MISZMASZ TWOJA GAZETA

PORTAL DLA DŁUŻNIKÓW, WIERZYCIELI, KOMORNIKÓW, SĘDZIÓW I PRAWNIKÓW
Dziś jest:  czwartek 28 marca 2024r.

PRZEGLĄD PRASY

  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar
  • Miszmasz - Czarny Piar

ARCHIWUM PRZEGLĄDU

  • Pracownicy UOKiK sprawdzili 16 dużych sklepów z elektroniką w całej Polsce. To do tej pory największa akcja, w której wcielili się w tajemniczego klienta

     

    Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od 2016 r. może korzystać z instytucji tajemniczego klienta. Pracownicy UOKiK już 26 razy wcielili się w tę rolę. W ten sposób UOKiK może sprawdzić, jak przebiega proces oferowania przez sprzedawcę określonych usług lub produktów. – Nie stosujemy prowokacji. Nie kupujemy produktów, ani nie zawieramy umów. Przychodzimy do banku czy na pokaz handlowy jako zwyczajni konsumenci, żeby z ich punktu widzenia sprawdzić, jakie informacje są tam przekazywane. Zgodę na to zawsze wcześniej wydaje sąd, musimy więc zawsze uzasadnić swoje działania – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.

     

    Kontrola sklepów z elektroniką

    Największa kontrola, w której urząd skorzystał z tajemniczego klienta, odbyła się pod koniec 2018 r. W sezonie przedświątecznym 36 pracowników UOKiK odwiedziło 16 największych sklepów z elektroniką (pełna lista w załączniku). Były to sklepy należące do sieci: Komputronik, Media Markt, Mediaexpert, Neonet, RTV Euro AGD.

     

    UOKiK chciał w toku tej kontroli zweryfikować, czy i jak sprzedawcy informują o prawie do złożenia reklamacji z tytułu rękojmi i czy odróżniają ją od gwarancji. Przykładowo – tajemniczy klienci sprawdzali, czy sklepy odmawiały przyjęcia reklamacji i odsyłały klienta do producenta, albo czy uzależniały jej przyjęcie od tego, czy ktoś miał paragon.

     

    Kolejnym zagadnieniem, które chcieli zweryfikować tajemniczy klienci, były kwestie związane z tzw. dodatkowym ubezpieczeniem sprzętu. Sklepy oferują tzw. „przedłużoną gwarancję”, która z gwarancją ma niewiele wspólnego, a w rzeczywistości jest to dodatkowo płatne ubezpieczenie. Często w jego warunkach znajduje się wiele wyjątków, które powodują, że nie zapewniają pełnej ochrony sprzętu, pomimo wcześniejszych zapewnień sprzedawcy. Dlatego pracownicy urzędu chcieli sprawdzić, jak obsługa o tym informowała oraz czy nie wymagała zakupu takiej usługi.

     

    Kontrola odbyła się w całej Polsce. W tej chwili UOKiK prowadzi postępowanie wyjaśniające, w którym analizuje zgromadzone przez tajemniczych klientów informacje. – Bez tajemniczego klienta bardzo trudno byłoby nam udowodnić, że przedsiębiorca wprowadza w błąd. Na co dzień mamy do czynienia z sytuacjami, w których słowo konsumenta jest przeciwko słowu przedsiębiorcy. Korzystamy więc z nowych możliwości pozyskiwania dowodów – mówi Piotr Adamczewski, dyrektor delegatury UOKiK w Bydgoszczy.

     

    Okazją do dyskusji o tym narzędziu jest międzynarodowa konferencja, którą zorganizowała delegatura w Bydgoszczy. Spotkanie jest podsumowaniem współpracy UOKiK z włoskim urzędem Autorita' Garante della Concorrenza e del Mercato. Obie instytucje przez ponad rok wymieniały się doświadczeniami i wspólnie pracowały przy unijnym projekcie dotyczącym kontroli sklepów z elektroniką i przeglądu stron internetowych z ofertami wycieczek. – Cieszę się z tej współpracy. Dzięki niej możemy rozwijać kompetencje. Włoskie prawo nie przewiduje instytucji tajemniczego klienta, więc pracownicy tego urzędu z ciekawością przyglądali się naszym działaniom. Wzajemnie poszukujemy nowych możliwości pozyskiwania dowodów.

    Z drugiej strony, włoski urząd ma spore doświadczenie w monitorowaniu stron internetowych, na których są oferty wprowadzające konsumentów w błąd. To dla nas cenne doświadczenie – dodaje Piotr Adamczewski.

     

     

     

    UOKiK

     

  • Rzecznik Praw Obywatelskich otrzymał skargę właściciela firmy, dotyczącą blokady rachunku bankowego, w związku z podejrzeniem wykorzystywania działalności banku do celów mających związek z wyłudzeniami skarbowymi

     

    Bank zablokował skarżącemu dostęp do pieniędzy na jego rachunku. Skarżący nie otrzymał jednak żadnego zawiadomienia o dokonanej blokadzie.

     

    Zgodnie z Ordynacją podatkową, Szef Krajowej Administracji Skarbowej niezwłocznie po otrzymaniu informacji o podejrzeniu wykorzystywania sektora finansowego do wyłudzeń skarbowych, powinien poinformować o blokadzie rachunku bankowego. To nie nastąpiło. Według skarżącego uniemożliwiło mu to obronę jego praw, co w konsekwencji doprowadziło do wyrejestrowania prowadzonej przez niego firmy z rejestru czynnych podatników VAT.

     

    W ocenie skarżącego zastosowanie blokady, a następnie wykreślenie podatnika z rejestru VAT bez jakiegokolwiek postępowania narusza zasadę państwa prawa oraz prawa i wolności obywatelskie wynikające z tej zasady.

     

    Rzecznik zwrócił się z prośbą do szefa KAS o zajęcie stanowiska w tej sprawie.

     

     

     

    RPO

  • Dzisiaj Sąd Okręgowy w Poznaniu uchylił decyzję prezydenta Gniezna Tomasza Budasza. Do sądu zaskarżył ją organizator marszu

     

    Rzecznik Praw Obywatelskich przystąpił do tego postępowania. Adam Bodnar wniósł o uchylenie zakazu, przedstawiając obszerną argumentację prawną, z powołaniem się na Konstytucję i prawo międzynarodowe oraz europejskie. W ocenie RPO prezydent miasta błędnie i bezpodstawnie przyjął, że wystarczającą podstawą zakazu może być fakt organizacji w tym samym dniu 17 innych zgromadzeń grup różniących się przekonaniami społeczno-politycznymi - ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia albo mienia w znacznych rozmiarach. A to nie ze strony organizatorów i uczestników marszu miałoby dojść do ewentualnego zagrożenia.

     

    Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Stronom przysługuje prawo złożenia zażalenia w ciągu 24 godzin. Gdyby np. Prezydent Miasta Gniezna się na to zdecydował, to Sąd Apelacyjny miałby kolejne 24 godziny na rozpoznanie zażalenia.

     

    Zgłoszenie zgromadzenia

    Organizator marszu 14 marca 2019 r. zawiadomił władze Gniezna o zamiarze zorganizowania 13 kwietnia przemarszu przez miasto 1000 osób w celu promocji praw człowieka, w tym praw osób nieheteronormatywnych i innych mniejszości (z udziałem 10 wolontariuszy służby porządkowej). Tego samego dnia wpłynęło również 17 innych zawiadomień o zgromadzeniach na 13 kwietnia. 16 z nich deklarowało cele odmienne od marszu - zaplanowano je na jego trasie.

     

    Komendant Powiatowy Policji w Gnieźnie wskazał, że organizacja zgromadzeń „potencjalnie niesie za sobą zagrożenie uszkodzenia lub zniszczenia mienia”, powołując się na udział w nich przedstawicieli grup społecznych o odmiennych światopoglądach. 4 kwietnia rozprawa administracyjna w Urzędzie Miejskim w Gnieźnie nie doprowadziła do zmiany miejsca lub czasu zgromadzeń.

     

    Decyzją z 8 kwietnia prezydent Gniezna zakazał wszystkich zgromadzeń. Powołał się na zagrożenie życia lub zdrowia ludzi albo mienia w znacznych rozmiarach.

     

    Analiza decyzji prezydenta Gniezna

    W ocenie Rzecznika prezydent Gniezna w nieuzasadniony sposób naruszył prawo do wolności zgromadzeń. Oceniając, czy zgłoszone zgromadzenie zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, powinien był się odnieść wyłącznie do zachowania organizatorów i uczestników tego marszu, nie zaś do przewidywanego zachowania osób trzecich, o skrajnie odmiennych poglądach.

     

    Prezydent zakazał organizacji wszystkich zgromadzeń 13 kwietnia, posługując się tą samą argumentacją, bez wskazania, które zrzuty odnoszą się do poszczególnych organizatorów lub uczestników. - Oznacza to, że prezydent posłużył się de facto zasadą tzw. odpowiedzialności zbiorowej, obarczając organizatorów i uczestników pokojowego zgromadzenia odpowiedzialnością za potencjalne zachowanie kontrmanifestantów - głosi pismo Adama Bodnara do sądu.

     

    W świetle wykładni art. 57 Konstytucji i art. 14 pkt 2 Prawa o zgromadzeniach takie uzasadnienie jest prawnie niedopuszczalne. Prezydent wskazał, że źródłem zagrożenia jest „eskalacja napięcia pomiędzy stronami konfliktu ideologicznego” pomiędzy uczestnikami wszystkich planowanych zgromadzeń. Jako jeden z powodów podał także odbywające się w czasie planowanych zgromadzeń mecze piłki nożnej, których uczestników ocenił jako agresywnych i “wypowiadających się w sposób negatywny o celach i ideach wyrażanych na jednym ze zgłoszonych zgromadzeń”.

     

    Prezydent niesłusznie uznał, że dla sprawy nie ma znaczenia cel zgromadzenia - rozpowszechnianie praw człowieka, w tym praw osób nieheteronormatywnych i innych mniejszości oraz fundamentalnych zasad równości i poszanowania godności każdej osoby. Cel może być istotny przy ocenie zachowania jego uczestników, zwłaszcza jeśli jest nim promocja praw człowieka i ochrona przed dyskryminacją – podkreślił Rzecznik.

     

    Według niego nie sposób uznać, by zakaz był proporcjonalny i konieczny dla ochrony życia i zdrowia ludzi oraz mienia. Władze samorządowe dysponują bowiem środkami prawnymi, które w razie potrzeby pozwoliłyby zapobiec zagrożeniom dla tych wartości. Tymczasem w uzasadnieniu prezydent wskazał, że znaczne siły policji będą skierowane w dniu zgromadzenia do ochrony meczu piłki nożnej w Poznaniu, przez co należyte zabezpieczenie zgromadzenia może zostać utrudnione.

     

    Prezydent argumentował też, że organizatorzy marszu nie przewidzieli żadnej profesjonalnej ochrony, a jedynie 10 wolontariuszy, którzy nie zapewnią bezpieczeństwa w obliczu konfrontacji z wrogo nastawionymi osobami. Tymczasem to na władzach państwowych ciąży obowiązek zapewnienia ochrony i bezpieczeństwa uczestnikom pokojowych demonstracji, w szczególności obywatelom wyrażającym poglądy niepopularne, należącym do mniejszości i podatnym na dyskryminację.

    Zagwarantowanie prawa do wolności zgromadzeń wiąże się zaś z aktywnością policji, która powinna zapewnić bezpieczeństwo. Organizatorzy marszu mogą odpowiadać wyłącznie za zachowanie uczestników swego zgromadzenia, a nie za ochronę uczestników przed zachowaniem kontrmanifestantów, kibiców piłki nożnej albo innych osób.

     

    - W konsekwencji decyzji prezydenta Gniezna organizatorzy pokojowej demonstracji, głoszącej hasła tolerancji i szacunku dla drugiego człowieka nie mogą swobodnie korzystać z fundamentalnej wolności zgromadzeń ze względu na nieproporcjonalne, nieuzasadnione i nie znajdujące podstawy w ustawie przesłanki – brzmi konkluzja pisma RPO do sądu.

     

    Argumentacja prawna RPO

    Zgodnie z art. 57 Konstytucji każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Podstawowym obowiązkiem władzy publicznej jest umożliwienie zgromadzenia i zabezpieczenie jego pokojowego przebiegu. Wolność do pokojowego gromadzenia się odgrywa też szczególną rolę w urzeczywistnianiu praw grup mniejszościowych do pełnego i równoprawnego udziału w życiu politycznym i społecznym. Stosownie do art. 32 Konstytucji RP wszyscy maja prawo do równego traktowania przez władze publiczne, a tym samym równe prawo do manifestowania swoich poglądów, nawet jeśli mogą one budzić kontrowersje lub opór w części społeczeństwa.

     

    Wartości te szeroko opisano w aktach prawa międzynarodowego: Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych oraz europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Zgromadzenie podlega ochronie z art. 11 EKPCz nawet jeśli jako demonstracja jest uciążliwa, irytująca lub obraźliwa dla osób o innych poglądach. Nawet w przypadku faktycznego ryzyka naruszenia porządku na skutek zdarzeń będących poza kontrolą organizatorów, zgromadzenie nie przestaje być objęte ochroną EKPCz.

     

    Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka potwierdza, że poszanowanie wolności zgromadzeń nie może sprowadzać się wyłącznie do powstrzymania się od ingerencji, lecz obejmuje również pozytywny obowiązek zapewnienia skutecznego korzystania z tej wolności, co ma szczególne znaczenie dla obywateli wyrażających poglądy niepopularne, należących do mniejszości i podatnych na dyskryminację, represje i szykany.

     

    W orzecznictwie polskich sądów ugruntowany jest pogląd, że wolność zgromadzeń pełni doniosłą rolę w demokratycznym państwie prawnym, a także jest warunkiem istnienia społeczeństwa demokratycznego. Dlatego jej ograniczanie powinno być traktowane jako absolutny wyjątek.

     

    Standard ochrony wolności zgromadzeń oraz powiązany z nim zakaz nierównego traktowania przez władze publiczne sprowadza się do następujących kwestii:

    wszelkie ograniczenia wolności zgromadzeń muszą spełniać test niezbędności i proporcjonalności i powinny być traktowane jako absolutny wyjątek,

    organy władzy publicznej mają obowiązek umożliwić przeprowadzenie pokojowego zgromadzenia również wtedy, kiedy jego uczestnicy będą prezentować idee odmienne od poglądów większości, a dodatkowo takie zgromadzenie będą się starali zakłócić lub udaremnić uczestnicy kontrmanifestacji,

    przesłanki pozwalające na wydanie zakazu zgromadzenia nie mogą być interpretowane rozszerzająco, w szczególności zaś nie mogą opierać się wyłącznie na ogólnych prognozach lub przypuszczeniach i muszą uwzględniać wartości i normy wyższego rzędu wynikające z Konstytucji i przepisów prawa międzynarodowego,

    organy władzy publicznej, dokonując oceny, czy zgłoszone zgromadzenie zagraża życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach, powinny odnosić się do zachowania organizatorów i uczestników zgromadzenia, nie zaś do zachowania osób trzecich, a cel zgromadzenia może być przy dokonywaniu tej oceny istotny,

    na organach władzy publicznej ciąży obowiązek zapewnienia ochrony uczestnikom pokojowych demonstracji, jeżeli nie naruszają one prawnych zakazów głoszenia określonych poglądów.

     

    Tak zdefiniowany standard wolności zgromadzeń w całości podzielił Sąd Apelacyjny w Lublinie. W październiku 2018 r. uwzględnił on zażalenie RPO i organizatorów Marszu Równości w Lublinie na postanowienie Sądu Okręgowego w Lublinie ws. odwołania od decyzji prezydenta miasta zakazującej tego zgromadzenia.

     

     

     

    RPO

     

  • W ogłoszeniach o pracę zawsze miałaby być podawana wysokość wynagrodzenia - zakłada poselski projekt nowelizacji Kodeksu pracy. Konfederacja Lewiatan popiera praktykę publikowania wysokości wynagrodzenia w ofertach pracy. To buduje zaufanie między pracodawcą i potencjalnym pracownikiem oraz zwiększa efektywność procesów rekrutacji

     

    Negatywnie ocenia jednak pomysł ustawowego uregulowania obowiązku przedstawiania w ogłoszeniach o pracę informacji o wynagrodzeniu oraz wprowadzanie za to sankcji karnych.

     

    - Wysokość zarobków jest w Polsce newralgicznym problemem, co często wynika z uwarunkowań kulturowych. Praktyka publikowania wysokości wynagrodzenia w ofertach pracy zasługuje na pozytywną ocenę. Tego rodzaju działania budują zaufanie stron i zwiększają efektywność procesów rekrutacji. Wielu pracodawców, będących członkami Lewiatana, korzysta z tego rodzaju rozwiązań. Negatywnie jednakże oceniamy dążenie to ustawowego uregulowania tego obowiązku oraz wprowadzenie sankcji karnych - mówi Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

     

    Zdaniem Lewiatana propozycja budzi też wiele zastrzeżeń legislacyjnych, a tym samym wątpliwości, co do możliwości realizacji stawianych celów. Wprowadzenie w życie takiej regulacji zwiększy obowiązki pracodawców.

     

    Przepisy prawa pracy nie zawierają definicji wynagrodzenia za pracę. Pojęciem tym obejmuje się rozmaite zapłaty, a o uznaniu danego świadczenia za wynagrodzenie, przesądza jego charakter. Podstawową cechą wynagrodzenia jest jego ekwiwalentność w stosunku do wykonanej pracy.

     

    Wynagrodzenie może zatem składać się ze zróżnicowanych elementów: stałych, ruchomych, obligatoryjnych i dodatkowych. W praktyce spotyka się systemy wynagradzania: czasowy (stawka godzinowa, miesięczna), akordowy (wynagrodzenia zależne od wyników pracy), system prowizyjny, czy premiowy. Systemy wynagradzania występują w różnych układach.

     

    Autorzy projektu posługują się pojęciem „zasadniczego wynagrodzenia brutto", które nie jest zdefiniowane w Kodeksie pracy i w powszechnym obiegu nadaje mu się potoczne znaczenie. Z uzasadnienia można jedynie wywnioskować, iż pojęcie to należy odnosić do proponowanego wynagrodzenia, bez doprecyzowania, co się przez to rozumie.

     

    - Ewentualne odniesienie „zasadniczego wynagrodzenia" do stawki miesięcznej czy godzinowej wyklucza różnorodność praktyk, rozwiązań funkcjonujących w zależności od sektora działalności czy stanowiska pracy, narzucając wszystkim określony, jeden model. Co więcej stawiałoby to w niekorzystnej sytuacji pracodawców, u których funkcjonują bardziej złożone systemy wynagradzania, szczególnie odnośnie wyżej klasyfikowanych stanowisk pracy - dodaje Robert Lisicki.

     

    Przyjęte rozwiązanie nie doprowadzi zatem w praktyce do przedstawienia w publikowanych przez pracodawców ofertach zatrudnienia proponowanego wynagrodzenia, które planują zaproponować aplikującym na dane stanowisko kandydatom, ponieważ w praktyce możliwe jest odniesienie tylko do pewnych wskaźników, bądź przyjęcie pewnego uśrednienia.
    Tym bardziej niezrozumiałe jest wprowadzanie sankcji karnych przy tak niejasno sformułowanym przepisie.

     

    Projekt abstrahuje również od faktu, iż ujawnienie wynagrodzenia "zasadniczego" będzie wiązało się z naruszeniem prawa przyszłego pracownika do prywatności. Nie budzi wątpliwości, iż informacja o wysokości zarobków uznawana jest za dobro osobiste pracownika. Ujawnienie przez pracodawcę bez jego zgody wysokości wynagrodzenia za pracę, może stanowić naruszenie dobra osobistego.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał 10.04. pierwszą opinię doradczą na podstawie Protokołu Nr 16 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka

     

    W odpowiedzi na pytania francuskiego Sądu Kasacyjnego stwierdził, że w świetle art. 8 EKPC (prawo do prywatności i ochrony życia rodzinnego) prawo krajowe musi przewidywać możliwość prawnego uznania relacji między dzieckiem urodzonym przez surogatkę a kobietą wpisaną w zagranicznym akcie urodzenia jako jego matka.

    Uznanie to nie musi jednak polegać na zarejestrowaniu kobiety jako matki dziecka w aktach stanu cywilnego. Państwo może wykorzystać w tym celu inne mechanizmy, takie jak np. umożliwienie kobiecie adopcji dziecka, pod warunkiem, że są one skuteczne, szybkie i realizowane zgodnie z interesem dziecka.

     

    Trybunał podkreślił, że w sprawach dotyczących dzieci zawsze należy kierować się najlepszym interesem dziecka. Odmowa uznania przez państwo relacji między dzieckiem urodzonym przez surogatkę a kobietą wpisaną do zagranicznego aktu urodzenia jako jego matka negatywnie oddziałuje na jego prawa. Dziecko takie może być bowiem pozbawione poczucia tożsamości, prawa do uzyskania obywatelstwa matki, dziedziczenia po niej, utrzymywania z nią kontaktu po rozwodzie z ojcem dziecka, a także napotkać trudności w uzyskaniu prawa pobytu w państwie zamieszkania matki.

    Prawo krajowe powinno zatem przewidywać jakieś formy uznania relacji między dzieckiem a matką przyjmującą. Nie ma przy tym znaczenia, czy dziecko zostało poczęte przy użyciu komórek jajowych matki przyjmującej, choć jeśli tak się stało, to potrzeba formalnego uznania relacji między dzieckiem a matką jest jeszcze wyraźniejsza.

     

    Jednocześnie, Trybunał przyznał państwom pewną swobodę przy wyborze form prawnego uznania tej relacji. Co do zasady z Konwencji nie można wywieść obowiązku dokonania całościowej transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia dziecka urodzonego przez surogatkę. Państwo może więc skorzystać z innych rozwiązań, np. umożliwienia matce przyjmującej adopcji dziecka, o ile postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone szybko, tak aby nie pozostawiać dziecka w stanie niepewności prawnej.

     

    Pod koniec stycznia 2019 r. swoją opinię w sprawie złożyła do ETPC Helsińska Fundacja Praw Człowieka. HFPC zaprezentowała w niej orzecznictwo polskich sądów na tle transkrypcji aktów urodzenia dzieci urodzonych przez surogatki, a także zaprezentowała pogląd, że jeśli między dzieckiem a matką zawiązała się silna więź emocjonalna, istnieje zagraniczny akt urodzenia stwierdzający, że dziecko zostało urodzone przez surogatkę i legalnie zarejestrowane za granicą, a ponadto wzgląd na dobro dziecka nie uzasadnia odmowy uznania macierzyństwa matki przyjmującej, transkrypcja powinna zostać dokonana w całości, tj. zarówno względem ojca, jak i matki przyjmującej.

     

    Mechanizm opinii doradczych jest nowym instrumentem wprowadzonym do EKPC Protokołem Nr 16. Umożliwia on najwyższym sądom krajowym zwrócenie się do ETPC z prośbą o wydanie opinii w przedmiocie wykładni Konwencji w zakresie koniecznym do rozstrzygnięcia konkretnej sprawy zawisłej przed tymi sądami. Opinia Trybunału nie jest dla sądu wiążąca.

     

     

     

    HFPC

  • Delegatura CBA w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie korupcji – wręczania i przyjmowania łapówek od przedstawicieli firm biorących udział w przetargach publicznych organizowanych przez 1 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SPZOZ w Lublinie. Materiał dowodowy został zgromadzony przy współudziale Służby Kontrwywiadu Wojskowego

     

    Ustalenia CBA wskazują, że za korzyści majątkowe ustawiano przetargi - w sposób nieuprawniony konsultowano specyfikacje istotnych warunków zamówienia, ograniczano krąg podmiotów biorących udział w przetargu oraz możliwości uzyskania przez Szpital najkorzystniejszej oferty.

     

    Agenci CBA zatrzymali kierownika jednej z pracowni diagnostyki lubelskiego szpitala, który w 2017 roku, korzystając z zajmowanego stanowiska i sprawowania funkcji, podejmował działania mające na celu zapewnienie wygranej w przetargach faworyzowanym przez siebie wykonawcom.

    Sprawa dotyczy dostawy aparatury i sprzętu medycznego USG za 850 tys. zł od warszawskiej firmy – wyłącznego przedstawiciela jednej z japońskich marek w Polsce. Funkcjonariusze Biura zatrzymali także dyrektora handlowego tej firmy. Za łapówki miała też być zapewniona firmie przychylność w zakresie przyszłych przygotowań SIWZ. Łapówkami w tym przypadku były pieniądze i pobyt wypoczynkowy.

     

    Zatrzymania po doprowadzeniu do PO w Lublinie usłyszą zarzuty korupcyjne Lubelscy agenci CBA przeszukali mieszkania podejrzanych, miejsce pracy kierownika oraz zabezpieczyli dokumentację w szpitalu.

     

     

     

    LS

    CBA

  • Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie skierował do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko 4 oskarżonym, w tym 3 byłym żołnierzom

     

    Na ławie oskarżonych zasiądzie Rafał P. – były żołnierz zawodowy pełniący służbę w jednostce w Łasku na stanowisku młodszego technika, Jan N. – były żołnierz zawodowy pełniący służbę w jednostce Kraków – Balice na stanowisku operatora kompanii kierowców, Paweł M. – były żołnierz zawodowy pełniący służbę w jednostce Kraków – Balice na stanowisku kierowcy oraz Krzysztof S. – były pracownik cywilny jednostki Kraków – Balice.

     

    Prokuratura oskarżyła ich o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w ramach której jej członkowie dokonywali kradzieży paliwa lotniczego oraz oleju napędowego w 8 Bazie Lotnictwa Transportowego w Krakowie – Balicach oraz w 32 Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Jeden z oskarżonych – były żołnierz, odpowie za nabycie pochodzącego z kradzieży paliwa lotniczego oraz oleju napędowego.

     

    Zarzuty aktu oskarżenia dotyczą działalności oskarżonych w okresie od 2012 do 2013 roku.

     

    Proceder kradzieży polegał między innymi na nieewidencjonowaniu części paliwa lotniczego dostarczanego do 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku, a następnie sprzedaży i rozprowadzeniu go wśród ustalonych w toku śledztwa odbiorców. W przypadku 8 Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie – Balice sprawcy pozyskiwali paliwo podczas tankowania i obsługi statków powietrznych. Ujawniono również przypadki kradzieży oleju napędowego z pojazdów służbowych.

    W toku postępowania ustalono, że przedmiotem dokonanych kradzieży było nie mniej niż 45000 litrów paliwa lotniczego oraz oleju napędowego o łącznej wartości 165 tysięcy złotych. Odbiorami skradzionego paliwa byli żołnierze oraz osoby prywatne nie związane z wojskiem.

     

    Na początkowym etapie postępowania zatrzymano kilkadziesiąt osób podejrzanych o udział w przestępczym procederze. Wobec 7 osób stosowane były środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania.

     

    W toku postępowania, na wcześniejszych etapach, wobec 54 osób prokurator skierował do Sądów, zarówno wojskowych jak i powszechnych, akty oskarżenia bądź wnioski o warunkowe umorzenie postępowania. Zarzuty dotyczyły udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, kradzieży oraz paserstwa.

     

    Część z tych postępowań została już zakończona wyrokami skazującymi, zgodnymi z wnioskami prokuratora, w tym w zakresie nakładanych na oskarżonych obowiązków naprawienia szkody.

     

    Czynności w tym postępowaniu były prowadzone przez funkcjonariuszy z Mazowieckiego Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Warszawie.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

     

  • W kwietniu br. Prokuratura Okręgowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Głogowie akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi W., lekarzowi ginekologowi pracującemu w poradni ginekologiczno-położniczej w Górze, który działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dopuścił się szeregu przestępstw przeciwko mieniu i dokumentom

     

    Prokuratura zarzuciła oskarżonemu popełnienie łącznie 50-ciu przestępstw, w tym oszustw i usiłowania oszustw na szkodę pacjentek poradni ginekologiczno-położniczej tj. o czyny z art. 286 par.1 k.k. i art. 13 par.1 k.k. w zw. z art. 286 par.1 k.k. oraz oszustwa i poświadczania nieprawdy w dokumentacji lekarskiej na szkodę Dolnośląskiego Oddziału NFZ we Wrocławiu tj. o czyny z art. 286 par.1 k.k. i art. 271 par.1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 par.2 k.k.

     

    Łączna wysokość szkody wyrządzonej przestępstwami oskarżonego w mieniu NFZ i pacjentek wyniosła 27.856,60 złotych.

     

    Przyjmował od pacjentek pieniądze w kwotach od 200 do 450 złotych

    Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że Andrzej W. na podstawie umowy o udzielanie usług medycznych zawartej ze spółką prowadzącą Szpital i przychodnię specjalistyczną w Górze, przyjmował w okresie od 1 lipca 2015 roku do 9 czerwca 2016 roku pacjentki w poradni ginekologiczno-położniczej. Oskarżony przyjmując pacjentki w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, informował je w czasie wizyt o konieczności wykonania różnych zabiegów lub pobrania materiału do badań. Jednocześnie lekarz wprowadzał pacjentki w błąd przekazując im nieprawdziwe informacje, że takie zabiegi i badania nie są finansowane ze środków publicznych i należy za nie zapłacić. Za wykonane zabiegi Andrzej W. przyjmował od pacjentek pieniądze w kwotach od 200 do 450 złotych. W ten sposób doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 12 kobiet.

     

    Usiłował wyłudzić pieniądze od kolejnych 27 pacjentek

    Ponadto Andrzej W. wprowadzał niektóre ze swoich pacjentek w błąd co do konieczności natychmiastowego bądź pilnego wykonania niektórych zabiegów medycznych np. biopsji, co do których w rzeczywistości nie było wskazań medycznych. Oskarżony żądał za wykonanie takich zabiegów kwot od 300 do 850 złotych, pomimo, że takie świadczenie lecznicze było finansowane ze środków publicznych. W ten sposób Andrzej W. usiłował wyłudzić pieniądze od 27 pacjentek, które ostatecznie nie wyraziły zgody na takie zabiegi i uiszczenie za nie opłaty oskarżonemu.

     

    Rozliczał niewykonane usługi

    Ponadto jak ustalono w toku postępowania Andrzej W., w prowadzonej dokumentacji medycznej będącej podstawą do rozliczeń przychodni z NFZ, wpisywał w rzeczywistości nie wykonane pacjentkom usługi medyczne takie jak badanie usg w liczbie 11 oraz kolposkopia w liczbie ponad 300. Usługi te zostały zrefundowane przez NFZ.

     

    Nie zastosował się do zakazu prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej

    Akt oskarżenia obejmuje również zarzut niestosowania się do orzeczonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej w zakresie ginekologii i położnictwa tj. o czyn z art. 244 k. k.

    Andrzej W. był uprzednio skazany wyrokiem Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 26 maja 2014 roku za oszustwa i przestępstwa korupcyjne na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 5 lat. Sąd orzekł wówczas wobec niego zakaz prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej w zakresie ginekologii i położnictwa na okres 6 lat.

     

    Nie przyznał się do zarzucanych czynów

    Przesłuchany w charakterze podejrzanego Andrzej W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia pozostające w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

    Na poczet przyszłych kar i roszczeń o naprawienie szkody prokurator zabezpieczył mienie Andrzeja W. między innymi przez dokonanie wpisu hipoteki przymusowej na prawie do nieruchomości.

    Oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności do lat 8.

     

     

     

    Prokuratura Krajowa

     

     

     

  • W opinii GIODO, rozwiązania przyjęte w Kodeksie wyborczymwymagają dostosowania do przepisów o ochronie danych, zwłaszcza zaś unijnego rozporządzenia w tej sprawie (RODO), które zacznie być stosowane od 25 maja 2018 r.

     

    Stanowisko takieGeneralny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) przedstawił po dokonaniu ponownej analizy Kodeksu wyborczego, a także po zapoznaniu się z wątpliwościami, jakie w tej sprawie zgłosiła Państwowa Komisja Wyborcza.

     

    GIODO, odpowiadając na pismo PKW, podkreślił, że nie kwestionuje przysługującego każdemu z nas prawa do informacji publicznej, lecz zaznaczył, że powinno być ono realizowane z poszanowaniem prywatności.

     

    W ocenie Generalnego Inspektora, transmisja lub rejestracja z lokalu wyborczego w dniu głosowania może prowadzić do ingerencji w prywatność osób oddających głosy, jak i naruszać tę prywatność.

     

    Wśród najważniejszych zagrożeń w tym zakresie GIODO wskazuje, że czasie transmisji z lokalu wyborczego prezentowane będą zarówno wizerunki wyborców, jak i ich zachowania. Zaznacza też, że ponieważ w wyborach organów jednostek samorządu terytorialnego głosować można co do zasady wyłącznie w obwodzie właściwym dla miejsca stałego zamieszkania, to skutkiem przeprowadzania transmisji lub rejestracji w lokalach wyborczych mogło by być także ujawnianie miejsca zamieszkania (lub miejsca pobytu w czasie głosowania) osób oddających głosy.

     

    „Regulacje prawne powinny precyzyjnie określać zakres danych osobowych oraz cele, dla których będą one przetwarzane. Niewątpliwie cel i zakres pozyskiwanych danych powinien być podporządkowany zadaniom nałożonym na podmioty publiczne realizujące zadania w omawianym obszarze. Tylko wtedy bowiem zakres zbieranych danych nie będzie przekraczać kryterium „niezbędności w demokratycznym państwie prawnym”. Nie jest bowiem określone w jaki sposób miałyby zostać rozmieszczone kamery podczas głosowania. W opinii Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych podczas wyborów nie powinno dochodzić do transmisji czy rejestracji umieszczania przez wyborcę karty do głosowania w urnie. Transmisja ukazująca urnę potencjalnie może prowadzić do publicznego ujawnienia tego, w jaki sposób głosował dany wyborca” – czytamy w piśmie GIODO.

     

    Kolejną kwestią, która wzbudziła wątpliwości Generalnego Inspektora jest fakt, że transmitowanie w Internecie czynności z przebiegu wyborów w istocie oznacza umożliwienie potencjalnie nieograniczonemu kręgowi osób dalsze ich wykorzystywanie w innych celach, np. profilowania wyborców. To zaś może prowadzić do naruszenia naszego prawa do prywatności, a także autonomii informacyjnej.

     

    Zagadnieniem, które w opinii GIODO raz jeszcze należałoby poddać analizie, jest prowadzenie transmisji z tzw. odrębnych obwodów głosowania, do których należą m.in. zakłady lecznicze czy zakłady karne, co może prowadzić do nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych podlegających szczególnej ochronie.

     

    Okres przechowywania materiałów z przebiegu czynności podczas głosowania transmitowanego lub zarejestrowanego w komisjach wyborczych to kolejna kwestia wymagająca ponownego przemyślenia.

     

     

     

    GIODO

     

  • GIODO wystąpił do samorządu radców prawnych i samorządu adwokatów z prośbą o przedstawienie stanowiska w sprawie możliwości wykonywania tych zawodów i jednoczesnego pełnienia funkcji administratora bezpieczeństwa informacji lub inspektora ochrony danych

     

    Wskazał, że opinia samorządów w tej sprawie będzie istotną pomocą dla wszystkich podmiotów przygotowujących się obecnie do stosowania od 25 maja 2018 r. przepisów RODO i będzie odpowiedzią na wiele wątpliwości, które były sygnalizowane Generalnemu Inspektorowi.

     

    W opinii Naczelnej Rady Adwokackiej wykonywanie zawodu adwokata nie wyklucza jednoczesnego pełnienia funkcji inspektora ochrony danych (IOD) bowiem przepisy RODO gwarantują IOD niezależność, co jest również podstawą wykonywania zawodu adwokata. W przypadku inspektora ochrony danych niezależność gwarantują mu podległość najwyższemu kierownictwu danego podmiotu, zakaz wydawania IOD instrukcji oraz zakaz zwolnienia z powodu wykonywania przez niego czynności przewidzianych przepisami.

     

    Krajowa Rada Radców Prawnych przekazała opinię, zgodnie z którą wykonywanie zadań IOD/ABI nie może być kwalifikowane jako podkategoria pojęcia świadczenia pomocy prawnej, chociaż te obszary mają pewne wspólne zakresy. Radcy prawni, jako profesjonaliści w zakresie świadczenia pomocy prawnej, po uzyskaniu dodatkowych kwalifikacji wymaganych dla wykonywania zadań IOD, mogą podejmować się pełnienia tej funkcji, choć zaznaczyć należy, że rzetelne wykonywanie zadań IOD może wymagać znacznej ilości czasu.

     

    Ponadto ze względu na określone ryzyka związane z konfliktem interesów, w szczególności związane z potencjalnym naruszeniem zasad etyki zawodowej oraz rozbieżnymi charakterystykami funkcji radcy prawnego oraz IOD, rekomenduje się niełączenie wykonywania tych ról w ramach jednego podmiotu (administratora danych/klienta).

     

    Generalny Inspektor dziękuje samorządom za przekazanie stanowisk zawierających cenne zalecenia i wskazówki, a wszystkich zainteresowanych zaprasza do zapoznania się z treścią wystąpień GIODO i przedstawionych przez samorządy stanowisk.

     

     

     

    GIODO

  • Giełda Papierów Wartościowych zawiesiła do godz. 17.30 w poniedziałek obrót akcjami i obligacjami Getback "ze względu na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu"

     

    Ostatnia transakcja na akcjach Getback została zawarta w poniedziałek o godz. 9.04 po kursie 3,75 zł, co oznacza spadek wobec piątkowego zamknięcia o 17 proc. O godz. 12.55 notowania są zawieszone, a teoretyczny kurs otwarcia wynosi 2,55 zł (spadek o 43,6 proc).

    Łącznie zawieszono obrót 28 instrumentami finansowymi, których emitentem jestGetback.

     

    Skąd to zamieszanie? W poniedziałek rano Getback podał, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informacja została uzgodniona "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami". Problem w tym, że w krótkim czasie zarówno Polski Fundusz Rozwoju, jak i PKO BP zdementowały tę informację i podały, że nie prowadziły z Getbackiem żadnych rozmów, w szczególności dotyczących finansowania spółki.

     

    Źródło i więcej:

    https://tvn24bis.pl/wiadomosci-gieldowe,76/gpw-zawiesila-obrot-akcjami-i-obligacjami-getback-do-godz-17-30,829974.html

     

     

    Uchwała Nr 92/18
    Zarządu BondSpot Spółka Akcyjna
    z dnia 16 kwietnia 2018 r.

    w sprawie zawieszenia w alternatywnym systemie obrotu na Catalyst
    obrotu obligacjami na okaziciela spółki GETBACK S.A.

    § 1

    Na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego dokonane na podstawie art. 78 ust. 3 w zw. art. 16 ust. 3 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (Dz. U. z 2017 r. poz. 1768, z późn. zm.), Zarząd BondSpot S.A., działając na podstawie § 13 ust. 4 Regulaminu Alternatywnego Systemu Obrotu, postanawia zawiesić obrót obligacjami na okaziciela spółki GETBACK S.A., określonymi w załączniku do niniejszej uchwały, w alternatywnym systemie obrotu na Catalyst od dnia 17 kwietnia 2018 r.

    § 2

    Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.

     

     

  • Zakaz posiadania obywatelstwa innego państwa przez sędziów, asesorów i ławników jest niezgodny z zasadami konstytucyjnymi - pisał w lutym 2018 r. Rzecznik Praw Obywatelskich do Ministra Sprawiedliwości. Od 3 kwietnia obowiązuje przepis, że sędzia mający obywatelstwo także inne niż polskie - który się go nie zrzeknie do 4 października - traci prawo do orzekania. Prasa podaje, że resort sprawiedliwości rozesłał sądom pismo o niezwłoczne odebranie odpowiednich oświadczeń od wszystkich sędziów

     

    Jak podał w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”, MS przesłało sądom apelacyjnym wzór druku, który zainteresowani mają wypełnić do 17 kwietnia. Prezesi mają z kolei do 20 kwietnia czas na poinformowanie ministra o liczbie osób orzekających w ich sądzie, które mają wielorakie obywatelstwa. Siedem dni później upłynie im termin do przesłania imiennej listy takich sędziów i asesorów.

     

    Zapis, że sędzią może być tylko osoba, która posiada wyłącznie obywatelstwo polskie, pojawił się w nowej ustawie o Sądzie Najwyższym z 8 grudnia 2017 r. Zmieniła on m.in. Prawo o ustroju sądów powszechnych. Zgodnie z nią, sędzia albo asesor sądowy, który nie spełnia wymogu posiadania wyłącznie obywatelstwa polskiego, powinien w 6 miesięcy od wejścia ustawy w życie zrzec się obywatelstwa obcego państwa. W przypadku bezskutecznego upływu terminu, stosunek służbowy sędziego albo asesora sądowego wygasa. Dotyczy to też nowo powoływanych sędziów i asesorów.

     

    Ustawa ta weszła w życie 3 kwietnia 2018 r. Jeszcze podczas prac nad projektem, w listopadzie 2017 r. Adam Bodnar zwrócił się do Marszałka Sejmu wskazując, że w projekcie ustawy o SN zawarto przepis skutkujący ograniczeniem dostępu do służby publicznej wobec sędziów, asesorów i ławników.

     

    Rzecznik podkreślał wtedy, że wprowadzenie takiego automatyzmu jest niedopuszczalne w świetle art. 180 ust. 2 Konstytucji. Głosi on: „Złożenie sędziego z urzędu (...) wbrew jego woli może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach określonych w ustawie”. Oznacza to, że żaden inny organ władzy publicznej nie może mieć kompetencji do podejmowania rozstrzygnięć w tym zakresie„ - pisał RPO. Przepis ten jest ponadto niezgodny z art. 180 ust. 1 Konstytucji o tym, że sędziowie są nieusuwalni.

     

    Sprawę tę Adam Bodnar poruszył także, gdy w grudniu 2017 r. nad ustawą pracował Senat RP. „Jest to rozwiązanie niezwykle krzywdzące dla osób, które mają takie a nie inne losy rodzinne, dla których kwestia obywatelstwa podwójnego czy tzw. obywatelstwa wielokrotnego to jest konsekwencja takiego a nie innego ukształtowania życia” - mówił. Dodał, że nie chciałby być w skórze osób, które muszą podjąć decyzję, czy zrezygnować z urzędu sędziego, czy z obywatelstwa państwa obcego.

    W piśmie do ministra Zbigniewa Ziobry z 15 lutego 2018 r. w tej sprawie, Rzecznik podkreślał, iż osoby dotknięte tą regulacją będą mieć sześć miesięcy na dostosowanie się do nowej sytuacji.

     

    „Należy jednak mieć na względzie, iż w praktyce procedura zrzeczenia się obywatelstwa innego państwa może być związana ze spełnieniem szeregu wymogów określonych w prawie danego państwa i prowadzić do przekroczenia tego terminu” - wskazywał. Zdaniem RPO konieczne okazać się może np. oczekiwanie na zgodę innego podmiotu władzy publicznej, który nie jest związany terminem.

     

    W konsekwencji dodatkowe wątpliwości co do konstytucyjności przepisu wzbudza fakt, iż z przyczyn niezależnych od osoby ubiegającej się o zrzeczenie obywatelstwa - a nie od wyłącznej jej woli i działań - zależeć będzie, czy procedura zrzeczenia się obywatelstwa innego państwa w celu możliwości dalszego sprawowania urzędu zostanie skutecznie zakończona w pół roku.

     

    Adam Bodnar podkreślił w piśmie do ministra, iż w pełni podtrzymuje podniesione w swych wcześniejszych wystąpieniach zarzuty o niekonstytucyjności tego rozwiązania.

     

    Poprosił wtedy Zbigniewa Ziobrę o zajęcie stanowiska w sprawie. Odpowiedź dotychczas nie wpłynęła.

     

     

     

    RPO

     

  • Policjanci wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie w śledztwie prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Tarnowie zatrzymali trzech członków zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się wyłudzaniem kredytów bankowych, podatku VAT oraz praniem pieniędzy

     

    Według ustaleń śledczych, w 2014 roku w Tarnowie powstała firma, która prowadziła fikcyjną działalność gospodarczą. Spółka miała w założeniu zajmować się zarówno usługami, jak i sprzedażą różnego rodzaju towarów. Tak szerokie spektrum działania dawało jej 40-letniemu właścicielowi możliwość obrotu pustymi fakturami z różnymi podmiotami gospodarczymi. Na tej podstawie prezes firmy, jego 48-letni zastępca oraz 54-letni pełnomocnik wyłudzali między innymi podatek VAT od towarów i usług. W prowadzonym postępowaniu oszacowano straty zarówno banków i skarbu państwa na kilkanaście milionów złotych.

    Policjanci w ostatnich dniach dokonali zatrzymania wszystkich trzech sprawców. Jeden z podejrzewanych został zatrzymany 8 kwietnia br. na lotnisku w Katowicach Pyrzowicach, gdy wracał z wczasów.

     

    Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przestawienie całej trójce zarzutów udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (art.258 KK), oszustwa (art.286 KK) fałszowania dokumentów (art.270 kk) i poświadczania w nich nieprawdy (271 KK) a także kilku zarzutów z kodeksu karnoskarbowego. Wobec wszystkich podejrzanych Sąd zastosował tymczasowy areszt.

     

    Sprawa ma charakter rozwojowy i przewidywane są dalsze zatrzymania. W przestępczy proceder zamieszanych jest bowiem szereg podmiotów gospodarczych z terenu całego kraju oraz ustalone i nieustalone jeszcze osoby fizyczne.

     

     

     

    LS

    Policja

  • Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali kolejne trzy osoby, członków zorganizowanej grupy przestępczej.  Grupa poprzez portale ogłoszeniowe oferowała sprzedaż fikcyjnych faktur VAT. Do chwili obecnej w tej sprawie zatrzymanych zostało już dwanaście osób, w tym główny organizator procederu

     

    Policjanci ustalili, że straty Skarbu Państwa wstępnie wynoszą nie mniej niż 1 milion złotych. Za popełnione przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

    Faktury były oferowane poprzez specjalnie stworzone witryny internetowe uruchomione na serwerach zlokalizowanych poza granicami kraju. Oferowano sprzedaż faktur VAT na nieistniejące towary oraz usługi, które posłużyły do zaniżenia należnego podatku VAT i CIT. W tym celu przestępcy wystawiali dokumenty na specjalnie do tego założone podmioty gospodarcze. Dodatkowo, aby zakamuflować swoją działalność, sprawcy przyjmowali zapłatę na rachunki bankowe prowadzone w Bitcoinach, co miało gwarantować wysoki stopień anonimowości.

     

    Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania. Osoby uczestniczące w przestępczym procederze i korzystające z fikcyjnych faktur, mogą liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary, gdy same zgłoszą się na policję lub do prokuratury.

     

     

     

    Policja

  • Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego o podjęcie prac nad odrębnym systemem zabezpieczenia emerytalnego dla twórców i artystów, dostosowanym do specyfiki ich działalności. Adam Bondar argumentuje, że twórcy prowadzący działalność bez stałego zatrudnienia i powiązanego z nim ubezpieczenia społecznego często nie mają odpowiedniego zabezpieczenia społecznego - co dotyka także członków ich rodzin. Rzecznik powołuje się na odmowę przyznania renty rodzinnej dzieciom zmarłego twórcy

     

    W piśmie do premiera Adam Bodnar podkreślił, że o podjęcie prac nad odrębnym systemem zabezpieczenia emerytalnego, dostosowanym do specyfiki działalności twórców i artystów, występował bezskutecznie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. RPO zaznaczył, że przychylne stanowisko w tej kwestii wyraził Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

     

    Córki zmarłego twórcy - bez renty rodzinnej

    Rzecznik powołał się na jedną ze spraw, która wpłynęła do jego Biura. Wdowa po cenionym reżyserze i scenarzyście filmów dokumentalnych oraz wydawcy i producencie programów telewizyjnych starała się o rentę rodzinną dla dwóch córek. Rodzina znalazła się w trudnej sytuacji życiowej, ponieważ wdowa nie może podjąć pełnej aktywności zawodowej z powodu konieczności opieki nad małymi córkami.

    Właściwy oddział ZUS odmówił jej przyznania renty rodzinnej. Przyczyną był brak wymaganych pięciu lat okresów składkowych i nieskładkowych ojca dzieci w ostatnim dziesięcioleciu przed jego śmiercią. Dodatkowo, z uwagi na swój wiek, nie spełniał on warunków do emerytury. Prawidłowość decyzji ZUS potwierdził prawomocnie sąd okręgowy.

     

    Jak wskazał RPO, niestety brak prawa do odpowiedniego zabezpieczenia społecznego zdarza się bardzo często w przypadku artystów i twórców, prowadzących działalność bez stałego zatrudnienia i powiązanego z nim ubezpieczenia społecznego. Co gorsza taka sytuacja dotyka także nie tylko samych artystów, ale także ich rodziny. Jest to spowodowane brakiem odrębnych zasad podlegania ubezpieczeniu społecznemu, dostosowanych do specyfiki działalności prowadzonej przez twórców i artystów.

     

    Dlatego Adam Bodnar zwrócił się do premiera o zainicjowanie działań rządowych - w porozumieniu z przedstawicielami środowiska artystów i twórców - zmierzających do utworzenia odpowiedniego systemu zabezpieczenia emerytalnego twórców i artystów.

     

    Odnosząc się do sytuacji wdowy, RPO wyraził przekonanie, że może zostać ona uznana za szczególnie uzasadniony przypadek, uprawniający Prezesa Rady Ministrów do przyznania renty specjalnej. Adam Bodnar poprosił premiera Morawieckiego o rozważenie takiej możliwości.

     

    Problemy zgłosili sami twórcy

    Kwestię braku dostosowania systemu ubezpieczeń społecznych do specyfiki działalności artystów i twórców przedstawiono RPO podczas jego spotkania regionalnego w Szczecinie i Świnoujściu w 2016 r.

     

    Zdaniem przedstawicieli środowiska obowiązujące zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym, zwłaszcza wysokość i częstotliwość opłacania składki, zupełnie nie przystają do specyfiki ich działalności. W wielu przypadkach może to prowadzić do wykluczenia ich z dostępu do systemu ubezpieczenia społecznego, w tym świadczeń emerytalno-rentowych.

     

    Tylko nieliczna grupa artystów i twórców prowadzi działalność, zachowując status pracownika. Niektórzy pracują w ramach samozatrudnienia lub prowadzą działalność gospodarczą. Zdecydowana uzyskuje nieregularne przychody. Tymczasem zasady ubezpieczenia społecznego wymagają stałych, miesięcznych opłat składkowych w określonej wysokości. Jest ona ustalana na zasadach, jakie obowiązują przedsiębiorców.

    Według Rzecznika, warto skorzystać z doświadczeń innych krajów Unii Europejskiej, przewidujących odrębne systemy finansowania kosztów ubezpieczenia artystów, zasilane dodatkowo przez państwo oraz przedsiębiorców korzystających z pracy artystów i twórców.

     

     

     

    RPO

     

  • Polacy w 2017 r. wykonali prawie 1,8 miliarda przelewów na łączną kwotę 4,75 biliona zł. O prawie 80% wzrosła także popularność przelewów natychmiastowych – wynika z najnowszej edycji Raportu NetB@nk opublikowanego na czwartkowej konferencji prasowej

     

    W Konferencji wzięli udział Krzysztof Pietraszkiewicz, Prezes ZBP, Włodzimierz Kiciński, Wiceprezes ZBP, Martyna Pakuła, PKO BP, Członek Prezydium Grupy roboczej ds. obsługi osób z niepełnosprawnościami oraz Marcin Idzik z Kantar TNS.

     

    Raport NetB@nk

    Przelewy natychmiastowe (Express Elixir) cieszą się w Polsce z roku na rok rosnącą popularnością. Liczba transakcji tego typu wzrosła w 2017 r. o ponad 2,2 miliona sztuk, by w grudniu 2017 r. osiągnąć poziom prawie 5 milionów zleceń w skali roku. W ujęciu rocznym, oznacza to prawie dwukrotny wzrost popularności transakcji natychmiastowych. Przelewów tradycyjnych w 2017 r. wykonano natomiast prawie 1,8 miliarda (o ponad 82 miliony więcej niż w 2016 r.), a ich łączna wartość wyniosła ponad 4,75 biliona zł, co oznacza wzrost o ponad 340 miliardów zł w porównaniu z danymi za 2016 r. Średnia wartość przelewu wykonanego w Polsce w 2017 r. sięgnęła 2 647 zł - to wzrost o 70 zł w stosunku do danych za 2016 r.

     

    Popularność zyskuje także system Euro Elixir umożliwiający dokonywanie szybkich i tanich przelewów międzybankowych w Euro w ramach Jednolitego Obszaru Płatności w Euro (SEPA). Przelew dociera do odbiorcy zazwyczaj w ciągu 1 dnia roboczego (niezależnie od tego, czy jest to przelew krajowy, czy międzynarodowy) i kosztuje około 5 zł. W 2017 roku zrealizowano łącznie 27,3 mln transakcji tego typu, o łącznej wartości prawie 156 miliardów Euro.

     

    Rusza strona „Dostępny bankomat" – specjalny serwis dedykowany osobom z niepełnosprawnościami

     

    Związek Banków Polskich chce otwierać polską bankowość na coraz szersze kręgi społeczeństwa i powodować, że coraz mniej osób jest wykluczonych z życia społecznego i gospodarczego. W grudniu ubiegłego roku zaprezentowaliśmy III edycję Dobrych praktyk obsługi osób z niepełnosprawnościami przez banki. Kolejnym etapem jest serwis Dostępny Bankomat - specjalnie przygotowana platforma internetowa, w pełni dostępna dla wszystkich użytkowników sieci, która umożliwia dostęp do pełnej bazy bankomatów należących do różnych banków i operatorów sieci bankomatowych w Polsce.

    Projekt realizowany jest przez Grupę roboczą ds. obsługi osób z niepełnosprawnościami przez banki, działającą przy Związku Banków Polskich oraz Fundację Widzialni, przy współpracy z bankami. Patronat honorowy nad projektem objęło Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz Narodowy Bank Polski, który współfinansuje projekt.

    Celem projektu „Dostępny Bankomat” jest przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu i cyfrowemu poprzez likwidowanie ograniczeń i zwiększanie dostępności do usług finansowych osobom z różnymi potrzebami.

     

    Pengab: Wzrasta aktywność klientów na rynku bankowym

    W marcowym pomiarze koniunktury bankowej należy wskazać na istotny wzrost głównego wskaźnika badania. Indeks Pengab – zwiększył swoją wartość o 7.3 pkt co jest największym wzrostem indeksu w perspektywie rocznej. Marcowy wynik to głównie zasługa dobrej oceny wskaźnika bieżącego, który wzrósł m/m o 12.3 pkt. co jest jednym z lepszych wyników od wielu miesięcy.

     

    Wynik ten należy jednak czytać także w kontekście odrabiania strat z ubiegłego miesiąca. Wśród innych szczegółowych pomiarów na uwagę zwraca konsekwentny wzrost wskaźników związanych z finasowaniem mieszkalnictwa. Ocena kredytów mieszkaniowych zwiększyła się w perspektywie miesięcznej o 19 pkt. Dobre wyniki pochodzą również z obszaru kredytowania przedsiębiorstw. Oceny kredytów inwestycyjnych i obrotowych, podobnie jak w przypadku kredytów mieszkaniowych, wzrosły o 19 pkt.

     

    Pierwsze posiedzenie nadzwyczajnej podkomisji sejmowej do rozpatrzenia projektów ustaw dot. kredytów walutowych

     

    22 marca odbyło się pierwsze posiedzenie nadzwyczajnej podkomisji sejmowej do rozpatrzenia projektów ustaw dot. kredytów walutowych. Dyskusja skoncentrowała się na projekcie prezydenckim (druk nr 1863), który kilka tygodni temu został pozytywnie zaopiniowany przez rząd.

     

    W czasie posiedzenia głos w sprawie ustawowych rozwiązań kwestii mieszkaniowych kredytów frankowych zabrał Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz. Prezes ZBP podkreślił, że Związek podobnie reprezentował banki 5 grudnia 2005, występując o wprowadzenie zakazu udzielania kredytów walutowych. Wówczas nie posłuchano, ale o ile w 2005 i 2006 można było popełnić błąd, takiego błędu nie można popełnić w roku 2018.

     

     

     

    ZBP

     

  • 28 marca prezydent podpisał Ustawę z dnia 1 marca 2018 r. o zmianie ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw

     

    Celem ustawy jest dokonanie niezbędnych zmian krajowego porządku prawnego, mających na celu wdrożenie lub też zapewnienie stosowania czterech europejskich regulacji dotyczących rynku kapitałowego, tj.:

    1) dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2014/65/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniającej dyrektywę 2002/92/WE i dyrektywę 2011/61/UE (Dz. Urz. UE L 173 z 12.06.2014, str. 349, z późn. zm.) – tzw. dyrektywy MiFID II;

    2) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 600/2014 z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniającego rozporządzenie (UE) nr 648/2012 (Dz. Urz. UE L 173 z 12.06.2014, str. 84, z późn. zm.);

    3) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/2365 z dnia 25 listopada 2015 r. w sprawie przejrzystości transakcji finansowanych z użyciem papierów wartościowych i ponownego wykorzystania oraz zmiany rozporządzenia (UE) nr 648/2012 (Dz. Urz. UE L 337 z 23.12.2015, str. 1);

    4) rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/1011 z dnia 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniającego dyrektywy 2008/48/WE i 2014/17/UE oraz rozporządzenie (UE) nr 596/2014 (Dz. Urz. UE L 171 z 29.06.2016, str. 1).

     

    Ustawa nakłada na instytucje uczestniczące w obrocie instrumentami finansowymi, tj. firmy inwestycyjne, nowe obowiązki, w szczególności dotyczące relacji tych podmiotów z ich klientami. Klienci tych instytucji mogą nabywać lub zbywać instrumenty finansowe oraz produkty inwestycyjne od lub za pośrednictwem firmy (np. banku), jak również mogą korzystać z usług inwestycyjnych, takich jak usługi powiernicze.

     

    Przepisy ustawy wyróżniają dwa etapy świadczenia usług inwestycyjnych – etap przed świadczeniem usług inwestycyjnych oraz etap w trakcie świadczenia usług inwestycyjnych i po ich dokonaniu. W obu przypadkach firma inwestycyjna będzie zobowiązana do podjęcia określonych w przepisach ustawy działań. Ustawa nakłada na podmioty rynku finansowego dodatkowe obowiązki, wdraża nowe zasady komunikacji z klientem, poszerza wymogi informacyjne, zapewnia większą transparentność kosztów, a także wprowadza szereg nowych uprawnień dla nadzorców.

     

    Celem wprowadzanych rozwiązań jest to, aby firmy inwestycyjne, w tym banki, zobowiązane były działać zgodnie z najlepiej pojętymi interesami klientów, a więc uczciwie, sprawiedliwie i profesjonalnie, odpowiednio dostosowując produkty do potrzeb i oczekiwań klienta.

     

    Zasady te dotyczyć będą usług inwestycyjnych i instrumentów finansowych, w tym m.in. zbywalnych papierów wartościowych, jednostek uczestnictwa w przedsiębiorstwach zbiorowego inwestowania (fundusze inwestycyjne), instrumentów rynku pieniężnego, instrumentów pochodnych, usług zarządzania portfelem papierów wartościowych na zlecenie (zarządzanie aktywami), usług doradztwa inwestycyjnego, porad inwestycyjnych o charakterze ogólnym, a także wykonywania zleceń, przyjmowania i przekazywania zleceń klienta.

     

    Ustawa wchodzi w życie, co do zasady, po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

     

     

     

    MS

    Kancelaria Prezydenta

     

  • Konfederacja Lewiatan apeluje do ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego o pomoc i wsparcie w nowelizacji prawa farmaceutycznego, aby umożliwić dalszy rozwój branży aptecznej. Negatywne skutki obowiązujących obecnie przepisów odczuwają pacjenci i przedsiębiorcy. Zmiana przepisów oznaczałaby realizację ideałów Konstytucji dla biznesu, której nadrzędnym celem jest wsparcie polskich firm

     

    - Nowelizacja ustawy Prawo farmaceutyczne, zwana potocznie „apteką dla aptekarza", wprowadziła najbardziej przeregulowany i restrykcyjny model rynku aptecznego, niespotykany w rozwiniętych krajach, „zabetonowała" rynek aptek i zaczyna wpływać na spadek ich liczby oraz wzrost cen leków . Nie przyniosła natomiast żadnego z efektów zapisanych w projekcie nowelizacji - uważa dr Dobrawa Biadun, radca prawny, ekspertka ds. polityk publicznych Konfederacji Lewiatan.

     

    Mamy już przykłady aptek, które z uwagi na wypowiedzenie umowy najmu oraz regulacje wprowadzone przez ustawę, zostały lub zostaną zlikwidowane. Przeczy to zapewnieniom wyrażanym na etapie wprowadzania nowego Prawa farmaceutycznego, zgodnie z którymi zmiana prawa miała dotyczyć tylko i wyłącznie nowych aptek, które powstaną po wejściu w życie przepisów. Potwierdza zaś argumenty przedsiębiorców, że w nowych warunkach prawnych aptekę można tylko stracić, i to nie ze swojej winy.

     

    - Nowe przepisy miały zapewnić powstawanie nowych aptek na terenach słabiej zaludnionych. Jak wynika z danych otrzymanych od wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych, liczba wniosków o wydanie nowych zezwoleń złożonych po wejściu w życie ustawy jest znikoma, co spowoduje, że żądany efekt najprawdopodobniej nie zostanie osiągnięty.

     

    Tak samo jak zahamowanie wywozu leków deficytowych - ten nielegalny proceder w żaden sposób nie osłabł po wprowadzeniu regulacji. Świadczy to o pozorności argumentacji projektodawców. Cel w postaci „repolonizacji aptek i wyrwania ich z rąk obcego kapitału" od początku brzmiał demagogicznie. Przed uchwaleniem zmian w prawie 96% aptek należało do polskich przedsiębiorców - dodaje dr Dobrawa Biadun.

     

    Nowe Prawo farmaceutyczne wprowadziło 4 restrykcyjne ograniczenia:
    1) właścicielskie (prowadzić aptekę może wyłącznie farmaceuta);
    2) ilościowe (można być właścicielem maksymalnie czterech aptek oraz nie można przekroczyć limitu 1% posiadanych aptek w województwie);
    3) geograficzne i demograficzne (bez żadnych wyjątków, takich jak szpitale, dworce czy centra handlowe, co jest standardem w krajach, gdzie takie ograniczenia obowiązują) oraz
    4) zakaz reklamy aptek, który w praktyce jest zakazem jakiejkolwiek komunikacji apteki i farmaceuty z pacjentami.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Kondycja finansowa – świetna, zaległych długów jak na skalę działania niewiele - 139 mln zł. Największe sieci handlowe w Polsce mają się dobrze – wynika z danych BIG InfoMonitor, BIK oraz wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska. Gorzej z samopoczuciem części ich pracowników, którzy przeciwko warunkom pracy przeprowadzą 2 maja strajk włoski

     

    Jak zapowiedziała krajowa sekcja pracowników handlu NSZZ Solidarność 2 maja przeciwko warunkom pracy zaprotestuje kilkanaście tysięcy pracowników handlu. W akcji, która będzie polegała na przesadnie skrupulatnym i dokładnym wykonywaniu powierzonych obowiązków mają wziąć udział zatrudnieni w ok. 300 dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych.

     

    - Kontrahenci sieci handlowych jak i udzielające im kredytów banki nie mają powodów do równie złych nastrojów jak protestujący pracownicy. Z analizy BIG InfoMonitor oraz BIK przeprowadzonej wśród 681 największych działających w Polsce sieci handlowych wynika, że problemy z regulowaniem swoich zobowiązań ma jedynie 29 z grupy sprawdzonych firm. Otwarte pozostaje pytanie, czy sieci handlowe faktycznie terminowo płacą swoim odbiorcom, czy też kontrahenci z obawy o relacje nie zgłaszają opóźnianych płatności do Rejestrów Dłużników BIG – zastanawia się Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

     

    W każdym razie w 20 przypadkach problem dotyczy zaległości wyłącznie pozakredytowych, w sześciu pozakredytowych i kredytowych, a w trzech firmach wyłącznie obsługi kredytów. Zaległości posiadane przez niesolidne sieci handlowe warte są razem 139,4 mln zł, przy czym tylko na nieopłacone w terminie kredyty 9 przedsiębiorstw przypada 138,8 mln zł. Średnio przeterminowane kredyty przypadające na jedną firmę warte są 15,4 mln zł.

     

    Jeśli chodzi o możliwości płatnicze, to nie ma wątpliwości, że zdecydowaną większość sieci handlowych stać na bezproblemowe obsługiwanie zobowiązań. Jak wynika z danych wywiadowni gospodarczej Bisnode Polska są one bowiem od lat w bardzo dobrej kondycji finansowej. Nie inaczej sytuacja wyglądała na koniec kwietnia. Spośród blisko 420 firm zbadanych przez Bisnode Polska, 83 proc. wykazało się bardzo dobrą i dobrą kondycją finansową, z czego ponad 55 proc. bardzo dobrą. W słabej (6,7 proc.) i w bardzo złej kondycji (9,8 proc.) znajdowało się ok. 17 proc. tego typu przedsiębiorstw.

     

    Doskonałą kondycję sieci handlowych potwierdzają wypracowywane wyniki. Największe firmy z każdym rokiem nie tylko otwierają nowe sklepy, ale wykazują także wielomiliardowe przychody i zwiększają zysk, co ciekawe przy spadającej jednocześnie rentowności. Sieci handlowe płacą też coraz większe podatki. W 2015 r. w większości przypadków wykazały wzrost odprowadzonego podatku CIT w porównaniu z rokiem 2014, choć ogólna tendencja była odwrotna. Tysiąc największych pod względem przychodów firm zapłaciło 13,5 mld zł podatku CIT, o 8,5 proc. mniej niż rok wcześniej.

     

     

     

    BIG InfoMonitor

     

     

     

     

     

     

     

     

  • Europejska Sieć Rad Sądownictwa - ENCJ uważnie śledzi sytuację w Polsce i już kilkakrotnie wzywała władzę wykonawczą do przestrzegania niezawisłości sądownictwa oraz do przeprowadzenia reform w systemie wymiaru sprawiedliwości dopiero po znaczących konsultacjach z krajową Radą Sądownictwa i środowiskiem sędziów

     

    W opinii sporządzonej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) w odniesieniu do projektu zmiany ustawy o KRS, który w istotny sposób wpływa zarówno na skład, jak i funkcjonowanie KRS, ENCJ uznała, że ​​projekt ten może mieć szkodliwy wpływ na niezawisłość sędziów i niezależność sądów w Polsce oraz, że na wielu płaszczyznach nie spełnia standardów ENCJ. Stwierdziła również, że normy te nie są opracowywane w interesie sądownictwa. Standardy odzwierciedlają wspólne zasady i wartości państw członkowskich UE, które gwarantują prawidłowe funkcjonowanie systemu demokratycznego opartego na zasadzie państwa prawa.

     

    Delegacja ENCJ spotkała się niedawno z grupą przedstawicieli polskiego wymiaru sprawiedliwości i została poinformowana przez nich o trwającej reformie sądownictwa, przeprowadzanej przez rządzącą partię. Zgodnie z projektami ustaw, nad którymi aktualnie pracuje rząd, przewidziana jest możliwość odwołania z funkcji Prezesów i Wiceprezesów wszystkich Sądów powszechnych, a następnie powołanie przez władzę wykonawczą nowych; utworzenie w Sądzie Najwyższym izb dyscyplinarnych składających się z przedstawicieli społeczeństwa oraz odwołanie I Prezesa Sądu Najwyższego i znacznej liczby sędziów Sądu Najwyższego. Ponadto istnieją doniesienia o regularnych atakach medialnych wymierzonych w sądownictwo, dokonywanych przez przedstawicieli władzy wykonawczej i zastraszanie poszczególnych sędziów.

     

    Zarząd ENCJ jest głęboko zaniepokojony wydarzeniami, które mają miejsce w Polsce. Rada pragnie podkreślić, że podstawą dla utrzymania i poprawy wzajemnego zaufania pomiędzy organami sądowymi w UE jako podstawy wzajemnego uznawania orzeczeń jest niezależność, wysoka jakość i skuteczność systemów sądowych oraz poszanowanie zasady państwa prawa.

     

    Rada ENCJ powtarza, że ​​zasada państwa prawa jest jedną z podstawowych wartości, jakie legły u podstaw utworzenia Unii Europejskiej. Poszanowanie zasady państwa prawa jest warunkiem wstępnym ochrony wszystkich podstawowych wartości wymienionych w Traktatach, w tym demokracji i praw podstawowych. Utrzymanie i ochrona Rządów Prawa jest wspólną odpowiedzialnością zarówno wymiaru sprawiedliwości, jak i innych władz. Aby skutecznie zachować zasadę państwa prawa, konieczne są niezależne i odpowiedzialne systemy wymiaru sprawiedliwości. Rada podkreśla, że ​​sprawiedliwe i bezstronne sądy są najważniejszymi instytucjami niezależnego wymiaru sprawiedliwości.

     

     

     

    Bruksela

    26 kwietnia 2017 r.

    Iustitia

  • W czasie konferencji prasowej w KPRM (25 bm.) minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak oskarżył mnie o „ataki na Straż Graniczą” i „na polską policję”. Zasugerował również, że powodem tych działań są moje ambicje polityczne i chęć kandydowania „na jakieś urzędy”

     

    Po raz kolejny zmuszony jestem podkreślić: nie jestem politykiem, nie walczę o władzę i nie ubiegam się o stanowiska polityczne.

    Realizuję konstytucyjną i ustawową misję Rzecznika Praw Obywatelskich. I w tej roli podjąłem się wyjaśnienia okoliczności użycia przez Straż Graniczną środków przymusu bezpośredniego wobec trzech osób w ośrodku strzeżonym dla cudzoziemców w Białej Podlaskiej.

     

    Jako Rzecznik miałem też obowiązek poinformować opinię publiczną o stwierdzonych przez sądy przypadkach stosowania tortur przez funkcjonariuszy Policji w latach 2008 – 2015. Zaproponowałem w związku z tym wprowadzenie odpowiednich zmian w kodeksie karnym, jak również zapewnienie możliwości skorzystania z obrońcy z urzędu każdej osobie zatrzymanej.

     

    Po raz kolejny zmuszony też jestem zwrócić się do Pana Ministra z apelem o nie upolitycznianie ustawowych działań podejmowanych przez RPO w obronie praw obywateli.

     

    Wkładam wiele wysiłku w to, aby być blisko ludzkich spraw. Między innym dlatego w tym tygodniu odbywam szereg spotkań z mieszkańcami różnych miejscowości województwa wielkopolskiego. Pozwolę sobie przy tej okazji przesłać do stolicy serdeczne pozdrowienia dla Pana Ministra.

     

     

     

    Rzecznik Praw Obywatelskich

  • To był dobry kwartał dla inwestorów Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Wzrosły też obroty giełdowe

     

    Na koniec marca 2017 roku na Głównym Rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie było notowanych 433 spółek krajowych o kapitalizacji 621,3 mld zł oraz 53 spółki zagraniczne, których wartość rynkowa stanowiła 638,7 mld zł. Razem kapitalizacja GPW wyniosła około 1,26 biliona zł.

     

    Wartość obrotu akcjami w ramach arkusza zleceń wzrosła rok do roku o 47%, do poziomu 24,6 mld zł. W marcu br. spadły nieznacznie główne indeksy giełdowe – WIG20 o 0,7% oraz WIG o 0,67%. Jednak od początku roku wzrosły one odpowiednio o 11,7% oraz 11,9%.

     

    W okresie pierwszego kwartału br. wzrosło 13 spośród 14 indeksów sektorowych. Najwięcej zyskał WIG-Pharmaceuticals, tj. 27,8%, głównie za sprawą silnego wzrostu kursów akcji Mabion SA oraz CLN Pharma SA. Natomiast spadek odnotował indeks WIG-Telekom – 6,4%.

     

     

     

    MS

    BCC

  • Segregacja zabiera za dużo czasu", „to jest trudne", „śmieci są bezwartościowe" - to tylko niektóre z wymówek którymi usprawiedliwiamy niesegregowanie surowców. Tych mitów jest więcej. Najwyższy czas rozprawić się z nimi! 11 maja, podczas Dnia bez Śmiecenia, naszym hasłem będzie #ChceMiSie. Przyłącz się do nas!

     

    Pokażcie Państwo jak świętujecie Dzień bez Śmiecenia w biurze. 11 maja zróbcie zdjęcie, otagujcie hashtagiem #ChceMiSie i pokażcie jak segregujecie odpady w biurze i świętujecie Dzień bez Śmiecenia. Wygrać można 3 zgniatarki ścienne i zestawy upominków od Rekopolu.

     

    To już 11 edycja kampanii w Polsce. Podkreślamy potrzebę prawidłowej segregacji odpadów w naszych domach i wskazujemy najczęściej popełniane błędy. W tym roku kładziemy szczególny nacisk na zmianę postrzegania problemu. Domowe odpady to przede wszystkim cenne surowce wtórne, które można przetwarzać chroniąc środowisko.

     


    Podczas tegorocznej edycji Dnia bez Śmiecenia my, jak co roku, nie drukujemy ulotek, plakatów. I Was do tego też zachęcamy. W okolicach 11 maja odbywać się będą konkursy, quizy i akcje skierowane do szkół, firm oraz osób prywatnych.

     

    Więcej informacji na ten temat jest dostępnych na naszej stronie: www.dzienbezsmiecenia.pl oraz na fanpage'u: www.facebook.com/dzienbezsmiecenia.

     

    Każdy może włączyć się do naszej akcji. Możliwości jest wiele. Przede wszystkim zachęcamy do odwiedzenia strony www.dzienbezsmiecenia.pl i przeczytania ciekawych informacji na temat segregowania odpadów. Ze strony będzie można pobrać specjalnie stworzoną na tę okazję kartkę elektroniczną, przesłać ją do swoich znajomych bądź udostępnić w mediach społecznościowych. Dużo będzie się działo także na fanpage akcji w serwisie Facebook. Przez cały maj publikować będziemy tam wiele ciekawych informacji, odbędą się konkursy.

    Ponadto różne podmioty zorganizują w tym czasie wydarzenia edukacyjne promujące selektywną zbiórkę (katalog działań możliwych do podjęcia jest dostępny na: www.dzienbezsmiecenia.pl/edukacja/materialy-do-pobrania). Udostępniliśmy tam także ciekawe materiały edukacyjne do bezpłatnego wykorzystania (filmiki, infografiki).

    Pamiętajmy, że recykling rozpoczyna się w naszych mieszkaniach i domach. Będzie nam łatwiej, gdy rozprawimy się z mitami, które dotyczą problemu odpadów.
    #ChceMiSie, a Tobie? Dowiedz się więcej na:

     

    www.dzienbezsmiecenia.pl
    www.facebook.com/dzienbezsmiecenia
    https://www.youtube.com/watch?v=mpV7uHfhTKs .

     

     

     

    Więcej informacji:

    Anna Kamińska
    Specjalista ds. Komunikacji Marketingowej
    a.kaminska@rekopol.pl

  • Przed chwilą w odpowiedzi na nasz wniosek o udostępnienie informacji publicznej otrzymaliśmy od MSWiA projekt ustawy o Państwowej Służbie Ochrony

     

    Ma ona zastąpić Biuro Ochrony Rządu. Analiza liczącego 141 stron projektu (357 artykułów!) zajmie nam kilka dni, ale na razie zwracamy uwagę na nowy standard legislacyjny: po raz kolejny rządowy projekty ustawy, ważnej z perspektywy praw i wolności obywatelskich, publikujemy jako pierwsi. Twórcy prawa nie uznają bowiem za stosowne informować obywateli o tym, nad czym pracują, ani publikować dokumentów na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Podobnie było rok temu z tzw. ustawą antyterrorystyczną. Przejrzystość i transparentność procesu legislacyjnego najwyraźniej nie jest dziś w modzie.

     

    Jeśli natomiast chodzi o treść samego projektu, to jego wstępna analiza potwierdza nasze obawy: MSWiA chce stworzyć kolejną służbę specjalną, z prawem do pobierania billingów i prowadzenia podsłuchów. Czyli – zamiast rozwiązać problemy z przestrzeganiem prawa przez istniejące formacje – władze chcą powołać kolejną. Świetny pomysł na majówkę!

     

     

     

    Źródło i więcej:

    https://panoptykon.org/wiadomosc/tylko-u-nas-projekt-ustawy-o-pso-d-bor

  • e-usługa „Sprawdź swoje punkty karne” dostępna jest wyłącznie za pośrednictwem portalu Obywatel.gov.pl i można ją zrealizować całkowicie darmowo

     

    Do sprawdzenia punktów karnych drogą elektroniczną potrzebny jest tylko Profil Zaufany (eGO). Usługa nie wymaga udostępniania żadnych danych osobowych.

    Wszelkie inne strony www, które „oferują” rzekome informacje o stanie punktów karnych, w zamian za podanie jakichkolwiek danych lub wniesienie jakiejkolwiek opłaty, należy traktować z dużą ostrożnością, ponieważ może to być próba wyłudzenia danych lub pieniędzy.

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Cyfryzacji

  • TVN podpisał z Ringier Axel Springer Media AG umowę sprzedaży pozostałych 25% udziałów w Onet Holding sp. z o.o., podał TVN. Transakcja jest następstwem umowy zawartej między TVN a Ringier Axel Springer Media AG w 2012 r.

     

    "Zakup pozostałych udziałów w Onet Holding sp. z o.o. to naturalny krok biznesowy zgodny z naszą strategią cyfryzacji, który pozwoli nam na dalszą realizację planów rozwoju oferty produktów i usług. Planujemy kolejne inwestycje w tworzenie kontentu ze szczególnym uwzględnieniem treści mobilnych, formatu video i reklamy natywnej. Chciałbym podziękować TVN za dobrą współpracę przez te lata" - powiedział CEO Ringier Axel Springer Media AG Mark Dekan, cytowany w komunikacie.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/TVN-sprzedaje-25-udzialow-w-Onet-Holding-na-rzecz-Ringier-Axel-Springer-Media-7514135.html

  • Politycy PiS chcą głowy ministra infrastruktury, zanim afery jego resortu uderzą w rząd

     

    – Bardzo proszę, panie ministrze, aby nie zamieniano w przyszłości nazwiska Donalda Tuska na nazwisko Andrzeja Adamczyka – powiedział w ubiegłym tygodniu senator PiS Jan Żaryn podczas wystąpienia w Senacie. Żaryn nie jest sam – jest jednym z grupy senatorów PiS, sygnatariuszy wspólnego oświadczenia zaniepokojonych polityką resortu kierowanego przez Adamczyka.

     

    Lista grzechów Adamczyka jest o wiele dłuższa. Pojawiają się zarzuty, że jego podwładni oszukali marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, a on sam nie dopilnował powstrzymania afery na PKP. Niewykluczone jednak, że to, co przeleje czarę goryczy prezesa PiS, to bliższa „suwerenowi” awantura medialna z pracą magisterską ministra.

     

    Komu rośnie nos

    Początkiem problemów Adamczyka była afera związana ze Światowymi Dniami Młodzieży. Podległa jego resortowi PKP zawarła umowę ze spółką Sensus Group, byłych oficerów służb specjalnych i ludzi związanych z PiS. Przedmiotem umowy było zabezpieczenie antyterrorystyczne dworców kolejowych podczas imprezy. CBA podejrzewa, że koszt (ok. 1,9 mln zł) był nieproporcjonalnie wysoki, a usługi tego typu mogła nieodpłatnie wykonać dla PKP policja (w marcu prokuratura postawiła wszystkim, byłym już, członkom zarządu PKP zarzuty niegospodarności i nieumyślnego wyrządzenia szkody wielkiej wartości). Sprawa wyszła na jaw dzięki dziennikarzom TVN 24 i „Gazety Wyborczej”.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/polityka/item/603-adamczyk-topi-pis

  • Nowe przepisy w ustawie o finansach publicznych dotyczą m.in. udzielania ulg w spłacie należności o charakterze cywilnoprawnym. Ustawa uchyla przepisy w zakresie dokumentów audytowych, udostępnianych w trybie dostępu do informacji publicznej, które mogły wywoływać problemy interpretacyjne. Nowelizacja wchodzi w życie 28 kwietnia 2017 r.

     

    Nowe rozwiązania wprowadzają zmiany w przepisach normujących udzielanie ulg w spłacie należności o charakterze cywilnoprawnym oraz niepodatkowych należności budżetowych o charakterze publicznoprawnym. Ponadto nowelizacja ustawy uchyla przepisy, które mogą wywoływać wątpliwości interpretacyjne co do zakresu dokumentów wytworzonych przez audytora wewnętrznego w trakcie prowadzenia audytu wewnętrznego, podlegających udostępnieniu w trybie przepisów o dostępie do informacji publicznej.

     

    Ustawa z dnia 10 lutego 2017 r. o zmianie ustawy o finansach publicznych (Dz. U. poz. 659) wchodzi w życie 28 kwietnia 2017 r.

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Finansów

  • ilustracja artykułu antyegzekucjaMedia odgrywają coraz większą rolę w kształtowaniu polityki zdrowotnej. Wskazują błędy w systemie i podpowiadają rozwiązania. Mogą być też rzecznikiem pacjentów, zwłaszcza w kontaktach z urzędnikami. To dzięki pośrednictwu mediów chorzy często otrzymują dostęp do nowoczesnych leków i terapii. Innym problemem komunikacyjnym w służbie zdrowia są relacje na linii pacjent–lekarz. Zmiana podejścia obu stron mogłaby przynieść lepsze efekty w postaci bardziej skutecznego leczenia.

  • Priorytety polityki rządu i ich wpływ na finanse publiczne są zawarte w „Programie konwergencji. Aktualizacja 2017", który stanowi główną część WPFP na lata 2017-2020.Program przewiduje m.in. 3,9 proc. wzrost PKB w 2020 r. i ograniczenie deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do 1,2 proc. PKB w 2020 r. Finansowanie systemowych zmian wskazanych w Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 r.) będzie realizowane przy zapewnieniu stabilności finansów publicznych.

     

    Rada Ministrów 25 kwietnia 2017 r. podjęła uchwałę o przyjęciu Wieloletniego Planu Finansowego Państwa na lata 2017-2020. Wchodzący w skład planu „Program konwergencji. Aktualizacja 2017" zakłada, że inkluzywny (tj. sprzyjający włączeniu społecznemu) wzrost gospodarczy będzie wspierany przez politykę budżetową w ramach ograniczeń, które wynikają z prawa krajowego i unijnego.

     

    Założenia makroekonomiczne: wyższe PKB, niższe bezrobocie.

     

    Źródło infomracji i więcej:  http://www.mf.gov.pl

  • Najlepiej z wolnością prasy jest w Norwegii, najgorzej w Korei Północnej - wynika z raportu opublikowanego przez organizację Reporterzy Bez Granic (RSF). Dostało się Polsce i Węgrom. "Żyjemy w czasach postprawdy, propagandy, tłumienia wolności - zwłaszcza w demokracjach" - podsumowuje organizacja. Raport o wolności prasy World Press Freedom Index "odzwierciedla świat, w którym ataki na media stały się powszechne".
    To uszeregowana lista krajów według stopnia poszanowania wolności prasy.

     

    Organizacja zwraca uwagę, że od lat w zestawieniu tracą najsilniejsze demokracje. W obecnym zestawieniu spadła pozycja Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W ich przypadku kampania prezydencka (USA) i referendalna (Wielka Brytania) "wprowadziły świat w nową erę post-prawdy dezinformacji i fałszywych wiadomości".

     

    Źródło i więcej: http://www.tvn24.pl/reporterzy-bez-granic-raport-o-wolnosci-prasy,735009,s.html

  • Państwa UE zatwierdziły we wtorek rozporządzenie w sprawie hurtowych stawek w roamingu w Unii Europejskiej, które umożliwia zniesienie w połowie roku opłat za roaming dla użytkowników telefonów komórkowych w UE.

     

    Dzięki tym przepisom od 15 czerwca osoby podróżujące po UE będą mogły telefonować, esemesować i korzystać z internetu bez żadnych dodatkowych opłat.

     

    Zatwierdzenie rozporządzenia przez przedstawicieli państw członkowskich jest ostatnim krokiem proceduralnym na poziomie UE potrzebnym do zniesienia opłat roamingowych.

     

    Przepisy wprowadzają limity stawek, które operatorzy telefonii komórkowej mogą pobierać od siebie nawzajem za korzystanie z sieci w celu świadczenia usług roamingowych. Pułapy dotyczą połączeń głosowych, SMS-ów i korzystania z danych.

     

    Źródło i więcej: http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/ue-zatwierdzila-rozporzadzenie-umozliwiajace-zniesienie,2507010,4199

     

  • • Policyjne statystyki odsłaniają nieraz zaskakujący obraz wypadków drogowych w Polsce, np. najczęściej dochodzi do nich na prostej drodze i przy dobrej pogodzie .

    • Największe prawdopodobieństwo udziału w wypadku drogowym jest w woj. łódzkim, natomiast najmniejsze w woj. kujawsko-pomorskim.
    • W 2016 roku poszkodowani przez kierowców uczestnicy ruchu drogowego otrzymali łącznie 8 mld zł odszkodowań.

     

    Doniesienia na temat wypadków drogowych to zazwyczaj podstawowe dane na temat ich liczby w odniesieniu do poszczególnych regionów czy minionych lat. Tymczasem gromadzone przez policję statystyki skrywają wiele ciekawych i niekiedy zaskakujących informacji. Poniżej 8 informacji na temat wypadków drogowych, o których mało kto wie:

     

    1. Do 60% wypadków dochodzi przy dobrej pogodzie

    Wydawać by się mogło, że złe warunki atmosferyczne mają olbrzymi wpływ na wzrost liczby wypadków. Statystyki tego nie potwierdzają. W 2016 roku ponad 20 tys. wypadków, czyli aż 60% całkowitej ich liczby, miało miejsce przy dobrej pogodzie. Być może mgła, śnieg czy deszcz zmuszają kierowców do uważnej jazdy i dlatego podczas tych zjawisk atmosferycznych dochodzi tylko do odpowiednio 1%, 2% i 15% wszystkich wypadków drogowych.

     

    2. Największe ryzyko udziału w wypadku jest w woj. łódzkim

    Wskaźnik liczby wypadków na 100 tys. mieszkańców jest najwyższy w woj. łódzkim, gdzie wynosi 169,7. To znacznie więcej niż w drugim pod tym względem woj. pomorskim (117,9) oraz małopolskim (116,7). O wiele bezpieczniej jest w znajdujących się na końcu zestawienia woj. kujawsko-pomorskim (48,8), podlaskim (57,8) i lubelskim (59,1).

     

    3. Wypłacono 8 mld zł za szkody komunikacyjne

    Wzrasta wysokość wypłacanych przez ubezpieczycieli rekompensat. Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że w 2016 roku suma odszkodowań i świadczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC wyniosła 8 mld zł i w porównaniu z 2015 rokiem była o 14% wyższa. Na tę kwotę składają się zarówno komunikacyjne szkody osobowe (związane ze zdrowiem poszkodowanych), jak i majątkowe (dotyczą zniszczonej przez sprawcę wypadku własności innych uczestników zdarzenia).

    - Dzięki polisie OC ubezpieczyciele przejmują na siebie od sprawców zdarzeń drogowych obowiązek wypłaty odszkodowania. Warto przypomnieć, że 1 stycznia 2017 roku wzrosły sumy, do których chronieni są kierowcy. Zakłady ubezpieczeń odpowiadają obecnie za szkody na osobie o wartości do 1,22 mln euro na jednego poszkodowanego i do 6,07 mln euro na jedno zdarzenie drogowe, a także do 1,22 mln euro niezależnie od liczby uczestników wypadku w przypadku szkód na mieniu – mówi Michał Makarczyk, Dyrektor Likwidacji Szkód w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.

     

    Jeżeli wypadek spowoduje osoba nieposiadająca ważnego OC, wówczas szkodę likwiduje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. A następnie występuje do sprawcy z żądaniem zwrotu wypłaconych poszkodowanemu pieniędzy oraz nakłada na niego karę za brak obowiązkowej polisy.

     

    4. Wypadki najczęściej zdarzają się na prostej drodze

    Na prostych odcinkach drogi doszło przed rokiem do 18,2 tys. wypadków (54% ogółu), których przyczyną było najczęściej niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego i nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. W drugiej kolejności do wypadków dochodzi na skrzyżowaniach z drogą z pierwszeństwem (9,7 tys. takich sytuacji w 2016 roku) i na zakrętach oraz łukach (3,9 tys. zdarzeń).

     

    5. W ciągu 10 lat liczba wypadków spadła o ponad 30%

    Na koniec 2007 roku liczba wypadków wyniosła 49,5 tys., a w minionych 12 miesiącach (po 10 latach) była mniejsza o 32% mniejsza (33,3 tys.). Co jednak istotne, przed rokiem było o 300 zdarzeń więcej niż w 2015 roku. Ten stosunkowo niewielki wzrost oznacza zahamowanie obserwowanego od 5 lat systematycznego, rokrocznego spadku liczby wypadków na polskich drogach.

     

    6. Pijani kierowcy najgroźniejsi w soboty po 18:00

    W 2016 roku kierowcy będący pod wpływem alkoholu spowodowali blisko 3 tys. wypadków, w których zginęły 383 osoby, a 3,3 tys. zostało rannych. Najczęściej do tych zdarzeń dochodziło, co nie powinno dziwić, w wolne dni: soboty (615) i niedziele (531). Pijani kierowcy powodowali wypadki najczęściej pomiędzy 18:00 a 18:59 – policja naliczyła w tym przedziale godzinowym łącznie 295 wypadków.

     

    - Warto przypomnieć, że osoby poszkodowane przez pijanego kierowcę otrzymają rekompensatę z jego polisy OC, ale zgodnie z art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ubezpieczyciel może zwrócić się do winnego kierowcy z tzw. regresem, czyli zażądać zwrotu wartości wypłaconego odszkodowania. W praktyce oznacza to, że nietrzeźwi sprawcy zdarzeń drogowych zawsze muszą sami pokrywać straty sięgające nieraz olbrzymich wartości – tłumaczy Michał Makarczyk z Compensy.

     

    7. Piesi sprawcami 2,5 tys. wypadków

    Najczęściej sprawcami są kierowcy samochodów osobowych, ciężarowych oraz rowerzyści. W 2,5 tys. przypadków do wypadków dochodziło z winy pieszych. Przyczyną aż 52% z nich było nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd. W 11% piesi wchodzili na drogę zza pojazdu lub innej przeszkody, tyle samo razy przekraczali ulicę w niedozwolonym miejscu. Kolejnych 9% wypadków to konsekwencja przechodzenia po pasach na czerwonym świetle, a w 6% przyczyną było... leżenie, siedzenie, klęczenie lub stanie na jezdni (w tego rodzaju wypadkach życie straciło 81 osób).

     

    8. Najniebezpieczniej na najdłuższej autostradzie

    Na autostradach wypadki najczęściej mają miejsce na A4, najdłuższej z nich. W minionym roku doszło na niej do 219 takich zdarzeń – to ponad 2 razy więcej niż na A1 i niemal 3 razy w porównaniu z A2. Przyczyną wypadków na autostradach jest przede wszystkim niedostosowanie prędkości, a w następnej kolejności niezachowanie odległości między pojazdami, zmęczenie lub zaśnięcie kierowcy oraz nieprawidłowa zmiana pasa ruchu.

     

     

     

    Źródło opracowania: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group

  • Związek Pracodawców Prywatnych Mediów, członek Konfederacji Lewiatan i sześć innych organizacji branżowych, wystosowali list do Komisji Europejskiej z prośbą o interwencję w sprawie przepisów dotyczących pobierania abonamentu RTV dla mediów publicznych. Zdaniem pracodawców nowe przepisy są niezgodne z prawem unijnym

     

    Nowelizacja ustawy abonamentowej zakłada, że dostawcy usług płatnej telewizji mieliby obowiązek przekazania Poczcie Polskiej istotnej części baz danych o klientach (abonentach telewizji płatnej). Celem tej regulacji ma być umożliwienie Poczcie ustalenie, kto nie opłaca abonamentu.

     

    - Skala potencjalnych naruszeń prawa UE w przygotowanym projekcie nowelizacji jest tak duża, że znalazłby się on z pewnością w kręgu zainteresowania Komisji Europejskiej - uważa Krzysztof Kajda, szef departamentu prawnego Konfederacji Lewiatan.- Kluczowa jest jednak szybkość reakcji w tej sprawie, bowiem skutki wejścia w życie proponowanych zapisów będą miały nieodwracalny charakter.

    Projekt zakłada, że w terminie 60 dni od jego wejścia w życie dostawcy usług telewizji płatnej zobowiązani będą do przekazania danych osobowych swoich abonentów spółce Poczta Polska SA, na potrzeby dokonania od nich poboru opłaty abonamentowej, a to właśnie z przekazaniem tych danych związane jest naruszenie prawa UE - dodaje Krzysztof Kajda.

     

    Przedstawiciele operatorów wskazują, że projekt nowelizacji musi podlegać notyfikacji UE, narusza też unijną zasadę neutralności technologicznej i generuje dla nich wysokie koszty przystosowania systemów informatycznych do zadań wyszczególnionych w projekcie ustawy.

     

     

     

    MS

    Konfederacja Lewiatan

  • W związku z podejrzeniem uzyskania przez hakerów nieuprawnionego dostępu do danych klientów Wonga.com, GIODO postanowił z urzędu zbadać tę sprawę

     

    W ostatnim czasie media donoszą, że hakerzy przełamali zabezpieczenia jednej ze znanych międzynarodowych firm mikropożyczkowych. Istnieje podejrzenie, że uzyskali dostęp do takich danych osobowych ok. 22 tys. Polaków i 245 tys. mieszkańców Wielkiej Brytanii, będących klientami tej firmy, jak: imię, nazwisko, numer dowodu osobistego, numer PESEL, adres oraz numer telefonu.

     

    Jakkolwiek zaatakowana firma udziela na bieżąco poszkodowanym klientom informacji dotyczących tej sprawy, a także złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO) postanowił z urzędu podjąć działania mające na celu zbadanie i wyjaśnienie sytuacji.

     

    Również brytyjski organ ochrony danych osobowych wszczął już procedurę wyjaśniającą. GIODO zamierza ściśle z nim współpracować, celem ustalenia, czy dane osobowych klientów firmy były przetwarzane zgodnie z prawem w momencie dokonania ataku, a także czy jest tak również obecnie.

     

    Niezależnie od zaleceń i wskazówek, jakie firma przekazuje osobom, których dane osobowe mogły stać się celem ataku, GIODO przypomina o działaniach, jakie warto podjąć, by zminimalizować ryzyko wykorzystania naszych danych osobowych niezgodnie z prawem, np. w celu kradzieży tożsamości i zaciągnięcia w naszym imieniu zobowiązań finansowych.

     

     

     

    LS

    GIODO

  • Dzięki publikacjom Zaufanej Trzeciej Strony i Niebezpiecznika (z naszym komentarzem) klienci mBanku dowiedzieli się, że informacje o ich saldzie regularnie trafiają na serwery Gemiusa – zewnętrznej firmy, która dostarcza kompleksowe analizy ruchu na stronie

     

    W odpowiedzi na pytania zadane przez Niebezpiecznik mBank uspokajał, że przekazywane dane pozostają jego własnością i są wykorzystywane tylko w celu dostarczenia zamówionej przez bank usługi. Informacje o saldzie klientów banku podobno w ogóle nie były analizowane przez Gemiusa – „zaplątały” się przypadkiem, jako element nagłówka strony. Można by rzec: drobne niedopatrzenie przy projektowaniu. A więc wszystko w porządku?

     

    Nie specjalnie i nie całkiem. Przykład z mBankiem i Gemiusem w rolach głównych pokazuje, że w świecie internetowego marketingu ławo się pogubić nawet profesjonalnym graczom. Jeśli bank nie jest stanie skontrolować, jakie informacje o jego klientach przeciekają do kontrahentów, to wszyscy mamy problem – szczególnie że w grę wchodzi naruszenie tajemnicy bankowej.

     

    Po drugiej stronie jest Gemius: międzynarodowa korporacja specjalizująca się w „badaniu Internetu”. Wiedza, którą od 15 lat gromadzą analitycy Gemiusa, to więcej niż statystyka. Analizując faktyczne zachowania setek tysięcy, a być może milionów użytkowników, firma jest w stanie budować zaawansowane profile marketingowe. W tej układance wiedza o tym, jakie mamy wpływy na konto i w jakim tempie się ich pozbywamy, może być bardzo cenna.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    https://panoptykon.org/wiadomosc/czy-reklamodawca-naprawde-wie-ile-mam-na-koncie

  • W zeszłym roku Czechy przerwały passę Polski, która przez 3 lata z rzędu była oceniana przez inwestorów zagranicznych jako najbardziej atrakcyjny kraj w Europie Środkowo-Wschodniej

     

    Teraz Polska ponownie znalazła się na drugim miejscu, choć skróciliśmy dystans do południowego sąsiada. Zdaniem zarządzających zagranicznym kapitałem w Polsce problemem jest przede wszystkim sytuacja polityczno-społeczna.

     

    Zagraniczni inwestorzy oceniali kraje w 21 kategoriach, stosując skalę od 1 do 6 punktów. Polska uzyskała średnią 4,09 pkt., o 0,09 więcej niż przed rokiem. Pierwsze w rankingu Czechy mogą się pochwalić wynikiem 4,13 pkt., o 0,02 wyższym w porównaniu do poprzedniego roku.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czechy-bardziej-atrakcyjne-dla-inwestorow-niz-Polska-7512380.html

  • Zgodnie z nowymi propozycjami PiS wcześniejsze przechodzenie w stan spoczynku sędziów i prokuratorów będzie trudniejsze

     

    60-letnia sędzia w doskonałej kondycji zdrowotnej nie będzie mogła już orzekać, jeśli sprzeciwi się temu minister sprawiedliwości. Taki wniosek płynie z PiS-owskiego projektu zmian przepisów dotyczących przechodzenia w stan spoczynku.

    Zgodnie z nowym brzmieniem art. 69 par. 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych sędzia, który osiągnie wiek emerytalny, ale zechce pozostać na stanowisku, będzie musiał poinformować o tym szefa resortu nie później niż na sześć miesięcy i nie wcześniej niż 12 miesięcy przed 65. (w przypadku mężczyzn) albo 60. (w przypadku kobiet) urodzinami. Jego dalsze losy zawodowe pozostaną więc całkowicie w rękach ministra.

    – W ten sposób uzyska on uznaniową, niekontrolowaną możliwość decydowania o tym, kto będzie wykonywał władzę sądowniczą – uważa sędzia Sławomir Pałka z Krajowej Rady Sądownictwa.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1036242,stan-spoczynku-sedziowie-prokuratorzy.html

  • Działająca w Polsce od lat niemiecka sieć sklepów Lidl ponownie została oskarżona o sprzedaż własnych produktów, łudząco podobnych do dobrze znanych marek. Tym razem sprawa jest poważniejsza, bo polski producent lodów nasłał na Niemców komornika. Czy w ślad za Grycanem pójdą inne firmy?

     

    Dobry szyld

    Niemiecki dyskont trafił do Polski w 2002 r. W drugiej połowie 2016 r. w Polsce działało już 600 sklepów Lidla, a firma w kontaktach z mediami chętnie wspominała o warunkach pracy i pakietach socjalnych, którymi cieszą się jej polscy pracownicy (np. w rozmowie z „Faktem” niemiecko-szwajcarskiego wydawnictwa Ringier Axel Springer z października 2016 r.).

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/595-atak-klonow

  • W 2011 roku Wojciech Skrzywanek z Tych odziedziczył trzypokojowe mieszkanie po zmarłym ojcu, a wraz z nim kolosalne długi. Mężczyzna nie był w stanie ich spłacić. Wpadł w pętlę kredytową. Dziś zadłużenie pięcioosobowej rodziny Skrzywanków to około 300 tys. zł. Pan Wojciech chce ogłosić upadłość konsumencką

     

    - Po śmierci matki tata zaczął pić i były problemy z kontaktem z nim. Byłem na wynajmie, więc postanowiłem się wprowadzić do tego mieszkania. Gdybym wiedział, że to przerośnie moje siły, tobym nie przyjmował tego spadku – mówi Wojciech Skrzywanek.

     

    - To była zła decyzja, ale kto podejrzewał, że jego tata nabierze takich kredytów. Nic nie świadczyło o tym, nie przychodziły żadne pisma – dodaje Magdalena Skrzywanek, żona pana Wojciecha.

     

    Mieszkanie okazało się zadłużone, ale pan Wojciech miał nadzieję, że zaległości uda się uregulować. Niestety, do odziedziczonego mieszkania zaczęły przychodzić wezwania do spłaty kolejnych kredytów zaciągniętych przez ojca.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1549504

  • HFPC skierowała do Senatu petycję o podjęcie prac nad zmianą zasad przedłużania pobytu w schroniskach dla nieletnich

     

    Naruszenie prawa do wolności osobistej

    W czerwcu 2015 r. ETPC wydał wyrok w sprawie Grabowski przeciwko Polsce, w którym stwierdził naruszenie przez Polskę prawa do wolności osobistej (art. 5 Konwencji) wobec skarżącego. Siedemnastoletni wówczas Maksymilian Grabowski został zatrzymany przez policję pod zarzutem popełnienia rozboju. Sąd wszczął postępowanie w tej sprawie i zdecydował o umieszczeniu nastolatka w schronisku dla nieletnich, ale legalność jego pobytu nie została następnie zweryfikowana, mimo złożenia stosownego wniosku przez obrońcę M. Grabowskiego.

     

    Sąd uznał bowiem, że ustawa o postępowaniu w sprawach nieletnich, po skierowaniu sprawy nieletniego na rozprawę, nie wymaga wydania odrębnego postanowienia o przedłużeniu okresu pobytu w schronisku. W efekcie mężczyzna spędził w nim 5 miesięcy więcej niż powinien.

     

    W świetle ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich okres pobytu w schronisku dla nieletnich nie może trwać dłużej niż 3 miesiące przed skierowaniem sprawy na rozprawę. Potem nie jest wymagane osobne postanowienie o przedłużaniu pobytu nieletniego w schronisku dla nieletnich. Sąd rodzinny powinien jedynie baczyć, aby okres pobytu nieletniego w schronisku nie przekroczył jednego roku. Po zapadnięciu wyroku ETPC, przepisy te nie zostały znowelizowane, choć Trybunał wskazał, że sąd powinien okresowo kontrolować, czy wciąż istnieją podstawy do pobytu nieletniego w schronisku.

     

    Wyrok Strasburga to nie koniec? Niezbędne kolejne zmiany przepisów

    Pomimo upływu prawie dwóch lat od wydania wyroku przez ETPC nie doszło do wystarczającej zmiany prawa, która wypełniłaby wytyczne Trybunału.

     

    Władze polskie w celu upowszechnienia standardów wynikających z wyroku przesłały je do sądów, a także przeprowadzono szkolenia w zakresie praw nieletnich. Zgodnie z deklaracjami rządu zmiana Regulaminu urzędowania sądów powszechnych ma stanowić prawną barierę przed tym, aby nie powtarzały się sytuacje takie, jak ta badana przez ETPC.

     

    W ocenie HFPC gwarancje lepszego przestrzegania praw nieletnich w zakresie umieszczania ich w schroniskach powinny się znaleźć w ustawie, a nie tylko w regulaminie sądów. Komitet Ministrów Rady Europy słusznie bowiem wskazał, że podjęte przez Polskę kroki wciąż nie są wystarczające do pełnego wykonania wyroku Trybunału i niezbędne są dalsze zmiany prawa w obrębie ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich.

     

    Nie nastraja optymistycznie fakt, że obecnie nie ma konkretnych propozycji legislacyjnych w tym zakresie. W efekcie Komitet Ministrów wciąż nie zakończył kontroli wykonania przez polskie władze wyroku Grabowski przeciwko Polsce, ale grozi to też kolejnymi przegranymi w analogicznych sprawach przed ETPC.

     

     

     

    HFPC

     

     

  • Rozwiązanie problemu pseudokredytów walutowych dałoby środki na 500+ również na pierwsze dziecko

     

    Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu wnioskuje o przeprowadzenie analizy skutków społecznych i gospodarczych będących efektem wprowadzenia przez banki umów tzw. kredytów walutowych[1].

     

    Wyliczenia Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych wykazują, iż na funkcjonowaniu tych umów PKB traci rocznie ok. 20 mld, a budżet Państwa ok. 4 mld złotych. Odzyskanie tych kwot przez budżet państwa pozwoliłoby rocznie np. na sfinansowanie programu 500+ również na pierwsze dziecko.

     

    20 kwietnia 2017 r. na posiedzeniu Podkomisji powołanej przez Sejmową Komisję Finansów Publicznych zostanie przedstawiona Informacja Komisji Nadzoru Finansowego dotycząca wpływu trzech projektów ustaw na bilanse banków.

     

    Analiza dotyczy:

    Przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki (druk nr 811)Poselskiego projekt ustawy o restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów (druk nr 729).poselski projekt ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej (druk nr 877)

     

    Posłowie jednak w dalszym ciągu nie otrzymali pełnej informacji o skutkach społecznych, gospodarczych i ekonomicznych wpływu dalszego funkcjonowania tych umów. Dlatego Stowarzyszenie SBB wnioskuje o powołanie zespołu, który dokona analizy:

     

    kosztów społecznych i gospodarczych likwidacji 170 tys. umów,

    negatywnego wpływu funkcjonowania tych umów na gospodarkę Polską,

    kosztów społecznych i gospodarczych wynikających z: samobójstw, upadłości konsumenckich i bankructwa polskich rodzin.

     

    W ocenie Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu dopiero zebranie powyższych informacji pozwoli dokonać wyboru najlepszego rozwiązania problemu kredytów pseudowalutowych.

     

     

     

    Arkadiusz Szcześniak
    Prezes Stowarzyszenia
    Stop Bankowemu Bezprawiu

  • Szanowny Panie Wiceministrze,

    Pana list został odczytany z uwagą. Jako sędziowie pragniemy zapewnić, że znamy istotę sprawowanego urzędu, wiemy, że miejsce sędziego jest na sali sądowej, aby rozwiązywać problemy obywateli i sprawować realnie wymiar sprawiedliwości.

    Tak też czynimy każdego dnia, w czasie niezbędnym do rozpoznania sprawy. Zdając sobie sprawę z bezpośredniego zagrożenia dla niezależności sądów wynikającego z poddania ich politycznej kontroli po wejściu w życie przedstawionych ustaw, należało podjąć działania mające na celu utrzymanie likwidowanego samorządu sędziowskiego.

     

    Zachowanie zasady rozdziału władzy sądowniczej od władzy wykonawczej i ustawodawczej jest sprawą najważniejszą właśnie dla obywateli, ponieważ zasada ta gwarantuje im dostęp do sprawiedliwego i niezależnego sądu. Zatem podejmowane działania sędziów służą przede wszystkim obywatelom. Codziennie na salach sądowych spotykamy się z wyrazami społecznego poparcia i zrozumienia.

     

    Zebrania zostały zorganizowane tak, aby na zasadzie dobrowolności umożliwić udział w nich jak największej liczbie sędziów. Sędziowie, którzy zarządzą przerwę, poinformują strony postępowania o jej przyczynie, o znaczeniu zebrania, przeproszą i niezwłocznie wrócą na rozprawy. Planowane przerwy powinny potrwać nie dłużej niż 30 minut. Jedynie największy sąd w Polsce przewiduje dłuższą przerwę ze względów organizacyjnych. Nie oznacza to, że wszyscy sędziowie opuszczą sale rozpraw na dłuższy czas, ponieważ możliwy jest udział w części zebrania (np. w głosowaniu). Należy też przypomnieć, że nie wszyscy sędziowie w jednym czasie mają wokandy.

     

    Z troski o obywateli czekających na swoje sprawy w sądach, zebrania zostały zorganizowane w sposób jak najmniej dla nich dolegliwy, tak jak zebrania, które odbywały się w poprzednich latach, lecz bez medialnego rozgłosu.

     

     

     

    Krystian Markiewicz

    Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia"

  • Decyzją I zastępcy Prokuratora Generalnego – Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego z dniem 30 kwietnia 2017 roku funkcję Prokuratora Rejonowego w Gnieźnie przestaje pełnić prokurator Piotr Gruszka. Od dnia 01 maja 2017 roku Prokurator Krajowy powierzył pełnienie funkcji Prokuratora Rejonowego w Gnieźnie prokurator Małgorzacie Rezulak – Kustosz

     

    Podstawą podjęcia takiej decyzji były błędy, do jakich doszło w toku postępowania prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Gnieźnie. Chodzi o sprawę brutalnego gwałtu na pokrzywdzonej Milenie W. z Gniezna. Sprawca Grzegorz P. przez kilka dni więził ją w piwnicy i swoim jednopokojowym mieszkaniu, gwałcił i pozbawił ją wzroku. W tym czasie w mieszkaniu przebywali członkowie rodziny sprawcy. Za popełnione przestępstwa Grzegorz P. został skazany na karę 20 lat pozbawienia wolności.

    W toku postępowania prokurator nie wyjaśnił jednak wszechstronnie okoliczności sprawy, w tym w szczególności okoliczności związanych z nieudzieleniem pomocy Milenie W. przez członków rodziny Grzegorza P., którzy w czasie zdarzenia przebywali w mieszkaniu.

     

    Podstawą podjęcia decyzji było także nienależyte wypełnianie obowiązków służbowych przez prokuratora Piotra Gruszkę. Objawiało się to między innymi w braku lub nieprawidłowym nadzorze nad postępowaniami przygotowawczymi prowadzonymi w kierowanej przez niego Prokuraturze Rejonowej w Gnieźnie.

     

    W ocenie Prokuratora Krajowego nieprawidłowości, jakich dopuścił się prokurator Piotr Gruszka, muszą skutkować zmianą na stanowisku Prokuratora Rejonowego w Gnieźnie.

     

     

     

    LS

    Prokuratura Krajowa

     

  • Po (nie)uwzględnieniu uwag do ustawy o komornikach sądowych nowa wersja projektu budzi jeszcze większe obawy adresatów regulacji. I może spowodować falę odejść z zawodu

     

    - Wygląda na to, że konsultacje tylko zaszkodziły ustawie – nie kryje rozczarowania Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej. W ramach opiniowania do Ministerstwa Sprawiedliwości napłynęło wiele krytycznych uwag.

    Część postulatów miało zostać uwzględnionych. Przykładowo MS zamierzał przyznać więcej (w stosunku do pierwotnych planów) uprawnień asesorom i aplikantom komorniczym. Wcześniej zakładano, że w ramach czynności wykonywanych samodzielnie poza kancelarią asesor będzie mógł jedynie sprawdzić, czy dłużnik pod danym adresem rzeczywiście mieszka lub prowadzi działalność. Teraz dodano do tego możliwość wysłuchania dłużnika w celu ustalenia posiadanych przez niego składników majątku.

     

     

    Źródło i więcej:

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1035928,egzekucja-dlugow-tylko-dla-zuchwalych.html

     

  • Przeciętne zatrudnienie w marcu br. było wyższe o 4,5% r/r. Zaskoczył wzrost wynagrodzeń o 5,2% r/r, który potwierdza presję płacową - podał GUS

     

    Komentarz Jakuba Gontarka, eksperta z departamentu pracy, dialogu i spraw społecznych Konfederacji Lewiatan

    W marcu przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło 4.577,86 zł, co oznacza wzrost o 5,2% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Zgodnie z oczekiwaniami rynku płace miały rosnąć nieco szybciej niż w poprzednich miesiącach czyli w tempie 4,25% (wobec 4% w styczniu i lutym 2017). Tymczasem wzrosły o ponad 5%. Jest to skutek coraz większej konkurencji na rynku pracy.

    Pracodawcy odczuwają brak pracowników, co skutkuje rosnącą dynamiką wynagrodzeń.Jednocześnie w sektorze przedsiębiorstw przeciętne zatrudnienie rośnie w stałym tempie - 4,5% r/r od początku roku i wyniosło w marcu 5.981,7 tys. Dane potwierdzają zmianę na rynku pracy, o której mówią pracodawcy. Coraz mniej osób wchodzących na rynek pracy przy jednoczesnym stałym wzroście PKB musi wywierać presję na wynagrodzenia. A to oznacza, że rynek pracownika staje się faktem. Przedsiębiorcy muszą przygotować się także na korzystanie z innych niż wynagrodzenie form rywalizowania o najlepszych pracowników.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Szanowni Państwo, Koleżanki i Koledzy Sędziowie

    Istotą sędziowskiego urzędu jest służba obywatelom i Państwu, a nie własnemu środowisku. Jest nią zapewnienie obywatelom konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki.

     

    Szanuję Państwa prawo do nieskrępowanego wypowiadania się na temat dotyczący Waszych spraw. Jednak proszę, aby zapowiedziane na 20 kwietnia zebrania sędziów odbyły się w sposób, który nie będzie uciążliwy dla obywateli. W szczególności dla osób mających tego dnia wyznaczoną wokandę, świadków, interesantów sądowych czy pracowników sądów. Proszę o to, aby wyznaczone w większości na godzinę 12 zebrania przesunąć na godzinę późniejszą, poza porą orzekania, albo np. na sobotę.

     

    Byłoby smutnym paradoksem, gdyby zebrania sędziów zdezorganizowały pracę sądów, wpisując się w medialny obraz „sędziowskiej korporacji dbającej tylko o własne interesy kosztem obywateli”. Przeciwko takiemu wizerunkowi przecież Państwo protestujecie. Z treści proponowanych porządków zebrań, a także zarządzeń prezesów sądów, które do mnie docierają – np. Pani Prezes Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy Anny Janas – wynika, że należy się liczyć nawet z dwugodzinną przerwą w pracy.

    Rodzi to obawy zakłóceń w pracy znacznie poważniejszych niż zapowiadane przez organizatorów akcji, ze szkodą dla Polaków szukających tego dnia sprawiedliwości w sądach.Proszę wziąć pod uwagę zwłaszcza interes tych, którzy dojeżdżają na sprawy sądowe z odległych miejscowości. Taki wyjazd łączy się ze znacznymi utrudnieniami w pracy i w życiu rodzinnym. Nie może zabraknąć wobec tych ludzi empatii. Lekceważenie ich nie służy odbudowie autorytetu sądów i samych sędziów, na czym – jak wierzę – nam wszystkim bardzo zależy.

     

    Wzmacnianiu szacunku dla sędziów nie służą również podjęte przez niektórych prezesów sądów dyscyplinujące działania wobec sędziów orzekających w ich sądach. Żądanie od nich obowiązkowego udziału w zebraniach czy wręcz przedstawiania pisemnych usprawiedliwień w przypadku ich nieobecności to przejaw upokarzającego traktowania. I to nie przez polityków, ale przez innych sędziów sprawujących funkcje administracyjne. To nie tylko stwarza wrażenie traktowania przedstawicieli trzeciej władzy jak uczniów w szkołach czy wzywanych na masówki partyjnych aktywistów w czasach PRL. To coś więcej – taki przymus zagraża konstytucyjnej zasadzie niezawisłości sędziowskiej.

     

    Dlatego proszę o powstrzymanie się od takich działań. Głos środowiska sędziowskiego nie będzie demokratyczny i reprezentatywny, jeśli udział sędziów w zebraniach zostanie wymuszony, a ustalenia będą podejmowane pod presją przełożonych. Jest to szczególnie ważne w kontekście reformy sądownictwa, która ma zapewnić sędziom rzeczywistą niezawisłość i niezależność od wszelkich wpływów, także tych pochodzących od ich administracyjnych zwierzchników.

     

    Wierzę, że łączy nas troska o sprawiedliwy wymiar sprawiedliwości, sprawne sądy, które służą wszystkim Polakom i społeczny szacunek dla wszystkich ciężko pracujących sędziów rzetelnie wypełniających swoje obowiązki. Dlatego ufam, że konstruktywnie podejdą Państwo do mojej prośby.

     

    Sędzia Łukasz Piebiak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości

  • Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia akt oskarżenia przeciwko Maciejowi M.. Mężczyźnie zarzucono popełnienie czterech przestępstw związanych z działalnością reaktywowanej przedwojennej spółki Monzap SA

     

    Co zarzucono oskarżonemu

    Oskarżonemu Maciejowi M. prokurator zarzucił:

    nieumyśle przedstawienie nieprawdziwych danych o akcjonariuszach spółki Monzap S.A. wskutek podania jako jedynego akcjonariusza spółki Falcon Investment Group Ltd (art. 587 par. 2 kodeksu spółek handlowych);podanie nieprawdziwych danych w sprawozdaniach finansowych spółki Monzap S.A. za lata 2006-2011 (art. 77 pkt 1 ustawy o rachunkowości);zaniechanie poddania badaniu przez biegłego rewidenta sprawozdań finansowych Monzap S.A. za lata 2006-2011 (art. 79 pkt 1 ustawy o rachunkowości);zaniechanie sporządzenia sprawozdań finansowych Monzap S.A. za lata 2012-2015 i ich niezłożenie w sądzie rejestrowym (art. 79 pkt 4 ustawy o rachunkowości).

    Czyny zarzucone oskarżonemu zagrożone są karą do 2 lat pozbawienia wolności.

     

    Jak reaktywowano spółkę

    Jak ustalono w toku śledztwa przedwojenna Spółka Akcyjna do Eksploatacji Państwowego Monopolu Zapałczanego została reaktywowana w 2005 roku na podstawie pełnomocnictwa udzielonego jednemu z warszawskich adwokatów przez spółkę zarejestrowaną w państwie St. Kitts & Nevis, która podawała się za jej jedynego właściciela. Celem reaktywacji spółki było przejęcie należących do niej przed wojną nieruchomości położonych w Warszawie w rejonie ulic Sobieskiego i Idzikowskiego.

    W rzeczywistości szwedzki właściciel przedwojennej spółki utracił jej akcje i prawa do nieruchomości na rzecz Skarbu Państwa. Na mocy umowy pomiędzy rządami Polski i Szwecji z 1949 roku wypłacono mu za to odszkodowanie.

     

    Nieruchomości nie zostały zwrócone

    Po reaktywacji spółka zmieniła nazwę na Monzap S.A. i została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego. Kilka lat później kontrolę nad spółką Monzap S.A. przejął oskarżony Maciej M., który nienależycie wywiązywał się z obowiązków sprawozdawczych związanych z działalnością spółki. Usłyszał za to zarzuty popełnienia czterech przestępstw.

    Spółka Monzap S.A., na wniosek prokuratury, została wykreślona z KRS i nie otrzymała żadnych nieruchomości.

    Wątek reaktywacji spółki Monzap S.A. i usiłowania wyłudzenia nieruchomości położonych w Warszawie nadal jest badany przez prokuraturę.

     

     

     

    LS

    Prokuratura Krajowa

     

  • Rzecznik zwrócił się do Ministra Zdrowia i Konsultanta Krajowego w dziedzinie położnictwa i ginekologii z prośbą o ustosunkowanie się do kwestii dotyczących standardów opieki okołoporodowej

     

    Z napływających do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich sygnałów wynika, że standardy opieki okołoporodowej, określone w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie standardów postępowania medycznego przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych z zakresu opieki okołoporodowej sprawowanej nad kobietą w okresie fizjologicznej ciąży, fizjologicznego porodu, połogu oraz opieki nad noworodkiem, nie są powszechnie realizowane przez szpitale.

     

    Także informacje przedstawione przez Narodowy Fundusz Zdrowia oraz opublikowane przez Najwyższą Izbę Kontroli wyniki kontroli funkcjonowania opieki okołoporodowej na oddziałach położniczych potwierdzają, że standardy opieki okołoporodowej są nie tylko nieprzestrzegane, ale i wiedza o ich istnieniu bywa znikoma zarówno wśród samych pacjentek, jak i personelu medycznego.

     

    Nieprawidłowości występują choćby w procesie dokumentowania przeprowadzanych czynności medycznych, mimo iż rzetelnie sporządzona dokumentacja medyczna jest m.in. podstawą do późniejszej oceny prawidłowości i jakości udzielonych świadczeń zdrowotnych. Odnotowuje się częste przypadki udzielania świadczeń zdrowotnych kobietom rodzącym w warunkach naruszających ich poczucie godności i intymności. Jednocześnie zauważa się zjawisko rosnącej medykalizacji porodu fizjologicznego: w wielu przypadkach przeprowadza się zabiegi, które personel medyczny traktuje jak stały element porodu fizjologicznego, bez względu, czy istnieje potrzeba ich zastosowania, czy nie.

     

    Realizacja standardów opieki okołoporodowej nie przynosi spodziewanych efektów w zakresie respektowania przygotowanego planu porodu oraz w aspekcie propagowania naturalnego karmienia noworodków i niemowląt. Prawo kobiety do nieprzerwanego dwugodzinnego kontaktu z noworodkiem, gwarantowanego przepisami standardu opieki okołoporodowej, także nie w każdym przypadku jest respektowane.

     

    Bez wątpienia określenie w formie prawnej modelowego sposobu postępowania medycznego dla przebiegu porodu fizjologicznego jest zasadne i korzystne dla pacjentek oraz personelu medycznego. Istnienie takich przepisów wyznacza określony, prawidłowy, model postępowania w przypadku porodu fizjologicznego.

     

    Tym niemniej, przyjęcie nawet najlepszych przepisów prawa nie gwarantuje jeszcze, że będą one w praktyce sprawnie funkcjonować. W opinii Rzecznika pomocnym instrumentem w ocenie efektywności standardów opieki okołoporodowej mogłaby być dokonywana okresowo, przez Ministra Zdrowia, ewaluacja samych regulacji i ich skuteczności, z uwzględnieniem opinii personelu medycznego i kobiet rodzących. Samo obowiązywanie tych przepisów – bez narzędzi służących kontroli ich skuteczności – jest bowiem niewystarczające.

     

     

     

    MS

    RPO

  • Prawo i Sprawiedliwość prowadzi zaciekłą batalię z karuzelami podatkowymi, lecz na wojnie tej giną także niewinni przedsiębiorcy

     

    Wicepremier i minister finansów Mateusz Morawiecki dwoi i się troi, aby na jesieni zachować piastowane stanowisko. Obejmując resort finansów po Pawle Szałamasze, dostał od prezesa PiS wyraźny sygnał, że ma rok na to, aby zademonstrować, że potrafi pozyskiwać do budżetu pieniądze, które do tej pory padały łupem mafii wyłudzających VAT.

    W jednym z wywiadów Morawiecki stwierdził, iż nie chce być Robin Hoodem, lecz jego zamiarem jest bycie niczym Sherlock Holmes. O ile jednak literacki bohater powieści Arthura Conan Doyle’a prowadził dyskretne i pełne finezji śledztwa, o tyle wielka akcja uszczelniania systemu podatkowego sterowana przez Morawieckiego staje się coraz bardziej uprzykrzająca dla tysięcy przedsiębiorców i nie przynosi spodziewanych efektów.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/594-kurtka-na-vacie

  • Kupione przez polskie spółki energetyczne liczniki mogą zostać wykorzystane przez rosyjskie służby specjalne w wojnie hybrydowej z Polską

     

    Opublikowane dwa tygodnie temu wyniki badań holenderskich naukowców udowodniły, że tzw. nowoczesne liczniki energii elektrycznej nie są dostosowane do urządzeń energooszczędnych. Dzięki temu mogą one wykazywać wyższe zużycie prądu, niż jest ono w rzeczywistości. Cyfrowe liczniki mogą zawyżać zużycie energii elektrycznej nawet o 600 procent. Nic dziwnego, że informacje na ten temat wzbudziły sporą uwagę w naszym kraju.

     

    Z takich właśnie liczników energii elektrycznej korzysta właśnie większa część jej odbiorców w naszym kraju. Powszechnie również wiadomo, że opłaty za energię elektryczną należą do najważniejszych wydatków w budżetach domowych Polaków, które sytuują się zaraz po kosztach związanych z utrzymaniem mieszkania. Oprócz tego, że takie liczniki mogą fałszować zużycie energii okazuje się, że te, które zamontowano w naszym kraju, mogą zostać wykorzystane także przez rosyjskich hakerów do ataku na polską infrastrukturę energetyczną, która może zostać wyłączona i pozbawić prądu miliony odbiorców.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/593-liczniki-na-podsluchu

     

     

     

     

     

     

     

     

  • Zakaz świadczenia przez tę samą firmę usług doradczych i audytorskich w tzw. jednostkach zainteresowania publicznego (JZP), przewiduje uchwalona przez Sejm ustawa o biegłych rewidentach. Zdaniem Konfederacji Lewiatan pozostawienie możliwości świadczenia określonych usług (ustawa wprowadza zakaz), niebędących doradztwem, nie wpływa systemowo na ryzyko działalności gospodarczej ani transparentność badań ustawowych. Pracodawcy apelują do senatorów o zmianę przepisów

     

    W Senacie trwają prace nad ustawą o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz o nadzorze publicznym. Firmy, które będą weryfikować sprawozdania jednostek zainteresowania publicznego, np. banków czy spółek giełdowych, nie będą mogły świadczyć im wszystkich usług, za wyjątkiem usług zdefiniowanych jako czynności rewizji finansowej.Przepis praktycznie pozbawia badane jednostki zainteresowania publicznego możliwości nabywania innych niż badanie usług od audytora.

     

    Poza usługami spełniającymi definicję czynności rewizji finansowej istnieje szereg usług o charakterze atestacyjnym (poświadczającym), które wykonują właśnie biegli rewidenci (firmy audytorskie), badający sprawozdanie finansowe jednostek, w tym co oczywiste JZP, i które generalnie zastrzeżone są dla audytora. Są to usługi wykonywane na podstawie krajowych standardów badania lub przeglądu. Świadczenie tych usług nie wynika jednak z przepisów prawa, tak jak w przypadku usług stanowiących czynności rewizji finansowej.


    Ponadto istnieją usługi, nie mające charakteru atestacyjnego, które wykonywane są przez biegłego rewidenta badającego sprawozdanie finansowe jednostki, ale to w istocie tylko biegły rewident (firma audytorska) powinien je świadczyć z tej racji, że bada sprawozdanie finansowe i posiada dogłębną wiedzę o spółce.

     

    W ocenie Konfederacji powierzanie tych usług innym podmiotom prowadzić będzie do komplikacji i ograniczeń w działaniach jednostki, której potrzeby w zakresie zlecania takich usług są immanentnie związane z tym właśnie, iż zleceniobiorca dokonuje bądź dokonał badania sprawozdań finansowych jednostki.

    Zakaz świadczenia usług innych niż czynności rewizji finansowej w wielu przypadkach oznaczać będzie niemożliwość spełnienia oczekiwań kontrahenta jednostki, możliwych w normalnych warunkach rynku europejskiego. Skutkować to będzie szkodą dla jednostki, jej interesariuszy (takich jak akcjonariusze, kontrahenci), a także dla samych członków organów zarządzających i nadzorczych tych jednostek. W sytuacji braku możliwości zaangażowania biegłego rewidenta (firmy audytorskiej) JZP zmuszona będzie do zatrudnienia innego biegłego rewidenta (firmy audytorskiej), co niekoniecznie stanowić będzie osiągnięcie oczekiwanego celu.

     

    Zdaniem Konfederacji pozostawienie możliwości świadczenia tych określonych usług będących w związku z wykonywanym badaniem, koniecznych dla potrzeb badanej JZP, a niebędących doradztwem, nie wpływa systemowo w żaden sposób na ryzyko działalności gospodarczej w Polsce ani na transparentność badań ustawowych.

     

     

     

     

    MS

    Konfederacja Lewiatan

  • W 2016 r. europejska branża leasingowa odnotowała dynamikę na poziomie 11,2 % (r/r). Był to najlepszy wynik rynku europejskiego od 2007 r. Dynamika polskiego rynku leasingu na koniec 2016 r. wyniosła 16,6 %, a wartość nowych umów wynosząca 13,3 mld euro (tj. 58,1 mld zł), pozwoliła zachować Polsce wysoką, szósta pozycję w rankingu europejskim

     

    Warszawa, 18.04.17: Federacja Leaseurope, na bazie wstępnych danych podała, że dynamika europejskiego rynku leasingu w 2016 r. wyniosła 11,2 proc. (r/r), przekraczając 9 proc. wzrost osiągnięty w 2015 r. Europejski rynek leasingu odnotował tym samym najlepszy wynik od 2007 r. Jednocześnie odnotowano wysoki, 5,6% wzrost dynamiki aktywnego portfela umów na koniec 2016 r.W ostatnim roku wzrosty obserwowano we wszystkich głównych kategoriach finansowania aktywów europejskiego rynku leasingu.

    Największe znaczenie dla jego rozwoju miało finansowanie ruchomości, a w ramach tej kategorii przede wszystkim pojazdów (13,2 proc. wzrost w stosunku do 2015 r.) W odniesieniu do leasingu ruchomości, z wyłączeniem pojazdów, w 2016 r. zanotowano 8,4 proc. dynamikę, podczas gdy europejski rynek leasing nieruchomości wzrósł o 0,5 %.

     

    Podobne tendencje można zaobserwować na polskim rynku leasingu, którego dane do Leaseurope raportuje Związek Polskiego Leasingu, członek Konfederacji Lewiatan. Dynamika rodzimego rynku w ostatnim roku wyniosła 16,6%, a wartość nowych umów, wynosząca 13,3 mld euro (tj. 58,1 mld zł), pozwoliła zachować Polsce wysoką, szósta pozycję w rankingu europejskim. Polski sektor leasingowy po raz kolejny wyróżnił się w gronie sześciu największych rynków leasingowych (Wlk. Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Szwecja, Polska), najwyższą dynamiką.

     

    „Europejski rynek leasingu w ostatnich latach odnotowuje wysokie i systematyczne wzrosty. W tej sytuacji realny wydaje się powrót do poziomu finansowania sprzed kryzysu. Te same tendencje zauważamy w Polsce. Średnioroczna dynamika wzrostu polskiej branży leasingowej w okresie przed kryzysem (tj. w latach 2004-2008) wyniosła 23,4%. W czasie kryzysu (lata 2008-2012) polska branża zmagała się z ujemną dynamiką (-1,3% średniorocznie), zaś w ostatnich 5 latach osiągnęła średnioroczną dynamikę na poziomie 16,8%.

     

    Należy podkreślić, że polski sektor leasingowy osiągnął poziom finansowania sprzed kryzysu już w roku 2013. Wstępne dane Leaseurope za 2016 wskazują również, że firmy europejskie w coraz większym stopniu korzystają z leasingu, co świadczy o wzrastającej skłonności do inwestycji w środki trwałe. Europejskie wyniki stanowią też dobrą prognozę na 2017 r." - powiedział Mieczysław Woźniak, wiceprzewodniczący Komitetu Wykonawczego ZPL, członek Rady Dyrektorów Leaseurope.

     

     

     

     

    MS

    Konfederacja Lewiatan

     

     

     

  • Z dużym zdziwieniem odebrałem treść opublikowanego w dniu 11 kwietnia br. na łamach Gazety Wyborczej artykułu pt. Które firmy płacą w Polsce największe podatki?, w którym przedstawione jest zestawienie firm odprowadzających najwyższe podatki CIT w 2015 r. Niestety, w zestawieniu z bliżej nieokreślonego przez autorów tekstu powodu pominięty został sektor bankowy - główny płatnik podatku dochodowego od osób prawnych w Polsce

     

    Uważam, że rzetelne informowanie Polaków o tym, które sektory gospodarki przynoszą największe wpływy do budżetu państwa jest niezwykle ważne z punktu widzenia budowania świadomości społecznej, a całkowite pominięcie banków w rankingu największych płatników CIT jest sprzeczne z tym celem. Pozostaje mi mieć nadzieję, że brak uwzględnienia sektora bankowego w zestawieniu jest niedopatrzeniem, a nie działaniem intencjonalnym.

     

    Chciałbym po raz kolejny wskazać, że sektor finansowy, w tym przede wszystkim sektor bankowy, od wielu lat odprowadza największą kwotę podatku CIT w Polsce. W 2015 r. podatek wpłacony przez ten sektor do budżetu państwa wyniósł 2,99 mld zł, zaś w roku ubiegłym kwota ta wyniosła 4,35 mld zł.

    Jeśli chodzi o poszczególne banki to przytoczę w tym miejscu dane z raportów rocznych kilku największych pod względem aktywów banków, zgodnie z którymi zapłaciły one w 2015 r. następujące kwoty podatku CIT: Bank BZ WBK - 644 mln zł, Bank PKO BP – 589 mln zł, Bank Pekao – 538 mln zł, mBank - 314 mln zł, ING Bank Śląski - 263 mln zł.

     

    Patrząc na powyższe dane nietrudno zauważyć, że wszystkie te banki w zestawieniu Gazety Wyborczej znalazłyby się w jego czołówce. Precyzyjne dane o ekonomii i gospodarce, a także rzetelny ich przekaz jest kwestią zasadniczą i jako przedstawiciel Związku Banków Polskich mogę zadeklarować wsparcie w zakresie uzyskiwania wiarygodnych informacji w tym zakresie.

     

     

     

    dr Przemysław Barbrich, Dyrektor Zespołu PR ZBP

  • W ostatnim badaniu sytuacji na rynku consumer finance, prowadzonym przez KPF i IRG SGH, odnotowano poprawę klimatu do zakupu dóbr trwałych i skłonności do finansowania ich zakupu ze środków pochodzących z kredytu. Ta pozytywna tendencja wskazuje na możliwość dalszej poprawy na rynku kredytów dla gospodarstw domowych

     

    W bieżącym raporcie z badania, realizowanego w cyklu kwartalnym przez KPF i IRG SGH, odnotowano poprawę ocen odnośnie klimatu do zakupu dóbr trwałych. Bieżąca wartość dopiero po raz trzeci od 2008 roku, czyli okresu sprzed wybuchu kryzysu finansowego w gospodarce światowej, przekroczyła poziom neutralny, oznaczający, że liczba osób uważających, że teraz jest dobry czas na zakup dóbr trwałych jest wyższa niż tych sądzących przeciwnie lub nie mających w tej kwestii zdania.

     

    Co piąty Polak wyda więcej

    Pomimo poprawiającego się klimatu do zakupu dóbr trwałych, która zachowuje rosnący trend średniookresowy, w styczniu 2017 roku prognoza w tym obszarze nieznacznie się pogorszyła. Nadal jednak co piąte gospodarstwo domowe deklarowało, że ich wydatki na dobra trwałe będą na wyższym poziomie niż w ostatnich 12 miesiącach, a 55% respondentów stwierdziło, że utrzymają się na podobnym poziomie.

     

    Częściej na kredyt niż z oszczędności

    Choć według szacunków ok. 1 mln gospodarstw domowych za cel odkładania środków finansowych stawia sobie zakup dóbr trwałych, to oszczędności w coraz mniejszym stopniu stają się źródłem ich finansowania. Rosnące dochody w dyspozycji gospodarstw domowych pozwalają ograniczać konieczność oszczędzania na sfinansowanie zakupu drobnych dóbr trwałych, gdyż w oczywisty sposób możliwy staje się ich zakup z bieżących środków.

     

    – Celem gromadzenia nadwyżek finansowych stają się poważniejsze wydatki. To może oznaczać, iż utrzyma się tendencja do podnoszenia się przeciętnej kwoty kredytu konsumpcyjnego, zaciąganego przez gospodarstwa domowe w Polsce – wyjaśnia dr hab. Piotr Białowolski z IRG SGH. – To kolejna, po podtrzymaniu pozytywnej prognozy odnośnie dynamiki rynku kredytu dla gospodarstw domowych, dobra informacja dla specjalistów kredytu dla gospodarstw domowych, które będą poszukiwały uzupełnienia zaoszczędzonych środków zewnętrznym finansowaniem.

     

    Grupa gospodarstw domowych, rozważających wzięcie kredytu przynajmniej na częściowe sfinansowanie zakupu dóbr trwałych, w tym drobnych dóbr trwałych, jak sprzęt RTV-AGD, jest jednak nadal liczna. W bieżącym badaniu skłonność do finansowania takich zakupów ze środków obcych wykazało aż 42,5% ankietowanych planujących taki zakup – o prawie 5% więcej niż w poprzednim kwartale.

     

    – W obliczu systematycznej poprawy pozycji finansowej gospodarstw domowych nie dziwi obniżanie się obaw związanych z ryzykiem nieradzenia sobie ze spłatą zobowiązań kredytowych. To zapewne jedna z pozytywnych przyczyn faktu, iż prawie co piąte spośród wszystkich ankietowanych gospodarstw domowych deklaruje potrzebę finansowania wydatków na dobra trwałe przynajmniej w części kredytem. O 1/4 wzrósł też odsetek gospodarstw domowych, których obecne zobowiązania służą finansowaniu dóbr trwałych – komentuje Agnieszka Kozioł, Menedżer ds. Analiz i Projektów KPF.

     

    Ten pozytywny trend zauważają podmioty oferujące kredyty ratalne, sprzedawane poprzez sieci sklepów RTV-AGD, które sukcesywnie nawiązują współpracę z kolejnymi partnerami biznesowymi w tym obszarze.

     

    – Widzimy potencjał rynku kredytów ratalnych, a jako bank mamy kompetencje w tym zakresie. Stąd nasze zainteresowanie powrotem na ten rynek. Obserwujemy zarówno tradycyjne sieci sprzedaży, jak i dynamicznie rosnący rynek e-commerce w kontekście pozyskania nowych partnerów oraz elastycznego odpowiadania na potrzeby klientów – mówi Wojciech Humiński, wiceprezes eurobanku.

     

     

     

    KPF

     

     

  • Konfederacja Lewiatan krytycznie ocenia model sądowo-administracyjnej ścieżki odwoławczej od decyzji prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Sądem, który daje pełne gwarancje obrony praw stron postępowania, w tym przedsiębiorców, powinien być Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów

     

    - Nasze duże wątpliwości wzbudza również brak ochrony przedsiębiorców przed nadmierną kontrolą Prezesa Urzędu w zakresie przestrzegania standardów ochrony danych osobowych. Projekt wyłącza stosowanie ustawy o swobodzie prowadzenia działalności gospodarczej, tym samym przepisów o zawiadomieniu o zamiarze wszczęcia kontroli i znosi zakaz prowadzenia więcej niż jednej kontroli jednocześnie - mówi Aleksandra Musielak, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

     

    Niezrozumiałym, w ocenie Konfederacji Lewiatan, jest brak możliwości zawarcia ugody w toku postępowania prowadzonego przez prezesa Urzędu. - Nie zgadzamy się z argumentacją Ministerstwa Cyfryzacji, że istota naruszenia, jakim jest naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych wyłącza możliwość stosowania wspomnianej instytucji. Biorąc pod uwagę m.in. wysokość przewidywanych kar administracyjnych, uzasadnione wydaje się zapewnienie możliwości zawarcia porozumienia miedzy osobą, której prawa zostały naruszone a naruszycielem (potencjalnie przedsiębiorcą). Takie rozwiązanie umożliwi zakończenie postępowania bez konieczności kierowania sporu na drogę sądową - dodaje Aleksandra Musielak.

     

    Przedsiębiorcy są również zaniepokojeni ustaleniem na poziomie 100.000 zł maksymalnych kar za naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych przez podmioty publiczne. Konfederacja Lewiatan nie zgadza się z tym, by wspomniane kary były 840 razy mniejsze od nakładanych na przedsiębiorców.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Pracodawcy z Dolnego Śląska podczas spotkania w Okręgowym Inspektoracie Służby Więziennej we Wrocławiu mieli okazję poznać korzyści wynikające z zatrudniania osób przebywających w zakładach karnych. Praca osadzonych, będąca dla więźniów najlepszą formą readaptacji do życia na wolności, jest coraz częściej doceniana przez pracodawców. Na koniec zeszłego na Dolnym Śląsku roku pracowało 2462 osadzonych

     

    W odpowiedzi na sygnalizowane coraz częściej trudności związane z deficytem pracowników na rynku pracy Dolnośląscy Pracodawcy - regionalny związek pracodawców Konfederacji Lewiatan wraz z Okręgowym Inspektoratem Służby Więziennej we Wrocławiu zorganizowali spotkanie na temat: „Praca więźniów - remedium na rynku pracy". Dzięki spotkaniu przedsiębiorcy przekonali się o licznych korzyściach, jakie zyskują przy zatrudnianiu osadzonych. W spotkaniu uczestniczył m.in. Dyrektor Okręgowej Służby Więziennej we Wrocławiu, płk Tomasz Raczyk.

     

    Zatrudniony skazany nie staje się pracownikiem w rozumieniu Kodeksu Pracy, ale zatrudniany jest na podstawie skierowania. Pracodawca nie wiąże się więc z zatrudnionym osadzonym umową o pracę, ma możliwość uzyskania zwrotu w formie ryczałtu minimum 20% (a już w najbliższych miesiącach 40%) wypłacanego wynagrodzenia brutto, nie opłaca składek zdrowotnych, ani zasiłku za choroby niezwiązane z wypadkiem przy pracy. Ponadto istnieje możliwość przeszkolenia skazanych w pożądanych przez przedsiębiorcę zawodach, otrzymania dotacji oraz nieoprocentowanych pożyczek.

     

    - Coraz częściej pracodawcy sygnalizują kłopoty z zatrudnieniem, oczekują wsparcia, ponieważ braki pracowników uniemożliwiają normalne funkcjonowanie przedsiębiorstw. Szansą dla pracodawców w znalezieniu kadry może okazać się zatrudnianie osób skazanych przebywających w zakładach karnych. Nie jest to rozwiązanie popularne, a pracodawcy często bezpodstawnie obawiają się przebywania takich osób na terenie ich zakładu. Rozwiązanie to może jednak przynieść pracodawcom wiele korzyści. Przedsiębiorcy nie zdają sobie z tego sprawy, nie wiedzą na jakich zasadach organizowane jest zatrudnienie osadzonych i nie znają zalet jego wdrożenia w firmie - mówi prezes zarządu Dolnośląskich Pracodawców,Artur Mazurkiewicz.

     

    Służba Więzienna podejmuje szereg inicjatyw mających na celu zachęcenie potencjalnych pracodawców do zatrudniania osadzonych. Według OISW we Wrocławiu postrzeganie zatrudnienia w takiej perspektywie nie jest wyrazem idealistycznego podejścia, lecz świadczy o nowoczesności systemu penitencjarnego.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

     

     

     

  • Co do zasady rolnicy nie są zobowiązani do tego, by wykazywać przychód do opodatkowania PIT. Płacą oni wyłącznie podatek rolny, w wysokości zależnej od posiadanego areału oraz składki ubezpieczeniowe KRUS. Jednak w przypadku świadczeń emerytalnych i rentowych, prowadzenia stanowiska z produktami rolnymi lub przetworami z własnego gospodarstwa, dodatkowych umów-zleceń czy o dzieło lub prowadzenia działów specjalnych produkcji rolnej, rolnicy muszą złożyć tradycyjną deklarację roczną PIT

     

    Gospodarstwo rolne może przyczynić się do szeregu obowiązków podatkowych, w tym do ujęcia części przychodów rolnika w deklaracji PIT. Co prawda podatku dochodowego nie stosuje się do przychodów z działalności rolniczej, z wyjątkiem przychodów z działów specjalnych produkcji rolnej; przychodów z gospodarki leśnej w rozumieniu ustawy o lasach, jednak zdarzają się sytuacje, w których rolnik powinien pamiętać o rozliczeniach z organami skarbowymi.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.bankier.pl/wiadomosc/Rolnik-a-PIT-posiadacze-gruntow-hodowli-i-upraw-rolnych-a-roczne-rozliczenie-podatkowe-7511185.html

  • 60-letni Kazimierz Kazimierski z Kamionki Starej koło Suwałk przepisał 18-hektarowe gospodarstwo synowi Mariuszowi. Pewnego dnia mężczyzna wyszedł do baru i zniknął na tydzień. Twierdzi, że wypił z Jarosławem M. jedno piwo i dalej nic nie pamięta. Okazało się, że podpisał z M. umowę pożyczki 200 tys. zł, której zabezpieczeniem hipotecznym było gospodarstwo

     

    60-letni Kazimierz Kazimierski mieszka z synem i niepełnosprawną siostrą Teresą. 18-hektarowe gospodarstwo to ojcowizna pana Kazimierza. Kiedy mężczyzna zaczął podupadać na zdrowiu, przepisał je na syna. Sobie zapisał dożywotnio możliwość mieszkania w jednym pokoju.

    - Mam akt, mam zapisane dożywocie, pokoik – mówi pan Kazimierz.

    Przez kilka lat wszystko było w porządku. Syn prowadził gospodarstwo, a uzyskane pieniądze wystarczały na skromne życie trzyosobowej rodziny. Trzy lata temu spokojne dotąd życie Kazimierskich legło w gruzach.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1548753

     

  • Marek Magierowski, a bliskim przyjacielem PR-owiec Igor Janke. Jego agencja Bridge pracuje dla Związku Banków Polskich, który nie chce dopuścić do spełnienia prezydenckiej obietnicy mogącej zagrozić interesom banków

     

    Dwóch kumpli

    46-letni Marek Magierowski to były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, „Newsweeka” i wicenaczelny dwutygodnika „Forum” (należącym do grupy tygodnika „Polityka”). Później trafił do dziennika „Rzeczpospolita”, gdzie Igor Janke był szefem działu politycznego.

    Z Janke znają się od lat. Po „Rzeczpospolitej” pracowali razem w tygodniku „Do Rzeczy” Michała Lisieckiego (również właściciela „Wprost”).

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/587-tylko-w-gazecie-finansowej-niebezpieczne-zwiazki-andrzeja-dudy

  • Gdyby ziścił się najgorszy scenariusz i Polska faktycznie musiałaby zapłacić karę za tę, trącącą PRL-em, decyzję nadzoru finansowego, byłaby to sankcja za nieprecyzyjne reguły oceny inwestorów przez urzędników. Trudno obecnie określić dokładną wartość odszkodowania. Spodziewane jest „nie mniej niż 2 mld zł”

     

    Na początku kwietnia 2014 r. nadzór finansowy nakazał zbycie wszystkich akcji FM Bank PBP posiadanych przez PL Holdings S.a.r.l., spółkę celową Abris Capital Partners (decyzję cofnięto w lipcu, ale po ponownym postępowaniu w KNF przywrócono), ale zakazał wykonywania prawa głosu z akcji FM Banku PBP przez obu jego akcjonariuszy – spółkę PL Holdings i fundusz inwestycyjny Abris Capital Partners.

     

    Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) ubezwłasnowolnił właścicieli, fatycznie go wywłaszczył, wystawiając bank na sprzedaż. Była to pierwsza i jedyna w historii RP po 1989 roku operacja, w której prywatny właściciel został de facto pozbawiony majątku.

    Nic dziwnego, że sprawa trafiła do międzynarodowego arbitrażu, a Prokuratoria Generalna drży o wynik sprawy, która w wyniku działań byłego szefostwa KNF może kosztować Skarb Państwa nawet do 2 mld złotych.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/592-kukulcze-jajo-platformy-obywatelskiej 

     

  • 18 kwietnia 2017 r. wejdą w życie przepisy ustawy o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów. Tzw. pakiet przewozowy będzie narzędziem uszczelniającym system podatkowy. Ustawa określa zasady oraz odpowiedzialność za naruszenie obowiązków związanych z drogowym przewozem towarów

     

    Przesyłanie zgłoszeń do rejestru SENT

    System monitorowania drogowego przewozu towarów to narzędzie do walki z nieuczciwymi podmiotami, które nielegalnie handlują m.in. paliwami płynnymi, alkoholem całkowicie skażonym oraz suszem tytoniowym lub wyłudzają podatek od towarów i usług. Przepisy w tym zakresie reguluje ustawa z dnia 9 marca 2017 r. o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów (Dz. U. poz. 708), która wejdzie w życie 18 kwietnia 2017 r.

    Od tego momentu podmioty wskazane w ustawie będą zobowiązane m.in. do przesyłania zgłoszeń do rejestru SENT. Aby przesyłać takie zgłoszenia, uzupełniać je i aktualizować, należy zarejestrować się na portalu PUESC. Wystarczy rejestracja konta na poziomie podstawowym.

     

    Uruchomienie usługi "e-Przewóz"

    14 kwietnia 2017 r. od godz. 15.30 Krajowa Administracja Skarbowa udostępni wersję "produkcyjną" usługi "e-Przewóz" na Platformie Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych.

     

    Pozwoli to uzyskać i przekazać przewoźnikom numer referencyjny dla przewozu rozpoczynającego się 18 kwietnia 2017 r. od godziny 0.00. Od momentu udostępnienia usługi "e-Przewóz" wszystkie zgłoszenia za jej pośrednictwem traktowane będą jako wypełnienie obowiązków wynikających z przepisów ustawy.

    Do 30 kwietnia 2017 r. wszelkie naruszenia przepisów ustawy nie będą podlegały karze pieniężnej lub karze grzywny, zgodnie z art. 39 ustawy.

    Nadal będzie funkcjonowała strona testowa udostępniona przez Krajową Administrację Skarbową, która służy do nauki wypełniania i przesyłania zgłoszeń do rejestru SENT.

     

     

     

    Ministerstwo Finansów

     

     

  • Wnioski z rozmów z ludźmi w ramach akcji informacyjnej dotyczącej „kredytów frankowych” rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar przekazał 12 kwietnia Związkowi Banków Polskich. Zrobił to – przekazując jak co roku informację o tym, z jakimi sprawami dotyczącymi banków ludzie zwracają się do Rzecznika (V.7220.64.2017)

     

    Kredyty „frankowe”

    Adam Bodnar podkreślił, że tematem wiodącym w sprawach do RPO w 2016 r. po raz kolejny była sytuacja kredytobiorców, w szczególności konsumentów, którzy spłacają „kredyty frankowe” (zawarli umowy kredytu hipotecznego denominowane lub indeksowane we franku szwajcarskim).

     

    Z docierających do Rzecznika Praw Obywatelskich sygnałów wynika, że banki stosują postanowienia uznane za niedozwolone i wpisane do Rejestru klauzul niedozwolonych. Co więcej, pomimo powszechnej wiedzy o konsekwencjach stosowania takich klauzul, banki nie akceptują propozycji ugodowego rozwiązania problemu z konsumentem.

     

    Niestety, w praktyce okazało się, że kredytobiorcy nie dysponują podstawową wiedzą o przysługujących im prawach i kompetencjach instytucji państwowych, do zadań których należy wsparcie w sporze z bankiem. W tej sytuacji, kierując się potrzebą zapewnienia ochrony dla tej grupy obywateli, zainicjowałem zorganizowanie cyklicznych spotkań z przedstawicielami instytucji powołanych do ochrony konsumentów, tj. Rzecznikiem Finansowym, Przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego (dalej: „KNF”), Prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Miejskim Rzecznikiem Konsumentów w Warszawie oraz Głównym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych. Celem tych spotkań było przede wszystkim wypracowanie mechanizmów współpracy dla jak najlepszego zapewnienia ochrony i pomocy kredytobiorcom w sytuacji braku systemowego rozwiązania ich problemów.

     

    Efektem wspólnych ustaleń była decyzja o przeprowadzeniu akcji informacyjnej pod hasłem „Masz kłopot z pożyczką frankową? Dowiedz się, co możesz zrobić?”. W styczniu i w lutym 2017 r. w biurach terenowych oraz w punkach konsultacyjnych Rzecznika Praw Obywatelskich, specjaliści Rzecznika Finansowego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich spotykali się z obywatelami i przedstawiali instytucje, które mają możliwość udzielenia pomocy w sporze z bankiem. Z danych zebranych na podsumowanie akcji informacyjnej wynika, że w poszczególnych spotkaniach uczestniczyło od 100 do 300 osób, zaś łącznie w przedsięwzięciu udział wzięło około 1700 osób.

     

    Akcja ta jest nadal realizowana i wciąż spotyka się z niesłabnącym zainteresowaniem kredytobiorców (ostatnie spotkanie odbyło się 11 kwietnia we Wrocławiu).

     

    Przeprowadzone rozmowy z klientami banków wyraźnie wskazały na poczucie bezradności wobec instytucji bankowych. Z relacji klientów można było także wyczytać, że zawarcie umowy o kredyt hipoteczny denominowany lub indeksowany we franku szwajcarskim postawiło ich w sytuacji rzutującej na całe dalsze życie. W szczególności frustrujące dla kredytobiorców okazało się to, że pomimo spłaty rat kredytów frankowych zadłużenie, uzależnione od kursu waluty, faktycznie nie maleje.

     

    Klienci podnosili także, że na decyzje dotyczące wyboru sposobu kredytowania wpływ miały praktyki banków, polegające na nakłanianiu osób zainteresowanych kredytem do zaciągania kredytów denominowanych lub indeksowanych we franku szwajcarskim.

     

    Na tle przeprowadzonej akcji wyłonił się także problem niedostatecznego zainteresowania sektora bankowego możliwością polubownego rozwiązywania sporów powstałych w związku z umowami kredytu hipotecznego denominowanymi lub indeksowanymi we franku szwajcarskim. Wydaje się z kolei, że ugodowe formy rozwiązywania sporów pomiędzy klientami i bankami powinny odgrywać ważną rolę także w sprawach kredytów frankowych.

     

    Z tego względu, w celu wzmocnienia kompetencji klientów banków w zakresie prowadzenia postępowania reklamacyjnego oraz postępowania polubownego, specjaliści Rzecznika Finansowego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich w ramach akcji „Masz kłopot z pożyczką frankową? Dowiedz się, co możesz zrobić?” omawiali praktyczne możliwości działania dostępne każdemu klientowi banku, takie jak postępowanie reklamacyjne, postępowanie interwencyjne u Rzecznika Finansowego, postępowanie polubowne przy Rzeczniku Finansowym oraz kwestię wydania przez Rzecznika Finansowego istotnego poglądu w sprawie.

     

    Nadto podczas spotkań informacyjnych obywatele skarżyli się na to, że banki nie realizują pakietu rozwiązań rekomendowanego przez ZBP, zwanego „sześciopakiem”, którego celem jest wsparcie klientów spłacających kredyty we frankach szwajcarskich. Przykładowo kredytobiorcy wskazywali, że banki nie uwzględniają ujemnej stawki LIBOR, żądają dodatkowych zabezpieczeń, odmawiają restrukturyzacji zadłużenia.

     

    W indywidualnych rozmowach z ekspertami obu instytucji obywatele sygnalizowali również brak możliwości skorzystania z pomocy w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Jednym z argumentów, mającym uzasadniać odmowę pozytywnego rozpatrzenia wniosku o przyznanie wsparcia z tego Funduszu, był brak zawarcia przez dany bank umowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego. Zgodnie z ustawą z dnia 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy (Dz. U. poz. 1925) jest to instytucja, za pośrednictwem której możliwe jest udzielenie pomocy kredytobiorcom.

    Można z tego wnioskować, że niektóre banki ignorują nie tylko rekomendacje ZBP, ale również ustawodawcy, którego intencją była ochrona polskich rodzin przed zagrożeniami związanymi z utratą dorobku całego życia, jakim jest nieruchomość.

     

    Niezależnie od tego w 2016 r. przedstawiciele jego Biura brali czynny udział w konferencjach i wydarzeniach poświęconych ochronie praw konsumentów, którzy zawarli umowy kredytu hipotecznego denominowane lub indeksowane we franku szwajcarskim (debata zorganizowana w Kancelarii Prezydenta RP, konferencja Stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”).

     

    Sytuacja kredytobiorców była także przedmiotem spotkania RPO Adama Bodnara z prezydentem RP Andrzejem Dudą, które odbyło się w dniu 7 marca 2017 r. Obecnie specjalny zespół ekspertów w Kancelarii Prezydenta RP pracuje nad projektem tzw. ustawy frankowej. Wśród zaproponowanych zapisów dopuszcza się regulację, która daje możliwość oddania kluczy do mieszkania w zamian za wygaśnięcie zobowiązania tzw. strategiczne bankructwo.

     

    - Reasumując, nie ulega wątpliwości, że do czasu wejścia w życie ewentualnych systemowych rozwiązań, kredytobiorcy pozostają w trudnej sytuacji – pisze Adam Bodnar. -- Stąd też, w mojej ocenie, konieczne jest podejmowanie dalszych działań na rzecz tworzenia nowych, dostosowanych do potrzeb kredytobiorców programów pomocowych. Podkreślenia wymaga, że większość kredytobiorców wyraża chęć regulowania swoich zobowiązań wobec banku, jednakże nie godzą się na to, aby koszt wzrostu kursu franka szwajcarskiego został w całości przerzucony tylko na nich.

     

    Inne sprawy bankowe

    Nadal istotnym problemem z punktu widzenia ochrony praw obywateli na rynku usług bankowych, jest sytuacja nabywców mieszkań w zakresie realizacji promes bezobciążeniowego wyodrębnienia lokali mieszkalnych po ogłoszeniu upadłości przez Spółdzielczy Bank Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie (dalej: „SK Bank”)[1].Kolejnym zagadnieniem, na które zwracają uwagę obywatele w licznych skargach do Biura RPO, jest problem nadmiernego uprzywilejowania wierzytelności bankowych w cywilnym postępowaniu nakazowym.

    Do Biura RPO wpływają skargi w sprawie procedur stosowanych przez banki przy autoryzacji transakcji dokonywanych na odległość (telefonicznie), w szczególności w zakresie właściwej identyfikacji i uwierzytelnienia tożsamości klienta.

     

     

     

    RPO

     

     

  • Węgierski premier, Victor Orbán, chce uciszyć krajowe organizacje pozarządowe na rzecz promocji demokracji i praw człowieka oraz dziennikarzy śledczych. Zwolennicy demokracji i wolności obywatelskich mogą go jednak powstrzymać, podpisując petycję międzynarodowej platformy Liberties, skupiającej organizacje pozarządowe z całej Europy

     

    Nowa ustawa zmusi każdą organizację pozarządową, otrzymującą ponad 23 300 EUR rocznie w darowiznach spoza Węgier, do zarejestrowania się jako „zagraniczny agent”. W przeciwnym razie grozi jej zamknięcie.

    Węgierska partia rządząca zapowiada, że zamierza „wymieść” organizacje, które walczą z korupcją, zajmują się ochroną środowiska oraz działają na rzecz wolności obywatelskich i demokracji.

     

    Podobne prawo, obowiązujące w Rosji, spowodowało zamknięcie dziesiątek organizacji pozarządowych na rzecz promocji demokracji i praw człowieka, zwracając przeciwko nim obywateli i torując tym samym drogę do dalszego nękania ich przez rząd. Wszystkie rządy UE zobowiązały się do ochrony praw obywatelskich i demokracji. Ta ustawa łamie to przyrzeczenie.

     

    Rząd Victora Orbána ma nadzieję, że wszyscy tak bardzo skupią się na niedawnej ustawie, mającej na celu zamknięcie Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego (CEU), że nie będą mieli czasu i energii, aby sprzeciwić się jego antydemokratycznym posunięciom.

     

    Demokracja nie może funkcjonować bez organizacji pozarządowych. Takie organizacje pomagają upewnić się, że rząd nie narusza niczyich praw. Informują ludzi o tym, jak władze wykorzystują swoje uprawnienia i wydają publiczne pieniądze oraz pomagają obywatelom zorganizować rozmowy z ich politycznymi przedstawicielami.

     

    26 kwietnia Parlament Europejski omówi sytuację na Węgrzech. Dołącz do kampanii, której celem jest przyjęcie przez Parlament Europejski rezolucji wzywającej Victora Orbána do wycofania tego niezgodnego z zasadami demokracji prawa.

     

    Dołącz do Civil Liberties Union for Europe i wesprzyj kampanię, pokazując w ten sposób Victorowi Orbánowi i Parlamentowi Europejskiemu, że jest w błędzie, jeśli uważa, że Europejczycy nie dbają o prawa człowieka i aktywność obywatelską!

     

     

     

    HFPC

     

     

  • Wzmożenie aktywności śledczych potwierdzają przede wszystkim dane o prowadzonych postępowaniach karnych – wynika z najnowszych statystyk Prokuratury Krajowej dotyczących działalności jednostek regionalnych i okręgowych

     

    W porównaniu z 2015 r. liczba nowo wpływających spraw karnych w skali kraju wzrosła z 7,3 tys. do blisko 35,5 tys., czyli niemal pięciokrotnie. W przypadku niektórych jednostek tendencja zwyżkowa jest wręcz niebotyczna. Rekordzistką pod tym względem jest Prokuratura Okręgowa w Kielcach, która rok wcześniej zanotowała 97 postępowań, a przez cały ubiegły uzbierała ich łącznie ponad 1,2 tys. W wielu jednostkach normą jest pięcio-, sześciokrotny wzrost w kategorii (jednocześnie w żadnej prokuraturze nie zarejestrowano spadku ilości pracy).

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1034538,wzmozenie-aktywnosci-prokuratorow.html

     

  • „Siłowicy” stawiają wyłącznie na Putina w zbliżających się wyborach prezydenckich. Chcą wyeliminować wariant kontrolowanego przekazania władzy wybranemu następcy, nie daj Boże, takiemu jak Miedwiediew

     

    Taka rozgrywka to dla Putina nic dobrego, bo czyni zeń zakładnika jednej opcji. W takim rozwiązaniu starzejącemu się prezydentowi przypadłaby rola Breżniewa sterowanego przez politbiuro XXI w. Spore w rozmiarach, acz kontrolowane demonstracje mogą przesądzić o elekcyjnej decyzji Putina w imię przedłużenia własnego immunitetu bezpieczeństwa.

     

    Antykorupcyjne protesty uliczne w Rosji zaskoczyły Władimira Putina w nie mniejszym stopniu niż Aleksandra Łukaszenkę podobna aktywność Białorusinów. Obaj prezydenci nieprzypadkowo spotkali się w Petersburgu, aby omówić metody przeciwdziałania. Obaj mają powody do ogromnego niepokoju, źródła niepokojów tkwią bowiem w złej sytuacji gospodarczej, w przypadku Rosji zwielokrotnionej systemową korupcją. Jednak zaskoczenie Putina jest tym większe, że na rosyjskie ulice wyszła młodzież szkolna i studenci, a więc pokolenie, które nie pamięta demokracji początku lat 90. XX w.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/swiat/item/586-rosyjska-wiosna-ludow

  • Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły 1. kwartale 2017 r. o 2,0 proc. w stosunku do 1. kwartału 2016 r. - podał GUS

     

    Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan

    W 1. kwartale 2017 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 2 proc. w stosunku do 1. kwartału 2016 r. W 2/3 na inflację wpływ miał wzrost cen żywności (w ciągu 3. miesięcy br. o 3,7 proc.) oraz paliwa do prywatnych środków transportu (o 18,6 proc.). Gdyby nie spadki cen odzieży i obuwia oraz opłat związanych z łącznością, wpływ ten byłby na poziomie blisko 80 proc. Podobnie zatem jak w okresie od lipca 2014 r., gdy to obniżające się ceny żywności i paliwa wprowadziły polską gospodarkę w okres deflacji, tak od grudnia 2016 r. ich wzrost jest przyczyną powrotu do inflacji.

     

    Wzrost cen, w tym szczególnie wzrost cen żywności przekłada się bezpośrednio na wszystkie gospodarstwa domowe, ich realne dochody. W 1. kwartale 2017 r. wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw zatrudniających co najmniej 10 pracowników wzrosły prawdopodobnie o 4,1 proc. Inflacja ograniczyła ich realny wzrost do nieco ponad 2 proc. Jeżeli porównamy to z 2016 r., zobaczymy że to znacznie mniej niż rok wcześniej. W 2016 r. wynagrodzenia w firmach 10+ wzrosły co prawda w mniejszym stopniu, bo o 3,8 proc., ale dzięki deflacji ich siła nabywcza była wyższa. Realny wzrost wynagrodzeń wyniósł prawie 4,5 proc.

     

    Jeśli pracownicy chcieliby utrzymać taki poziom realnego wzrostu dochodów z pracy (4,5 proc.), o czym mogą przecież myśleć, bo pracodawcy informują o coraz większym braku ludzi do pracy, to przy inflacji 2 proc. nominalny przeciętny wzrost wynagrodzeń powinien wynieść w 2017 r. co najmniej 6,5 proc. Można spodziewać się nawet takiego wzrostu wynagrodzeń - w ostatnim kwartale 2017 r., gdy z rynku pracy wycofa się dodatkowo ponad 300 tys. osób korzystając z obniżenia wieku emerytalnego. A tak silny wzrost wynagrodzeń w konsekwencji przełoży się na inflację. Wszystko zatem wskazuje, że w 2017 r. będzie ona bliższa celowi inflacyjnemu, niż założonemu w budżecie na ten rok poziomowi 1,3 proc.

     

     

     

    LS

    Konfederacja Lewiatan

  • W Centralnym Biurze Antykorupcyjnym zapadła decyzja o rozpoczęciu kontroli oświadczeń majątkowych sędziego Waldemara Żurka

     

    To efekt przeprowadzonej wcześniej przez naszych kontrolerów analizy tychże oświadczeń. Analiza dała podstawy do wszczęcia tej kontroli.

     

     

     

    CBA

  • Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił dziś skargę Fundacji ePaństwo na decyzję Szefa ABW odmawiającą Fundacji udostępnienia informacji na temat blokowania przez ABW stron internetowych

     

    Od wejścia w życie ustawy „antyterrorystycznej” Agencja może zażądać od podmiotu prowadzącego stronę internetową zablokowania dostępu do opublikowanej treści, jeśli uzna, że mają one związek ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym. Fundacja chciała wiedzieć, ile razy doszło do takich sytuacji.

     

    Działania Fundacji ePaństwo to kolejny front walki o przejrzystość służb. Niestety, w przeciwieństwie do stopniowego wzrostu uprawnień służb, przejrzystość ich działania spada. A co gorsza kontrowersyjne decyzje odmawiające udostępnienia informacji publicznej – jak ta Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – akceptuje Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Mamy nadzieję, że Fundacja ePaństwo pójdzie naszym śladem i udowodni swoją rację przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Problem w tym, że potrwa to wiele lat.

     

     

     

    Fundacja Panoptykon

  • Funkcjonariusze z wrocławskiej Delegatury CBA zatrzymali kolejne dwie osoby w śledztwie dotyczącym m.in. byłego senatora RP VIII kadencji Józefa P. oraz Jarosława W. – asystenta senatora. Sprawa ma związek z korupcją

     

    Już wcześniej agenci CBA zatrzymali dwanaście osób, w tym byłego senatora RP VIII kadencji Józefa P. oraz Jarosława W. – asystenta senatora, podającego się za dyrektora biura senatorskiego. Zatrzymania są efektem postępowania prowadzonego od 2015 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, na zlecenie ówczesnej Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Później śledztwo zostało powierzone przez Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu do prowadzenia w całości CBA.

     

    Zatrzymani zostaną przewiezieni do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym – wręczania korzyści majątkowych.

     

     

     

    CBA

     

  • Po pierwszym kwartale 2017 r. naczelnicy urzędów skarbowych wykreślili ponad 36 tysięcy firm – poinformował szef Krajowej Administracji Skarbowej Marian Banaś w odpowiedzi na poselską interpelację

     

    Dla porównania, do końca lutego wykreślono z rejestru VAT ponad 22,3 tys. firm (patrz: „Nie ma dnia bez wykreślania firm”, DGP 45/2017).

    Szef KAS odpowiedział też na inne pytania związane z wykreśleniami.

    1. Przez obecne reguły wykreślania z rejestru uczciwy nabywca może zostać łatwo obarczony solidarną odpowiedzialnością za VAT nierozliczony przez kontrahenta. Co MF na to?

    Takie niebezpieczeństwo jak najbardziej istnieje, ale uczciwi przedsiębiorcy mogą łatwo uniknąć ryzyka, jeśli zdecydują się na zakup od firmy, która wniosła kaucję gwarancyjną i znajduje się w związku z tym w specjalnym wykazie publikowanym w Biuletynie Informacji Publicznej Ministerstwa Finansów. Jeżeli na dzień transakcji nabywca znajdzie w nim swojego kontrahenta, to o solidarnej odpowiedzialności nie ma mowy. Późniejsze usunięcie sprzedawcy z tego wykazu nie spowoduje objęcia nabywcy odpowiedzialnością podatkową (nie jest możliwe usunięcie z tego wykazu z datą wsteczną).

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/1034187,rejestr-podatnikow-vat.html

  • Sędziowie pełnią służbę dla ludzi, podobnie jak władza ustawodawcza i wykonawcza, dlatego trudno zgodzić się z tym, że organizują coś w rodzaju strajku - ocenił wiceszef MS Patryk Jaki, odnosząc się do planowanego protestu sędziów

     

    20 kwietnia sędziowie chcą na pół godziny przerwać pracę, by sprzeciwić się wprowadzanym zmianom w sądownictwie.

    Wiceminister pytany o to powiedział, że "trudno mu się z takim sposobem" wyrażania sprzeciwu zgodzić.

    "Pytanie, kogo społeczeństwo ma prosić o gest solidarności wobec ludzi, którzy czekają po 15 lat na wyrok w swojej sprawie. Przypominam, sędziowie nie są sami dla siebie, jak im się wydaje, ale przede wszystkim pełnią służbę, tak samo jak władza ustawodawcza i wykonawcza, służbę dla ludzi" - powiedział.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1034449,jaki-o-protescie-sedziow.html

  • Nowe prawo — i to już uchwalone, i to dopiero proponowane — ma zakończyć złotą erę nielegalnie działających w Polsce brokerów foreksowych. Taką nadzieję ma Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), która przestrzegała przed szemranymi firmami inwestycyjnymi już w 2013 r. Do dziś nie zmieniło się nic

     

    Rzecznik Finansowy napisał poradnik dla pokrzywdzonych klientów, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) czeka na ich zawiadomienia. Wtedy zajmie się sprawą, choć te, które ma w agendzie, raczej nie zakończą się po myśli pokrzywdzonych. Kilka tygodni temu prokuratura aresztowała jednego z właścicieli firmy foreksowej, napiętnowanej wcześniej przez KNF.

    W chwili jego zatrzymania pokrzywdzonych było 100 klientów na kwotę 4 mln zł. Dziś jest ich 113, a kwota urosła o 350 tys. zł. Sprawa jest rozwojowa.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    https://www.pb.pl/lowcy-foreksowych-jeleni-858971

  • Dwa razy sąd powiedział, że spółdzielni nic się nie należy. Jednak ta dalej domaga się od lokatorów dopłat za ogrzewanie. Zapowiada się kolejna batalia sądowa, a sprawę bada prokuratura

     

    Iwona Piatczyc i Bogusław Pakuła sześć lat temu zamieszkali w Purdzie. Pan Bogusław kupił mieszkanie, zainwestowali w remont i urządzili tak, jak sobie wymarzyli.

    Budynek, w którym mieszkają, tak jak sąsiednie trzy, należał wcześniej do SKR, ale w momencie, gdy upadł stary system, upadła też miejscowa SKR. W to miejsce powstała Spółdzielnia Mieszkaniowa Purda, która przejęła administrowanie czterema budynkami. Z czasem lokatorzy wykupili swoje lokale, stając się ich właścicielami. Ostatni lokal w grudniu 2012 roku nabyła zresztą sama spółdzielnia.

    I z tą chwilą powstała wspólnota mieszkaniowa, a spółdzielnia utraciła status zarządcy. Jednak właściciele lokali nie wybrali zarządu, nie zawarli też nowej umowy z SM Purda na dalsze zarządzanie nieruchomością.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gazetaolsztynska.pl/430259,Sad-sadem-a-spoldzielnia-swoje.html#axzz4dxPDRJAt

  • W warszawskiej siedzibie BCC odbyło się spotkanie doradcze pt. Sukcesja firm rodzinnych w Polsce. Spotkanie poprowadzili przedstawiciele Kancelarii Wojarska Aleksiejuk Lechowicz: Piotr Aleksiejuk, radca prawny, Katarzyna Wojarska-Aleksiejuk, adwokat, Łukasz Lechowicz, radca prawny i Mateusz Majewski

     

    Problematyka sukcesji w firmie jest aktualnie jednym z największych wyzwań, z jakim muszą się zmierzyć polscy przedsiębiorcy, właściciele firm rodzinnych. Historia firm rodzinnych funkcjonujących od pokoleń w Europie Zachodniej czy też w Stanach Zjednoczonych jako jeden z najważniejszych czynników decydujących o przetrwaniu firmy.

     

    Zdecydowana większość polskich firm rodzinnych została założona w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, a ich właściciele są z reguły pierwszym pokoleniem, które powołało do życia, następnie utrzymało i rozwinęło te firmy. Z uwagi na brak doświadczenia w projektach sukcesji właścicieli firm rodzinnych i ich rodzin, rzeczywistość prawna polskich firm rodzinnych jest alarmująca.

     

    Celem spotkania doradczego było przybliżenie tematyki związanej z projektami sukcesji w firmach rodzinnych w Polsce, które to projekty w pierwszej kolejności mają na celu stworzenie otoczenia prawno-podatkowego firmy rodzinnej, które ma zabezpieczyć ją przed nagłymi, niekontrolowanymi zdarzeniami, a następnie przygotować właścicieli firmy rodzinnej na dokonanie i wdrożenie tzw. transferu międzypokoleniowego, mającego na celu zapewnienie możliwości przetrwania firmy i jej rozwijania przez następne pokolenia.

     

    Korzyści z udziału w spotkaniu doradczym to: zwiększenie świadomości na temat zagrożeń związanych z niekontrolowaną sukcesją w firmach rodzinnych prowadzonych w poszczególnych formach prawnych; zapoznanie się z pozytywnymi i negatywnymi przykładami projektów sukcesji w polskich i zagranicznych firmach rodzinnych; uzyskanie praktycznych wskazówek w jaki sposób zachować ciągłość i trwałość firmy, a także w jaki sposób ograniczyć zagrożenia związane z niekontrolowaną sukcesją; poznanie praktycznej wiedzy odnośnie tematyki przygotowywania stopniowego planu przekazywania zarządzania firmą na rzecz przyszłych sukcesorów; konsultacja z ekspertami posiadającymi wieloletnie doświadczenie w zakresie wdrażania projektów sukcesji w polskich firmach rodzinnych.

     

     

     

    BCC

     

     

     

  • Zgłoszona przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego propozycja, aby wynagrodzić przepracowanie dodatkowych lat osobom, które uzyskały uprawnienia emerytalne zasługuje na wsparcie ze strony pracodawców

     

    Business Centre Club od lat wykazuje, iż skuteczne funkcjonowanie systemu zabezpieczenia społecznego w Polsce posiada zasadnicze znaczenie dla jakości życia przyszłych pokoleń. Wpływa także na długookresowy rozwój państwa. Wobec systemu emerytalnego należy zbudować długoletnią strategię rozwoju i reagować w niej na pojawiające się ryzyka – demograficzne, rynku pracy, finansowe. Elementy tej strategii, zwłaszcza obejmujące przebudowę filara kapitałowego i nową misję Funduszu Rezerwy Demograficznej zawarte są w Programie Budowy Kapitału Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju.

     

    Kluczowymi parametrami polskiego systemu emerytalnego powinny stać się jego stabilność, wypłacalność i adekwatność świadczeń. Aby to osiągnąć, należy zwiększać aktywizację zawodową i podejmować działania na rzecz pozostania obywateli na rynku pracy. Jest to związane z faktem, iż finansowe konsekwencje obniżenia wieku emerytalnego mogą wynieść 10 mld zł w pierwszym roku obowiązywania nowych uregulowań, a w kolejnych obciążenia te będą narastać. Pytanie o możliwość sfinansowania nowych zobowiązań – nie finansowanych długiem – pozostaje otwarte.

     

    Istotą projektu ministra rozwoju i finansów jest premia za aktywność i pozostanie na rynku pracy, w przypadku dwuletniego okresu – 10 tys. zł, trzyletniego – 15 tys. zł, a dłuższego – odpowiednio więcej. Bonus od państwa ma być równoważony wpływami do budżetu podatku dochodowego, składek na ubezpieczenie zdrowotne, chorobowe i emerytalno-rentowe, przekazywanymi przez osoby dłużej pracujące. Z dostępnych informacji wynika, iż deficyt FUS mógłby zmniejszyć się nawet o 2 mld zł rocznie, przy założeniu realizacji wspomnianego projektu.

    W opinii BCC należy wydłużać wiek zatrudnienia i pozostawanie na rynku pracy oraz promować pomysły obniżające wydatki niepokryte wpływami.

     

     

     

    Marek Goliszewski - BCC

     

  • Zapłata wynagrodzenia przez klienta bezpośrednio agentowi w związku z proponowanym zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej stoi w sprzeczności z charakterem czynności agencyjnych, które są wykonywane na rzecz oraz w imieniu firmy ubezpieczeniowej - ostrzega Konfederacja Lewiatan, oceniając projekt ustawy o dystrybucji ubezpieczeń

     

    Zakończyła się druga tura konsultacji projektu ustawy o dystrybucji ubezpieczeń. Konfederacja Lewiatan, która bierze w nich udział od samego początku, również teraz skierowała do Ministerstwa Finansów swoje stanowisko, zawierające szereg szczegółowych uwag do projektowanych zapisów. W opinii Lewiatana wiele przepisów nadal wymaga stosownego doprecyzowania czy uspójnienia.


    Wątpliwości budzi m.in. projektowany art. 24 ust. 1 pkt 5, wskazujący na obowiązki informacyjne ciążące na agencie ubezpieczeniowym oraz agencie oferującym ubezpieczenia uzupełniające. Obowiązek ten odnosi się do charakteru wynagrodzenia, otrzymywanego w związku z proponowanym zawarciem umowy ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej.

     

    Zgodnie z tym przepisem agent powinien poinformować poszukującego ochrony ubezpieczeniowej m.in. o tym, czy otrzymuje honorarium płacone bezpośrednio przez klienta.- W odniesieniu do przytoczonego powyżej przepisu, zwracamy uwagę, że bezpośredni model wynagradzania agenta z tytułu czynności agencyjnych zbliża jego działalność do działalności brokerskiej, do wykonywania której agent nie jest uprawniony - mówi Anna Dużyńska - Pucha, radca prawny, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

     

    - Liczymy na to, że Ministerstwo Finansów szczegółowo przeanalizuje uwagi zgłaszane w ramach konsultacji. Mamy nadzieję, iż z uwagi na ilość kwestii wymagających jeszcze doprecyzowania, możliwe będzie podjęcie merytorycznej dyskusji na temat poruszonych przez nas problemów - dodaje Anna Dużyńska-Pucha.

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan 

     

  • Emerytowana dziennikarka po latach sądowej batalii traci dach nad głową. Mieszkanie - w ramach reprywatyzacji – trafia w ręce spadkobierców dawnych właścicieli. Kobieta wyprowadza się – jak sama mówi – na odludzie, do letniskowego domku odziedziczonego po mężu. Dziś grozi jej kolejna eksmisja

     

    Z Ewą Andruszkiewicz umawiamy się w jej chatce w lesie. - To daleko. Jest pani pewna, że chce przyjechać aż tutaj? - upewnia się przed spotkaniem.

    Ma rację. Z Warszawy jedziemy ponad półtorej godziny. Przejeżdżamy przez Józefów, Otwock i szereg mniejszych miejscowości. Wsłuchując się w podpowiedzi z GPS wjeżdżamy do lasu. Mijamy kilka opuszczonych domków letniskowych. Jedziemy dalej. Po kilku kolejnych kilometrach posesji już praktycznie nie ma, las jest coraz gęstszy, a my mamy przed sobą jedynie niewielką krętą i wyboistą dróżkę. Wokół panuje cisza.

    - Jesteś pewna, że to tutaj? - dopytuje towarzyszący mi operator.

    Wreszcie na końcu dróżki udaje się dostrzec ogrodzenie, a za nim mały, biały domek. Adres się zgadza. Kiedy zatrzymujemy się, natychmiast podbiegają do nas dwa psy - nieduże, ale bardzo głośne. - Proszę się nie bać. Nic nie zrobią - krzyczy za nimi ich właścicielka, Ewa Andruszkiewicz. Jesteśmy na miejscu.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,mam-zal-do-panstwa-polskiego-br-bo-oddalo-mnie-jak-zuzyty-mebel,228738.html

  • Od 13 marca do 26 kwietnia 2017 r. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) przyjmuje wnioski w ramach dwóch konkursów dla przedsiębiorców dotyczących działania „Badania na rynek" POIR. Jeden z nich przeznaczony jest wyłącznie dla projektów dotyczących branży elektromobilności, drugi to konkurs ogólny

     

    W obu konkursach dofinansowanie przeznaczone jest na wdrożenie wyników prac badawczo-rozwojowych, przeprowadzonych przez przedsiębiorcę samodzielnie bądź na jego zlecenie. Wsparcie otrzymają przedsiębiorstwa, które osiągały przychód ze sprzedaży na poziomie 1 mln zł. Ważne jest, aby efektem projektu był nowy lub znacząco ulepszony produkt, innowacyjny co najmniej na skalę kraju. W działaniu preferowane są projekty wpisujące się w Krajowe Inteligentne Specjalizacje.

     

    Minimalną wartość kosztów kwalifikowanych przyjęto na poziomie 5 mln złotych w konkursie dla elektromobilności i 10 mln złotych progu wejścia w konkursie ogólnym.

    Link do ogłoszenia o konkursie dotyczącym naboru ogólnego i pełnej dokumentacji:

    http://poir.parp.gov.pl/i-nabor-2017-ogolny/ogloszenie-o-konkursie-do-dzialania-3-2-poddzialania-3-2-1-w-2017-r

     

    Link do ogłoszenia o konkursie dotyczącym elektromobilności i pełnej dokumentacji:

    http://poir.parp.gov.pl/nabor-wnioskow/ogloszenie-o-konkursie-dedykowanym-w-zakresie-elektromobilnosci-w-ramach-dzialania-3-2-poddzialania-3-2-1-w-2017-r

     

     

     

    Konfederacja Lewiatan

  • Wiesz o zmowie przedsiębiorców? Możesz anonimowo zawiadomić UOKiK. Ruszył pilotażowy program pozyskiwania informacji od tzw. sygnalistów. Czekamy na zgłoszenia pod numerem telefonu 22 55 60 500 lub mejlowe, na adres sygnalista@uokik.gov.pl. Więcej informacji można znaleźć na nowo utworzonej stronie internetowej konkurencja.uokik.gov.pl

     

    Niedozwolone porozumienia przedsiębiorców są szkodliwe dla wszystkich uczestników rynku. Zmowy cenowe powodują, że konsumenci nie mają możliwości tańszego zakupu produktów. Podział rynku może sprawić, że dany towar nie będzie dostępny na określonym terenie. Tracą również konkurenci uczestników kartelu, którzy działają zgodnie z prawem. W 2016 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał 13 decyzji dotyczących niedozwolonych porozumień przedsiębiorców, np. zmów cenowych czy przetargowych.

     

    - Zwiększenie wykrywalności zmów to jedno z najważniejszych zadań urzędu. Dlatego chcemy wprowadzać nowe narzędzia poprawiające naszą skuteczność. Jedną z nich jest instytucja sygnalistów. Chodzi o anonimowe informacje od osób, które posiadają wiedzę o niedozwolonych działaniach. Uruchomiliśmy numer telefonu i adres mejlowy, pod którymi można przekazać dowody na praktyki ograniczające konkurencję – mówi prezes UOKiK, Marek Niechciał.

     

    Sygnalistą może być każdy kto wie o niedozwolonym porozumieniu. Często osoby, które są świadkiem takich działań nie zdają sobie sprawy, że są one niezgodne z prawem. Przykładowo, detaliści którzy stosują ceny minimalne lub sztywne ustalone przez producenta, nie wiedzą, że mają do czynienia ze zmową cenową.

     

    Wszyscy, którzy posiadają informacje o praktykach ograniczających konkurencję mogą skontaktować się z UOKiK pod numerem telefonu 22 55 60 500 lub adresem sygnalista@uokik.gov.pl.

     

    UOKiK prowadzi również prace nad zmianami przepisów, które wprowadzą na trwałe instytucję sygnalistów do prawa antymonopolowego. Takie regulacje istnieją m.in. w Niemczech, na Słowacji i Węgrzech. Dużą wagę przykłada się tam do ochrony danych informatorów. Przykładowo, w Niemczech istnieje elektroniczny system umożliwiający składanie anonimowych zawiadomień o naruszeniach, który gwarantuje całkowitą anonimowość. Warto również wspomnieć, że w połowie marca Komisja Europejska wprowadziła narzędzie umożliwiające anonimowe powiadomienia o zmowie.

     

    Wszystkie dane na temat programu dla sygnalistów znajdują się na nowo utworzonej stronie www.konkurencja.uokik.gov.pl. Jest to kompendium wiedzy na temat kompetencji i działań UOKiK w zakresie ochrony konkurencji. Znajdują się tam informacje m.in. o tym, jakie działania mogą naruszać prawo, rozstrzygnięcia które może wydać urząd, a także dotyczące programu łagodzenia kar leniency.

     

     

     

    LS

    UOKiK

     

     

     

  • Banki przygotowują system, który wytypuje polskie firmy podejrzane o pranie brudnych pieniędzy lub przestępstwa skarbowe

     

    Do 3 kwietnia br. banki miały czas na przekazanie informacji o swoich klientach Krajowej Izbie Rozliczeniowej (KIR). Informacje te mają posłużyć do stworzenia supersystemu, który będzie gromadził dane o kontach Polaków. Sektor bankowy wspólnie z Krajową Izbą Rozliczeniową realizuje właśnie projekt zatytułowany „Centralny Mechanizm Oceny”, który ma ułatwić stworzenie takiego systemu.

     

    Będzie on zawierał nie tylko dane o klientach biznesowych z całej Polski, lecz także „ocenę ryzyka” związanego z ich biznesową aktywnością. Do końca nie wiadomo, kto był rzeczywistym inicjatorem tego projektu oraz na jakiej podstawie prawnej będzie on realizowany. Rodzi się jednak pytanie, czy stworzenie w ramach realizowanego przez banki i Krajową Izbę Rozliczeniową wspólnego projektu takiej superbazy danych na temat kont polskich obywateli nie jest kolejną próbą ich inwigilacji i to na niespotykaną wcześniej skalę?

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/581-czarna-lista-polskich-kont

  • Ruszył program wsparcia dla podmiotów ekonomii społecznej (PES) z wykorzystaniem instrumentów finansowych. W projekcie przewidziano ponad 135 mln zł na preferencyjne pożyczki oraz ponad 4 mln zł na reporęczenia. Program realizuje Bank Gospodarstwa Krajowego na zlecenie MRPiPS

     

    Fundusze pochodzą z Programu Wiedza Edukacja Rozwój. Dzięki wykorzystaniu tych środków, wsparcie uzyska minimum 2 030 PES i powstanie co najmniej 1250 miejsc pracy w obszarze ekonomii społecznej.

     

    - Przedsiębiorstwa ekonomii społecznej i solidarnej są przyszłością polityki społecznej w naszym kraju – powiedział sekretarz stanu Krzysztof Michałkiewicz. – Ekonomia społeczna daje szanse na realizowanie aktywnej polityki wobec grup wymagających dodatkowego wsparcia na rynku pracy. Pozwala również na realną pomoc społecznościom lokalnym, podlegającym degradacji.

     

    Podczas konferencji, zorganizowanej z okazji uruchomienia programu, miało miejsce uroczyste podpisanie umowy pomiędzy Ministrem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej a Bankiem Gospodarstwa Krajowego, powołującej Fundusz Gwarancyjny Krajowego Funduszu Przedsiębiorczości Społecznej. Dokument podpisali sekretarz stanu Krzysztof Michałkiewicz i członek zarządu BGK Przemysław Cieszyński.

     

    W ramach Funduszu podmiotom ekonomii społecznej zostaną udostępnione gwarancje, które pozwolą zwiększyć dostępność rynkowych źródeł finansowania, dzięki istotnemu zmniejszeniu ryzyka zobowiązań zaciąganych przez te podmioty w instytucjach finansowych działających na warunkach komercyjnych. Na realizację tego instrumentu przewidziano łącznie około 24 mln zł. W przypadku potwierdzenia zapotrzebowania, działalność Funduszu będzie kontynuowana do końca 2021 r.

     

    - Uruchomienie Krajowego Funduszu Przedsiębiorczości Społecznej jest jednym z ważnych elementów polityki wsparcia dla podmiotów ekonomii społecznej i solidarnej. Realizacja przez nie misji społecznej wymaga bezpieczeństwa finansowego, instytucjonalnego potencjału i kompetencji finansowych. Będziemy je wzmacniać dzięki kompleksowej ofercie zwrotnych instrumentów finansowych dopasowanych do specyfiki sektora – powiedział wiceminister Krzysztof Michałkiewicz. Zwrócił też uwagę na ważną rolę, jaką Fundusz odegra po wyczerpaniu się obecnej perspektywy finansowej środków europejskich.

     

    Podmioty ekonomii społecznej, które ze względu na istotę swojej działalności i słabość ekonomiczną, wynikającą m.in. z prymatu celu społecznego nad ekonomicznym, mają ograniczone możliwości uzyskania finansowania komercyjnego, uzyskają dzięki Funduszowi preferencyjne finansowanie swoich potrzeb rozwojowych i inwestycyjnych, a także zapewnienie bieżącej płynności.

     

     

     

    LS

    MRPiPS

     

     

     

  • Na koniec 2016 roku ponad 2 mln 322 tys. Polek i Polaków nie radziło sobie z terminowym zwrotem zobowiązań zarówno kredytowych jak i pozakredytowych. W ciągu roku kwota ich zaległości wzrosła o jedną czwartą do 53,69 mld zł. Rekordzista ma już do oddania ponad 102 mln zł – wynika z danych zgromadzonych w Raporcie InfoDług

     

    W 33. edycji Raportu InfoDług porównaliśmy sytuację w bazach: BIG InfoMonitor oraz BIK z końca roku 2015 oraz 2016, zmiany jakie nastąpiły w ciągu roku są znaczące. Niesolidnych dłużników przybyło o blisko 266 tys. osób (13 proc.), jeszcze bardziej, bo o 26 proc. (10, 93 mld zł) wzrosła kwota zaległości. Efektem czego jest wyraźny wzrost średniej wartości zaległości niesolidnych dłużników z 20 793 zł do 23 119 zł (11,2 proc.).

     

    Mowa tu m.in. o nieopłaconych na czas (min. 200 zł, co najmniej 60 dni po terminie) ratach kredytów, ratach pożyczek w firmach pozabankowych, bieżących rachunkach za media, telefon, czynszach, alimentach czy opłatach sądowych.

     

    Za niemal 54 miliardami złotych zaległości, obecnie niemal pół na pół, stoją zobowiązania kredytowe (27,8 mld zł) i pozakredytowe (25,89 mld zł), mimo że przez lata dominowały kredyty. Niezapłacone na czas zobowiązania m.in. z tytułu rachunków, pożyczek, czy alimentów zwiększyły swój udział w całej puli zaległości z 37 proc. do 48 proc.

    Powód? Dynamiczny 65-procentowy wzrost zobowiązań osób fizycznych obecnych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. W sytuacji gdy nieopłacone w terminie kredyty nie wykazują znaczących zmian, ponieważ jakość spłaty udzielanych w ostatnich latach kredytów mieszkaniowych i konsumpcyjnych utrzymuje się na wysokim poziomie. Szkodowość nowo udzielanych kredytów konsumpcyjnych po 12 miesiącach od ich uruchomienia wynosi około 2 proc., a kredytów mieszkaniowych 1,8 proc. Dodatkowo banki zwiększają sprzedaż portfeli kredytowych opóźnianych w spłacie.

     

    Indeks Zaległych Płatności Polaków w górę

    Wskaźnik pokazujący liczbę osób z zaległymi zobowiązaniami przypadającą na 1000 dorosłych Polaków, dla całego kraju wynosi 73,8 wobec 65,4 pkt przed rokiem. Co oznacza, że co czternasty dorosły Polak albo jest wpisany do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor z negatywną informacją gospodarczą albo opóźnia spłatę raty w bankach, co z kolei widać w BIK. Ewentualnie źle prezentuje się w obu bazach.

     

    Udział niesolidnych płatników w populacji poszczególnych regionów wciąż pokazuje, że z punktu widzenia moralności płatniczej Polska jest niejednorodna. Statystycznie znacznie więcej osób z problemami finansowymi zamieszkuje zachód kraju niż część wschodnią. Najgorzej sytuacja przedstawia się w woj. kujawsko-pomorskim oraz zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim, gdzie niemal co dziesiąty dorosły mieszkaniec nie obsługuje terminowo swoich zobowiązań (na każde 1000 dorosłych osób przypada 96 lub 95 niesolidnych dłużników).

     

    Tym samym wzdłuż całej zachodniej granicy Polski mieszkają najmniej solidni płatnicy. Ich przeciwieństwem jest Podkarpacie z 41 dłużnikami z problemami na każde 1000 dorosłych osób w województwie oraz Małopolska, gdzie jest ich 50. W ciągu minionego roku mieszkańcy Polski Wschodniej nieznacznie zmniejszyli jednak dystans do rodaków z Polski Zachodniej.

     

    Wśród dłużników widać również istotne różnice w ujęciu demograficznym. Wśród niepłacących na czas niezmiennie przeważają mężczyźni, których jest obecnie 61,8 proc. o 0,6 pkt. proc. więcej niż przed rokiem. Jeśli chodzi o kryterium wiekowe, to najwięcej niesolidnych dłużników ma od 35 do 44 lat. Wśród osób w tej kategorii wiekowej już co dziesiąty ma problem z przeterminowanymi płatnościami.

     

    Udział 35-44 latków wśród prezentowanych w raporcie niesolidnych dłużników wzrósł w ciągu roku o 1 pkt. proc. do 25 proc. Osoby te mają też najwyższy udział w zaległych zobowiązaniach, należy do niech niemal co trzecia niespłacona złotówka. Przeciętna zaległość z jaką się zmagają wynosi 28 118 zł i jest o 4 998 zł, wyższa od średniej dla wszystkich osób.

     

     

     

    BIK, BIG InfoMonitor

     

     

  • Ponad 1000 osób pokrzywdzonych w związku z nielegalnym obrotem lekami i suplementami diety. Wrocławscy policjanci w tej sprawie zatrzymali dwie osoby. Funkcjonariusze w trakcie akcji zabezpieczyli 50 tysięcy tabletek gotowych do sprzedaży. Ponadto zabezpieczyli maszyny do produkcji, opakowania, etykiety, hologramy oraz półprodukty w postaci substancji chemicznych. Zatrzymane osoby już usłyszały zarzuty, a jedna z nich została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy

     

    Funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu wspólnie z kolegami z komisariatu Wrocław Grabiszynek oraz funkcjonariuszami Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali dwie osoby, podejrzane o nielegalne wprowadzanie do obrotu leków. Zatrzymani to mieszkańcy pomorza, 35-letnia kobieta oraz 50-letni mężczyzna.

    Z ustaleń wynikało, że nielegalna produkcja oraz sprzedaż wysyłkowa przez Internet leków poza obiegiem farmaceutycznym, suplementów diety oraz innych medykamentów na odchudzanie i potencję trwały od 2014 roku. Sprawcy w ten sposób wprowadzili w błąd, co do autentyczności produktów, nie mniej niż 1000 osób z całego kraju.

     

    W trakcie przeszukania lokalu znajdującego się na terenie województwa pomorskiego policjanci zabezpieczyli 50 tysięcy gotowych do sprzedaży tabletek, maszyny do produkcji, opakowania, etykiety, hologramy oraz półprodukty w postaci różnych substancji chemicznych. Funkcjonariusze zabezpieczyli również dokumentację dotyczącą obrotu lekami i gotówkę prawdopodobnie pochodzącą z nielegalnych transakcji.

     

    Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego kobieta i mężczyzna usłyszeli już zarzuty popełnienia przestępstwa wynikające z prawa farmaceutycznego oraz kodeksu karnego. Decyzją sądu kobieta została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy. Za popełnione przestępstwa grozi kara nawet do 10 lat. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności w tej sprawie.

     

     

     

    MS

    Policja

     

  • W dniach 6-7 kwietnia br. w Düsseldorfie odbyło się spotkanie ministrów ds. cyfrowych grupy G20. Wśród nielicznych zaproszonych na wydarzenie państw nieczłonkowskich G20 znalazła się Polska, którą reprezentował Krzysztof Szubert - sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji oraz Pełnomocnik Rządu ds. Jednolitego Rynku Cyfrowego

     

    To dopiero drugi raz w historii, kiedy przedstawiciel Polski wziął udział w spotkaniu ministrów G20 – wcześniej, w marcu br. W analogicznym spotkaniu ministrów finansów G20 uczestniczył Mateusz Morawiecki - wicepremier, minister rozwoju i finansów.

     

    Celem spotkania, zatytułowanego „Digitalisation: Policies for Digital Future” była wymiana poglądów nt. wykorzystania potencjału ekonomicznego i społecznego, jaki daje cyfryzacja, włączając w to cyfryzację produkcji w przyszłości oraz budowanie zaufania w cyfrowym świecie. Poruszane tematy obejmowały rozwijanie umiejętności cyfrowych, priorytety G20 w obszarze cyfryzacji, a także cyfrową przedsiębiorczość oraz wsparcie dla rozwoju technologicznego mikro-, małych- i średnich przedsiębiorstw.

     

    Zaproszenie przedstawiciela Polski, która nie jest członkiem G20 (jedynie pośrednio – w ramach członkostwa w UE), do udziału w wydarzeniu, jest dowodem na dostrzeganie roli i potencjału naszego kraju w obszarze cyfrowym. Dla przedstawiciela Polski była to dobra okazja do zaprezentowania na prestiżowym forum polskiego spojrzenia na kwestie cyfryzacji, a także przedstawienia dotychczasowych osiągnięć i planów w tym zakresie.

     

    W swoich wystąpieniach minister Szubert podkreślił, jak ważne jest umożliwianie obywatelom, już od najmłodszych lat, nabywania kompetencji cyfrowych w szybko rozwijającym się świecie. Jak przykłady z Polski wymienił m.in. naukę kodowania w szkołach oraz powstającą Ogólnopolską Sieć Edukacyjną, dzięki której w roku szkolnym 2018/2019 wszystkie szkoły w Polsce będą podłączone do szybkiego internetu (min. 100 Mb/s).

     

    Odnosząc się do wyzwań, jakie stoją przed dokonującą się transformacją cyfrową polski minister zaznaczył, że tylko kompleksowe podejście do zagadnienia może przynieść sukces. Podkreślił, że właśnie w tym celu powstało w Polsce dedykowane cyfryzacji ministerstwo.

     

    Zabierając głos podczas sesji poświęconej cyfrowej przedsiębiorczości oraz mikro-, małym- i średnim przedsiębiorstwom minister Szubert wskazał na współpracę pomiędzy państwami, jako niezbędny warunek tworzenia globalnej gospodarki cyfrowej. Współpraca ta zaowocować ma wspólnym cyfrowym rynkiem, zapewniającym swobodny przepływ osób, towarów, usług i kapitału.

     

    Ważny przy tym jest również wymiar regionalny tej współpracy, pozwalający łączyć potencjał sąsiadujących ze sobą gospodarek. Przy tej okazji przedstawiciel Polski wspomniał o podpisanej w marcu br. Deklaracji Warszawskiej państw V4, przewidującej mechanizm wsparcia finansowego dla wspólnych projektów badawczo-rozwojowych oraz technologicznych.

     

    Na zakończenie sesji ministerialnej została przyjęta deklaracja państw G20 wraz z dokumentami towarzyszącymi, wytyczająca na przyszłość kierunki działania grupy G20 w obszarze cyfrowym.

     

    O G20

    Grupa G20 jest międzynarodowym forum współpracy rozwiniętych gospodarczo krajów wokół spraw ekonomicznych i finansowych. Składa się z 19 państw oraz UE. Członkowie G20 odpowiadają za ponad 80% światowego PKB i ¾ globalnego handlu. Grupa skupia również prawie 2/3 populacji świata. W chwili obecnej Polska nie jest bezpośrednim członkiem G20, przejawia jednak takie aspiracje.

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Cyfryzacji

     

     

  • 5-letnia Julia dostała w spadku po dziadku, którego nawet nie poznała, 130 tys. zł długu i część domu, za remont którego ma zwrócić 10 tys. zł. Jej matka nie odrzuciła spadku na czas, bo korespondencja w tej sprawie przychodziła na adres jej byłego partnera

     

    Córka pani Anety urodzila się w 2011 roku. Kilka dni później zmarł jej dziadek. Pani Aneta nigdy go nie poznała. - Matka mojego partnera była wówczas po rozwodzie, a on miał już kolejną żonę. Synem się nie interesował – opowiada.

     

    Kobieta szybko rozstała się z ojcem Julki. Półtora roku później dowiedziala się, że jej były partner odrzucił spadek po zmarlym ojcu, co oznacza, że spadek i długi automatycznie przeszły na małą Julkę.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1547876

  • Najmniejsi przedsiębiorcy, o niskich przychodach, zapłacą dużo mniej na ubezpieczenia społeczne - proponuje Ministerstwo Rozwoju

     

    Komentarz Jeremiego Mordasewicza, doradcy zarządu Konfederacji Lewiatan

    Dwuletnia ulga w składkach na ubezpieczenia społeczne, z której mogą obecnie korzystać osoby podejmujące własną działalność gospodarczą, jest uzasadniona, ponieważ przynosi więcej korzyści niż strat. Natomiast dodatkowe, stałe obniżenie składek ubezpieczeniowych, które proponuje rząd, ma więcej wad niż zalet.

     

    Osobom rozpoczynającym własną działalność gospodarczą warto pomóc wystartować, ale później powinny one konkurować na równych zasadach z pozostałymi przedsiębiorcami. Przywileje podatkowe przyznane dla wybranych, dla pozostałych stanowią dodatkowe obciążenie.

     

    Płacenie ulgowych składek przez dwa lata, w trakcie mniej więcej 40 lat pracy zawodowej, nie będzie miało znaczącego wpływu na wysokość ich emerytur i rent. Ale stała ulga (jaką proponuje ministerstwo rozwoju) spowoduje, że mali przedsiębiorcy nie zgromadzą środków nawet na minimalną emeryturę. Obciąży więc pozostałych podatników, którzy będą musieli sfinansować gwarantowane przez państwo minimalne emerytury i renty dla osób uprzywilejowanych i ich rodzin.

    Po drugie, prowadzi do nieuczciwej konkurencji na rynku pracy, między małymi przedsiębiorcami a pracownikami obciążonymi pełnymi składkami na ubezpieczenia społeczne. O ile ulga w fazie rozpoczynania działalności gospodarczej, w której firma już ponosi koszty, a jeszcze uzyskuje niskie przychody, jest uzasadniona, o tyle jej kontynuowanie przez kilkadziesiąt lat byłoby niesprawiedliwe i ekonomicznie nieuzasadnione.

     

     

     

    LS

    Konfederacja Lewiatan

  • Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej wspólnie z policjantami przeprowadzili operację masowych kontroli lokali, w których urządzano gry hazardowe. Dotarli do 3 tys. lokali, łącznie zatrzymali 450 automatów do gier. Oznacza to, że większość organizatorów gier wycofało automaty jeszcze przed wejściem w życie nowych przepisów o hazardzie

     

    1 kwietnia 2017 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o grach hazardowych. Nowe rozwiązania wprowadziły znaczące zmiany prawne, dotyczące gier hazardowych. Jedną z najważniejszych jest powierzenie Totalizatorowi Sportowemu wyłączności na urządzanie gier hazardowych w internecie (poza zakładami wzajemnymi) oraz gier na automatach (poza kasynami gier).

     

    Wspólna operacja KAS i policji

    Od 1 kwietnia Służba Celno-Skarbowa, która wchodzi w skład Krajowej Administracji Skarbowej (KAS), przy wsparciu policjantów, przeprowadziła akcję intensywnej kontroli miejsc, w których zachodzi podejrzenie urządzania gier na automatach z naruszeniem przepisów oraz bezprawnego posiadania automatów. Działania, w których chodzi o namierzenie i wyeliminowanie tych nielegalnych praktyk, rozpoczęły się 1 kwietnia i będą trwać do odwołania.

     

    W ciągu pierwszych czterech dni operacji zweryfikowano 3173 miejsca, w których wcześniej identyfikowano nielegalne gry na automatach. Zatrzymano 450 automatów do gier w 125 miejscach, w których nie zaprzestano nielegalnego urządzania gier na automatach.
    W całej akcji, każdego dnia uczestniczyło 260 funkcjonariuszy KAS i 80 policjantów.

     

    „Jestem bardzo zadowolony z efektów operacji Służby Celno-Skarbowej i policji. To dobry przykład współpracy tych dwóch służb" – przyznaje wiceminister Wiesław Janczyk. – „Akcja będzie wciąż trwać, więc spodziewam się jeszcze lepszych efektów. Po wynikach, które mamy, już dziś wyraźnie widać skuteczność przepisów. Podmioty organizujące nielegalny hazard samodzielnie wycofują się z rynku" – dodaje wiceminister.

     

    Telefon interwencyjny

    Wszystkim, którzy zauważyli nielegalne praktyki hazardowe, zapewniamy specjalny numer telefonu i adres e-mail. Za ich pomocą można anonimowo zgłaszać nielegalne czynności – na przykład miejsca, w których mogą być urządzane gry na automatach (lokale typu „7777", „jackpot", „hot spot", „Vegas 777").

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Finansów

     

     

  • Na zaproszenie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, HFPC przedstawiła swoje uwagi do projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie strzeżonych ośrodków i aresztów dla cudzoziemców

     

    Kontenery i kraty w oknach

    Projektowane rozporządzenie przewiduje dwie zasadnicze zmiany w zakresie warunków pobytu cudzoziemców w ośrodkach strzeżonych. Po pierwsze, wprowadza możliwość kwaterowania cudzoziemców w kontenerach o rygorze quasi-więziennym. Po drugie, wprowadza obowiązek montażu krat w oknach pokojów mieszkalnych na terenie strzeżonych ośrodków. Projektowane zmiany uzasadnione zostały obecną sytuacją migracyjną Europy i koniecznością zapewnienia dodatkowych pokoi dla cudzoziemców w przypadku ich masowego napływu do Polski.

     

    „Projektowane rozwiązanie jest kolejnym krokiem w stronę coraz bardziej restrykcyjnej polityki migracyjnej i azylowej Polski.” – mówi prawniczka HFPC, Marta Górczyńska. „Wbrew treści uzasadnienia projektu, rozporządzenie nie stanowi odpowiedzi na realne wyzwania związane z sytuacją migracyjną w Europie, bo ta w żadnym stopniu nie dotknęła Polski. Liczba osób ubiegających się w Polsce o ochronę międzynarodową jest od lat na tym samym poziomie, a liczba cudzoziemców umieszczanych w ośrodkach strzeżonych wręcz z roku na rok spada” – dodaje.

     

    HFPC: to naruszenie podstawowych praw cudzoziemców

    W przedstawionych uwagach HFPC zwraca uwagę, że kwaterowanie cudzoziemców w kontenerach mieszkalnych o quasi-więziennym rygorze prowadzić może do naruszania podstawowych praw tych osób, w tym zwłaszcza praw dzieci i osób wymagających szczególnej opieki, takich jak osoby niepełnosprawne, osoby starsze, kobiety w ciąży, osoby dotknięte traumą czy małoletni bez opieki.

    Opresyjny charakter kontenerów, wyposażonych w kraty w oknach i ogrodzenie zwieńczone drutem kolczastym, sprawia, że nie jest to odpowiednie miejsce pobytu dla tych osób. Kwaterowanie cudzoziemców w kontenerach może w rezultacie prowadzić do naruszenia prawa UE w zakresie przyjmowania osób ubiegających się o ochronę międzynarodową i warunków detencji cudzoziemców podlegających procedurom powrotowym.

     

    „Główną grupą wnioskodawców, ubiegającą się o udzielenie w Polsce ochrony międzynarodowej, w tym statusu uchodźcy, są od lat rodziny z dziećmi. Trudno zatem doszukać się rzeczywistych powodów, dla których MSWiA podjęło nagle decyzję o konieczności dodatkowego zabezpieczenia ośrodków strzeżonych i kwaterowania cudzoziemców w kontenerach. Odbieramy to raczej jako wyraz manifestacji kierunku polityki migracyjnej obecnego rządu.” – dodaje Marta Górczyńska.

     

     

     

    HFPC

     

     

     

     

  • 6 kwietnia cudzoziemcy umieszczeni w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców w Białej Podlaskiej przekazali Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka informację o podjętym proteście głodowym przeciwko wydaleniu czeczeńskiej rodziny (matki z dwójką dzieci) oraz o tym, że w nocy z 5 na 6 kwietnia Straż Graniczna zastosowała wobec umieszczonych tam cudzoziemców gaz łzawiący i inne środki przymusu bezpośredniego

     

    Nadbużański Oddział Straży Granicznej opublikował na swojej stronie internetowejkomunikat dotyczący interwencji funkcjonariuszy SG w ośrodku. Z treści komunikatu wynika, że w nocy 6 kwietnia kilku cudzoziemców przebywających w ośrodku dopuściło się czynnej napaści na funkcjonariuszy wykonujących czynności służbowe, w efekcie czego zostały wobec nich zastosowane środki przymusu bezpośredniego. Straż Graniczna użyła wobec cudzoziemców gazu łzawiącego, kajdanek i umieściła trzech mężczyzn w izolatce.

     

    Nie oceniając okoliczności, które skutkowały podjęciem przez funkcjonariuszy Straży Granicznej decyzji o użyciu środków przymusu bezpośredniego, Helsińska Fundacja Praw Człowieka stanowczo protestuje przeciwko użyciu gazu łzawiącego na terenie ośrodka, w którym przebywają rodziny z dziećmi. Z informacji posiadanych przez HFPC wynika, że wśród osób, które w rezultacie użycia gazu łzawiącego wymagały interwencji ratunkowej, były także kobiety i dzieci.

     

    Należy przypomnieć, że zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego, środków tych należy używać proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając zawsze środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości. Zdaniem HFPC użycie przez funkcjonariuszy SG gazu łzawiącego, oddziałującego nie tylko na potencjalnie stawiających opór cudzoziemców, ale także na przebywające w ośrodku rodziny z dziećmi, nie stanowi właściwego sposobu zmuszenia trzech cudzoziemców do podporządkowania się poleceniom funkcjonariuszy.

     

    W związku z powyższym, wzywamy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Prokuraturę do przeprowadzenia rzetelnego postępowania wyjaśniającego okoliczności wydarzeń, jakie miały miejsce w nocy 6 kwietnia na terenie strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców w Białej Podlaskiej, w tym zastosowania przez funkcjonariuszy SG środków przymusu bezpośredniego.

     

     

     

    HFPC

     

     

  • HFPC wystąpiła do Marszałka Sejmu z opinią prawną dotyczącą projektu nowelizacji ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa. Zakłada on m.in. zmiany w sposobie powoływania asesorów sądowych, czyli sędziów sprawujących urząd przez okres próbny, tuż po zdaniu egzaminu zawodowego

     

    Aktualnie obowiązujące przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych stanowiły, że asesorów sądowych powołuje Prezydent RP na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa. W przypadku wielu kandydatów ubiegających się o stanowisko asesora obligatoryjnym trybem jego powołania było postępowanie konkursowe. Rządowy projekt znacznie zmienia tę sytuację.

     

    Nowe uprawnienia Ministra Sprawiedliwości

    Zgodnie z projektowanymi rozwiązaniami asesorów sądowych mianował będzie Minister Sprawiedliwości. Następnie będzie mógł on wystąpić do Krajowej Rady Sądownictwa z wnioskiem o powierzenie danemu asesorowi wykonywania czynności sędziowskich. Jeśli KRS w terminie 30 dni nie zgłosi sprzeciwu, asesor będzie mógł pełnić niemal wszystkie czynności, które wykonuje sędzia sądu rejonowego.

    Wyjątkiem będzie jedynie wydanie decyzji o stosowaniu tymczasowego aresztowania (lecz wyłącznie tuż po zatrzymaniu podejrzanego), rozpoznawanie zażaleń na postanowienia o odmowie wszczęcia lub umorzenia postępowania przygotowawczego, a także sprawy z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego.

     

    Zarówno sposób powoływania asesorów sądowych, jak i zakres ich uprawnień do orzekania budzą wątpliwości. „Wydaje się, że podporządkowanie tej procedury władztwu Ministra Sprawiedliwości stanowi istotny argument za naruszeniem w tym wypadku konstytucyjnej zasady trójpodziału władzy, a także niezależności sądów” – mówi Marcin Wolny, prawnik HFPC.

     

    Równoczesne zmiany w przepisach o Krajowej Radzie Sądownictwa

    Zmiany mogą budzić tym większe zaniepokojenie, jeżeli spojrzy się na nie pod kątem procedowanej równolegle ustawy o KRS. Zakłada ona podział Krajowej Rady Sądownictwa na dwa równorzędne zgromadzenia, z których jedno będzie się składać w większości z przedstawicieli władzy ustawodawczej i wykonawczej, a drugie z sędziów wybranych przez Sejm spośród kandydatów przedstawionych przez Marszałka Sejmu. Oznacza to, że bez udziału czynnika politycznego nowa KRS nie będzie w stanie skutecznie wyrazić sprzeciwu przeciwko mianowaniu asesora.

     

    Koniec konkursów na stanowiska sędziego

    Projekt ustawy wskazuje też, że asesorzy po 3 latach pracy w tej funkcji uzyskają prawo do ubiegania się o stanowisko sędziego sądu powszechnego bez procedury konkursowej. Mimo to będą musieli uzyskać akceptację KRS, a więc – wedle projektowanych zmian – również zgromadzenia składającego się z osób powołanych przez władzę ustawodawczą i wykonawczą. Budzi to uzasadnione zagrożenie dla wewnętrznej niezawisłości asesora. Może się bowiem okazać, że będzie on obawiał się negatywnej reakcji polityków na swoje orzeczenie i jej potencjalnych konsekwencji dla swojej kariery zawodowej.

     

    Czy asesor będzie mógł decydować o tymczasowym aresztowaniu?

    Problematycznym rozwiązaniem jest również możliwość stosowania tymczasowego aresztowania przez asesorów sądowych. Zwłaszcza, że obecnie obowiązująca ustawa na to nie pozwala. Niewątpliwie młody wiek osób obejmujących stanowisko asesora sądowego, brak doświadczenia zawodowego oraz życiowego stanowią istotny argument za bardziej rygorystycznym podejściem do stosowania przez asesorów izolacyjnych środków zapobiegawczych.

     

     

     

    LS

    HFPC

     

  • Tylko niezależny, silny i skuteczny organ ochrony danych osobowych może efektywnie bronić naszych praw. To opinia wszystkich uczestników konferencji „Organ ochrony danych osobowych w obliczu wyzwań”, która 24 marca 2017 r. odbyła się w Krakowie

     

    W spotkaniu tym, zorganizowanym przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych (GIODO), z udziałem senatorów Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji Senatu RP, do grona dyskutantów zaproszeni zostali przedstawiciele środowiska naukowego, biznesu, organizacji pozarządowych, a także reprezentanci organów ochrony danych z państw Grupy Wyszehradzkiej.

     

    W otwierającym konferencję wystąpieniu dr Edyta Bielak-Jomaa, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych podkreślała, że obecnie znajdujemy się w szczególnym okresie coraz intensywniejszych przygotowań do rozpoczęcia stosowania – od 25 maja 2018 r. – ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych, które w istotny sposób zmieni system ochrony danych osobowych w państwach członkowskich UE. – Jednym z głównych celów tej reformy jest wzmocnienie pozycji ustrojowej niezależnych organów ochrony danych osobowych – wskazywała.

    Jak osiągnąć ten cel, dyskutowano podczas krakowskiego spotkania.

     

    Administratorzy danych muszą być oceniani jednakowo

    Wskazywano, że owa niezależność to niezbędny warunek, by organ ochrony danych, broniąc naszych praw podstawowych, jakimi są prawo do prywatności i prawo do ochrony danych osobowych, jednakowo traktował administratorów danych ze sfery publicznej i prywatnej.

     

    W jednobrzmiącej opinii uczestników, w dobie globalizacji, swobodnego przepływu danych, dyktatu wielkich koncernów, w czasach kryzysu demokracji w Europie, technicznych możliwości nieograniczonego i niezwykle dokładnego profilowania każdego z nas, zarówno na potrzeby klasycznego marketingu, jak i np. agitacji wyborczej, przeciętny obywatel w stosunku do przedsiębiorców i administracji publicznej stoi na przegranej pozycji. Potrzebuje więc silnego, wyspecjalizowanego obrońcy, który w sposób skuteczny i efektywny będzie bronił jego praw.

     

    Przepisy ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych wprowadzają rozwiązania, które powinny temu służyć – ujednolicają obowiązujące w UE zasady, wprowadzają jednolity system kar finansowych, a organom ochrony danych osobowych w określonych sytuacjach umożliwiają wspólne prowadzenie postępowań skargowych i kontrolnych. Kluczowe jest jednak, co podkreślała większość uczestników debaty, aby w przyjmowanych na poziomie krajowym uregulowaniach organowi ochrony danych zapewnić ciągłość działania i niezależność. Odwoływano się przy tym do dotychczasowego orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w tym zakresie.

     

    Wykorzystujmy obecne dobre praktyki

    Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich zwracał uwagę, że nie wolno również przekreślać polskiego, 20-letniego dorobku w dziedzinie ochrony danych osobowych. Tym bardziej że GIODO to bardzo specyficzny organ administracji centralnej, który nie może być porównywany do innych regulatorów rynku. Jego rolą jest bowiem ochrona praw podstawowych, dbanie o to, by reguły ochrony danych były w jednakowym stopniu respektowane zarówno przez sektor prywatny, jak i administrację publiczną. Powołując się przy tym na artykuł Krzysztofa Rokity z „Europejskiego Przeglądu Sądowego” z lipca 2016 r., cytował jedną z jego tez: „Jeżeli chodzi o ocenę zgodności statusu i organizacji polskiego organu ochrony danych osobowych – Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych – to wydaje się, że prawo polskie już teraz spełnia niemal wszystkie wymogi wynikające z rozporządzenia”.

     

    O potrzebie zapewnienia niezależności organu mówiła też Karolina Mojzesowicz z Komisji Europejskiej. Poinformowała, że do instytucji tej już teraz niektóre organy ochrony danych osobowych z państw członkowskich UE zwracały się z prośbą o wsparcie w tym zakresie, zaś Grupa Robocza Art. 29 zrzeszająca rzeczników ochrony danych osobowych z państw członkowskich UE postanowiła opracować wspólny list do rządów, wzywający je do zapewnienia krajowym organom nadzorczym wystarczających zasobów finansowych i kadrowych dla niezbędnych do wypełniania ich zadań nie tylko, gdy będą stosowane nowe ramy prawne, ale również wcześniej, podczas decydującego okresu przejściowego.

     

    Biorąc zaś pod uwagę coraz bardziej złożone procesy przetwarzania danych osobowych odbywające się z wykorzystaniem coraz to bardziej zaawansowanych rozwiązań informatycznych, koniecznością staje się też wzmocnienie kadrowe urzędów odpowiedzialnych za ochronę danych osobowych.

     

    Biznes musi mieć warunki do podejmowania decyzji

    Wspominał o tym m.in. Emil Zubelewicz reprezentujący Polską Izbę Informatyki i Telekomunikacji. Choć podkreślał, że biznesowi nie powinno zależeć na tym, by organ ochrony danych był silny i skuteczny. –Bo to tak, jakby mysz chciała, żeby kot był bardziej zwinny – powiedział, zaznaczając jednocześnie, że przy tak dużej elastyczności przepisów ogólnego rozporządzenia, dużą rolę zaczynają odgrywać interpretacje czy kodeksy postępowania, w których tworzeniu i zatwierdzaniu będzie uczestniczył GIODO. – Z punktu widzenia środowisk biznesowych ważne jest, by prace te przebiegały sprawnie, a eliminując wątpliwości, zapewniały odpowiednie warunki do podejmowania decyzji – stwierdził. –Stąd potrzeba, by zadbać o zasoby kadrowe i finansowe urzędu – dodał.

     

    Argumenty przemawiające za koniecznością zadbania o niezależność organu ochrony danych i wyposażenie go w odpowiednie zasoby kadrowe, finansowe i techniczne znalazły się też w wystąpieniu Jędrzeja Niklasa z Fundacji Panoptykon. Przedstawiciel tej organizacji odwoływał się w nim często do przygotowanego przez Fundację materiału zawierającego listę pięciu postulatów,które powinny zostać uwzględnione w czasie prac legislacyjnych związanych z unijną reformą prawa ochrony danych osobowych.

     

    Skargi obywateli muszą być załatwiane skutecznie i szybko

    Wystąpienie dra Grzegorza Sibigi z Instytutu Nauk Prawnych PAN odnosiło się z kolei do kwestii, jakie rozwiązania powinny zostać wprowadzone, by niezależny od jakichkolwiek wpływów i nacisków organ działał skutecznie i efektywnie z punktu widzenia obywateli. W jego opinii, nie ulega wątpliwości, że wyłącznie sądowa ochrona praw obywateli byłaby niewystarczająca, stąd potrzeba zapewnienia dochodzenia prawa do ochrony danych osobowych na gruncie prawa administracyjnego. Przyjęte procedury muszą jednak zapewniać efektywność tej ochrony. Obywatele oczekują bowiem, jak mówił, aby rozpatrywanie składanych przez nich skarg było jak najprostsze i szybkie. Możliwe rozwiązania w tym zakresie podał jako propozycje do dyskusji.

     

    Podsumowując krakowskie spotkanie, Piotr Drobek, zastępca dyrektora Departamentu Edukacji Społecznej i Współpracy Międzynarodowej w Biurze GIODO stwierdził” – Ogólne rozporządzenie zawiera całą paletę różnych rozwiązań, służących wzmocnieniu instytucji ochrony danych osobowych obywateli, które powinny być umiejętnie zastosowane. To wielkie wyzwanie intelektualne, koncepcyjne i finansowe jest jeszcze przed nami.

     

     

     

    LS

    GIODO

     

     

     

     

     

  • Krajowa Rada Komornicza uruchomiła bezpłatną Infolinię Komorniczą. Będzie ona dostępna w każdy wtorek, w godzinach 9-15, pod numerem telefonu: (22) 299 87 77. Od 4 kwietnia br. każdy, kto chce zasięgnąć informacji odnośnie procesu egzekucji komorniczej, może zwrócić się już o poradę

     

    Każdego roku, w Polsce przeprowadzanych jest kilka milionów postępowań egzekucyjnych. Tylko w 2016 roku odnotowaliśmy 4,5 mln spraw. Pamiętajmy, dług ma dwa końce – dłużnika i wierzyciela chcącego odzyskać swoje pieniądze. Strach przed komornikiem bardzo często wynika z nieznajomości prawa, a co za tym idzie niezrozumienia treści pism i wyroków sądów. Uruchomiliśmy stałą Infolinię, aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom dłużników, którzy w trudnych sprawach zwracają się o porady bezpośrednio do nas – powiedział Rafał Fronczek, Prezes Krajowej Rady Komorniczej.

     

    Uruchomienie stałej, bezpłatnej Infolinii jest efektem dużego zainteresowania wcześniejszymi edycjami Infolinii organizowanymi przez Krajową Radę Komorniczą, np. z okazji Ogólnopolskich Dni Otwartych Komorników. Decyzję o Infolinii zainspirowała również rosnąca liczba pytań od użytkowników Facebooka skierowanych do komorników za pośrednictwem profilu KRK „komornik”.

     

    Infolinia czynna będzie w każdy wtorek w godz. 9-15 pod numerem (22) 299 87 77. Na pytania interesariuszy w zakresie postępowania egzekucyjnego odpowiadać będą przeszkoleni przez Krajową Radę Komorniczą komornicy oraz asesorzy. Konsultacje udzielane będą bezpłatnie, a opłata za korzystanie z infolinii jest zgodna z taryfą operatora.

     

     

     

    LS

    KRK

     

  • Nawiązująca do rządów sanacji partia Kaczyńskiego bardzo chce się zapisać w pamięci Polaków jako realizująca wielkie i spektakularne projekty, o których będzie można później uczyć dzieci w szkole oraz traktować jako żywy materiał propagandowy ukazujący sukcesy władzy. Centralny Port Lotniczy i Centralny Dworzec Kolejowy bez wątpienia wpisują się w ten właśnie model

     

    Nie od dziś wiadomo, że głównym punktem ideowego odniesienia dla partii Jarosława Kaczyńskiego są modele gospodarczo-polityczne bazujące na przewodniej roli państwa w gospodarce. W czasie niedawnej konferencji zorganizowanej w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu prezes PiS przyznał otwarcie, że najbardziej podziwia model skandynawski, ale także m.in.

    Nowy Ład Franklina D. Roosevelta. Najbardziej niedoścignionym wzorem wydaje się jednak być dla niego sanacyjna II RP, której zresztą czuje się politycznym spadkobiercą.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/574-porozumienie-centralne

  • Oświadczenie rzecznika prasowego Stowarzyszenia Sędziów Polskich „IUSTITIA”

     

    Nawiązując do wystąpienia Wicepremiera i Ministra Rozwoju i Finansów Mateusza Morawieckiego z dnia 3 kwietnia 2017 r. w American Enterprise Institute, Washington, DC, USA, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” uprzejmie informuje, że system sądownictwa w Polsce był kształtowany w ramach demokratycznego porządku prawnego przez ostatnie 27 lat. Odpowiada on standardom europejskim i jest częścią europejskiego systemu sądowniczego. Sądownictwo funkcjonuje niezależnie od wpływu polityki, bez obciążeń poprzedniego ustroju.

     

    Biorąc pod uwagę dane statystyczne UE Polska pod względem sprawności i szybkości postępowania znajduje się w pierwszej połowie stawki krajów członkowskich, mimo że nakłady na sądownictwo należą do jednych z najniższych w Europie.

     

    Należy zgodzić się z wystąpieniem w części dotyczącej pozytywnej oceny rozwoju gospodarczego kraju, który ma też jeden z najniższych wskaźników korupcji na świecie i podkreślić, że bez sprawnego i niezależnego sądownictwa taki sukces byłby trudny do osiągnięcia.

     

     

     

    Bartłomiej Przymusiński

    rzecznik prasowy SSP „Iustitia”

  • 29 marca br. odbyło się posiedzenie Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia z udziałem kierownictwa Ministerstwa Zdrowia. Na spotkaniu obecni byli: Konstanty Radziwiłł - Minister Zdrowia, Józefa Szczurek-Żelazko - Sekretarz Stanu, Katarzyna Głowala - Podsekretarz Stanu oraz Marek Tombarkiewicz - Podsekretarz Stanu

     

    Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia omówili wstępny projekt Narodowej Służby Zdrowia. Zgodnie z przyjętymi założeniami Narodowy Fundusz Zdrowia zostanie zlikwidowany, a system składkowy zostanie zastąpiony finansowaniem budżetowym. Jak poinformował Minister Zdrowia główną przyczyną dokonywania zmian jest wprowadzenie konstytucyjnej zasady równej dostępności wszystkich mieszkańców do opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

    Minister potwierdził również realizację programu w zakresie dojścia do 6% PKB na ochronę zdrowia w 2025 roku.

     

    Część spotkania poświęcono zmianom w zakresie ratownictwa medycznego.

     

    28 marca, w trakcie posiedzenia Podzespołu problemowego ds. ochrony zdrowia działającego w ramach Zespołu problemowego ds. usług publicznych RDS jednomyślnie na przewodniczącego podzespołu został wybrany Lubomir Jurczak z BCC. Kolejne posiedzenie podzespołu zaplanowano na 12 kwietnia br.

    Konfederację Lewiatan na ww. posiedzeniach reprezentowali dr Dobrawa Biadun i dr Maciej Piróg.

     

     

     

    LS

    KL

  • Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił udział w postępowaniu przed Trybunałem w sprawie wątpliwości dotyczących wyboru I Prezesa Sądu Najwyższego (pismo z 31 marca 2017 r., VII.510.19.2017). Przedstawił argumenty prawne przeciwne stanowisku posłów, których zdaniem obecna pierwsza prezes Sądu Najwyższego wybrana została w sposób niewłaściwy

     

    Uzasadnienie stanowiska RPO

    Rzecznik wskazuje, że argumentacja posłów, iż wybór I Prezesa odbył się bez podstaw prawnych, jest błędna, ponieważ mamy ustawę o Sądzie Najwyższym oraz regulamin w sprawie wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN.

    Ustawa reguluje zasadniczy zrąb procedury wyboru prezesa, a resztę (kwestie o charakterze organizacyjno-technicznym) celowo przekazuje do uregulowania samemu Sądowi Najwyższemu (art. 16 § 1 pkt 1 ustawy o SN).

     

    Niezależność sądów w tym Sądu Najwyższego w Konstytucji

    Zarzut, że wybór I Prezesa SN powinien odbywać się na podstawie uregulowań ustawowych, a nie regulaminu samego Sądu, Rzecznik odpiera tak: najważniejszym przesłaniem Konstytucji jest podział władz. Dlatego Sąd Najwyższy ma zagwarantowaną niezależność i autonomię.

     

    Przepisy Konstytucji o Sądzie Najwyższym, na które powołują się posłowie (art. 183)

    „ Sąd Najwyższy sprawuje nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania.Sąd Najwyższy wykonuje także inne czynności określone w Konstytucji i ustawach.Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego”.

    odczytywać trzeba na tle dwóch ogólnych zasad konstytucyjnych: podziału władzy (art. 10 Konstytucji) i niezależności sądownictwa (art. 173 Konstytucji), które nakazują traktować ingerencję władzy wykonawczej w sprawy sądownictwa w kategoriach wyjątku.

     

    Rzecznik przypomina, że:

    „Jest jednak cienka linia, której we wzajemnych stosunkach, zgodnie ze zdrowym obyczajem ustrojowym, przekraczać nie można. Należy pamiętać, że trójpodział władz jest owocem nie tylko regulacji prawnych, lecz także praktyki, w tym praktyki politycznej. Trójpodział wyznacza określone kompetencje oraz granice swobody władz, zarazem jednak nakazuje korzystać z tych kompetencji i swobód w sposób oględny. Skoro zatem „Sejm może dużo, ale nie może wszystkiego”, to nie powinien ingerować w sprawy władzy sądowniczej bez rzeczowej potrzeby, a zwłaszcza w sposób oczywisty naruszający Konstytucję” (por. J. Gudowski, „Sąd Najwyższy. Pozycja ustrojowa, funkcje i zadania. Spojrzenie sędziego cywilisty”).

     

    Kompetencje samego Sądu Najwyższego wynikające z Konstytucji

    Co wynika z samego art. 183 Konstytucji, który dotyczy samego Sądu Najwyższego?

    Zdaniem RPO nie tylko to, że za główną kompetencję Sądu Najwyższego Konstytucja uznaje sprawowanie nadzoru orzeczniczego (judykacyjnego) nad innymi sądami, ale także to, że Sąd Najwyższy już w Konstytucji otrzymał prawo wykonywania także innych czynności określonych „w Konstytucji lub ustawie”.

    Taką „inną czynnością” jest – jak wywodzi RPO przedstawiając argumenty prawne – także wydanie przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN regulaminu w sprawie wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN.

     

    Druga kwestia wymagająca rozwagi dotyczy odpowiedzi na pytanie, czy z Konstytucji wynika nakaz ustanowienia zasad wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN w formie ustawy, czy też mogły one zostać uregulowane w akcie prawa wewnętrznego SN.

     

    Tu – dowodzi RPO - pomocne będzie krótkie przypomnienie, jakie względy przemawiają za uregulowaniem danej kwestii na poziomie ustawy, a w jakich przypadkach możliwe jest odstąpienie od tej zasady.

     

    Rzecznik podkreśla, że ustawa byłaby konieczna, gdyby chodziło o działania Sądu Najwyższego, które mogą mieć wpływ na prawa i wolności jednostki, w tym na gwarantowane im konstytucyjnie prawo do sądu. Takie sytuacje już były i Trybunał Konstytucyjny wytykał wtedy wady regulaminu SN (por. TK z 4 grudnia 2012 r., sygn. akt U 3/11). Ale w sprawie, o która tu chodzi, Sąd Najwyższy zajął się swoją wewnętrzną sferą działań i nie kształtował sytuacji prawnej podmiotów zewnętrznych. Nie można także twierdzić, iż stanowią one podstawę do rekonstrukcji normy procesowej, której adresatem jest Prezydent.

    Warto także odnieść się do podnoszonych przez wnioskodawców argumentów mających przemawiać za tym, że regulamin w sprawie wyboru kandydatów na stanowisko
    I Prezesa SN nie jest wewnętrzną sprawą tego sądu, gdyż pozycja ustrojowa I Prezesa SN i jego kompetencje (takie jak przewodniczenie Trybunału Stanu, czy też występowanie do TK z wnioskami o kontrolę konstytucyjności prawa) powodują, że może on oddziaływać również na inne podmioty prawa.

    W tym miejscu należy wskazać na różnicę między „przedstawieniem kandydatów na I Prezesa SN”, a faktycznym „wyborem Prezesa SN” dokonywanym przez Prezydenta.

     

    Kompetencje, na które wskazują wnioskodawcy, odnoszą się do działań I Prezesa SN, natomiast zakres przedmiotowy regulaminu w sprawie wyboru kandydatów na I Prezesa SN odnosi się do osób dopiero kandydujących na to stanowisko.

     

    Należy przy tym podkreślić, że zasada wyłączności ustawy w zakresie odnoszącym się do sądownictwa ma służyć ochronie jego niezawisłości przed zakusami władzy wykonawczej, a nie uniemożliwieniu normowania SN aktem wewnętrznym swoich autonomicznych spraw.

     

    W ocenie Rzecznika, gdyby wolą ustrojodawcy było, aby to ustawodawca, a nie sam Sąd Najwyższy uregulował w kompleksowy i szczegółowy sposób tryb wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN, wyraziłby to wprost w Konstytucji (tak jak robi to np. w przypadku Narodowego Banku Polskiego – tu Konstytucja w art. 227 ust. 7 wyraźnie stwierdza, że „organizację i zasady działania Narodowego Banku Polskiego oraz szczegółowe zasady powoływania i odwoływania jego organów określa ustawa”).

     

    W konsekwencji należy przyjąć, że w Konstytucji brak jest wyraźnej normy, która wprost zobowiązywała ustawodawcę zwykłego do samodzielnego uregulowania wszystkich kwestii odnoszących się do materii trybu wyboru kandydatów na stanowisko I Prezesa SN.

    Z Konstytucji można natomiast wywieźć zasady niezależności sądownictwa i autonomii Sądu Najwyższego, które – mając na uwadze wykładnię systemową i aksjologiczną ustawy zasadniczej – powinny zostać uwzględnione przy ocenie konstytucyjności zaskarżonych przepisów.

     

     

     

    LS

    RPO

     

  • Adam K. przedstawiał się jako osoba dobrze sytuowana: przedsiębiorca, adwokat czy pośrednik finansowy. Zdobywał serca, namawiał do wzięcia pożyczki i zniknął z pieniędzmi – opowiadają nam trzy kobiety, które czują się oszukane przez mężczyznę

     

    Jedna z nich ma pół mln zł długu. Choć schemat działania mężczyzny był zawsze podobny, to prokuratura umorzyła w tej sprawie śledztwo.

    Trzy kobiety ze Śląska spotkało w życiu ogromne nieszczęście. Pewnego dnia na ich drodze pojawił się 47-letni Adam K. Mężczyzna podając się za osobę dobrze sytuowaną, bez skrupułów wykorzystał uczucia, którymi go obdarzyły.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1547608

  • Zgodnie z nowelizacją ustawy hazardowej*, która weszła w życie 1 kwietnia 2017 r.,podmioty prywatne nie mają możliwości urządzania gier na automatach poza kasynami gier

     

    Nowe przepisy dopuszczają możliwość urządzania gier na automatach w salonach gier, ale wyłącznie takich, które są prowadzone przez państwo (czyli jest to działalność objęta monopolem państwowym – art. 5 ust. 1 ustawy). Wykonywanie tego monopolu powierzono jednoosobowej spółce Skarbu Państwa, powoływanej lub wskazywanej w tym celu przez Prezesa Rady Ministrów (art. 5 ust. 2 ustawy).

     

    Oznacza to m.in. zakaz posiadania automatów do gier (poza wyjątkami wskazanymi w ustawie, np. kasyna, dostawcy, serwisanci).

     

    *ustawa z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Finansów

  • Prezes Rady Ministrów Beata Szydło powołała z dniem 1 kwietnia br. Pawła Cybulskiego na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów i zastępcę Szefa Krajowej Administracji Skarbowej

     

    Paweł Cybulski urodził się 21 września 1957 r. w Warszawie. Jest absolwentem Wydziału Prawa na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego (1983).

    Związany z administracją skarbową, począwszy od stanowiska komisarza skarbowego do dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie (1995-2007).

    Wykładowca prawa podatkowego i systemów zarządzania (Wyższa Szkoła im. B. Jańskiego w Warszawie, Wyższa Szkoła Humanistyczna im. A. Gieysztora w Pułtusku).

    Już w 2004 r. wdrożył w administracji skarbowej system samooceny CAF (Common Assessment Framework). Kierowany przez niego urząd skarbowy nagrodzono w konkursie organizowanym przez Szefa Służby Cywilnej na najbardziej przyjazny urząd administracji rządowej. Zainicjował i zorganizował I Konferencję Jakości Służb Skarbowych (2004).

    Prowadził kontrole dochodzeniowe oraz audyty w spółkach Grupy Kapitałowej PGE (2008-2015). W lutym 2016 r. powołany na stanowisko dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie, a od marca 2017 r. na stanowisko dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.

    Żonaty, ma troje dzieci.

     

     

     

    MS

    Ministerstwo Finansów

  • 23 marca 2017 r. ustawa o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego została ostatecznie przyjęta i przekazana Prezydentowi RP do podpisu. To kończy dwuletni okres zaangażowania KPF w polski proces legislacyjny i pięcioletni letni okres merytorycznego zaangażowania, biorąc pod uwagę pracę KPF z tym projektem na etapie legislacji europejskiej

     

    Ustawa o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego i agentami, regulacja, która ze względu na zakres i istotność wprowadzanych zmian, zasługująca na miano konstytucji dla rynku kredytu hipotecznego, w dniach 14–16 marca br. była rozpatrywana w Senacie.

     

    – Podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Finansów Publicznych – w którym uczestniczyli również przedstawiciele KPF – nie wniesiono poprawek w kwestiach fundamentalnych, natomiast Senat zdecydował się nieco zmodyfikować przepisy przejściowe, związane z koniecznością wpisu do rejestrów pośredników kredytu hipotecznego, instytucji pożyczkowych i pośredników kredytu konsumenckiego – zauważył Marcin Czugan, Wiceprezes KPF, Dyrektor Departamentu Prawno–Legislacyjnego KPF.

     

    Modyfikacja polega na wydłużeniu czasu dla Komisji Nadzoru Finansowego do rozpatrzenia wniosków o wpis do tych rejestrów do 6 miesięcy. Wcześniej ten termin nie był określony wprost, ale z przepisów ogólnych można było wywieść wniosek, że KNF ma 14 dni na dokonanie takiego wpisu. Pozostaje jednocześnie aktualny przepis, że do czasu rozpatrzenia wniosku o wpis, firmy świadczące odpowiednie usługi (pośrednictwa i udzielania kredytu konsumenckiego) mogą wykonywać swoją działalność.

     

    Ustawa więc – z powyższą modyfikacją – wróciła do Sejmu, który rozpatrywał poprawki Senatu w dniach 22-23 marca. Komisja Finansów Publicznych pozytywnie zaopiniowała poprawki i Sejm mógł przyjąć ustawę z tymi drobnymi modyfikacjami. 23 marca 2017 r. ustawa o kredycie hipotecznym oraz o nadzorze nad pośrednikami kredytu hipotecznego została ostatecznie przyjęta i przekazana Prezydentowi do podpisu oraz ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.

     

    – Tym samym zakończyliśmy ponad 2–letni, a wraz z pracą ekspertów KPF na poziomie europejskim ponad 5–letni proces legislacyjny tego nowego porządku prawnego dla kredytów hipotecznych – skomentował Marcin Czugan, wiceprezes KPF.

    – Nie kończymy jednak pracy z tą regulacją. Decyzją Zarządu KPF rozpoczynamy projekt powołania specjalnego Zespołu roboczego, który zajmie się wypracowaniem rekomendacji interpretacyjnych do tej ustawy. Chcemy wesprzeć merytorycznie Członków KPF we wdrożeniu tych istotnych przepisów w praktyce – oświadczył Marcin Czugan.

     

     

     

     

    LS

    KPF

  • Prezydent RP Andrzej Duda podpisał 31 marca przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości ustawę, która przewiduje powołanie Komisji do spraw usuwania skutków prawnych decyzji reprywatyzacyjnych dotyczących nieruchomości warszawskich wydanych z naruszeniem prawa

     

    Komisja będzie nadzwyczajnym organem administracji publicznej. Stanie na straży interesu publicznego wobec procederu wyłudzania nieruchomości w Warszawie. Nieprawidłowości, do jakich doszło w Warszawie przy reprywatyzacji kamienic, wymagają podjęcia działań nadzwyczajnych.

     

    Jawne posiedzenia

    Nad pracami Komisji w sposób pośredni będą czuwać wszystkie ugrupowania polityczne mające swoich reprezentantów w Sejmie. Bowiem to Sejm będzie wybierać jej ośmiu członków, którzy będą mieli rangę sekretarzy stanu. Przewodniczącego Komisji powoła Prezes Rady Ministrów na wniosek Ministra Sprawiedliwości składany w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Finansowanie Komisji w całości nastąpi z budżetu państwa.

     

    Pełną transparentność działań Komisji zapewnią jej jawne posiedzenia. Podejmowane przez Komisję decyzje będą opiniowane przez Społeczną Radę składającą się z 9 osób powoływanych spośród organizacji pozarządowych, stowarzyszeń i organizacji wspierających lokatorów.

    Komisja będzie zobowiązana sprawdzić decyzje reprywatyzacyjne dotyczące warszawskich nieruchomości. Ustali, które z decyzji mogły zapaść z naruszeniem prawa, a następnie przeprowadzi wobec nich pełne postępowanie rozpoznawcze – z analizą dokumentów i przesłuchaniami świadków włącznie.

     

    Katalog decyzji

    Na czas postępowania Komisja będzie mogła wpisać w księgę wieczystą nieruchomości ostrzeżenie o prowadzeniu takiego postępowania oraz zakazu jej sprzedaży. Po przeprowadzeniu postępowania rozpoznawczego Komisja będzie mogła wydać jedną z decyzji:

    utrzymać w mocy decyzję reprywatyzacyjną;uchylić decyzję reprywatyzacyjną w całości lub części i orzec co do istoty sprawy;uchylić decyzję reprywatyzacyjną w całości i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który wydał ostateczną decyzję reprywatyzacyjną, jeżeli decyzja ta została wydana z naruszeniem prawa, a konieczny do wyjaśnienia zakres sprawy ma istotny wpływ na jej rozstrzygnięcie;w razie, gdy decyzja reprywatyzacyjna wywołała nieodwracalne skutki prawne, stwierdzić wydanie tej decyzji z naruszeniem prawa i wskazać okoliczności, z powodu których nie można jej uchylić;umorzyć postępowanie rozpoznawcze.

     

    Stwierdzając wydanie z naruszeniem prawa decyzji reprywatyzacyjnej, która wywołała nieodwracalne skutki prawne, co uniemożliwia jej uchylenie, Komisja będzie nakładała obowiązek zwrotu równowartości nienależnego świadczenia.

    Ustawa wchodzi w życie po upływie 30 dni od ogłoszenia.

     

     

     

    LS

    Ministerstwo Sprawiedliwości

     

  • Jeden z najbogatszych Polaków Zygmunt Solorz-Żak popadł w spór z PiS. W ciągu ostatniego miesiąca przedstawiciele jego firm aż trzykrotnie skrytykowali rząd

     

    Na spór zanosiło się od roku. Politycy PiS zapowiedzieli, że zbadają prywatyzację kopalni węgla brunatnego w Koninie i Adamowie, którą przeprowadził poprzedni rząd. W 2012 r. kopalnie kupił należący do Zygmunta Solorza-Żaka Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. W połowie 2016 r. resort skarbu zwrócił się do prokuratury o sprawdzenie, czy przy prywatyzacji nie doszło do przestępstwa.

     

    Jednocześnie Ministerstwo Rolnictwa na rok zablokowało budowę nowej odkrywki – zwlekało z odrolnieniem przeznaczonego pod nią terenu. Potem do akcji wkroczyła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu. W połowie marca 2017 r. odmówiła zgody na odkrywkę, argumentując, że źle wpłynie na środowisko. Zarząd ZE PAK ogłosił, że odmowa jest niezrozumiała i spowoduje ograniczenie produkcji energii oraz zwolnienia pracowników elektrowni.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://wyborcza.pl/7,155287,21571091,zygmunt-solorz-zak-kontra-rzad-szydlo-czy-to-juz-wojna-pis.html

  • Prezydent RP 31 marca 2017 r. podpisał ustawę o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów. Tzw. pakiet przewozowy będzie narzędziem uszczelniającym system podatkowy. Ustawa określa zasady oraz odpowiedzialność za naruszenie obowiązków związanych z drogowym przewozem towarów. 3 kwietnia 2017 r. ustawa została opublikowana w Dzienniku Ustaw i wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

     

    Co reguluje nowa ustawa

    Ustawa określa obowiązki podmiotu wysyłającego, podmiotu odbierającego, przewoźnika i kierującego środkiem transportu, dotyczących drogowego przewozu towarów oraz odpowiedzialności za ich naruszenie.
    Główne obowiązki dotyczą konieczności zgłoszenia przewozu towarów, które wiążą się z wysokim ryzykiem oszustw podatkowych (chodzi o takie „towary wrażliwe", jak paliwa, alkohol i susz tytoniowy), a także uzupełniania i aktualizacji danych w zgłoszeniu.

     

    Zgłoszeniu nie podlega przewóz tych towarów w: przesyłkach pocztowych, objętych procedurą zawieszenia poboru akcyzy z zastosowaniem systemu EMCS, czy produktów, które są przedmiotem obrotu towarowego z państwami trzecimi i są zgłoszone do procedury celnej albo powrotnego wywozu, z wyłączeniem towarów dopuszczonych do obrotu na obszarze celnym Unii Europejskiej.

     

    Niedopełnienie tych obowiązków pociąga za sobą sankcje. Kary nie będą nakładane do 30 kwietnia 2017 r. Ma to pozwolić podmiotom, które uczestniczą w przewozie towarów, na dostosowanie się do nowych regulacji.

     

    System SENT do obsługi „towarów wrażliwych"

    Ministerstwo Finansów udostępnia usługę „e-Przewóz", która umożliwi klientom Krajowej Administracji Skarbowej realizację ustawowych obowiązków związanych ze zgłoszeniem przewozu do elektronicznego rejestru w systemie SENT oraz jego aktualizację. Usługa ta będzie świadczona za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC) i pozwoli na obsługę przewozu „towarów wrażliwych" na i przez terytorium Polski.

     

     

     

    Ministerstwo Finansów

     

     

  • Komornik zajął Pawłowi Nowakowskiemu pieniądze na koncie w banku z powodu niezapłaconych alimentów na córkę w Szczecinie. Problem w tym, że mężczyzna nie ma dzieci

     

    Paweł Nowakowski mieszka w Krasowej, małej miejscowości w województwie opolskim. Zablokowane konto zauważył w grudniu 2016 roku tuż przed świętami.

    30-latek postanowił wyjaśnić sprawę. Okazało się, że według sądu i komornika nie płaci on alimentów na córkę, która mieszka w Szczecinie, 500 km od Krasowej. Dług wynosi ponad 11 tysięcy złotych.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://www.interwencja.polsatnews.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1547465

  • 2 kwietnia 2017 r. mija 20 lat od przyjęcia przez Zgromadzenie Narodowe Konstytucji RP

     

    Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 1997 r. może być nazywana „Konstytucją praw człowieka”. Gwarantuje szeroki zakres ochrony podstawowych praw jednostki: równość wobec prawa, zakaz dyskryminacji, wolność słowa, sumienia i wyznania czy prawo do sądu.

    Jednak przepisy Konstytucji pozostają bezużyteczne, jeśli nie ma niezależnego organu, który je interpretuje i ustala zgodność z nimi aktów niższego rzędu. Ostatnie zmiany wokół Trybunału Konstytucyjnego drastycznie ograniczyły jego niezależność i zdolność do skutecznej kontroli konstytucyjności prawa.

     

    W tym kontekście rola niezależnych sądów i społeczeństwa obywatelskiego w obronie Konstytucji staje się coraz ważniejsza. Przywykliśmy do myślenia, że Konstytucja ochroni nas przed zakusami władzy. Jednak ostatnie wydarzenia pokazują, że to my, obywatele i obywatelki, musimy chronić Konstytucję.

     

    Z okazji 20-lecia Konstytucji życzmy sobie i Państwu, żeby przepisy ustawy zasadniczej były respektowane nie tylko od święta.

     

     

     

    Helsińska Fundacja Praw Człowieka

  • Kwotę 667 mln zł wydały inkubatory technologiczne na inwestycje w start-upy w ramach działania 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka – ustalił portal MamBiznes.pl. Jakie są po latach efekty tego programu?

     

    Działanie 3.1 było obok programu 8.1 najpopularniejszą formą wsparcia dla osób z pomysłem na technologiczny start-up. Portal MamBiznes.pl dotarł do listy wszystkich projektów, które w ramach tego działania otrzymały wsparcie inkubatorów. Ile z tych start-upów przetrwało do dnia dzisiejszego i jakie osiągają przychody?

     

     

     

    Źródło i więcej:

    https://mambiznes.pl/finansowanie/fundusze-ue/wiadomosci-fundusze-europejskie/667-mln-zl-z-parp-wydano-na-1223-start-upy-ile-z-nich-przetrwalo-74120

  • Syn Małgorzaty Gersdorf występował jako pełnomocnik przed Sądem Najwyższym za czasów jej prezesury. Robił to wspólnie z członkiem warszawskiej palestry zamieszanym w aferę reprywatyzacyjną

     

    31 stycznia br. Małgorzata Gersdorf na wiecu sędziów w Warszawie tak zwróciła się do swoich kolegów i koleżanek: „O prawo, o sposób jego interpretacji, o jego przestrzeganie, o każdy cal sprawiedliwości należy teraz walczyć...”.

     

    Sędziowie lubią podkreślać swoją niezależność, niczym prawda objawiona powtarzają tę mantrę do upadłego. Gdy jednak chodzi o praktykę niezależności sędziowskiej, przychodzi jej pilnować stronie występującej przed sądem. Jak się okazuje, Sąd Najwyższy nie prowadzi monitoringu osób występujących przed nim pod względem pokrewieństwa. Idąc przed sąd, warto więc sprawdzać swojego przeciwnika procesowego. Być może trafimy na syna samej pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf.

     

     

     

    Źródło i więcej:

    http://gf24.pl/wydarzenia/kraj/item/568-najwyzszy-sad-rodzinny

  • Lepsza ochrona konsumentów, w tym przed produktami zagrażającymi ich zdrowiu, skuteczniejsze wykrywanie praktyk ograniczających konkurencję - UOKiK podsumowuje 10 lat w Unii Europejskiej. W tym czasie Urząd  wydał ponad 2,5 tys. decyzji w sprawach godzących w interesy słabszych uczestników rynku i uczciwą rywalizację rynkową

     

    Źródło wiadomości: http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10985

  • W środę zmarł w Warszawie w wieku 82 lat Mieczysław Wilczek, minister przemysłu PRL w rządzie Mieczysława Rakowskiego w latach 1988-1989.

    Jak przypomina Centrum im. Adama Smitha, w najnowszej historii Polski Mieczysław Wilczek zapisał się ustawą o działalności gospodarczej

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zmarl-Mieczyslaw-Wilczek-autor-najlepszej-polskiej-ustawy-o-dzialalnosci-gospodarczej-3113476.html

  • Każdy będzie mógł otrzymać pieniądze od banku w zamian za mieszkanie czy działkę. Bank przejmie na własność nieruchomość dopiero 
po śmierci kredytobiorcy.

    Wczoraj po wielu latach pracy Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym.

     

    Źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/793936,1106199-Bedzie-kredyt-z-odwrocona-hipoteka.html

  • Sąd apelacyjny potwierdził, że mBank jednak naciągał frankowych kredytobiorców i nakazał zwrot części rat kredytowych. To wielkie zwycięstwo grupy 1247 klientów, którzy od pięciu lat zarzucali bankowi wpisanie do umów nieprecyzyjnej klauzuli dotyczącej zmiany oprocentowania kredytów hipotecznych.

     

    Źródło: http://wyborcza.pl/1,75478,15885034,_Nabici__triumfuja_po_raz_drugi__sad_odrzucil_odwolanie.html

  • Centralne Biuro Śledcze zatrzymało Joannę P. - wiceprezes SKOK-u Wołomin. Prokuratorzy z Gorzowa Wlkp. przedstawili jej zarzuty związane z wyłudzaniem kredytów. Sąd aresztował P. w czwartek na trzy miesiące. - W grę wchodzą wielomilionowe kwoty - ujawnia tvn24.pl Roman Witkowski, wiceszef gorzowskiej prokuratury.

    Prokurator dodaje: - Potwierdzam zatrzymania w tej sprawie. Skierowaliśmy do sądu dwa wnioski o areszt. Do tej pory sąd pozytywnie rozpatrzył wniosek dotyczący wiceprezes SKOK-u Wołomin.

     

    Źródło wiadomości: http://www.tvn24.pl/wiceprezes-drugiego-co-do-wielkosci-skok-u-zatrzymana-podejrzenie-wyludzania-kredytow,422026,s.html

  • Krakowscy policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę za posiadanie bez zezwolenia nielegalnej broni i amunicji.
    W czwartek po południu policjanci uczestniczący w egzekucji komorniczej w Podgórzu, zostali poinformowani przez komornika sądowego, że w jednym z pokojów za szafą znajduje się skrytka. Miał on podejrzenia, że mogą być w niej ukryte przedmioty...

     

    źródło: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3414679,krakow-komornik-znalazl-arsenal-broni,id,t.html?cookie=1

  • Rośnie liczba adwokatów i radców, którzy zawieszają swoje uprawnienia. Na listy niewykonujących zawodu wpisują się także ci, którzy właśnie zdali egzamin.

    Z danych Naczelnej Rady Adwokackiej wynika, że spośród ponad 1,8 tys. osób, które zdały go w ubiegłym roku, na niewykonywanie zawodu zdecydowało się ponad 200.

     

    źródło: http://prawo.rp.pl/artykul/756571,1104785-Mlodzi-adwokaci-i-radcowie-zawieszaja-wykonywanie-zawodu.html

  • Państwo Szamburscy z Łodzi żyją za 630 zł. Kiedy zadłużyli swoje mieszkanie, pomoc zaoferowała im Sandra M. Starsze małżeństwo twierdzi, że kobieta miała wykupić ich mieszkanie, a w zamian pomóc w spłacie zadłużenia i zaoferować inny lokal. Państwo Szamburscy mówią, że nie dostali ani pieniędzy, ani innego mieszkania. Przygarnęła ich córka. Osób, które czują się pokrzywdzone przez Sandrę M. jest znacznie więcej.

     

    źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1339813

  • Krakowska prokuratura odmawia śledztwa w sprawie Getin Banku. Klienci twierdzą, że zamiast bezpiecznych lokat pracownicy banku wcisnęli im produkty ubezpieczeniowe, przez które stracili sporo pieniędzy.
    Doniesienie w połowie marca złożyło 16 klientów Getin Banku. Chcieli, by śledczy przyjrzeli się sprzedaży przez bank tzw. polisolokat. Wskazywali konkretnych pracowników sprzedających im produkty finansowe.

     

    źródło: http://wyborcza.pl/1,75248,15845547,Bez_sledztwa_przeciw_Getin_Bankowi__klienci_rozczarowani.html

  • Od 1 lipca komornicy i notariusze uzyskają na stałe elektroniczny dostęp do Centralnej Bazy Danych Ksiąg Wieczystych, co wynika ze znowelizowanej ustawy o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 707 ze zm.). W przypadku złożonych tą drogą wniosków o wyszukanie księgi uregulują opłaty raz w miesiącu (np. jednym przelewem). Nie będą więc płacić za każdy osobno i na bieżąco, jak dziś, gdy składają pisma.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/792600,centralna-baza-danych-ksiag-wieczystych-bedzie-stale-dostepna-dla-komornikow-i-notariuszy.html

  • Po wejściu w życie jesienią ustawy o prawach konsumentów polskie firmy staną się celem stowarzyszeń i osób szukających nieprawidłowości w ich umowach i regulaminach.

    Choć od początku funkcjonowania rejestru klauzul niedozwolonych, czyli do 2002 r., trafiło do niego już ponad 5,6 tys. zapisów naruszających prawa konsumentów, wkrótce lista spęcznieje jeszcze bardziej.

     

    Źródło wiadomości: http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/792036,ustawa-konsumencka-klauzule-niedozwolone-firmy-zostana-zalane-pozwami.html

  • Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy o odwróconym kredycie hipotecznym. Uwzględniono w nim m.in. uwagi zgłoszone przez Komisję Nadzoru Finansowego i Związek Banków Polskich.

    Odwrócony kredyt hipoteczny umożliwi ludziom powyżej 60 roku życia otrzymanie dodatkowego wsparcia finansowego. Przekazując prawo własności domu lub mieszkania w ręce banku, otrzymają jednorazową wypłatę środków na konto lub dożywotnią rentę. W przypadku śmierci osoby, która taką umowę podpisze, jej spadkobiercy będą mieli prawo odkupu nieruchomości.

     

    Źródło wiadomości: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Odwrocona-hipoteka-coraz-blizej-3107092.html

  • Jednym ze skutków kontrowersyjnej reformy Jarosława Gowina, po której z mapy Polski zniknęły m.in. sądy rejonowe w Miastku, Kościerzynie i Bytowie, mogą być także surowe kary dla sędziów, z usunięciem z zawodu włącznie. Chodzi o przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, którzy odmówili orzekania - z obawy przed uchylaniem wyroków.
    W związku z tym sprawa jednego z nich trafiła na biurko zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. Sędziowie przekonują, że to niebezpieczne rozwiązanie, które uderza w podstawową zasadę niezawisłości sędziowskiej.

     

    Źródło wiadomości: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/3407553,reforma-jaroslaw-gowina-beda-postepowania-dyscyplinarne-wobec-niepokornych-sedziow

  • Fiskus nie może odmówić przywrócenia terminu, gdy powodem uchybienia była choroba pełnomocnika.

    Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. akt I SA/Gd 177/14) uwzględnił skargę podatniczki, której fiskus odmówił przywrócenia terminu do wniesienia odwołania. Sąd uznał, że depresja pełnomocnika mogła mieć wpływ na prawa skarżącej.

     

    Źródło wiadomości: http://prawo.rp.pl/artykul/757700,1103404-WSA--depresja-pelnomocnika-usprawiedliwia-spoznienie-podatnika.html

  • O znaczących podwyżkach cen w bankach donosi raport przygotowany przez Narodowy Bank Polski.

    Niektóre usługi podrożały w drugiej połowie ubiegłego roku nawet o kilkadziesiąt procent.

    Dokument został zaprezentowany podczas ostatniego posiedzenia działającej przy NBP Rady ds. Systemu Płatniczego. Analizie poddano oferty 21 największych banków oferujących usługi klientom indywidualnym. Pod uwagę wzięto podstawowe rachunki rozliczeniowe wraz z dołączanymi do nich kartami debetowymi.

     

    Źródło wiadomości: http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/792008,podwyzki-pewne-jak-w-banku-za-uslugi-bankowe-placimy-coraz-drozej.html

  • Na razie wiadomo o szesnastu chrzanowianach, którzy stracili wszystkie oszczędności zgromadzone na koncie bankowym. Złodzieje wyczyścili ich rachunki za pomocą karty bankomatowej, używając prawdziwych numerów PIN. Wcześniej zeskanowali je w bankomacie przy ul. Sikorskiego w Chrzanowie. Gotówkę podjęli w Stanach Zjednoczonych. Złodzieje użyli tzw. nakładki. Zamontowali ją na bankomacie i w ciągu kilku dni skanowali dane klientów...

     

    Źródło wiadomości: http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3409809,pieniadze-z-kont-chrzanowian-wyplacono-w-usa,id,t.html?cookie=1

  • - Ta eksmisja to wielka niesprawiedliwość. Nie mam przecież żadnych długów wobec spółdzielni - mówi Czesław Piętyszek. I ma rację, długi uregulował, ale spółdzielnia jest nieugięta. Eksmisja jest w mocy, a komornik może przyjść w każdej chwili, bo z końcem marca przestał obowiązywać przewidziany okres ochronny.

     

    Źródło: http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3409757,dziwna-eksmisja-na-solaczu-nie-ma-dlugow-ale-musi-sie-wyprowadzic,id,t.html?cookie=1

  • Przeciętny Kowalski dostanie maksymalnie kilkaset złotych zwrotu podatku. Ale są też tacy, na których konto wpłynie...ośmiocyfrowa kwota. Zobaczcie, ile płacą i ile dostają ze skarbówek rekordziści. Czasy, gdy wypełnienie PIT-a wiązało się z kolejkami do prawników i księgowych, bo tylko oni rozumieli formularze podatkowe, minęły. Teraz 30 procent Dolnoślązaków wypełnia e-deklarację w internecie za pomocą...

     

    Źródło: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3409437,ile-dolnoslazak-wisi-skarbowce,id,t.html?cookie=1

  • Przedstawiamy uchwałę Zgromadzenia Przedstawicieli Apelacji Warszawskiej przyjętą w dniu 14 kwietnia 2014 r. Uchwała dotyczy ostatnich projektów zmian u.s.p.

    Zgromadzenie Przedstawicieli Sędziów Apelacji Warszawskiej wyraża stanowczy sprzeciw wobec niektórych z planowanych zmian legislacyjnych objętych datowanym na dzień 17 stycznia 2014 r. projektem ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych i apeluje do Ministra Sprawiedliwości o ich zaniechanie. Zmiany te, w ocenie Zgromadzenia, mają na celu wzmocnienie i tak już zbyt mocnej pozycji Ministra Sprawiedliwości względem sądów i sędziów, a tym samym nie tylko mają charakter sprzeczny z Konstytucyjnie gwarantowaną zasadą równości i odrębności władz ale również ingerują w sposób nieuzasadniony i szkodliwy w wewnętrzny ustrój sądownictwa.

     

    Wiadomość prasowa, źródło: http://iustitia.pl/uchwaly/846-uchwala-zgromadzenia-przedstawicieli-apelacji-warszawskiej

  • Państwo Piwnikowie pożyczyli z banku 30 tys. zł, a pieniądze oddali córce. Dzięki temu kobieta otworzyła z mężem warsztat samochodowy. Pani Alina i pan Zygmunt przepisali córce również dom i pole w zamian za opiekę na starość. Kobieta wyprowadziła się jednak z domu i sprzedała pole. Kredyt spłacają za nią rodzice.

     

    Źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1339308

  • Wspólny pozew z zasady ma chronić konsumentów przed szkodami, których źródłem mogą być niebezpieczne produkty albo niemające podstaw prawnych klauzule umowne. Po to jednak, by możliwe było wszczęcie takiej grupowej procedury, musi spotkać się roszczenie co najmniej dziesięciu osób. Innym koniecznym warunkiem jest to, że oczekiwania wobec pozwanego muszą być oparte na tej samej lub choćby takiej samej podstawie faktycznej.

     

    Źródło: http://serwisy.gazetaprawna.pl/poradnik-konsumenta/artykuly/791462,jak-pozwac-producenta-lub-bank-jesli-naruszaja-prawa-konsumenta.html

  • Na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Częstochowie zasiadł komornik z Myszkowa. Jest oskarżony o to, że w ciągu siedmiu miesięcy przywłaszczył ponad 254 tys. zł. Na liście pokrzywdzonych są banki, firmy telekomunikacyjne, spółdzielnie mieszkaniowe, sądy - blisko 250 osób i instytucji z całego kraju

     

    Źródło: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15815400,Przekrety_komornika__Na_liscie_pokrzywdzonych_250.html

  • Zbigniew Szafader został wyciągnięty ze swojej taksówki i brutalnie pobity. Przez prawie rok leżał w szpitalu. Mężczyzna nie miał w tym czasie jak opłacać czynszu. Gdy wrócił do swojego mieszkania, okazało się że czeka go eksmisja bez prawa do lokalu zastępczego! Wydanie wyroku zajęło sędziemu 5 minut. Niepełnosprawny mężczyzna trafił na bruk.

     

    Źródło: http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1339231

  • Pytanie dotyczyło tego, czy na podstawie art. 116 § 1 ustawy z a 29 sierpnia 1997 r. - Ordynacja podatkowa (tj. Dz. U. z 2012 r., poz. 749 z późn. zm.) w związku z art. 31 i 32 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych tj: Dz. U. z 2013 r. poz. 1442 z póżn. zm.) dopuszczalne jest pominięcie w decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ustalającej odpowiedzialność członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za zaległości składkowe spółki wskazania, że odpowiedzialność ta jest solidarna z innymi członkami zarządu, co do których zostały wydane odrębne decyzje?

     

    Źródło wiadomości: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/791270,zus-nie-ma-obowiazku-wpisania-do-decyzji-informacji-o-solidarnej-odpowiedzialnosci-czlonkow-zarzadu-spolki-za-dlugi.html

  • Polska Telefonia Komórkowa Centertel (obecnie Orange Polska) działała niezgodnie z prawem utrudniając konsumentom przeczytanie umowy przed jej zawarciem. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgodził się ze stanowiskiem UOKiK.
    Gdy umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych jest zawierana lub zmieniana na odległość (np. przez telefon lub Internet), operator powinien dostarczyć konsumentowi kontrakt w wersji pisemnej.

     

    Źródło wiadomości: http://www.uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=10970

  • Wracamy do głośnej sprawy ataku hakerów na klientów PKO BP. Po naszej publikacji bank zdecydował się zmienić procedury dotyczące modyfikacji odbiorców zdefiniowanych. Poszkodowani chcą by bank oddał im pieniądze, bo ich zdaniem nie stosował odpowiednich zabezpieczeń. Bank ripostuje, że to klienci nie przestrzegali zasad bezpieczeństwa. Sprawa trafiła do sądu.

     

    Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Po-kradziezach-z-kont-PKO-BP-uszczelnia-procedury-3102627.html

  • Kredyt mieszkaniowy zaciągnięty wyłącznie przez męża nie daje żonie prawa do zwolnienia z PIT od sprzedaży mieszkania, choć spłacany jest ze wspólnych pieniędzy małżonków i finansuje budowę ich wspólnego domu.

    Potwierdził to Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy w interpretacji z 27 marca 2014 r. (ITPB2/415-2/14/IB).

     

    Źródło wiadomości:  http://prawo.rp.pl/artykul/793726,1101878-PIT-od-sprzedazy-mieszkania--Maz-wzial-kredyt---zona-odda-ulge.html

  • Agencja Reuters prześwietliła raporty roczne 30 największych europejskich banków. Jak się okazało, tylko w ubiegłym roku zwolniły one 80 tys. pracowników.
    Zmniejszające się w wyniku kryzysu przychody, rosnące straty sprawiły oraz presja ze strony regulatorów rynkowych, którzy obawiali się instytucji "za dużych, by mogły upaść", spowodowały, że w ostatnich latach cały sektor zaczął masowo zwalniać pracowników.

     

    Źródło wiadomości: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,15796483,Europejskie_banki_zwolnily_w_ubieglym_roku_80_tys_.html

  • Polskie banki oprocentowują kredyty przy koncie na poziomie od 10 do 16 proc., czyli blisko maksymalnego dozwolonego pułapu. Do tego dochodzą opłaty i prowizje, dlatego rzeczywisty koszt kredytu jest wyższy. A debety są u nas jedne z najdroższych w Unii. Interwencja państwa jest konieczna, by maksymalizacja zysków nie odbywała się kosztem obywatela.

     

    Źródło wiadomości: http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/790593,koszty-kredytow-oplaty-prowizje-w-polsce-banki-zarabiaja-jak-w-kolonii.html

  • Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia", zgodnie z art. 186 ust. 1 Konstytucji RP zawiadomił Krajową Radę Sądownictwa o prawdopodobnym naruszeniu niezawisłości sędziowskiej sędziego sądu rejonowego przez prezesa nadrzędnego wobec niego sądu okręgowego. Sędzia sądu rejonowego, którego dotyczyła powyższa sytuacja, przed dniem 1 stycznia 2013 r. orzekał w sądzie zniesionym w ramach tzw. „reformy Gowina” i został przeniesiony do tzw. sądu przejmującego.

     

    Źródło wiadomości: http://iustitia.pl/komunikaty/845-interwencja-iustitii-w-obronie-sedziego-represjonowanego-za-odmowe-orzekania

  • Drogę do tych racji otworzył już w kwietniu 2006 roku Trybunał Konstytucyjny.

    Pan Szczepan z Bydgoszczy walczył o o zwrot od miasta 425 zł wraz odsetkami. Po kilkuletniej batalii sąd uznał jego racje.

    Do zwrotu nadpłacone 425 zł

     

    źródło: http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/wygral-w-sadzie-i-dostanie-zwrot-pieniedzy-za-karte-pojazdu-sprowadzonego-z-zagranicy-inni-tez-moga

  • Ministerstwo finansów chce skończyć z lichwiarskimi odsetkami w branży pożyczkowej. Wprowadzony zostanie m.in. limit odsetek za spóźnioną spłatę i pozaodsetkowych kosztów pożyczek. Przedstawiciele branży pożyczkowej są podzieleni ws. propozycji resortu, a UOKiK ocenia, że nowe przepisy powinny uniemożliwić omijanie prawa i nakładanie nadmiernych kosztów przy udzielaniu tzw. chwilówek.

     

    źródło: http://tvn24bis.pl/informacje,187/koniec-lichwiarskich-odsetek-od-chwilowek-ministerstwo-ma-projekt-branza-podzielona,417912.html

  • Danuta Jastrzębska, rzeczniczka słupskiego Sądu Okręgowego oburzona jest sposobem dostarczania przesyłek sądowych - biegła, która miała wydać opinię w postępowaniu dotyczącym ubezwłasnowolnienia, akta sprawy znalazła na... schodach przed swoim mieszkaniem.

     

    źródło: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/3397875,akta-sadowe-na-schodach-ciag-dalszy-problemow-z-przesylkami-sadowymi,id,t.html

  • Wartość „złych” kredytów mieszkaniowych denominowanych w szwajcarskiej walucie to już ok. 3,7 mld zł. Przedstawiciele firm windykacyjnych spodziewają się, że to właśnie kredyty we frankach banki będą sprzedawać w pierwszej kolejności.

     

    źródło: http://serwisy.gazetaprawna.pl/finanse-osobiste/artykuly/789701,kredyty-hipoteczne-we-frankach-banki-sprzedadza-je-windykatorom-chetniej.html

  • Najniższą pensję w banku otrzymywali kasjerzy.

    W ubiegłym roku co czwarty pracownik banku zarabiał co najmniej 9 tys. zł brutto, a płace połowy były wyższe niż 5,3 tys. zł.

    Wynika to z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez Sedlak & Sedlak w 2013 roku.

     

    źródło: http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/zarobki-w-bankach-ile-zarabia-kasjer-ile-dyrektor

  • Ministerstwo Finansów chce ograniczyć wysokość karnych odsetek od niespłacanych na czas kredytów i innych kosztów ściągania takich należności. Mówi o walce z lichwą.
    Ministerstwo Finansów idzie na wojnę z lichwą

    źródło: http://wyborcza.pl/1,75968,15765886,Lichwiarze__nie_bojcie_sie.html

  • W dniu 31 marca 2014 r. w sali głównej Sądu Najwyższego imienia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego Stanisława Dąbrowskiego odbyła się uroczysta konferencja Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” poświęcona problematyce e- protokołu.

    E - protokół od samego początku jego wprowadzenia ustawą z dnia 29 kwietnia 2010r. do postępowania cywilnego wzbudzał ogromne emocje.

    źródło: http://iustitia.pl/konferencje/842-e-protokol-a-wymiar-sprawiedliwosci

  • Prawie 140 milionów złotych bez odsetek wynosi łączne zadłużenie mieszkańców lokali komunalnych w samym Gdańsku. Rekordziści z Pomorza winni są dziesiątki tysięcy złotych zaległych opłat za mieszkania komunalne. Urzędnicy powołali specjalną komórkę windykacyjną, by skuteczniej ścigać dłużników.

     

    źródło: http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/3390709,sezon-na-eksmisje-na-pomorzu-lokatorzy-tona-w-dlugach,id,t.html?cookie=1

  • Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do Ministra Sprawiedliwości o zajęcie stanowiska w sprawie realizacji wyroków nakazujących opróżnienie mieszkania bez zapewnienia lokalu socjalnego. To już drugie wystąpienie RPO Ireny Lipowicz dotyczące wykonania orzeczeń o eksmisję bez uprawnienia do lokalu socjalnego dla dłużnika. W poprzednim z 10 lutego 2014 r. Rzecznik zwracał uwagę na ten problem Ministrowi Infrastruktury i Rozwoju, który zasugerował przedstawienie go resortowi sprawiedliwości.

     

    źródło: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/788792,eksmisje-na-bruk-skala-zjawiska-w-polsce-rpo-zada-wyjasnien.html

  • Coraz więcej Polaków ma problem ze spłatą kredytów hipotecznych. Zdaniem ekspertów takich osób będzie przybywać, a więc rozwinie się też rynek sprzedaży wierzytelności. W tym tygodniu firma windykacyjna Kruk kupiła od Getin Noble Banku wierzytelności hipoteczne o wartości 710 mln złotych.

     

    źródło: http://tvn24bis.pl/informacje,187/polacy-maja-problem-ze-splata-kredytow-rosnie-branza-windykacyjna,415128.html

  • Zespół ds. Informatyzacji Sądów „Iustitii” zwrócił się do Dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa w Krakowie o rozważenie możliwości zakupienia dla jednostek sądownictwa, oprócz oprogramowania oferowanego przez Wolters Kluwer Polska S.A. („Lex”), również oprogramowania z systemem informacji prawnej oferowanego przez C.H. Beck („Legalis”) i LexisNexis Polska („Lex Polonica”).

     

    źródło: http://iustitia.pl/index.php/informacje/839-iustitia-apeluje-o-pelny-dostep-sedziow-do-programow-prawniczych

  • Nim Marek Piwowarczyk kupił bmw, prosił policję o sprawdzenie, czy nie jest kradzione. Usłyszał, że nie. Pół roku później prokuratura zabrała samochód. Po długim procesie państwo zapłaci mu 200 tys. zł.

 

miszmasz-menu-module

NA SKRÓTY