Bogata rodzina spod Wrocławia straciła majątek przez komorników. Pierwszy okazał się przestępcą, drugi, zamiast się rozliczyć z oszukaną rodziną, przystąpił do kolejnych licytacji ich majątku. Pozbawieni wszystkiego ludzie pozwali państwo o odszkodowanie - domagają się 4,5 mln zł
Artykuł otwarty w ramach bezpłatnego limitu prenumeraty cyfrowej
- Straciliśmy dosłownie wszystko. Majątek, zdrowie. Mówiła o nas cała miejscowość. Nasze dzieci wyzywano w szkole najpierw od złodziei, potem od bankrutów. Wszystko nam zabrali. Ja przypłaciłam to wylewami i zawałem serca. Dziś utrzymujemy się z rent, choć przed laty mieliśmy spory majątek i pomysły na rozkręcenie biznesu - opowiada Janina Zajączkowska.