Pani Marzena ma spłacić pożyczkę w wysokości prawie 50 tys. zł, jaką zaciągnął jej były mąż przed rozwodem. Kobieta o niczym nie wiedziała, jej podpis na umowie został sfałszowany. Kiedy Mirosław P. przestał spłacać raty – SKOK Stefczyka pozwał małżeństwo do sądu, a komornik zajął konto pani Marzeny. Wpływa na nie renta kobiety i alimenty.
- Wykorzystał moją chorobę. Mimo tego posunął się do takiej perfidnej sprawy. Podrobił podpis i udał, że się nic nie dzieje. Tak naprawdę tych pieniędzy nie wykorzystałam ja, ani dzieci, bo mąż kupił samochód, z którego później korzystała kochanka. Na to wychodzi, że kupiłam kochance samochód – mówi Marzena Popielarska z Nasielska. 43-letnia kobieta od 1,5 roku jest po rozwodzie. Sama wychowuje dwoje nastoletnich dzieci. W kwietniu 2015 roku SKOK Stefczyka bezprawnie zajął jej konto, żądając zwrotu blisko 50 tys. zł pożyczki, której nigdy nie zaciągnęła. Okazuje się, że pieniądze dostał jej były mąż w 2013 roku.