Skokowy wzrost kursu franka wywołany styczniową decyzją Szwajcarskiego Banku Narodowego sprawił, że o zadłużonych w helweckiej walucie znów zrobiło się głośno. Znacznie ciszej jest wokół kredytów mieszkaniowych denominowanych w euro.
Po pierwsze wynika to z 5-krotnie mniejszej skali tego zjawiska: wartość hipotek eurowych to niespełna 30 mld złotych (7,9% wartości ogółu portfela kredytów mieszkaniowych), podczas gdy zobowiązania w CHF sięgają 150 mld (aż 40% portfela).
Po drugie, w przypadku kredytów w euro w większości przypadków nie istnieje problem kredytobiorców, których zadłużenie znacząco przewyższa wartość kredytowanej nieruchomości.
Źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kredyty-w-euro-mniej-grozne-od-frankowych-3308454.html