Państwo Marcinkiewiczowie są rolnikami i każde zarobione pieniądze wpłacają na konto bankowe. Kilka miesięcy temu zauważyli, że z ich konta zniknęło 10 tysięcy złotych. Sprawa została szybko wyjaśniona, gdyż pieniądze bezprawnie z konta państwa Marcinkiewiczów przelała pracownica banku. Bank pieniądze oddał. Jednak kilka tygodni później pieniądze znowu zniknęły. Tym razem winnych nie ma
Marcinkiewiczowie od lat mają konto w Banku Spółdzielczym w Sejnach. W maju tego roku przeżyli pierwszy szok.
- Zadzwonili z banku i zapytali, czy wyciągaliśmy jakieś pieniądze, czy robiłam jakiś przelew na większą sumę - mówi pani Danguole.
- Żona wsiadła w samochód, zajechała do banku i tam się wyjaśniło, że kasjerka przywłaszczyła sobie ponad 10 tysięcy złotych – mówi pan Piotr.
- Pieniądze wróciły. Wszystko zostało usunięte, pokasowane tak jakby tego zdarzenia w ogóle nie było. Prosili, żeby nikomu tego nie rozpowiadać, żeby to zostało między nami wszystko – mówi pani Danguole.
Źródło i więcej:
http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1516953