Prawo i Sprawiedliwość już w 2011 r. opracowało projekt specjalnego podatku, który obowiązywałby jedynie banki. Postulat jego wprowadzenia przewijał się również w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy. Podobne rozwiązania z każdym rokiem wprowadza coraz więcej krajów. Tymczasem najbardziej z nim kojarzone Węgry zastanawiają się nad… obniżką daniny od instytucji finansowych. Czy mamy więc do czynienia z postępującą reformą światowej gospodarki, czy też z nowym (negatywnym) elementem konkurencji między państwami?
Dążenie do państwowej partycypacji w zyskach z działalności bankierów jest niemal tak stare jak kapitalizm. Specjalna opłata za ostemplowywanie kupieckich umów przez władze skarbowe obowiązywała w Niderlandach już w 1624 r.