/artykuly/738418,mam-gdzies-to-panstwo.html

  • Rzeszowscy urzędnicy ostrzegają przed firmami, które próbują wyłudzić pieniądze od przedsiębiorców za wpisanie ich do baz prowadzonych działalności gospodarczych. Prezes jednej z takich firm jest podejrzany o wyłudzenie około 2 mln zł


    Źródło:   wyborcza.biz
  • Podjąć ryzyko i wydawać wyroki, które być może okażą się nieważne, czy już teraz odstąpić od orzekania i sparaliżować pracę w sądach. Przed takim dylematem stanęli sędziowie objęci reformą Gowina. Z opinii Sądu Najwyższego wynika, że tysiące orzeczeń mogą być nieważne. Część sędziów, których sądy zostały zniesione 1 stycznia 2013 r., od wczoraj nie wychodzi na sale rozpraw i nie wydaje wyroków.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/738147,poklosie-reformy-gowina-sady-rozlozone-na-lopatki-tysiace-orzeczen-moga-byc-niewazne.html

  • Średnio 17 tysięcy złotych są winni bankom, firmom pożyczkowym i dostawcom usług dłużnicy spłacający swoje zobowiązania z co najmniej 60-dniowym opóźnieniem. Z raportu BIG InfoMonitor wynika, że sytuacja poprawia się – zmalała zarówno suma zadłużenia, jak i liczba klientów wysokiego ryzyka.

     

    źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Polscy-dluznicy-wychodza-z-tarapatow-2958510.html

  • Jak wycofać zgodę na wysyłanie przez bank reklam? - W mBanku można w systemie transakcyjnym samodzielnie wyłączyć zgodę na reklamy spółek zależnych, a nie można - na marketingową inwazję samego mBanku - skarżą się klienci. Sprawdziliśmy. Mają rację. Co bank na to?

     
  • Operatorzy komórkowi proponują nam kupno ubezpieczenia na telefon. Nasz czytelnik za 18,99 zł miesięcznej składki dostał jednak figę
    Ile razy zdarzyło się Państwu, że telefon upadł na ziemię? Ręka do góry. A został zalany? Ręka do góry. Wylądował w ubikacji? Ręka do góry. Dziękuję.

    Często to się zdarza, prawda?

     

    Źródło:  http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14746663,Ubezpieczyl_telefon_wart_1_3_tys__zl__Odszkodowanie_.html

     

  • 45-50 mld zł straciłyby banki, gdyby musiały przewalutować kredyty we frankach szwajcarskich po starym, niższym kursie, jak chcą niektórzy politycy i kredytobiorcy. Komisja Nadzoru Finansowego podkreśla, że stratę banków w konsekwencji odczuliby ich klienci oraz budżet państwa, a ostatecznie cała gospodarka.

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/KNF-broni-bankow-ktore-pozyczaly-we-frankach-2957462.html

  • Tak jest w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Zleca on swoim sędziom przeprowadzanie wizytacji w innych jednostkach na podstawie umów o dzieło. Część ekspertów uważa, że powinien się tym zajmować wydział problemowo-wizytacyjny w Biurze Orzecznictwa, który jest obligatoryjnie utworzony w NSA na podstawie obowiązującego prawa.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/737817,wynagrodzenia-sedziowie-dorabiaja-we-wlasnym-sadzie-na-umowy-o-dzielo.html

  • 6,75 zł za słoik grzybków lub 3,5 zł za ogórki kiszone - taką cenę wywoławczą na przetwory ze spiżarni pani Katarzyny Dubrawskiej ustalił komornik sądowy. Słoiki miały zostać zlicytowane na pokrycie długu męża. Egzekucję w domu państwa Dubrawskich przeprowadzono mimo intercyzy podpisanej przez małżonków.

     

    Źródło: http://www.tvn24.pl/3-5-zl-za-kiszone-ogorki-komornik-zajela-sloiki-z-przetworami,361335,s.html

  • Gdańska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. firmy, która proponując pożyczki, pobierała opłaty za rozpatrzenie wniosku, ale nie zwracała ich, mimo odmowy przyznania pieniędzy. 48 tys. osób mogło zostać oszukanych na 115 mln zł. Zarzuty postawiono 5 osobom.

     

    Źródło: http://www.pb.pl/3362215,71133,sledztwo-ws-kolejnego-parabanku

  • Krakowianie, którzy wzięli kredyty we frankach i czują się oszukanie przez politykę banków, protestowali we wtorek pod siedzibą Raiffaisen Banku przy ul. Zwierzynieckiej w Krakowie. To inicjatywa szefa Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obrony Poszkodowanych przez Hipoteki Pro Futuris, Tomasza Sadlika. Choć do rejestracji zostało im jeszcze kilka dni, od dwóch tygodni zaczęli już działać.

     

    Źródło: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1011609,krakow-wzieli-kredyt-we-frankach-protestowali-pod-bankiem-zdjecia,id,t.html?cookie=1

  • Nowa afera w stylu Amber Gold? Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi śledztwo w sprawie firmy, która proponując pożyczki, pobierała opłaty za rozpatrzenie wniosku, ale nie zwracała ich, mimo odmowy przyznania pieniędzy.

     

    Źródło: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/1011277,gdansk-sledztwo-ws-bylego-skarbca-pomocna-pozyczka-mogla-oszukac-48-tys-osob-na-115-mln-zl,id,t.html?cookie=1

  • Konstytucja RP gwarantuje każdemu, przeciw komu prowadzone jest postępowanie karne, prawo do adwokata we wszystkich stadiach postępowania. Osoba ta może osobiście wybrać obrońcę bądź na zasadach określonych w ustawie korzystać z obrońcy z urzędu. Kto zatem i kiedy może ubiegać się o przyznanie adwokata z urzędu?

     

    Źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/737650,komu-przysluguje-adwokat-z-urzedu.html

  • Pewne jak w banku? Historia Ireny Tricker pokazuje, że to mit! Kobieta umieściła swoją biżuterię w skrytce banku PKO SA i została okradziona! Złodziej użył zwykłego wytrychu, monitoring banku przepadł, a sąd uznał, że choć kradzież była, to odszkodowanie się nie należy!

     

    źróło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1325727

  • Jak stać się bogaczem? Jan Krzysztof Bielecki ponoć twierdził przed laty, że „pierwszy milion trzeba ukraść”. Historie współczesnych, naprawdę zarobionych biznesmenów wskazują z kolei, że „zajumanie” komuś kasy nie jest najlepszym rozwiązaniem. O wiele korzystniej jest podprowadzić (o, pardon! podpatrzyć i wdrożyć na niezagospodarowanym jeszcze gruncie) pomysł znajomych albo przetworzyć ideę, która sprawdziła się wcześniej – na przykład – za granicą.

     

    źródło: http://www.fundacja.lexnostra.pl/index.php/wiadomosci/interwencje/206-towarzysze-milionerzy

  • Projekt oskładkowania umów-zleceń doprowadzi do eskalacji sporów między płatnikiem a zleceniobiorcą - na łamach "Pulsu Biznesu" ostrzega prezes ZUS.

    Z zupełnie niespodziewanej strony wyszła silna kontra wobec propozycji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/ZUS-nie-chce-oskladkowania-umow-zlecen-2953879.html

  • Można zostać rolnikiem i zainkasować 75 tys. zł, bez konieczności chodzenia na pole czy zrywania się bladym świtem do żywego inwentarza. Na dodatek w pełni legalnie. Bez szwindlu. Wrocławska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie oszustwa na szkodę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

     

    Źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/1007959,prokuratura-mlodzi-rolnicy-to-nie-sa-oszusci-agencja-ma-inne-zdanie-choc-sama-przyznala-dotacje,id,t.html?cookie=1

  • Tomasz Sadlik - krakowianin, którego zrujnował kredyt hipoteczny we frankach, zakłada stowarzyszenie podobnych mu ludzi. Chcą walczyć o swoje prawa z bankami. W Europie ludzie wygrywają procesy w tego typu sprawach. Sadlik ma nadzieję, że swoją też wygra. Wytoczył już proces Raiffeisen Bankowi o unieważnienie hipotecznej umowy kredytowej we frankach. Czeka na termin pierwszej rozprawy.

     

    Źródło: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/1007867,tomasz-sadlik-i-inni-wykonczeni-kredytami-zaczeli-walke-z-bankami,id,t.html?cookie=1

  • Przewalutowanie kredytów zaciągniętych we frankach szwajcarskich na złotówki, według kursu z dnia udzielenia pożyczki doprowadziłoby do recesji w gospodarce - oświadczyła w swoim raporcie Komisja Nadzoru Finansowego. Według KNF, takie działanie byłoby również niesprawiedliwe.

     

    Źródło: http://www.tvn24.pl/knf-negatywnie-o-przewalutowaniu-pozyczek-we-frankach,359955,s.html

  • - Czuję się zagrożony w swoim kraju, dla którego pracowałem przez 56 lat - mówi Wiktor Chruściel z Nidzicy pod Olsztynem. Jego majątek wart dwa miliony złotych został zlicytowany za ułamek tej kwoty.

     

    Źródło: http://www.tvn24.pl/komornik-sprzedal-majatek-za-bezcen,359607,s.html

  • 150 mieszkańców osiedla w podwarszawskich Ząbkach żyje na skraju załamania nerwowego. Kiedy osiedle powstawało, deweloper w tajemnicy przed mieszkańcami zaciągnął kredyt pod lokale. Później upadł… Teraz bank żąda od mieszkańców, by spłacili jego wielomilionowe długi.

     

     

    Kiedy siedem lat temu kupowali mieszkania przy ulicy Skrajnej w podwarszawskich Ząbkach, nie posiadali się z radości. Dziś ponad stu pięćdziesięcioma rodzinami z osiedla Garden Plaza targają skrajnie inne emocje…

    - Czujemy się oszukani, wygląda to tak, jakby ktoś wszedł do kogoś do domu i powiedział: biorę to, bo chcę i mogę – mówi Kinga Kasprowicz, mieszkanka osiedla.

    Kiedy podpisywali umowy z deweloperem, ich budujące się mieszkania były  niezadłużone. Wszystko zmieniło się w 2007 roku, kiedy deweloper wziął w tajemnicy przed nimi ponad 18 milionów złotych kredytu pod zastaw ich osiedla!

     

    Więcej:

    Źródło informacji: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1325371

  • Kupiła na licytacji komorniczej mieszkanie z lokatorami. Żyją razem

     

    Lokal był za pół ceny - bo z licytacji komorniczej i z "wkładką ludzką". Teraz Monika, właścicielka i prawowita lokatorka mieszkania, stara się w nim nie przebywać. Wychodzi rano, wraca w nadziei, że niechciane lokatorki już śpią. Ale one nie mogą zasnąć ze stresu

  • Agencje nieruchomości z Łomży i Chełma stosowały postanowienia nakładające zbyt wysokie kary umowne, gdy ich klienci – sprzedający lub kupujący – zawarli transakcję z pominięciem agencji. Prezes UOKiK uznała, że przedsiębiorcy złamali prawo, ponieważ przewidziane przez nich sankcje znacznie przekraczały wysokość ustalonej prowizji

     

    Źródło: http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10626

  • Kolejny podatek, który nabija kasę ubezpieczycielom. Nie dotyczy, kiedy masz stare, niesprawne auto. Podlega wyłącznej kontroli policji i nie ma większego sensu, bo odszkodowanie i tak wypłaci państwo. A może jest zupełnie odwrotnie? Oto 10 popularnych mitów, jakie krążą wokół OC.

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/10-mitow-na-temat-OC-2947981.html

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY