Z własnej kieszeni komornik zapłacił 350 tys. złotych zadośćuczynienia za to, że zamiast samej ziemi zlicytował dom poszkodowanych. Ludzie bezpodstawnie stracili więc dach na głową i przez dziesięć lat musieli się tułać u rodziny oraz znajomych.

 

Źródło: Materiał "Blisko ludzi" TTV. (http://www.tvn24.pl)